profil

Triduum Paschalne

Ostatnia aktualizacja: 2022-10-18
poleca 85% 945 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Dziękuję Ci, że miałeś ręce, nogi i ciało,
Że przyjaźniłeś się z grzeszną Magdaleną,
Że wyrzuciłeś na zbitą głowę kupców ze świątyni,
Że nie byłeś obojętną liczbą doskonałą.


Triduum Paschalne – Pascha, czyli przejście to pojęcie użyte w Księdze Wyjścia na oznaczenie przejścia Anioła Pańskiego, uczty i wyjścia Izraelitów z Egiptu. Dla chrześcijan Pascha to męka, śmierć i zmartwychwstanie naszego Pana Jezusa Chrystusa. Choć na przestrzeni wieków przyjęło się na dwa sposoby traktować święte dni: czwartek, piątek i sobota oraz licząc od piątku przez sobotę do niedzieli jako osobne święta, to jednak duch liturgii idzie w innym kierunku. Właściwe Triduum Paschalne rozpoczyna się mszą świętą Wieczerzy Pańskiej, a kończy o zmierzchu Nieszporami Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego. Jest to związane z żydowskim, a przez to biblijnym sposobem liczenia dnia, od zmierzchu. I tak pierwszy dzień Triduum zaczyna się od czwartkowego zmierzchu i trwa do zapadnięcia zmroku w piątek. Potem jest dzień drugi, a trzeci zaczyna się po zapadnięciu zmroku w sobotę. Te skomplikowane wyliczenia, jak i sens całej Paschy bywają interpretowane na różne sposoby. W tradycji dominikańskiej przyjęło się uwypuklać jedność tych dni i od Mszy Wieczerzy Pańskiej aż do Mszy Wigilii Paschalnej nie stosuje się formuły rozesłania „Idźcie w pokoju Chrystusa”.

Nie dlatego, że wstałeś z grobu,
Nie dlatego, że wstąpiłeś do nieba,
Ale dlatego, dlatego że Ci podstawiono nogę,
Że dostałeś w twarz,
Że Cię rozebrano do naga,
Że skurczyłeś na krzyżu jak czapla szyję,
Za to, że umarłeś jak Bóg niepodobny do Boga,
Bez lekarstw i ręcznika mokrego nad głową,
Za to, że miałeś oczy większe od wojny,
Jak polegli w rowie z niezapominajką,
Dlatego, że brudny od łez podnoszę Ciebie stale we mszy,
Baranka wytarganego za uszy.


Wielki Czwartek – dzień ten winien w naszej świadomości wiązać się przede wszystkim z ustanowieniem sakramentu Eucharystii i jego konsekwencją – kapłaństwem. Jednak zbyt często brak wyraźnych znaków powiązanych z tymi sakramentami powoduje, że w ten dzień bardzo mało ludzi uczestniczy w liturgii. Mszę Wieczerzy Pańskiej traktuje się jak normalną mszę, tyle, że odprawioną przez wszystkich księży jako ich prywatne święto. Próby, aby udzielać w ten dzień Pierwszej Komunii Świętej, stosować zalecany przez Mszał Rzymski obrzęd obmycia nóg czy też udzielać za pozwoleniem biskupa Komunii Świętej nie rozwiązują problemu traktowania Eucharystii w sposób powszedni. Podobnie ma się sprawa z procesją, która odbywa się po mszy świętej. Procesja, jak i adoracja po niej następująca winna mieć charakter eucharystyczny.

Nie cierpienie dla cierpienia,
Nie krzyż dla krzyża,
Nie piątek dla piątku,
Nie po to, aby pytać skąd i co dalej,
Wszystko bez sensu,
Za mało, lecz…
Po to by być z Tobą,
Powiedz…
Bać się i zostać, skoro Ciebie bolało


Wielki Piątek – liturgia rozpoczyna się popołudniu, kiedy kapłan kładzie się na ziemi z rękami rozłożonymi na znak krzyża czynionego przed ołtarzem. W duchu jedności z kapłanem wierni klękają. Ten pierwszy gest to znak, po którym wszystko, co następuje później, liturgia słowa, adoracja krzyża, komunia święta jest tylko swoistym komentarzem i rozwinięciem.

Baranek biegł na pogrzeb,
Najwcześniej, przed świtaniem, płakała trawa niemrawa,
Że nie mogła ruszyć.
Białe liście, jak ręce Matki omdlałe,
Róże czerwone, jak uszy zawstydzone,
Nie zdąży już na pogrzeb,
Za to na zmartwychwstanie zdąży,
Grób murowany jak bomba się rozleciał,
Baranek, choć nie zdążył, w radości się rozlewa


Wielka Sobota – jedyny dzień w życiu Kościoła, gdy zapada liturgiczna cisza. Oblubieniec jest martwy. Zwyczaje i nieporozumienia związane z tym dniem to spadek po przedsoborowym okresie, gdy Wigilia Paschalna odprawiana była w sobotę rano. Czyniono tak ze względu na obowiązujący wtedy post eucharystyczny. Wspomniawszy o poście, od niego warto rozpocząć wyjaśnianie pewnych nieporozumień. Obecnie w Wielką Sobotę, choć nie obowiązuje post ścisły, to jednak ze względu na charakter dnia zachowujemy post od pokarmów mięsnych. Tradycyjne święcenie pokarmów, kiedy porównać je z treścią Wielkiej Soboty, także wydaje się być przedwczesne. W wielu parafiach włoskich, a także w prawosławiu, pokarmy święci się dopiero po Wigilii Paschalnej, co wydaje się być o wiele bardziej poprawne, jeśli wziąć pod uwagę to, czego symbolem są te pokarmy. Częstym błędem jest także określenie, którym się posługujemy. Nie jest właściwym wyrażeniem msza święta, liturgia Wielkiej Soboty. Jest to Msza Święta Liturgia Wigilii Paschalnej, a ta, jak każda wigilia poprzedzająca uroczystość należy już do obchodów samej uroczystości i ma charakter czuwania, antycypacji w radości, która nas czeka.

Ten, którego kochają, zostanie zbawiony.
Lecz kocha się dlatego, że się nie rozumie.
Niekiedy tylko ogarnia zdumienie, jakby księżyc – świntuch rozebrał się do naga.
Ten, którego kochają, zostanie zbawiony.
Ile razy błądziłeś, ale ktoś cię kochał!
Czekał w oknie, bo oddech pozostał na szybie.
Czas już poza czasem, słowo ponad słowem,
Gwiazda, co przez okno chce się stuknąć w głowę,
Łotr, na trzech gwoździach za nas powieszony,
Ten, którego kochają, zostanie zbawiony!


Wigilia Paschalna to matka wszystkich wigilii. Kościół, czuwając, oczekuje zmartwychwstania Jezusa i obchodzi je w sakramentach. Sama liturgia pełna jest starożytnych znaków, które do dziś są wyrazicielami Dobrej Nowiny o ósmym dniu Nowego Stworzenia. Pobłogosławiony ogień wznoszony jest do świątyni, by rozświetlił mrok. Orędzie Wielkanocne mówi o szczęśliwej winie, skoro zmazał ją taki Odkupiciel. Uroczyste błogosławieństwo wody chrzcielnej poprzedza włączenie nowych chrześcijan do Kościoła. Wigilia Paschalna winna zaczynać się po zapadnięciu zmroku albo skończyć przed świtem dnia niedzielnego. Wigilię kończy procesja rezurekcyjna, która jest wyjściem uczniów z Wieczernika i głoszeniem zmartwychwstania Chrystusa.

Święcenie pokarmów


Przez cały niemal dzień trwa istna pielgrzymka rodziców z dziećmi w świątecznych strojach z koszykami, w których ze czcią i nabożeństwem niosą pokarmy do poświęcenia przez kapłana. Dawniej święcono wszystko, cokolwiek przygotowano na stół świąteczny. Piękny ten zwyczaj jest pozostałością z pierwszych wieków chrześcijaństwa. W każdej rodzinie przygotowujemy w godzinach rannych Wielkiej Soboty pokarmy do poświęcenia. Stanowią je przede wszystkim chleb, przypominający chleb żywy, który zstąpił z nieba i w komunii świętej daje życie światu, a także jajka i kolorowe pisanki, symbol życia, dający radość w sercach oraz wędliny i baranek wielkanocny, z masła, z cukru, z ciasta itp. przenoszący serca i myśli wierzących w zamierzchłą pierwszą noc paschalną, noc bożego zmiłowania nad narodem wybranym. Na wielkanocny stół należy również podać pobłogosławiony chrzan, pieprz i sól, które są odpowiednikami gorzkich, biblijnych ziół. Wierni w tym dniu przynoszą do poświęcenia wiele jeszcze innych pokarmów, owoców ziemi i pracy rąk ludzkich. Koszyki dekorujemy wiecznie zielonymi borówkami lub bukszpanem, czy też wiosennymi kwiatami i baziami. Udając się z pokarmami do kościoła pamiętamy o adoracji Najświętszego Sakramentu przy Grobie Pańskim. Po powrocie zaś do domu umieszczamy święconkę za stole wielkanocnym.

Wielka Niedziela


Pięćdziesiąt dni od Niedzieli Zmartwychwstania do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego to czas szczególnej radości traktowany jak jeden świąteczny dzień, w którym powinno brzmieć nasze radosne „Alleluja” w śpiewie i postępowaniu.

Śniadanie wielkanocne


Stół uroczyście nakrywamy i przybieramy złotą wstążką, gałązkami bazi wierzbowych, kraszankami, kurczętami z waty, zieloną pszenicą lub rzeżuchą, barwinkiem czy też bukszpanem. Ozdoby te symbolizują nowe życie otrzymane na chrzcie świętym. Na środku stołu umieszczamy Paschał rodzinny, baranka wielkanocnego oraz święconkę. Czasie śniadania wielkanocnego składamy sobie życzenia Wesołego Alleluja, dzielimy się święconymi pokarmami, odmawiamy modlitwę. Nie zapomnijmy o naszych bliskich, nieobecnych wśród nas.

Wyrazem wielkanocnej radości rodziny może być również po zakończeniu śniadania wspólna zabawa zwana szukaniem zajączka. Drobne upominki, czy też słodycze chowamy dla każdego po kolei, w mieszkaniu lub w ogrodzie, jeśli jest ciepło i pogoda temu sprzyja. Piosenką, przysłowiem, żartem lub dowcipem pomagamy każdemu odszukać jego świąteczną niespodziankę. Miłej zabawy!

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 7 minut