profil

Odpowiedź na lament nie czytanej Biblii

poleca 85% 529 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Droga Biblio!

Jesteś chyba jedyną księgą, która w różnych ludziach wywołuje tak mieszane uczucia. Każdy człowiek traktuje Cię inaczej. Dla jednego jesteś świętą księgą stanowiącą fundament życia duchowego, a dla drugiego, niestety, zwyczajną książką zapełniającą miejsce na półce. Często jednak i u tych drugich w końcu znajdujesz czołowe miejsce w życiu, nierzadko w ostatnich jego latach.

Masz rację, Biblio, żaląc się, że ludzie traktują Cię jak powietrze zapominając nawet niekiedy, gdzie Cię położyli. Leżysz wtedy na półce przykryta grubą warstwą kurzu, niewidzialna... Najczęściej jest tak w domach ludzi wyznających chrześcijaństwo na pokaz. Zajmujesz u nich honorowe miejsce, ale tylko na półce – nie w sercu. Ludzie tacy chcą być w oczach innych widziani jako osoby kierujące się w życiu zasadami biblijnymi, których w rzeczywistości nawet nie znają. Inni trzymają Cię w domu uważając to za swój chrześcijański obowiązek. Zapominają jednak, że oglądanie Twojej okładki lub patrzenie na Ciebie z daleka jest równoważne z faktem nieposiadania Biblii.

Uważam, ze masz rację żaląc się na ludzi, dla których nie masz żadnego znaczenia. Ale nie wszyscy są tacy. Bardzo wiele osób trzyma Cię w domu ze szczerej potrzeby, zagląda do Ciebie jak najczęściej i stara się postępować według Twoich zasad – nie możesz o nich zapominać. Przecież tak wielu ludzi opiera na Tobie swoje życie, uczysz ich kochać, wybaczać, rozumieć innych... Oni wiedzieli co robią wydając na Ciebie pieniądze i dźwigając Cię w torbie do domu. Nie zapominaj, Biblio, o tych osobach. Niestety nic nie zmieni faktu, że część potencjalnych chrześcijan postępuje wręcz przeciwnie, lecz często i im zdarza się przejrzeć na oczy i zapraszają Cię do swojego życia z błogosławieństwem przeglądając Twoje strony. Wielu z nich musi otrzeć się o śmierć albo wylądować na samym dnie, aby dotrzeć do sensu Twoich nauk i rozpocząć życie od nowa przy Twojej pomocy. Co sprawia, że tak na nich oddziałujesz? Chyba fakt, że w głębi duszy każdy docenia Twą mądrość i w końcu podejmie decyzję o próbie postępowania zgodnie z Twoimi nieraz niełatwymi zasadami.

Pisząc ten list chciałabym Ci uzmysłowić, kochana Biblio, że istnieje na świecie bardzo wielu ludzie, dla których w Twoich naukach jest podstawa życia duchowego. Szacunek i miłość do Ciebie przekazywać oni będą przyszłym pokoleniom, które podobnie jak przodkowie poszukiwać będą na Twoich stronach wyjaśnienia sensu życia, pocieszenia lub pogłębienia swojej wiary. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy mogą wybrać inną, błędną drogę do poszukiwania tych uczuć, ale i oni prawdopodobnie przekonają się, że najlepszą drogą do osiągnięcia tego celu jesteś właśnie Ty, Biblio.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty