profil

Olimpiada w roku 3000.- opowiadanie.

poleca 85% 107 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Na pewno każdy z nas zastanawiał się kiedyś, jak będzie wyglądało życie w przyszłości, lecz prawie nikt nie interesował się wyglądem olimpiady przyszłości. Sądzę, że temat całej olimpiady jest zbyt obszerny, więc omówię tylko jedną dziedzinę sportową a dokładniej biegi.

Gdybyśmy chcieli zobaczyć taką olimpiadę, po prostu wchodzilibyśmy do holokabiny, i czuli się, jak w skórze jednego z biegnących, widza, czy nawet kamerzysty.

Same przygotowania do zawodów na pewno wyglądały by dla nas dziwnie. Zawodnicy, niewysportowani ludzie, otwierali by swoje szafki i z wielką ostrożnością wyjmowali z nich swoje buty. Z zewnątrz buty te wyglądały by jak zwyczajne addidasy, lecz gdyby je rozciąć znaleźli byśmy mnóstwo mechaniki i okablowania. Każdy z zawodników podłączałby swoje buty do ładowarki, a potem do komputera, na którym planował by trasę swojego biegu, prędkość, stopień nachylenia buta, i wiele innych ważnych funkcji. Potem zaczynała by się ceremonia włączania buta. Każdy wciskal by pzycisk z przodu buta i tym samym ożywiał sztuczną inteligencję. Buty natychmiast wskakiwały by na nogi swoich panów i zawiązywały się na nich. Takie buty zachowywały by się jak małe pieski, łasiły się do siebie, szczekały na swoich przeciwników, a nawet potrafiłyby się pogryźć.

Sama olimpiada byłą by już mniej interesująca. Po prostu zawodnicy wbiegali by na bieżnie, a tam buty robiłyby resztę za nich.
Jest to wizja interesująca, dla ludzi nie lubiących ćwiczyć i przemęczać się, ale równie ciekawa dla wszelkiej maści informatyków którzy zajmowali by się programowaniem takich butów. Niektórzy pomyślą sobie, że takie buty udostępniły by uczestnictwo w zawodach każdemu, lecz nie każdego stać by było na takie buty.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta