profil

Dialog filozoficzny Kordiana i Konrada.

poleca 91% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

SCENA I
Kordian i Konrad stoją sami w opuszczonym zamczysku na Litwie .

KORDIAN
Ileż to czas minąć musiało ,
Ile wieków nas tu tysiące wiedźm , diabłów ściągało ?!
Aby wreszcie rozstrzygnęły się Polski losy ,
By w tej naradzie mówiły dwa narodu głosy .
Narodu uciśnionego , prawie umarłego ,
Gdzie jeden zabija drugiego .
Kim Polska jest według ciebie ?

KONRAD
Polska nie zginęła na zawsze ,
Ona wkrótce wstanie z martwych ,
Umarła ona za grzech świata całego ,
Chociaż ona sama nie dokonała niczego ,
Co mogło by zostać przyrównane do złego !

KORDIAN
Wiem wokół czego myśl twa krąży !
Lecz naród polski nie bez winy !
Na nim ciąży Sarmaty przeszłość .
A plama ta nie zniknie przez pokolenia .
Naród polski przegrany , na klęskę skazany !

KONRAD
Nie , Polska przez Boga wybrana !
Ona świat wkrótce zbawi .
Ona znowu się odrodzi w chwale .
Wstanie z martwych jak Chrystus ...
Ma bowiem wieszcza w narodzie .
Jego moc „Nie z ksiąg ani opowiadań ,
Ani z rozwiązania zadań ,
Ani z czarodziejskich badań”
„Jam się twórcą urodził”

KORDIAN
„Mogęż zruszyć lawiny ? potem lawin śniegi ,
Zawieszone nad siołem
Zatrzymać ręką i czołem?
Mogęż , jak Bóg w dzień stworzenia ,
Ogromnej dłoni zamachem
Rzucać gwiazdy nad świata zbudowanym gmachem”

KONRAD
Wierzysz w swoją moc , moc uczucia .

KORDIAN
„Może lepiej się rzucić w lodowe szczeliny?...”

KONRAD
Coś ci jednak przeszkadza , myśl twa zmienna .
Wokół śmierci wodzi .
Jednak „Czym jest życie?
Ach , jedną chwilką .”
Znikają .

SCENA II
Kordian i Konrad na szczycie góry w Transylwanii .

KONRAD
Znowu spotkanie , jak przed rokiem
Miejsce wybrałeś Kordianie niezwykłe ,
Pełne wampirów , wiedźm i upiorów
Na granicy dwóch światów stoimy ,
Znowu o losie Polski temat podejmiemy .

KORDIAN
Czyż Polska znajdzie swego wybawcę ?
Miałem ja szansę cara zabić w polskiej koronie ,
Nie było mi to jednak przeznaczone ,
Zbrodni nie dokonałem , życie ledwo
Zachowałem .

KONRAD
Polskę wybawi „Wskrzesiciel narodu ,
Z matki obcej ; krew jego dawne bohatery ,
A imię jego będzie czterdzieście i cztery .

KORDIAN
„Polska Winkelriedem narodów !
Poświęci się , choć podanie jak dawniej !jak nieraz !”

KONRAD
Posiadam rząd dusz , od Boga przyznany ,
Tę moc , którą tak bardzo potrzebowałem ,
Żeby ulżyć cierpieniom narodu .
„Ja i ojczyzna to jedno.
Nazywam się Milijon- bo za milijony
Kocham i cierpię katusze .”

KORDIAN
„Jestem cały i jeden ... A gdy kraj ocalę ,
Nie zasiądę na tronie , przy tronie , pod tronem ,
Ja się w chwili ofiarnej jak kadzidło spalę”

KONRAD
Lecz jestem człowiek , i tam , na ziemi me ciało;
Kochałem tam , w ojczyźnie serce me zostało .”
Dla niej zrobię wszystko , miłości mej ,
Tej jedynej , tej nieszczęśliwej , niespełnionej .
Nie można działać jednak pochopnie ,
Trzeba raczej poczekać na Boga decyzje ,
Na Mesjasza spełnienie .
„[...] cała Polska młoda
Wydana w ręce Heroda”
„[...] Naród związany
Cała Europa wlecze , nad nim się urąga”

KORDIAN
Musimy podjąć koniecznie działania ,
Na nic nie możemy czekać ,
Potrzeba dzielnej , mężnej walki ,
Dla Polski , nawet , gdy finał przesądzony,
Walczyć , by innym było lepiej .
Winkelried
„Był to niegdyś dowodzorca u wolnych Szwajcarów.
Śród walki w obie dłonie zgarnął wrogów dzidy
I wbił we własne serce , i drogę rozgrodził .”
Jak mówiłem „Polska Winkelriedem narodów”
Ona się poświęci , pierś nadstawi ,
Cios wroga przyjmie mężnie i upadnie ,
„Jak dawniej i jak nieraz” ,
Zrobi to dla dobra Europy .

KONRAD
Ale Polska w białej szacie , niewinna ,
Wydana , odrodzi się jak Zbawiciel,
I całe grzechy świata zbawi .

KORDIAN
„[...] oni mają walkę rozpoczynać .
[...] Oni się będą modlić , zabijać , przeklinać .
Oni na ojców mogiłach usiedli
I myślą o zemsty godzinie .
Ten naród podniesie się ,zwycięży i zginie ;
Miecze na wrogach połamie ,
A potem wroga myślą zabije
[...] Lud skonał ...
Czas byś go podniósł , Boże , lub gromem dokonał
A jeśli twoja dłoń ich nie ocali ,
Spraw , by krwi więcej niźli łez wylali...
Zmiłuj się nad nimi , Panie !”


SCENA III
Kordian i Konrad na Polach Elizejskich .

KONRAD
Wierzę , że moja pieśń naród uzdrowi ,
Jestem jak Prometeusz , ciężar na barki wezmę,
Uszczęśliwię naród , pomogę ...
Pracy tytanowej się podejmę ,
Mam moc , mogę ją narodowi ofiarować,
Moc to wielka , bo rządu dusz,
Nie jestem tak mocny jak Bóg ,
Ale lepszy od ludzi ...

KORDIAN
Przemawia przez ciebie pycha ,
Ta wada , której się nie pozbędziesz .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Naród nasz nie potrzebuje tyrtejskiej poezji,
Nie ma wtedy żadnych szans na zwycięstwo ,
Nic ona nie pomoże narodowi w sytuacji klęski...

KONIEC

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 4 minuty