profil

Zmiany w systemie oświatowym w Polsce po 1990 roku

poleca 85% 558 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Reformy systemu edukacji w Polsce były procesem zmian zaplanowanych na kilka etapów i realizowanych w kolejnych latach. Wprowadzenie zmian miało na celu podwyższenie poziomu edukacji oraz znaczne zbliżenie się do standardów panujących w Unii Europejskiej. Bardzo ważne jest, aby wprowadzać zmiany, które mają przynieść korzyści i poprawę, jednak zawsze istnieje ryzyko niepowodzenia lub jakiś niedopracowanych szczegółów, które wychodzą na jaw dopiero po czasie. Reformy wprowadzone w Polsce po 1990 roku były jak najbardziej potrzebne jednak zbyt szybkie ich wprowadzenie, nieodpowiednie przygotowanie kadry pedagogicznej oraz brak odpowiedniej ilości środków finansowych sprawił, że owe zmiany nie do końca przyniosły zamierzony skutek.

Zmiany struktury szkolnictwa

Zmiana struktury szkolnictwa została wprowadzona w dniu 1.09.1999r. Polegała ona na stworzeniu zupełnie nowego typu szkoły- gimnazjum, czyli skróceniu edukacji na poziomie szkoły podstawowej z 8 do 6 lat, oraz na poziomie szkoły średniej z 4 do 3 lat. W nowym typie szkół uczniowie wieku dojrzewania zostali oddzieleni od dzieci młodszych. Gimnazjum ułatwiło wprowadzenie nowych programów nauczania i nowych, dostosowanych do wieku rozwojowego uczniów, programów wychowawczych. Gimnazjum miało kształcić według tradycyjnego podziału na przedmioty, które odpowiadają przedmiotom nauczanym w liceach ogólnokształcących. Zmiana ta miała na celu podwyższenie poziomu edukacji, poprawę warunków kształcenia, dostosowanie oświaty do wymogów Unii Europejskiej, odejście od przeładowanych programów nauczania oraz zmniejszenie różnic między kształceniem w miastach i na wsi. Według K. Konarzewskiego wprowadzenie tych zmian wpłynęło pozytywnie na podwyższanie się poziomu edukacji dzięki podnoszeniu kwalifikacji kadry pedagogicznej. Specjalne badania potwierdziły, że nie ma widocznych różnic między miastem, a wsią na poziomie gimnazjum, ale niestety wyposażenie placówek nie uległo większej poprawie.
Wprowadzenie gimnazjum pociągnęło za sobą konieczność reformy szkół średnich, które zaczęły obowiązywać od dnia 1.09.2002r. Okres kształcenia w tych szkołach zmniejszono o rok, wprowadzono nowy system oceniania. Szkoły gimnazjalny kończą się specjalnym egzaminem, którego wyniki mają być przepustką do szkół średnich. Zmieniły się również zasady egzaminu maturalnego. Nowa matura, która ma być przepustką na uczelnie wyższe jest oceniana procentowo, a także została podzielona na poziom podstawowy i rozszerzony. Oba egzaminy są jednakowe w całym kraju, co sprzyja tworzeniu jednakowych standardów nauczania. Szkoły ponad gimnazjalne nie były odpowiednio przygotowane do wprowadzenia tej reformy. Brakowało odpowiedniego programu nauczania, ponieważ poprzednie obejmowały okres 4 lat. Ilość materiału pozostała ta sama, natomiast zmniejszył się czas na jego przerobienie. Zreformowane szkoły średnie nie były przygotowane na nowy „typ” uczniów, który przeszedł inną drogę nauczania w gimnazjach, różniącą się od tej przed reformą, kiedy istniały 8 letnie szkoły podstawowe.
Moim zdaniem reforma struktury szkolnictwa była konieczna, ze względu na niską jakość kształcenia w Polsce, a także znacznie odbieganie od standardów Unii Europejskiej. Jako pierwszy rocznik gimnazjalny z własnego doświadczenia mogę stwierdzić, że zmiany zostały wprowadzone zbyt szybko, bez uprzedniego odpowiedniego przygotowania. Brakowało nowego programu nauczania, brakowało również podręczników, a te, które się pojawiły zostały przygotowane niedokładnie, w pośpiechu i z wieloma błędami. Większa część kadry pedagogicznej nie została przekwalifikowana i przygotowana do nauczania w nowym typie szkół, wciąż posługiwała się metodami i podręcznikami ze szkół podstawowych. Wprowadzenie gimnazjów obniżyło „wyjściowy” poziom absolwentów szkół średnich, tak, że spora ich część miała ogromny problem ze zdaniem Nowej Matury. Kilka lat po wprowadzeniu tej reformy i naprawieniu błędów, które wynikły z czasem słyszymy coraz więcej pozytywnych opinii na temat gimnazjów. Młodzież uczy się kilku języków obcych, logicznego myślenia, wiązania ze sobą różnych dziedzin nauk, poziomem dorównuje swoim rówieśnikom z krajów Unii Europejskiej. Według mnie obecnie największy problem stanowi wychowanie gimnazjalistów. Coraz częściej słyszymy o agresji, kradzieżach, alkoholu i narkotykach w gimnazjach, jest to rosnący problem, który wymaga szybkiego rozwiązania.
Nowe zreformowane licea nie były również przygotowane do kształcenia młodzieży, tak jak było to zamierzone. Brakowało dobrego programu, przygotowania nauczycieli, którzy starali się uczyć idąc starym 4 letnim programem, co z kolei w wielu przypadkach spowodowało nie zrealizowanie całego materiału przeznaczonego dla szkoły średniej.
Reforma zmiany struktury szkolnictwa miała dobre założenia, które z biegiem czasu, wprowadzeniem poprawek dadzą dobre efekty.

Zmiany w statusie zawodowym nauczyciela. Powstanie czterostopniowego awansu zawodowego

Reforma systemu edukacji zależy od nauczycieli- od ich wiedzy, umiejętności, aktywności i postawy, dlatego aby zmobilizować nauczycieli do podwyższania swoich kwalifikacji wprowadzono formę czterostopniowego awansu: od stanowiska stażysty
przez nauczyciela kontraktowego i mianowanego aż do dyplomowanego.. Ich podstawą prawną są zmiany w Karcie Nauczyciela. Oprócz awansu pionowego, czyli zdobywania kolejnych stopni awansu zawodowego, obowiązujący stan prawny daje nauczycielom możliwość awansu poziomego, czyli możliwość pełnienia funkcji egzaminatora, eksperta, edukatora, opiekuna stażu, doradcy metodycznego lub konsultanta. Nauczyciel stażysta to osoba dopiero, co przyjęta do pracy w charakterze pedagoga, z podpisana umową o pracę na czas określony. Na podstawie tej umowy stażysta ma prawo do wynagrodzenia zasadniczego oraz do przysługujących mu dodatków. Staż trwa 9 miesięcy, a jego podjęcie jest podstawowym i koniecznym krokiem do zdobywania dalszych stopni awansu. Każdemu przyjętemu do pracy stażyście zostaje przydzielony opiekun ( nauczyciel mianowany lub dyplomowany). Zasady ich współpracy określane są na zasadzie kontraktu, w którym obowiązują: zasady i przyjęte przez obie strony formy współpracy. Ważnym krokiem na drodze uzyskania awansu jest przygotowanie planu całości planu rozwoju zawodowego, uzgodnionego z opiekunem. Stażysta ubiegający się o stopień nauczyciela kontraktowego zobowiązany jest do założenia specjalnej teczki, w której będzie gromadził dokumenty potwierdzające jego kwalifikacje zawodowe, informacje dotyczące stanowiska, jakie zajmował, a także wymiarze zatrudnienia podczas stażu, plan rozwoju zawodowego i sprawozdanie z jego realizacji, ocenę dorobku zawodowego z okresu, kiedy pełnił staż oraz inne dokumenty świadczące o jego wyjątkowych osiągnięciach. Podczas trwania stażu nauczyciel ma obowiązek zapoznać się z zasadami funkcjonowania szkoły, oraz z podstawami tworzenia niezbędnej dokumentacji. Jest obserwatorem zajęć prowadzonych przez swojego opiekuna, a raz w miesiącu tworzy i realizuje własne zajęcia pod okiem dyrektora bądź opiekuna. W terminie 30 dni od zakończenia stażu nauczyciel jest zobowiązany dostarczyć dyrektorowi placówki sprawozdanie z realizacji swojego planu rozwoju zawodowego. Następnie specjalnie zwołana komicja przeprowadza z nim rozmowę dotyczącą odbytego stażu, a następnie podejmuje decyzje. Stopień nauczyciela kontraktowego nadaje dyrektor. Droga do kolejnego stopnia awansu jest podobna, trzeba: odbyć staż, otrzymać zatwierdzenie planu rozwojowego oraz na końcu zdać specjalny egzamin. Tytuł nauczyciela mianowanego nadawany jest przez organ prowadzący szkołę. Aby zostać nauczycielem dyplomowanym należy przebyć tą sama drogę, ale w tym wypadku decydującą rolę odgrywa komisja kwalifikacyjna, której zadaniem jest ocena dorobku nauczyciela.
Moim zdaniem stworzenie cztero stopniowego awansu zawodowego sprawiło, że powszechne stało się podnoszenie swoich kwalifikacji przez nauczycieli, a także uzyskiwanie uprawnień do nauczania drugiego przedmiotu, doskonalenie umiejętności zawodowych i zdobywanie nowych kompetencji. Powiązanie wynagrodzenia nauczycieli z jakością pracy, przy jednoczesnym zapewnieniu możliwości stabilizacji w zawodzie było dobrym krokiem naprzód. Uważam jednak, że cała ta biurokracja związana z kompletowaniem potrzebnych dokumentów niepotrzebnie i za bardzo odciąga nauczyciela od jego właściwej pracy.

Reforma programowa

Reforma programowa polegała na wprowadzeniu zasady pluralizmu programowego, czyli możliwości dowolnego wyboru programu edukacyjnego dla danej placówki przy konieczności uwzględnienia minimalnych standardów programowych. Pozostawia się również nauczycielom wolność wyboru w kwestii podręczników szkolnych, spełniających ich wymagania i oczekiwania związane z realizowanym programem. Uważam, że nauczyciele powinni swój wybór konsultować z gronem pedagogicznym, ponieważ taka decyzja była by bardziej obiektywna. Lepszym rozwiązaniem jest wybieranie podręczników napisanych wspólnie przez kilku autorów, gdyż takie prace zawierają bardziej zróżnicowane opinie i poglądy. Bardzo często jeden podręcznik nie jest w stanie w pełni zaspokoić wymagań programowych danego nauczyciela, a zakup kilku różnych nie jest możliwy ze względu na duże koszty. Problemem jest również brak możliwości stworzenia programu dostosowanego do indywidualnych potrzeb każdego ucznia. Nauczyciele starają się dobrać program oraz podręczniki, tak, aby odpowiednio przygotować uczniów do standardów egzaminacyjnych, jaki będą musieli sprostać. Nadzór nad tym standardami egzaminacyjnymi sprawuje Okręgowa Komisja Egzaminacyjna oraz Centralna Komisja Egzaminacyjna. Pozytywną strona wprowadzenia tych właśnie standardów jest możliwość porównania wyników uczniów z różnych szkół, miast, województw za pomocą jednakowej skali. Minusem za to jest kształcenie uczniów właśnie pod kątem tych egzaminów, a nie dalsze rozwijanie ich możliwości. Egzaminy te nie zawsze w pełni obrazują poziom wiedzy, jaki rzeczywiście reprezentują uczniowie. Zewnętrzne i zupełnie anonimowe sprawdzanie prac ma na celu unikanie faworyzowania uczniów, jednak czasami podczas egzaminu dochodzi do „ściągania” i innych oszustw, które mogą zostać niezauważone przez komisję pilnującą. Uważam, że możliwość korzystania z różnych programów oraz podręczników jest dobrą zmianą, która wymaga jednak dopracowania np. w kwestii rozwijania tylko umiejętności, które będą potrzebne na egzaminie, bez uwzględnienie innych.

Założenia reformy systemu edukacji były słuszne, gdyż chodziło o to, aby poziom edukacji, który decyduje o rozwoju całych społeczeństw, doprowadzić do odpowiednich standardów, które obowiązują w krajach wysoko rozwiniętych. Problemem było jednak to, że takie założenia wymagają od wszystkich osób odpowiedzialnych za realizację reformy konsekwencji w jej realizacji oraz odpowiednich nakładów finansowych, a tego niestety zabrakło.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 8 minut