profil

Rozprawka na temat "Nie szata zdobi człowieka"

Ostatnia aktualizacja: 2020-11-25
poleca 84% 3498 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

W dzisiejszych czasach coraz więcej osób ocenia drugiego człowieka po tym, co ma na sobie, po jego ubraniu. Niejednokrotnie ktoś bogaty, ubierający się w drogie i markowe rzeczy, lecz skąpy i kłamliwy jest w towarzystwie bardziej szanowany od człowieka biednego, chodzącego w tanich, używanych rzeczach, lecz dobrodusznego i pomocnego. Ludzie zaczynają przywiązywać większą wagę do wyglądu człowieka, a jego charakter oraz wnętrze schodzi na drugi plan, lub czasem nawet wcale się nie liczy.

W mej rozprawce postaram się udowodnić, że to nie szata zdobi człowieka, lecz to, co ma w sercu, a jego wartość tkwi nie w ubiorze, lecz w jego wnętrzu.

Pierwszym argumentem potwierdzającym mą tezę jest fakt, iż większość zakonników, ludzi mieszkający w klasztorach nosi bardzo skromne szaty. Przykładem może być zakon franciszkanów. Jego członków obowiązuje jednolity i bardzo ubogi strój, brązowa sutanna przepasana białym sznurem, lecz czy oznacza to, że są to ludzie bezwartościowi i powinniśmy nimi gardzić ? Wręcz przeciwnie, oni całe swe życie poświęcili Bogu i ludziom, opuścili własne rodziny i porzucili piękne, modne ubrania na rzecz zwykłego habitu i życia w ubóstwie. Swoją osobą i silną wiarą oraz pomocą drugiemu człowiekowi udowadniają, że nie ważne jest to co nosimy na sobie, czy jest to zwykły habit, czy markowa koszula, lecz to, co mamy w sercu i czy jesteśmy w stanie poświęcić się dla dobrych celów.

Jako drugi przykład może posłużyć słynny "Kopciuszek" z baśni opowiadanej dzieciom znanej dzieciom na prawie całym świecie. Dziewczyna ta była zmuszana do noszenia szarych i brudnych rzeczy, lecz w głębi duszy była miła i dobra. Ludzie nie szanowali jej z racji jej stroju oraz statusu służącej. Jednak to właśnie ona okazała się księżniczką i została wybrana przez pięknego księcia. Ona, skromna i ubrana w łachmany, a nie jej siostry odziane w piękne złote suknie. Czyż nie jest to idealny przykład na to, że strój człowieka nie musi stanowić o jego charakterze i wnętrzu.

Ostatnią postacią potwierdzającą swym życiem mą tezę jest bohater książki I. Jurgielewiczowej "Ten Obcy", Zenek. Otóż ten skryty, małomówny, ubrany w nędzne i obdarte rzeczy chłopaka okazał się wzorem do naśladowania dla swych nowo poznanych przyjaciół. Pod maską biedy i ubóstwa skrywał wielką wiedzę o otaczającym go świecie oraz dobre serce. Przykładem na to może być jeden z rozdziałów powieści, w którym Zenek rozpoznaje wiele gatunków ptaków po ich śpiewie lub sam fakt, iż poradził sobie żyjąc w osamotnieniu na odosobnionej łące. Wielu chłopców z bogatych rodzin noszących drogie ubrania nie poradziłoby sobie w takiej sytuacji.

Myślę, że przytoczone przeze mnie argumenty wystarczą, by jasno stwierdzić, że to nie szata zdobi człowieka. Można oczywiście powołać się na wiele innych przykładów takich jak "Dziewczynka z zapałkami" z baśni H.Ch.Andersena, czy na życie samego Jezusa Chrystusa.

Powinniśmy więc większą wagę przywiązywać do samej osobowości człowieka, do jego charakteru i starać się go poznać, zanim ocenimy go po jego ubiorze, bo nie liczy się to, co ma on na sobie, lecz to jakim jest i niejednokrotnie człowiek biedny może stać się naszym najlepszym przyjacielem, podczas gdy ten bogaty i pięknie ubrany naszym największym wrogiem.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Komentarze (2) Brak komentarzy

ahaa..nie noo spoko.. ; [

eee..wydaje mi sie,ze argumenty nie sa zbyt trafne-troche za dziecinne...moze lepsza bylaby Stasia Bozowska z "Niemcow",no ale coz...:)

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 3 minuty