profil

Kurs filozoficzny na podstawie książki - Etyka (praca zaliczeniowa)

poleca 87% 102 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Książka pt. „Etyka” autorstwa P. Vardy i P. Grosh , jest jedną z najbardziej przystępnych książek dotyczących problemów filozoficznych. Jest ona napisana prostym, łatwym językiem. Przeznaczona jest dla ludzi, którzy nie zajmują się dyscypliną filozofii zawodowo, jest dla ludzi, których ciekawią problemy filozoficzne i dla których krótki kurs filozoficzny jest wystarczający.
Książka „Etyka” podzielona jest na dwie części; w pierwszej znajdują się zagadnienia dotyczące etyki teoretycznej, natomiast w drugiej zawarte są problemy etyki stosowanej.
Chciałbym pokrótce omówić każdą z tych części, bowiem pojawiają się w nich problemy godne uwagi i omówienia.
Etyka teoretyczna odnosi się do historii filozofii. Omówione są stanowiska wielkich teoretyków, ludzi, którzy SA znakomitymi myślicielami. Znajduje się wśród nich Platon, Arystoteles, Kant i wielu innych. Nie będę omawiał każdego problemu z osobna, gdyż w ten sposób streściłbym całą książkę. W tejże pracy zajmę się problemami, które mnie najbardziej zainteresowały.
Jednym z nich jest prawda. Każdy zastanawiał się chociaż przez chwilę na czym polega fenomen prawdy. Dlaczego nie wolno kłamać i czemu „prawda zawsze wyjdzie
na jaw”. Z „Etyki” dowiedziałem się ważnej rzeczy; a mianowicie, że istnieją dwa podejścia do zagadnień prawdy:
- realizm zakłada, że prawda jest to zgodność zdania i stanu rzeczy. Polega to na tym, że realiści zakładają, że zdanie „wszystkie łabędzie są białe” jest albo prawdziwe albo fałszywe. Zdanie to było prawdziwe dopóki nie odkryto, że istnieją czarne łabędzie. Realiści zatem zdają sobie sprawę, że mogą się mylić. Istotne jest to, iż o prawdziwości rozstrzyga ostatecznie nie to, co ludzie uważają za prawdziwe lub fałszywe, lecz niezależna od ludzkich czynów i opinii rzeczywista prawdziwość i fałszywość.
- konstruktywizm zakłada, że prawda rodzi się w granicach ludzkiej społeczności i jest konstruowana przez ludzi. To co jest prawdziwe lub fałszywe zależy także od kontekstu,
od konkretnych wzmianek historycznych. Istnieją dwa typy konstruktywizmu:
• konstruktywistyczni kreatywiści uważają, iż prawda jest względna
i kreatywna, tzn. nie ma absolutnych prawd moralnych, gdyż zależą
one od społeczności albo sposobu życia,
• konstruktywiści nie kreatywiści istnieje (powinien istnieć) zbiór sądów moralnych, które uznane są za prawdziwe i obejmują swym zasięgiem wszystkie ludzkie wspólnoty.
Stanowiska te ukazują wachlarz odmiennych podejść w stosunku do problemu prawdy.
W codziennym życiu człowiek nawet nie zdaje sobie sprawy, że przyjmuje jedno z wyżej wymienionych podejść w odniesieniu do prawdy.
Innym problemem podjętym w książce „Etyka” jest utylitaryzm.
Utylitaryzm to teoria etyczna, która głosi - „jak najwięcej szczęścia dla jak największej liczby osób”. Teoria ta została sformułowana przez J. Benthama.
Wokół teorii utylitaryzmu toczył się wiele sporów, jednakże jest to koncepcja ciekawa,
choć rodząca wiele kontrowersji. J. Bentham zakładał, że dobre jest to, co przynosi
jak najwięcej przyjemności i najmniej bólu. Ważny jest rachunek użyteczności, według którego ustalać należy wielkość efektu. Rachunek tenże ustala się według kryteriów; intensywność, długotrwałość, pewność, głębokość, odroczenie, bogactwo, czystość.
Koncepcja wydaje się być prosta i optymistyczna, lecz wprowadzając ją w życie
(np. na przykładzie podanym w książce) rodzi ona wiele rozterek moralnych.
Oprócz J. Benthama dla teorii utylitaryzmu wielką rolę odegrał także inny teoretyk
J. S. Miu.
J. S. Miu podejmował próby ścisłego zdefiniowania przyjemności. Rozróżnił jej dwa rodzaje: przyjemności niższe – związane z ciałem oraz przyjemności wyższe – związane z intelektem.
Te dwa rodzaje przyjemności są ze sobą ściśle związane, najpierw jednak należy zaspokoić przyjemności niższe a potem wyższe. Wyższe przyjemności mają wyższą rangę i prestiż
nad przyjemnościami niższymi.
J. S. Miu sformułował ten słynny cytat „lepiej być niezadowolonym człowiekiem
niż zadowoloną świnią; lepiej być niezadowolonym Sokratesem niż zadowolonym głupkiem”.
Istnieją dwa typy utylitaryzmu;
• utylitaryzm czynów,
• utylitaryzm zasad.
Pierwszy z nich zakłada, że „metoda utylitarystyczna powinna wychodzić od konkretnych zachowań uważanych za moralne lub niemoralne i z nim dopiero wydobywać ogólne zasady”.
Zatem wywnioskować możemy, iż zwolennicy tej koncepcji najpierw działają a dopiero potem formułują reguły. Jeżeli jakieś działanie powoduje ogólne szczęście, wówczas dana zasada zostaje tak sformułowana, aby zawrzeć w sobie dane zachowanie. Istotne jest to,
że ten rodzaj utylitaryzmu nigdy nie może zależeć od czegoś, co sami uważalibyśmy
za niedopuszczalne.
Utylitaryzm zasad natomiast najpierw chce „nakreślić ramy ogólnych norm i na ich podstawie dopiero orzekać, jakie konkretne postępki SA niedopuszczalne”. Jest to więc przeciwieństwo utylitaryzmu czynów, gdyż od konkretnych zasad przechodzimy do czynów. Istotna
jest zatem reguła, która nie dopuszcza wyjątków. Zwolennicy tego typu utylitaryzmu uważają, że dobrem moralnym jest trzymanie się reguł. Tak więc każdy czyn, który jest zgodny z regułą jest moralnie dobry, natomiast ten, który ją złamie jest moralnie zły. Utylitaryzm ten podkreśla powszechną równość i przeciwstawia się sytuacjom, w których interesy pewnych grup zyskuj ą pierwszeństwo nad interesami innych.
J. Bentham i J. S. Miu zaliczani są utylitaryzmu czynów. Zwolenników tejże koncepcji nazywa się dentologistami, gdyż dobro lub zło czynu oceniają ze względu na cel, któremu
jest podporządkowany.
Jak już wcześniej wspomniałem wokół utylitaryzmu toczy się wiele dyskusji. Jedni
są zwolennikami drudzy przeciwnikami tej koncepcji. Ja uważam, że szczęście jest ważne
w życiu człowieka i że należy o tym pamiętać, a utylitaryzm przypomina tym, którzy dawno
o szczęściu już zapomnieli.
Innym ciekawym problemem w pierwszej części książki jest etyka Buddyzmu .
Buddyzm jest to niesłychanie interesująca religia, której założycielem jest Budda – syn władcy wielkiego państwa.
Opuścił on pałac i postanowił zostać ascetą. Stworzył system religijny, który zdobył sobie miliony wyznawców. Buddyzm przeciwstawia jakimkolwiek rozważaniom metafizycznym. Nie interesowała go skończoność, czy wielkość świata, skupiał się raczej na problemach związanych z życiem człowieka. Akcentował osobistą odwagę i wytrwałość człowieka.
Był zwolennikiem filozofii środka; w życiu należy unikać rozwiązłości i samounicestwienia jako rozwiązań skrajnych. Podstawą nauki Buddy są Cztery Szlachetne Prawdy
i Ośmiostopniowa Ścieżka.
Cztery Szlachetne Prawdy są to zasady:
• Życie pełne jest cierpień,
• Egoistyczne żądze są źródłem cierpień,
• Możliwe jest położenie kresu cierpieniom,
• Droga do wyzwolenia.
Ośmiostopniowa Ścieżka składa się z następujących zasad: właściwy pogląd, mowa, czyn, sposób istnienia, wysiłek, uwaga, koncentracja.
Analiza powyższych czynników dałaby nam cały wgląd na wartości religii buddyzmu. Jednak jest to materiał na osobny referat, dlatego nie będę się w nie zagłębiał.
Podsumowując warto wskazać na to, iż etyka buddyzmu przywiązuje ogromną wagę
do wytrwałości, cnoty, jest pragmatyczna, humanistyczna, autonomiczna – przyjmować
i stosować każdy musi ją indywidualnie. Ciekawa moim zdaniem w tej religii jest koncepcja humanitaryzmu, która w tym przypadku polega na wyeksponowaniu dobra naszych bliskich oraz odrzuceniu kultu bogów i uległego wobec nich posłuszeństwa. Aspekt ten stanowi całkowite przeciwieństwo np. chrześcijańskiej religii.
Druga część książki jest to „etyka stosowana” . Zawarte są w niej problemy, które dotyczą współczesnych ludzi. Dla mnie istotne było to, iż są to problemy, które nie tylko zrozumieć potrafią wielcy filozofowie, wykształceni ludzie, ale są to problemy dotykające codziennej, szarej rzeczywistości zwykłego człowieka.
Jednym z tych zagadnień omawianych w książce jest aborcja.
Aborcja jest wielkim problemem końca XX wieku i początku XXI wieku. Toczą się spory pomiędzy przeciwnikami i zwolennikami, jest to problem, w którym trudno będzie dojść
do jakiegokolwiek porozumienia, kompromisu, czy ugody. Większość uczestników sporu
nie zdaje sobie sprawy, że u podłoża problemu tkwią filozoficzne przesłanki. Brzmią
one w sposób następujący:
1. Czy płód jest osobą, bądź potencjalną osobą?
2. Czy płodowi przysługują jakieś prawa, a jeśli tak, to jak się one mają do praw matki?
Spór toczy się o to, w jakim momencie za osobę należy uznać rozwijające się w łonie matki dziecko. Nie ma wyodrębnionego momentu granicznego w rozwoju płodu, co do którego uznaje się, że wcześniej jest on tylko związkiem tkanek.
W toku rozważań o moment kiedy rozwijający się płód staje się istotą ludzką włączają
się także dualiści. Dualizm zakłada, że człowiek składa się z dwóch pierwiastków, duszy
i ciała. A więc pojawia się pytanie kiedy ciało ludzkie zostaje obdarzone duszą? Na ten temat wypowiadali się wielcy filozofowie, np. św. Augustyn uważał, że płód zostaje uduchowiony w 46 dniu swego istnienia; według św. Tomasza dziewczynki „dostają” duszę w 90 dniu,
a chłopcy w 40 dniu swego istnienia. W XVII wieku Kościół Katolicki stwierdził, że dusza wstępuje w zarodek w chwili poczęcia. W związku z tym Kościół Katolicki opowiada
się przeciw aborcji. Zezwala na to w wypadkach wyjątkowych np. gdy zagrożone jest życie kobiety.
Ciekawa kwestią w całym tym sporze o aborcję jest konflikt praw. Sam po przeczytaniu
tej książki zastanawiałem się nad problemem czy trzeba respektować prawa nienarodzonego dziecka, a co z prawami świadomej kobiety?
Feministki uważają, że należy pozwolić decydować kobiecie, czy chce usunąć ciąże czy też nie. Dopuszczenie aborcji stałoby się więc aktem oswobodzenia kobiet ze zniewolenia ciała. Ważne jest żeby na sprawę aborcji patrzeć z punktu widzenia kobiety, bowiem to w jej ciele rozwija się dziecko i ma to związek z jej planami życiowymi. Nie należy jednak pomijać faktu tego, że nienarodzone dziecko ma ojca i on też powinien wyrazić swoje zdanie.
No i wreszcie nie narodzone dziecko – ono też ma prawo do życia.
Aborcja jest problemem niezwykle trudnym, bowiem dotyczy ona naszej moralności, a przede wszystkim sytuacji życiowej, w której się znaleźliśmy.
Innym problemem poruszonym w książce są prawa zwierząt.
Jest to także temat bardzo drażliwy i budzący wiele kontrowersji. Jeżeli chodzi o prawa zwierząt to etyczna dyskusja rozwija się wokół:
1. hodowli i uboju zwierząt – dużo kontrowersji wzbudzają nie humanitarne warunki, w których zwierzęta są przetrzymywane.
2. używanie zwierz At do eksperymentów medycznych – zwolennicy zwracają uwagę na to, iż eksperymenty są bolesne i przerażające dla zwierząt.
3. używanie zwierząt do używania kosmetyków, detergentów i innych
nie medycznych środków.
4. hodowla i ubój zwierząt dla uzyskania futer – pod wpływem opinii publicznej ograniczane jest używanie na zamówienie futer pochodzenia zwierzęcego
do szycia ubrań.
5. sportowe polowanie na zwierzynę oraz hodowla i tresura zwierząt dla celów rozrywkowych.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 9 minut