profil

Zinterpretuj słowa ks. Janusza Pasierba: "Choć podróżujemy często zupełnie inaczej, wszyscy wiemy, czym jest droga i co ona znaczy. Wiemy o tym, ponieważ jesteśmy ludźmi, należącymi do gatunku, który jest ciągle w drodze, ciągle szuka i wyry

poleca 86% 109 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

'Choć podróżujemy często zupełnie inaczej, wszyscy wiemy, czym jest droga i co ona znaczy. Wiemy o tym, ponieważ jesteśmy ludźmi, należącymi do gatunku, który jest ciągle w drodze, ciągle szuka i wyrywa się naprzód. Homor Viator - człowiek wędrowiec - żyje w każdym z nas'.



Stwierdzenie ks. Janusza Pasierba jest słuszne. Nie każdy człowiek podróżuje w sensie dosłownym po świecie, czy choćby po kraju, jednak myślę, że tak naprawdę każdy z nas do czegoś w życiu dąży i żeby to osiągnąć musi pokonać przeciwności i przebyć pewną drogę w swoim życiu. Obrać odpowiedni kierunek, w chwili zwątpienia zatrzymać się na moment, zastanowić nad sensem swojej podróży i ruszyć dalej przed siebie.
W takiej podróży duchowej ważne jest to, żeby się nie cofać, nie oglądać się za siebie tylko żyć tym co jest i nie zważać na błędy przeszłości, choć też o nich nie zapominać. Różni ludzie dążą do najróżniejszych celów. Dla jednego takim celem duchowej podróży może być chęć poznania samego siebie, dowiedzenia się o sobie jak najwięcej. Ktoś inny może chcieć poznać otaczający świat i innych ludzi i wtedy oprócz duchowej podróży odbywa także, przede wszystkim cielesną.
Tak jak to było w przypadku tytułowego latarnika z powieści Henryka Sienkiewicza. Główny bohater był starym, doświadczonym żołnierzem, który co chwila chwytał się jakichś nowych zajęć, aż w końcu natrafił na posadę latarnika, która w pełni go usatysfakcjonowała i dzięki której znalazł wreszcie swoje miejsce na świecie.
Ale w zamyśle ks. Pasierba chodzi bardziej o ten drugi, bardziej uduchowiony rodzaj ludzkiej wędrówki. Według niego człowiek nie podróżuje w takim sensie, że bierze plecak, niezbędne rzeczy, rozchodzone buty i wyrusza w świat. Podróż w tym przypadku oznacza ni mniej, ni więcej, ludzkie życie. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że każda sekunda, minuta, godzina czy lata naszego życia są wędrówką. Wędrujemy mimo wielu przeciwności losu jakie nas napotykają. Nawet gdy upadamy, spotykają nas różne porażki, nieszczęścia, jak np. choroby lub śmierć kogoś bliskiego, zaciskamy zęby, podnosimy się i z głową wysoko uniesioną ruszamy dalej.
Nasza wędrówka nie opiera się jedynie na sferze fizycznej, ale również metafizycznej, duchowej. Całe życie uczymy się czegoś nowego, zdobywamy doświadczenie, ale także popełniamy błędy, które są przestrogą aby ich więcej nie powtarzać. Można być wolnym człowiekiem lub więźniem własnych czynów, jednak te, które popełniamy są gwarancją naszego życia.
Droga, którą podczas swojej podróży człowiek przebywa jest tak naprawdę jego życiem. Dla jednych jest ona zawiła, wyboista, pełna zakrętów, rozwidleń i licznych kolein. Podążają nią często ludzie z nieczystym sumieniem, złymi intencjami na przyszłość, którzy popełnili wiele błędów, które nie zawsze ujdą im płazem i będą wybaczone. Są też drogi piękne, przyjazne, pozornie łatwe do pokonania, daleko wybiegające naprzód. Lecz nie chodzą po nich tylko i wyłącznie ludzie dobrzy, bez skazy, gdyż życie jest pełne niespodzianek i los nie zawsze jest wobec nas fair.
Wypowiedź ks. Pasierby można interpretować na wiele różnych sposobów. Jest przede wszystkim w niej mowa o ludziach, którzy są ciągle w drodze, prą naprzód, odkrywają siebie i świat dla innych ludzi. Ukazuje się to w postępach technicznych, uczuciowych lub informacyjnych dotyczących różnych dziedzin.
W duszy każdego człowieka drzemie część niedostępna dla reszty umysłu. Odmienna dusza? Inna osobowość? Nie wiadomo, jest to ciekawość. Homo Viator – wędrowiec. W duszy każdego z nas istnieje cząstka podróżnika. Już bowiem jako małe dzieci jesteśmy ciekawi otaczającego nas świata i chcemy po nim podróżować i poznawać jak najwięcej nowych rzeczy, a od wielu różnych czynników zależy czy ta cecha będzie w nas wzrastała czy też stopniowo z wiekiem będzie zanikać.
Jednakże od nas później zależy czy właśnie chcemy dalej poznawać świat czy też podążamy biernie naszą życiową drogą zdając się na ślepy los i wypatrując horyzontu z wielkim szyldem głoszącym: "Meta – koniec drogi". Osoba, która choć trochę ma w sobie ciekawości i chęci poznania świata nie podąża ślepo naprzód, a zamiast tego porusza się krętymi uliczkami, bocznymi drogami, których jest wiele, nieskończenie wiele, bowiem nikt nie zaznał wszystkich uczuć, doświadczeń, doznań. Czasem ludzie natrafiają po drodze na ślepe uliczki, które mogą okazać się końcem ich podróży (np. alkohol, narkotyki) lub wręcz przeciwnie, upiększyć ją, nadać nowy, głębszy sens (np. spotkanie wyjątkowej osoby – przyjaciela, ukochanego). Bywa tak, że taka boczna uliczka może okazać się drogą pozbawioną rutyny i nadać życiu nowe znaczenie, kiedy wybierze się ją, a porzuci swą główną drogę. Wiele takich uliczek i ścieżek pozostanie ominiętych. Może celowo, może bezwiednie, przypadkowo, niechętnie czy z trudem... Jednak każda taka "uliczka" zostawia ślad w pamięci i wypycha jeszcze bardziej ludzki bagaż doświadczeń.
Podróżowało w ten sposób wiele postaci w literaturze, zarówno tych zmyślonych jak i autentycznych takich jak, np. śp. Papież Jan Paweł II, którego owy bagaż życiowych doświadczeń był tak wielki, że sprowadzony do świata materialnego w namacalnej postaci byłby tak ciężki, że żadna ludzka istota nie byłaby w stanie go unieść. Nauczył on się bowiem i starał nauczać innych wybaczać ludziom nawet największe przewinienia i grzechy spowodowane ludzką głupotą lub słabością. Ciężar tej wyrozumiałości jest niewymierny. Wiele osób także poznało swoją "drugą połówkę", np. moi rodzice, którzy zapoczątkowali nową dróżkę w tej ogromnej dżungli jaką jest świat.
Podsumowując, ks. Pasierb zawarł w swojej wypowiedzi metaforę życia, jego cieni i blasków. Uważa on, że w każdym z nas błyszczy iskierka ciekawości i chęci poznania świata. I tylko od nas zależy to czy pozostawimy ją na wietrze i deszczu pozwalając bezpowrotnie zgasnąć, czy też chcemy, aby ta iskierka przerodziła się w płomień, a później ognisko ludzkiej chęci poznania życia i samego siebie.

"ŻYCIE TO DROGA, A WIĘC... SZCZĘŚLIWEJ DROGI!"

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut