Dopóki ZSRR, Wielka Brytania i USA miały wspólnych wrogów, zagrażających im śmiertelnie, dopóty mocarstwa te łączył ścisły sojusz. Jednakże koalicja tyranii komunistycznej z demokracjami Zachodu była niemożliwa w warunkach pokoju.Rozbieżność interesów, systemów gospodarki, pojmowania wolności, własności i demokracji, doświadczeń historycznych, kultury, a właściwie odmienność niemal wszystkich spraw i idei – dość szybko doprowadziła do rozpadu Wielkiej Koalicji.Główną rolę w wyniku II wojny światowej zaczęły odgrywać dwa supermocarstwa: USA i ZSRR.
Stany Zjednoczone – powtórnie, jak po I wojnie światowej, wzbogaciły się ogromnie na dostawach wojennych. Nie tknięte zniszczeniami wojennymi, z nowoczesną gospodarką, społeczeństwem i kulturą, z tradycjami nie skłamanej wolności, z bombą jądrową – zaczęły uważać się za strażnika demokracji na świecie. Mocarstwo to gotowe było wprowadzać pokój na świecie na warunkach amerykańskich bez wątpienia nieporównywalnie bardziej humanitarnych niż warunki rosyjskie. W opinii wielu polityków i zapewne znacznej części demokratycznych społeczeństw zadaniem USA stało się powstrzymanie rozprzestrzeniania się tyranii komunistycznej, czyli dominacji Rosji Radzieckiej. Nie była to bynajmniej przesadna obawa, gdyż Związek Radziecki pod wodzą Stalina zaczął przekształcać zajęte przez Armię Czerwoną kraje europejskie w swoich satelitów.
Towarzyszyły temu zmiany wewnętrzne w tych państwach, nazywane sowietyzacją, czy jak kto woli – komunizacją lub też stalinizacją, polegające na likwidacji demokracji, wolności, elementarnego prawa własności, oraz coraz większe ograniczanie suwerenności tych krajów. Stalin ufny w potęgę militarną ZSRR i swoją przebiegłość polityczną, zmierzał najwidoczniej do podporządkowania, a prawdopodobnie i włączenia Europy Wschodniej i Środkowej (z Niemcami) do komunistycznej wspólnoty, w której Rosja odgrywałaby decydującą rolę. Tempo i umiejętność, z jaką Stalin podporządkowywał Rosji Sowieckiej kraje Europy zajęte przez Armię Czerwoną, zaskoczyły chyba prezydenta USA Harry'ego Trumana i Amerykanów. Bystrzejszy okazał się Winston Churchill.
W marcu 1946 r. wygłosił w Fulton słynne przemówienie zawierające zdanie o „żelaznej kurtynie” (iron curtain) przebiegającej od Szczecina po Triest. Polityk brytyjski zwracał uwagę że za ową kurtyną znalazły się państwa środkowej i wschodniej Europy „poddane bezpośredniej kontroli Moskwy”. Churchill nakreślił też obraz zagrożenia przez wojujący komunizm pokonanych Niemiec, Europy i w końcu świata. Swoje przemówienie wygłaszał nie jako premier (w 1945 r. przegrał wybory), ale jako polityk; nie było ono zatem zobowiązujące do czegokolwiek. Mimo to zwykło się je przyjmować za początek „zimnej wojny” między komunizmem a demokracjami Zachodu. Niedawni koalicjanci niemal tuż po wojnie stali się śmiertelnymi wrogami.
Świat spolaryzował się – generalizując – na dwa obozy: demokratyczny (USA) i komunistyczny (ZSRR). Ogromne niebezpieczeństwo zawisło znów nad światem, gdyż „zimna wojna” Wschodu z Zachodem łatwo mogła zmienić się w „gorącą”, z nieobliczalnym skutkiem użycia broni jądrowej. Termin „zimna wojna” nie oddaje dobrze jej sensu: była to również wojna z użyciem armat i żołnierzy, ale toczyła się poza terytorium obu obozów.Głównie jednak „zimna wojna” to: rywalizacja i konfrontacja dwóch przeciwstawnych bloków na każdym niemal polu: od zbrojeń po gospodarkę i technologię; walka psychologiczna dwóch systemów, komunistycznego i demokratycznego, z użyciem propagandy i mass mediów; forsowny jakościowy i ilościowy wyścig zbrojeń.
Trudno właściwie określić, kiedy zimna wojna się skończyła; wcale nie bez racji wydaje się twierdzenie, że dopiero wraz z rozpadem komunizmu około 1990 r., a okresy złagodzenia walki to tylko przejściowe „odwilże” polityczne.
DOKTRYNA POWSTRZYMYWANIA - PLAN MARSHALLA
Co oznaczała owa doktryna prezydenta Trumana? Stany Zjednoczone chciały powstrzymać rozszerzanie się komunizmu poprzez: demonstrację siły militarnej (jako jedyne do 1949 r. państwo posiadały broń jądrową); udzielanie pomocy rządom demokratycznym. W ramach tego powstał właśnie plan współautorstwa sekretarza stanu USA George'a Marshalla: udzielenie szybkiej pomocy gospodarczej demokratycznym państwom (kredyty). Oprócz aspektów humanitarnych – pomoc dla głodującej i niedożywionej Europy – pomoc amerykańska miała zahamować rozwój sympatii do „państwa robotników i chłopów”, ZSRR.
Opinia światowa bowiem, włącznie z robotnikami i intelektualistami (np. J.P. Sartre i wielu innych), nadal nie zdawała sobie sprawy, czym jest naprawdę ludobójcza tyrania stalinowska, a ZSRR często uchodził za zwycięski kraj sprawiedliwości społecznej. Stalin, wyczuwając dobrze intencje amerykańskie, spowodował odrzucenie planu Marshalla nie tylko dla ZSRR, ale i uzależnionych już od niego państw, m.in. Polski i Czechosłowacji.