profil

„Pokaże mu, co potrafi człowiek i co człowiek może wytrzymać”- pomyślał Santiago podczas połowu marlina. Spełnił to zamierzenie?

poleca 85% 120 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Ernest Hemingway

„Pokażę mu, co potrafi człowiek i co człowiek może wytrzymać.” Uważam, iż główny bohater „Starego...” spełnił to zamierzenie. Postaram się udowodnić o jego wytrwałości i heroicznym dążeniu do celu.
Zacznę od ciągnięcia łódki rybaka przez wielkiego marlina. Trwało to trzy dni. Czas ten, był wyczekiwaniem na osłabienie, a w końcu śmierć ryby. To także trudny czas dla starego. Żywił się tylko małym tuńczykiem i pił wodę, ale nie narzekał, twierdził, iż mu to wystarcza. Także sen nie był odpowiedni dla dorosłego człowieka. Była to krótka drzemka, zazwyczaj przerywana przez szarpanie linki. Jednak w czasie walki z marlinem zachowywał zimną krew, mimo że w dzień dokuczał mu skwar słońca, a w nocy przenikliwe zimno.
Kolejnym argumentem na potwierdzenie jego determinacji jest „walka” z naturą pomimo urazów i skaleczeń. Są one niewątpliwie bardzo niebezpieczne dla zdrowia lub nawet życia starszego człowieka. Jednak Santiago do tego przywykł, bo często podczas połowów kaleczył się. Świadczą o tym jego ręce pełne blizn. I tym razem starzec zranił się linką. Czuł ból, ale jego siła woli zagłuszała go.
Z kolei istotne wydaje się postawienia za punkt honoru zabicie ryby. Chciał ją także dostarczyć do macierzystego portu i sprzedać. Niestety, nie było to łatwe, bo pewnego dnia jego lewa ręka doznała skurczu mięsni. Starzec się nie załamał, ale jeszcze z ufnością powtarzał: „przecież jednak się rozkurczy.. musi się rozkurczyć!”
Warto dodać, iż ta „walka” z naturą i przyrodzeniem było tylko przedsmakiem tego, co go czekało. Krew ciągniętego marlina dawała znać o obecności trupa. Pojawiły się rekiny. I chociaż rybak doskonale wiedział, gdzie zranić drapieżniki to prawie nie miał siły na obronę przed nimi. Był wyczerpany. Szczęśliwie, zabił napastników i dopłynął do brzegu. Santiago zdołał dociągnąć tylko szkielet. Inni wyśmiewali się z niego, ale właśnie ten szkielet jest symbolem zwycięstwa rybaka nad jego własnymi słabościami, wygraną z samym sobą...

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 1 minuta