Na ziemiach dawnej Mezopotamii, dzisiejszego Iranu i Iraku, leżał piękny, tajemniczy ogród. Rosły w nim wielkie drzewa, na których wisiały przepyszne owoce: winogrona, figi, daktyle, pomarańcze.
W czasie dnia można było tu usłyszeć cudny śpiew ptaków, a szczególnie skowronków, a także obejrzeć niepowtarzalny krajobraz flory oraz przyjrzeć się z bliska pasącym się na pastwiskach zwierzętom. Spacerując ogrodowymi ścieżkami można było podziwiać bujną zieleń, rozmaitość barw okolicznej przyrody obfitującej w wiele niespotykanych nigdzie więcej roślin.
Nocą, kiedy większość zwierząt chowała się do swoich domostw, w blasku księżyca do ogrodu właziły ponure i agresywne wilki. Szukały swojej ofiary w gąszczu trawy, biegając za pierwszym napotkanym zającem lub inną łowna zwierzyną. Słychać było także, pohukiwanie sowy, które tworzyło jeszcze bardziej tajemniczy klimat.
„Ten stary ogród – tak przyjazny za dnia nocą zmieniał się nie do poznania”. Był wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju. Tyle piękna za dnia i ogrom brzydoty w trakcie nocy.
Na całe szczęście ten ogród był tylko projekcją bujnej wyobraźni laureata nagrody Nobla w dziedzinie literatury w roku 2044.