profil

Felieton „ukołyszą mnie ciepłe ramiona śmierci…”

poleca 85% 338 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Była sobie raz Kruszynka. Kruszynka miała piętnaście lat i była typową, niezadowoloną z życia nastolatką, więc postanowiła popełnić samobójstwo. Dlaczego? Powodów miała całą masę: dostała gałę z historii; rzucił ją chłopak; Kaśka miała taką samą kieckę; wyskoczył jej pryszcz na nosie; nie miała forsy na nowy, sto pięćdziesiąty czwarty błyszczyk; mama nawrzeszczała na nią za makijaż, a przecież „podkreśliła” sobie tylko oczy czarna kredką; i w ogóle to nikt jej nie rozumiał. Kruszynka nie chciała jednak tak po prostu się zabić. Chciała skończyć ze sobą z klasą. No i tu zaczęły się problemy: jak wybrać jedną z opcji? A opcji jest mnóstwo.
W wyszukiwarce internetowej wpisuję hasło „jak popełnić samobójstwo?” i w odpowiedzi na to jakże popularne pytanie otrzymuje miliony stron z kuszącymi propozycjami. Oto niektóre z nich, opracowane przeze mnie specjalnie dla upadłych aniołków…
Wersja dla zakochanej platonicznie: napisz list do ukochanego, w którym wyznajesz miłość. Połóż się naga do wanny pełnej wody. Na lewej ręce żyletką wytnij jego imię, na prawej słowo LOVE. Po chwili woda zabarwi się od krwi. Chłopak będzie zachwycony, jeśli do twarzy ci w czerwieni.
Wersja dla oryginalnej: zdobądź katanę (w wersji prostszej: długi nóż kuchenny) i popełnij harakiri bądź seppuku. Więcej informacji na stronie o Japonii.
Wersja dla sentymentalnej: rzuć się ze szczytu, który kojarzy ci się z czymś miłym. Ostatecznie wybierz miejsce gdzie jest ładny widok.
Wersja dla dbającej o wygląd: połknij duże opakowanie apapu, przegryź pudełkiem ibupromu max i dla pewności popij buteleczką kropli nasennych (może być też Valerin sen). Ułóż się w odpowiedniej pozycji i w odpowiednio przygotowanych pomieszczeniu.
Wersja dla prawdziwej gothki: potnij się na cmentarzu, najlepiej starym i zapuszczonym, pod rzeźbą Anioła Śmierci. Gothci oszaleją z zachwytu i zazdrości.
Wersja dla odważnej: wyzywaj młodzież wszechpolską od nazistów. Zanim dojedzie policja, młody fundament naszego narodu wgniecie cię w chodnik.
To tylko kilka z milionów sposobów, które proponują pomocni założyciele stron internetowych, których statystyki odwiedzin są równie wysokie jak statystyki odwiedzin np. portalu Gazety Wyborczej. Na szczęście większość „samobójców” tylko mówi o niedoszłej zbrodni, ponieważ w krytycznym momencie strach bierze górę. I teraz nie wiem: potępić za głupotę czy tchórzostwo?

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Podobne tematy