Motyw podróży w wielu dziełach literackich, czyli podróże kształcą

W dzisiejszych czasach możliwość podróżowania daje nam szanse na przeżycie wielu wspaniałych przygód i posiadanie wielu różnorodnych wspomnień. Telewizja prezentuje programy podróżnicze, w których poznajemu różne kultury świata. W pełni zgadzam się ze stwierdzeniem, że podróże kształcą.
Wiele książek i opowieści potwierdza moje zdanie. Najbardziej znaną jest Biblia. Jest w niej opisana największa podróż ludzkości. Mojżesz, na polecenie Boga, gotów był zostawić wszystko co miał i wyruszyć w podróz. Jego zadaniem było wyprowadzenie ludu izraelskiego z Egiptu. Czekała ich 40 letnia podróż do Ziemi Obiecanej. Podczas tej wyprawy spotkało ich wiele nieszczęść i przykrości. Do Kanaanu dotarli ludzie o najgłębszej wierze. Jednak wyprawa ta opłaciła się. Izraelici dostali obiecaną prze Boga ziemię i 10 przykazań, które stały się podstawą ich życia i prawa obowiązującego w państwie izraelickim.
Także greckie mity i epopeje zawierają motywy podróży. Takim właśnie poematem epickim jest „Odyseja” napisana przez Homera. Głównym jej bohaterem jest jest Odyseusz, który wraca z wojny do swojej żony Penelopy. Podobnie jak Izraelitów, Odysa spotkało wiele nieszczęść i przygód. Jego głównym przeciwinikiem był Posejdon – bóg mórz i oceanów, który różnymi sposobami próbował zemścić się na Odysie za śmierć syna. Przygody jakie przydażyły się naszemu bohaterowi, nauczyły go większej wiary i ufności w stosunku do życzliwych mu bóstw. Odyseusz musiał również przyznać, iż nie zawsze ludzka inteligencja jest wystaraczającą bronią wobec boskiego gniewu.
Średniowieczne legendy także mogą potwierdzić moje zdanie. Parsifal był typowym rycerzem. Wybrał się w podróż w poszukiwanie świętego Graala. Podczas swojej wyprawy rycerz stawił czoło trzem pokusom: zemsty, łatwowierności i niewierności. Wszystkim udało mu się oprzeć. Podczas tej wyprawy Parsifal nauczył się walki nie tylko z pragnieniami, ale także z własnymi słabościami.
Wszyscy bohaterowie w czasie swoich podróży poznawali rózne miejsca i ludzi. Spotykali się ze złem i dobrem. Byli zmuszeni do dokonywania wyborów, które nie zawsze okazywały się słuszne. Każda wyprawa uczyła ich jak najlepiej postępować w życiu.
Jestem głęboko przekonany, że wymienione przeze mnie argumenty, są w stanie potwierdzić moje zdanie, iż podróże kształcą.