profil

Rola Sądu Najwyższego w Stanach Zjednoczonych

poleca 85% 128 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

ROLA SĄDU NAJWYŻSZEGO W STANACH ZJEDNOCZONYCH

FEDERACJA STANÓW ZJEDNOCZONYCH ORAZ OGÓLNA STRUKTURA WŁADZ SĄDOWYCH W USA

Stany Zjednoczone Ameryki są federacją, w której skład wchodzi 50 stanów. Stany te są suwerennymi jednostkami politycznymi. Każdy ze stanów posiada swoje władze stanowe: głowę stanu – gubernatora, wybieranego w wyborach powszechnych na dwu lub czteroletnią kadencję, który sprawuje władzę wykonawczą; własną konstytucję, legislaturę, administrację centralną, policję, symbole, godło, odrębny system prawny i swój system sądownictwa.
Na szczeblu ogólnokrajowym zwierzchnią władzę nad wszystkimi stanami sprawują władze federalne, w skład których wchodzi Kongres, prezydent i Sąd Najwyższy.
Bardzo silną pozycję w Stanach Zjednoczonych zajmuje władza sądownicza. Czasami można odnieść wrażenie, że obywatele Stanów Zjednoczonych uwielbiają się sądzić. Do rozstrzygnięcia przez sąd oddają sprawy nie tylko bardzo ważne i istotne, nie dające rozstrzygnąć się w inny sposób, ale również błahe z punktu widzenia Europejczyka, a zwłaszcza Polaka. Większość z nas wiedzę o sądownictwie w USA czerpie z licznych filmów amerykańskich i nie możemy wyjść ze zdumienia dowiadując się, że sprawę w sądzie można założyć z powodu złamania nogi na wycieraczce sąsiada lub do sądu jest podawana osoba, która uratowała życie tonącemu. Okazuje się wtedy, że ów tonący wcale nie chciał być uratowany, więc ma pełne prawo postawienia swego wybawcy przed sądem, żądając oczywiście od niego wysokiego odszkodowania. Dla nas jest to wielkie dziwactwo albo ogromna paranoja.
Na szczeblu ogólnokrajowym władza sądownicza jest w rękach Sądu Najwyższego.
W poszczególnych stanach władzę sądowniczą sprawują sądy stanowe. Są one powszechne, trójinstancyjne. Do sądów stanowych trafia 96% wszystkich spraw wnoszonych co roku przed sądy amerykańskie. W pierwszej instancji orzekają sądy okręgowe, dystryktowe (district courts). Na terenie całego kraju jest ich dziewięćdziesiąt jeden. Drugą instancję tworzą sądy apelacyjne. Jest ich jedenaście. Trzecią instancję stanowi właśnie Sąd Najwyższy.
Istnieją również sądy szczególne: Sąd Odszkodowań, Wojskowy Sąd Apelacyjny, Sąd Celny, Sąd Apelacyjny Spraw Celnych i Patentowych, Sąd Podatkowy. Do sądów federalnych należy trzecia kategoria sądów, powoływanych poza terytorium 50 stanów. Funkcjonują one w dystrykcie federalnym Columbia oraz na przykład na Wyspach Dziewiczych czy wyspie Guam, które leżą na terytorium zależnym.

SYSTEM HAMULCÓW I RÓWNOWAGI

W Stanach Zjednoczonych Ameryki funkcjonuje system wzajemnego hamowania się władz. System hamulców i równowagi. Dlaczego stworzono taki system ?
Gdy w osiemnastym wieku tworzyło się młode państwo amerykańskie, jego twórcy chcieli stworzyć system, w którym żaden z podmiotów władzy, ani prezydent, ani parlament, nigdy nie mógłby znaleźć się w pozycji jedynowładcy. Zjawisko to było im doskonale znane z własnych doświadczeń oraz z historii Anglii. Dlatego widząc w tym wielkie zagrożenie dla demokracji tworzącego się państwa chciano koniecznie zapobiec możliwości przejęcia władzy przez jeden z organów władzy. Ustanowiono specjalną uchwałę, która mówiła, że trzy władze powinny być „odrębne i niezależne”, z możliwymi, ale wyraźnie określonymi wyjątkami. Dzięki takiej koncepcji podziału władzy udało się zapobiec rządom autokratycznym.
Tak więc system hamowania potrzebny był tylko po to, aby w ustroju opartym na podziale władzy nie doszło do jedynowładztwa jednej władzy nad innymi.
Na straży systemu hamulców i równowagi stanął Sąd Najwyższy.

STRUKTURA SĄDU NAJWYŻSZEGO STANÓW ZJEDNOCZONYCH

Sąd Najwyższy jest naczelnym i jedynym wymienionym z nazwy w Konstytucji federalnej. Sądowi Najwyższemu jest poświęcony artykuł trzeci Konstytucji.
Sąd Najwyższy nie jest podzielony na izby czy wydziały.
W skład Sądu wchodzi 9 sędziów, a dokładniej 8 sędziów i prezes. Urząd przewodniczącego Sądu Najwyższego (Chief Justice) jest w USA trzecim, po prezydencie i wiceprezydencie, najwyższym stanowiskiem w państwie. Jak widać funkcja ta niesie ze sobą wielką władzę i olbrzymią odpowiedzialność. Teraz staje się jasne, dlaczego mianowanie na to stanowisko wzbudza duże zainteresowanie opinii publicznej, jeszcze większe zainteresowanie środowiska sędziowskiego i walkę kandydatów o ten prestiżowy urząd.
Sędziów oraz przewodniczącego Sądu mianuje prezydent Stanów Zjednoczonych za zgodą Senatu na okres dożywotni (bezterminowy). Pozostają oni na urzędzie – jak mówi Konstytucja – dopóki sprawują się nienagannie. W innych sytuacjach możliwa jest do zastosowania procedura impeachmentu.
Sąd orzeka zawsze przy pełnym składzie sędziowskim przy sześcioosobowym kworum.

ROLA SĄDU NAJWYŻSZEGO

Rola Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych jest ściśle związana z amerykańską Konstytucją.
Sąd Najwyższy zajmuje się orzecznictwem apelacyjnym oraz orzecznictwem dotyczącym spraw, w których stroną jest państwo lub urzędnicy państwowi.
Przykład sprawy, w której jedną ze stron jest państwo Stany Zjednoczone Ameryki, a drugą obywatel obcego państwa. Jest to sprawa sądowa, wytoczona przez spadkobiercę fotografa Hitlera – Heinricha Hoffmana. W Niemczech w maju 1945 roku Amerykańscy żołnierze skonfiskowali 4 obrazy namalowane i podarowane Hoffmanowi przez Hitlera. Właściciel poszukiwał obrazów do swojej śmierci w 1957 roku. Na ślad obrazów trafiła dopiero jego córka i rozpoczęła walkę o ich odzyskanie. Batalia o prawa do obrazów trwa już 20 lat. Po serii odwołań Sąd Najwyższy, w listopadzie bieżącego roku orzekł, że obrazy są własnością armii Stanów Zjednoczonych.
Sąd Najwyższy pełni rolę federalnego sądu konstytucyjnego.
Konstytucja i ustawy federalne są najwyższym prawem w USA. Lecz nie przewidziano w Konstytucji prawa kontroli.
Sąd Najwyższy jest więc organem kontroli konstytucyjności prawa. Przykładem może być sprawa z 2002 roku, kiedy to Sąd Najwyższy uznał, że umieszczenie na budynku sądu stanowego w Montgomery, stolicy stanu Alabama, monumentu upamiętniającego Dekalog, narusza konstytucyjne prawo rozdziału państwa i Kościoła i nakazał jego usunięcie.
Sąd Najwyższy bada zgodność ustaw z Konstytucją, dokonuje interpretacji Konstytucji zgodnie z potrzebami danego czasu. Kolejnym przykładem jest sprawa z 1965 roku. Wtedy to Sąd, kierując się zmiennością obyczajów i innymi niż dotychczas oczekiwaniami i wymogami społeczeństwa, uchylił prawa stanowe, które zakazywały małżeństwom stosowania środków antykoncepcyjnych.
Sąd Najwyższy badając zgodność przepisów z Konstytucją, bierze także pod uwagę zmieniające się wraz z upływającym czasem rozumienie interesów publicznych i dokonuje ich interpretacji zgodnie z przekonaniami moralnymi, ekonomicznymi, politycznymi, a czasem zgodnie z osobistymi przekonaniami członków Sądu. Rozsądza również w konfliktach politycznych oraz legitymizuje działalność pozostałych organów władzy. Dzieje się tak dlatego, że Konstytucja USA jest aktem żywym i niezmiennie jest stosowana w praktyce sądowniczej i administracyjnej kraju.
Sądowe prawo kontroli konstytucyjności ustaw jest ważnym elementem systemu hamulców i równowagi, o których pisałam wyżej, zabezpiecza on system rządów przed zagrożeniami niosącymi ze sobą możliwość utraty demokratyczności przez państwo.
Sąd Najwyższy, przejmując funkcję kontroli systemu prawa, pozwolił wszystkim sądom na realizację prawa kontroli sądowej (judicial review).
Oznacza ono, że sądy mogą nie stosować jakiejkolwiek ustawy lub innego prawa, jeśli tylko uznają, że są one niezgodne z Konstytucją. Swoją ocenę sądy przedstawiają w uzasadnieniu orzeczenia i nie jest ona ważna w innych postępowaniach. Opinia sądu ma bezpośrednie znaczenie tylko dla stron konkretnego procesu. Bardzo ważne jest to, że Sąd Najwyższy może stać się instancją odwoławczą prawie w każdej sprawie. Można się do niego odwołać od postanowień sądów niższych instancji: federalnych i stanowych. Jest kilka procedur odwoławczych, ale żadna nie nakłada na Sąd bezwzględnego obowiązku rozpatrzenia sprawy. Dobór spraw zależy przede wszystkim od swobodnego uznania Sądu.
Przykładem odrzucenia do rozpatrzenia przez Sąd Najwyższy jest sprawa z 2003 roku.
Cytat pochodzi od Amnesty International: „Sąd Najwyższy w USA odmówił rozważenia konstytucyjności wykonywania kary śmierci na osobach, które były dziećmi w chwili popełnienia przestępstwa. W tej sytuacji stanowa władza legislacyjna oraz organy dysponujące prawem łaski powinny zapobiec wykonywaniu tych nielegalnych na świecie egzekucji w USA”.
Następnie Amnesty International podaje: „Sąd Najwyższy odrzucił apelację Scotta Haina, który oczekuje na karę śmierci za przestępstwo, które popełnił mając 17 lat. Prokurator Generalny stanu Oklahoma natychmiast wyznaczył datę egzekucji Scotta Haina.”
Sprawa nabrała rozgłosu, gdyż – według cytowanego Amnesty International – niemal wszystkie kraje na świecie zgodziły się z tym, że nie wolno mścić się na dzieciach, bez względu na to, jakich zbrodni się dopuściły. Podczas specjalnej sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych na temat dzieci, USA przedstawiło się jako "światowy lider w dziedzinie ochrony praw dzieci". Do tej pory w Stanach Zjednoczonych wykonano 3 egzekucje nieletnich przestępców.
Dalej Amnesty International mówi: „Precedens Sądu Najwyższego USA pozwala na wykonywanie kary śmierci na ludziach, którzy w momencie popełnienia przestępstwa mieli 16 czy 17 lat. W październiku 2002 roku czterech spośród dziewięciu sędziów Sądu określiło egzekucje nieletnich przestępców mianem "haniebnej praktyki", która nie powinna być zgodna z konstytucją. Kiedy czekamy na to, aż piąty z sędziów wypowie się przeciw tej niemoralnej i nielegalnej na świecie praktyce – prawodawcy i organy dysponujące prawem łaski w stanach, które wciąż pozwalają na tego typu egzekucje, powinni zapewnić, aby żaden z nieletnich przestępców nie był skazywany na śmierć w Stanach Zjednoczonych. Dotyczy to również prezydenta Busha, który sam nie przeciwstawił się takim egzekucjom, kiedy sprawował urząd gubernatora w Teksasie. Teraz jako światowy lider powinien wypowiedzieć się przeciwko karze śmierci w swoim kraju”.
Jak widać, decyzje Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych czasami budzą ostre sprzeciwy, potrafią być bardzo kontrowersyjne i są szeroko omawiane przez cały świat. Tym bardziej, że wiele traktatów zabrania stosowania kary śmierci wobec przestępców, którzy w momencie popełnienia zbrodni nie mieli ukończonych 18 lat . Są to: Konwencja Genewska, Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych, Konwencja Praw Dziecka i Amerykańska Konwencja Praw Człowieka.
Prawo dokonywania wyboru spraw przyjmowanych do rozpatrzenia jest ważnym źródłem władzy Sądu Najwyższego. Zasada kontroli sądowej, która pozwala uczynić każdy akt władzy parlamentu i prezydenta nieskutecznym, jeśli tylko uzasadni się jego sprzeczność z Konstytucją, jest gwarancją zachowania jednolitości systemu prawa, nadrzędności Konstytucji i równowagi pomiędzy najwyższymi organami państwa.
Kongres i prezydent, działając razem, są zdolne powstrzymać Sąd przed nadmierną polityczną aktywnością. Do tego celu mogą wykorzystać opinię publiczną, odpowiednią politykę nominacyjną, a nawet posłużyć się groźbami przeprowadzenia zmian w organizacji Sądu.

PODSUMOWANIE I WNIOSKI

Sąd Najwyższy USA jest organem kontroli konstytucyjności prawa, bada zgodność ustaw z Konstytucją, dokonuje interpretacji Konstytucji zgodnie z potrzebami danego czasu i stoi na straży systemu hamulców i równowagi.
Dzięki prawu kontroli sądowej, nad którym czuwa Sąd, niezmiernie ważną rolę w życiu politycznym i społecznym pełni ciągle ta sama od dziesiątków lat Konstytucja. Nigdy nie zmalała jej funkcja prawna, a znaczenie ideologiczne wzrosło. Konstytucja swoją długowieczność zawdzięcza między innymi roli, jaką zaczął pełnić Sąd Najwyższy w procesie jej interpretacji.
Amerykanie traktują swoją Konstytucję z należytą czcią, a Archiwum Narodowe w Waszyngtonie, gdzie eksponowany jest oryginał Deklaracji Niepodległości i Konstytucji, jest odwiedzane liczniej niż miejsca kultów religijnych. Każdy Amerykanin za punkt honoru stawia sobie odwiedzenie Archiwum Narodowego chociaż raz w życiu.
Amerykanie są dumni z tego, że Konstytucja nie zmieniła się od momentu jej uchwalenia. Pozostała ta sama liczba artykułów (siedem), a przez cały okres istnienia państwa wprowadzano tylko tak zwane poprawki. Jest ich dwadzieścia sześć. Najważniejsze z nich: znoszą niewolnictwo, deklarującą równe prawa wyborcze bez względu na rasę, kolor skóry lub poprzednie niewolnictwo, dają prawa wyborcze kobietom, pozwalają na wprowadzenie federalnego podatku dochodowego. Zmienił się natomiast sposób rozumienia i interpretacji Konstytucji. Tym zajmuje się oczywiście Sąd Najwyższy.
Często w Polsce dają się słyszeć głosy mówiące o tym, jak by to było dobrze mieć system sądowniczy taki, jaki jest w Stanach Zjednoczonych. Niektórzy wręcz proponują, aby żywcem przenieść amerykański system na polski grunt. Albo chociaż bardzo się na nim wzorować. Są tacy, którym wydaje się on cudownym remedium na wszelkie problemy, dręczące polskie sądownictwo.
Jednak system amerykański wyrósł na gruncie specyficznej kultury, obyczajów, tradycji i doświadczeń dziejowych. Próby jego przeniesienia na inny grunt były liczne, lecz niestety nie powiodły się. Prób takich dokonywano w krajach Ameryki Łacińskiej i w Afryce. Systemy tam występujące nie są kopiami udanymi, a w niektórych krajach są wręcz karykaturami systemu północnoamerykańskiego. Decydującą w tym rolę odegrały specyficzne cechy miejscowej kultury, obyczajów i tradycji, a także utrzymanie podziałów plemiennych. Z tego wniosek, że każdy kraj, każde państwo powinno opracować swoją własną formę rządów, dostosowaną do swoich specyficznych warunków kulturowych i obyczajowych. Oczywiście czerpanie z dobrych, już sprawdzonych wzorców jest ze wszech miar rozsądne. Amerykanie, tworząc swój system władzy, nie mieli wprawdzie skąd czerpać wzorców, bo w tym czasie takich wzorców po prostu nie było. Nawiązali więc wprost do dzieła Monteskiusza, chociaż skonstruował on model idealnej monarchii, a nie republiki. Dlatego też z jego dzieła wzięto te pomysły, wskazówki i rady, które były najlepsze i najodpowiedniejsze dla nowo tworzonej republiki. Nawet ten przykład wyraźnie mówi, że wszystko, co się robi, należy robić z umiarem i z daleko posuniętym zwykłym rozsądkiem.

BIBLIOGRAFIA

1. Piotr Winczorek „Wstęp do nauki o państwie”, wydanie 4, Liber Warszawa 2000;
2. Konstanty Adam Wojtaszczyk „Kompendium wiedzy o państwie współczesnym”, wydanie 4, Liber Warszawa 2000;
3. Andrzej Pułło „System konstytucyjny Stanów Zjednoczonych”, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 1997;
4. Artykuły z internetowych serwisów prasowych:
5. http://www.amnesty.org.pl/index.php/ai/content/view/full/1013
6. http://polityka.onet.pl/artykul.asp?DB=162&ITEM=1166114
7. http://andrzej.kai.pl/ekai/serwis/?MID=6726

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 13 minuty