profil

Grób Nieznanego żołnierza

poleca 85% 2503 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Na placu Zwycięstwa w Warszawie wznosi się niewielka kolumnada ~ ocalały szczątek dawnego Pałacu Saskiego. Płonie przed nią wieczny znicz, stoi stale żołnierska warta honorowa. Wśród dwudziestu tysięcy miejsc narodowej pamięci w Polsce ~ to posiada charakter szczególny. Jest to Grób Nieznanego Zołnierza ~ symbol hołdu składanego przez naród całym pokoleniom bojowników o wolność, wszystkim, którzy oddali życie za Ojczyznę.

Obyczaj czczenia poległych bohaterów znany był już w starożytności. Wówczas to dla upamiętnienia bazimiennych żołnierzy wznoszono zbiorowe kamienne mogiły, usypywano ziemne kopce i kurhany. W Polsce zwyczaj ten nabrał szczególnego znaczenia w okresie powstań narodowych. Wówczas to ludność polska dawała liczne dowody hołdu bezimiennym bohaterom poległym za Ojczyznę.

Pierwszym człowiekiem na świecie, który wystąpił z projektem zbudowania Grobu Nieznanego Zołnierza był Francuz Fryderyk Simon, prezes wielu towarzystw patriotycznych we Francji. Zgodnie z jego wnioskiem w dniu 9 listopada 1918 roku parlament francuski uchwalił, że w dniu 11 listopada 1920 roku oddany zostanie hołd prochom jednego z nieznanych żołnierzy i tego samego dnia prochy te miały być złożone pod Łukiem Triumtalnym w Paryżu.
Zgodnie z przyjętym postanowieniem osiem delegacji z ośmiu odcinków frontu, gdzie odbywały się najkrwawsze walki, przywiozło do cytadeli w Verdum prochy ośmiu nieznanych żołnierzy w zwykłych zbitych z desek trumnach. 10 listopada na rynku w Verdun, przy biciu werbli, jeden z najmłodszych żołnierzy francuskich ~ August Thien, złożył na jednej z ośmiu trumien wiązankę kwiatów. Tak zostały wybrane prochy Nieznanego Zołnierza, któremu Francja następnego dnia oddały hołd.
11 listopada 1920 roku identyczna uroczystość odbyła się w Londynie w Opactwie Westminster. Tu zwłoki Nieznanego Zołnierza umieszczono w środku głównej nawy. W Whitehall wznosi się pusty grobowiec, poświęcony pamięci żołnierza angielskiego.
Idea wznoszona Grobu Nieznanego Zołnierza rozpowszechniła się po całym niemal świecie; obecnie pomniki takie znajdują się między innymi w Belgradzie, Berlinie, Brukseli, Moskwie i Waszyngtonie.
W Polsce idea zbudowania Grobu Nieznanego Zołnierza zrodziła się samoistnie. Na początku 1922 roku w prasie polskiej pojawiły się pierwsze wypowiedzi, aby uczcić pamięć bazimiennych żołnierzy polskich, którzy oddali swe życie w walkach o niepodległość kraju. Zastanawiano się wówczas, gdzie mają spocząć prochy Nieznanego Zołnierza.

Spór o miejsce rozstrzygnął przypadek. 2 grudnia 1924 roku ktoś nieznany położyłpod arkadami Pałacu Saskiego granitową płytę z napisem '' Tu leży Zołnierz Nieznany ''. Wiele osób przy płycie tej zaczęło kłaść kwiaty, palić świece, zdejmować czapki, salutować. Fakt ten przesądził ostatecznie o potrzebie wzniesienia mauzoleum i jego lokalizacji.

Wykonanie projektu Grobu Nieznanego Zołnierza w Warszawie powierzono znanemu artyście, rzaźbiarzowi Stanisławowi Ostrowskiemu, który w centralnym półkolu arkad wykonał kratę z orłem, po prawej stronie umieścił ornament Krzyża Walecznych, po lewej Orderu Virtuti Militarii. Na filarach rozmieszczono cztery tablice wyszczególniające liczne pola bitew, a na oddzielnych podstawach, cztery bogato inkrustowane urny z brązu, w których miała być złożona ziemia z pobojowisk polskich.

30 października 1925 roku z różnych grobów wydobyto 6 trumień ze zwłokami nieznanych żołnierzy. Wyboru jednej z nich dokonała Jadwiga Zarugiewiczowa, która straciła syna na wojnie i nie odnalazła mogiły. Zwłoki włożono do trumny sosnowej, metalowej i dębowej i przetransportowano do Warszawy specjalnym pociągiem, którym niegdyś powróciły ze Szwajcarii do Polski prochy Henryka Sienkiewicza.

Trumnę z prochami Nieznanego Zołnierza, a wraz z nią 14 urn z ziemią z pól bitewnych, złożono w mauzoleum 2 listopada 1925 roku. W tym dniu Plac Saski zapełnił się tysiącami mieszkańców Warszawy.O godzinie trzynastej czoło żałobnego pochodu zatrzymało się przed pomnikiem księcia Józefa Poniatowskiego. Kawalerowie Orderu Virtuti Militari wzięli z lawety działa na ramiona trumnę ze zwłokami nieznanego bohatera i złożyli do symbolicznej mogiły. Nieznanego Zołnierza nikt nie żegnał żałobnymi przemówieniami, jedynie chór oficerski zaśpiewał kantatę:

O,mój żołnierzu, chłopcze nieznany
Kładę tę piosenkę na twoje rany.
Na twoje krwawe, znękane czoło
Kładę tę piosenkę, jak różę białą.
Może rozkwitnie różą piosenka,
Może ją weźmie twoja panienka,
Może pomyśli o bratnim grobie.
Może od Polski łzę ciśnie tobie.

Gdy przebrzmiała pieśń, żałobną ciszę przerwało 21 salw armatnich, po których nastąpiła w całym kraju minuta ciszy. Na stalową pokrywę grobu złożono granitową płytę z napisem: '' Tu leży Zołnierz Polski, poległy za Ojczyznę ". Prezydent Rzeczypospolitej Stanisław Wojciechowski zapalił znicz, delegacje ze wszystkich stron kraju złożyły wieńce, defilujące poczty choręgwiane pochyliły sztandary wojskowe.

Tego dnia Minister Spraw Wojskowych generał dyw. Władysław Sikorski wydał rozkaz, w którym czytamy: " Jeden z setek tysięcy żołnierzy, w którzy krew przelali z imieniem Polski na ustach, wydobyty z bezimiennej mogiły, odbierać będzie oznaki wieczystej i niezniszczalnej czci całego narodu. Grobowiec ten, który powstaje w tym roku w Warszawie, stanie się grobowcem wszystkich naszych braci... Wokół niego jako świętości narodowej skupi się wdzięczna pamięć żywych o tych, którzy polegli. W chwili, gdy bezimiennemu bohaterowi hołd składać będzie Rzeczpospolita, gdy przed trumną pochylą się orły chorągwiane, niech zwróci się, żołnierze, myśl wasza ku niemu. Umiłujcie ten Grób. Pamiętajcie, że dla narodu święta jest ofiara życia żołnierskiego dla Ojczyzny. Bądźcie gotowi złożyć tę ofiarę Ojczyźnie".

Odtąd Grób Nieznanego Zołnierza w Warszawie stał się miejscem czci narodowej. Hołd prochom Nieznanego Obrońcy Ojczyzny oddawali zwykli ludzie i mężowie stanu, delegacje krajowe i zagraniczne. Składanie wieńców na Grobie stało się nieodłączną częścią ceremoniału dyplomatycznego i wojskowego.

Tak było do roku 1939. We wrześniu znów pola bitew zasłały ciała znanych i bezimiennych żołnierzy, stawiających opór faszystowskiej nawale. Po przegranej kampanii wrześniowej nadeszła okupacja. Przed Grobem Nieznanego Zołnierza krążyły niemieckie patrole, a mimo to często pojawiały się tu ukradkiem kwiaty, natychmiast usuwane przez hitlerowców. 1 sierpnia 1944 roku od strony Saskiego Ogrodu padły strzały. Zaczęło się Powstanie Warszawskie.

Plac Saski przez cały okres powstania pozostawał w rękach niemieckich. Niemcy wiedząc o tym. jak bardzo zależeć będzie Polakom na zdobyciu tego rejonu, rzucili tu doborowe jednostki gen.Reinera Stahela, które swoją siłą wielokrotnie przewyższały możliwości oddziałów powstańczych. W okresie walk Pałac został zburzony, a Grób Nieznanego Zołnierza przykryła gruba sterta gruzów.

17 stycznia 1945 roku, w kilka godzin po wyzwoleniu stolicy, przy gruzowisku szczęśliwie ocalałych arkad wystawiono wartę honorową. Wobec braku znicza czy świeczki żołniezre rozpalili ognisko. Naoczny świadek tego wydarzenia, płk Janusz Przymanowski, wspominając scenerię panującą przed Grobem Nieznanego Zołnierza w wyzwolonej stolicy opowiadał, że pierwszy wartownik, którego widział przed Grobem, był wąsaty, w uszance z plecakiem i torbą ciężką od granatów. Potem przejęły posterunek dziewczęta z Batalionu Kobiecego.

8 maja 1946 roku przy dźwiękach marsza żałobnego Fryderyka Chopina w odbudowanym Grobie Nieznanego Zołnierza złożono ziemię z 24 pobojowisk polskich rozrzuconych po całej Europie. Wówczas to 41 pocztów dywizyjnych i pułkowych pochyliło sztandary. Prezydent Rzeczypospolitej Bolesław Bierut wręczył Ordery Virtuti Militari i Krzyże Walecznych matkom i żonom poległych żołnierzy.

Następnego dnia w księdze pamiątkowej Grobu Nieznanego Zołnierza Marszałek Polski Michał Rola - Zymierski i prezydent Warszawy Stanisław Tołwiński podpisali się pod słowami: ,, W pierwszą rocznicę największego w dziejach naszych zwycięstwa, które złamało niemiecką potęgę i odrzuciło za Odrę i Nysę Łużycką teutońskiego zaborcę, a ludowi polskiemu przyniosło Wolność i Niepodległość - Odrodzone Wojsko Polskie, pragnąc jak najszybciej zatrzeć ślady barbarzyńskiego zniszczenia i dążąc do przywrócenia Warszawie jej dawnej świetności, Grób Nieznanego Zołnierza - symbol bohaterstwa narodu polskiego w walce o Wolność i Niepodległość własnymi siłami odbudowany wraz z placem, który od dnia dzisiejszego nosić będzie nazwę Placu Zwycięstwa, miastu stołecznemu Warszawie po wieczne czasy we władanie przekazuje."

Wystrój metaloplastyczny odbudowanego Grobu wykonał Henryk Grunwald. Na głównej płycie Grobu zachowany został dawny napis ,, Tu leży Zołnierz Polski poległy za Ojczyznę". W półkolach arkad obok wizerunków Krzyża Walecznych i Virtuti Militari umieszczono wizerunek Krzyża Grunwaldu. W kolumnady Grobu wmurowano tablice pamiątkowe, na których wyryto nazwy miejscowości rozsławionych męstwem i bohaterstwem żolnierza polskiego w latach 1939 - 1945. Walczył on bowiem od pierwszego do ostatniego dnia wojny. Przeszedł największą w naszych dziejach drogę do sławy. Szlaki walki o wolność wyznaczył własną krwią, mogiłami najlepszych synów Ojczyzny, wiernych do ostatka.

Ponieśliśmy w tej walce ogromne straty biologiczne. Zginęło 6 milionów 28 tysięcy obywatelu. Z tej liczby 3 miliony 577 tysięcy zamordowanych zostało w obozach śmierci, pacyfikacjach i masowych egzekucjach. Hitlerowskie obozy przeżył tylko co dziesiąty więzień. 600 tysięcy osób uległo kalectwu fizycznemu, 1 milion 200 tysięcy ludzi ponad średnią przedwojenną zachorowało na gruźlicę.

Stany materialne Polski w II wojnie światowej wyniosły 258 miliardów złotych przedwojennych ( co stanowi równowartość około 50 miliardów dolarów). Całkowitemu zniszczeniu uległo 38 procent majątku narodowego. Nastąpiło niespotykane w historii zniszczenie miast, wsi i osiedli. Legła w gruzach stolica kraju, Warszawa, zburzono lub spalono 162 tysięcy budynków we wszystkich miastach polskich oraz 354 tysięcy zagród wiejskich. Zdewastowano lub rozgrabiono skarby kultury narodowej, stanowiące dobytek wielu pokoleń. Z premedytacją dokonano bezprzykładnego w dziejach ludzkości mordu około 50 procent uczonych polskich. Zniszczono 60 procent zbiorów bibliotecznych oraz 90 procent zbiorów archiwalnych. Nie ma na świecie drugiego kraju, który by zapłacił tak wysoką cenę. Jest to cena wolności naszego narodu, nasz wkład w dzieło zwycięstwa nad faszyzmem.

Pokonana we wrześniu 1939 roku, wykrwawiona w czasie okupacji, uczestniczyła Polska w bitewnym finale wielkiej wojny jako licząca się siła. Miała ona wówczas na frontach około 600 tysięcy żołnierzy, z tego ponad 400 tysięcy wystawionych przez Polskę Ludową na głównym kierunku wyzwoleńczej ofensywy oraz 200 tysięcy walczących w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie.

Okres lat 1939 - 1945 sprawił, że wszystkie pozytywne cechy narodu, jak patriotyzm, umiłowanie wolności, szlachetność i ofiarność, zajaśniały najwyższym blaskiem. Nasz trud bojowy nie poszedł na marne. Uzyskaliśmy dla Polski wiekopomne zdobycze - powróciły na zawsze prastare ziemie piastowskie, które znalazły się w sprawiedliwych granicach państwowych nad Odrą, Nysą i Bałtykiem.

Dzień 9 maja 1945 roku obchodziliśmy również jako dzień naszego polskiego zwycięstwa. Na zawsze w pamięci narodu pozostaną imiona synów i córek ludu polskiego, którzy zarówno w mundurach, jak i w strojach cywilnych jednakowo toczyli walkę o życie i wolność narodu, o godność i honor naszej Ojczyzny - Polski.

Każdego roku w Dniu Zwycięstwa nad faszyzmem, przy migotliwej poświacie pochodni, w obliczu sztandarów bojowych i łoskocie werbli wzywani są bezimienni bohaterowie przed Grób Nieznanego Zołnierza, do apelu.

Wzywani są nasi żołnierze, którzy wierni umiłowanej Ojczyźnie i hasłu ojców naszych
,,Za wolność Waszą i naszą" krwią swoją w walce z faszyzmem zrosili pola Polski i Rosji, Francji i Białorusi, Anglii i Ukrainy, Libii i Norwegii, Belgii i Włoch, Holandii i Jugosławii.

Szlak wojennych wędrówek na obcej ziemi znaczą dziś cmentarze - największe pomniki żołnierskiej sławy. Wiele jest takich pomników i cmentarzy rozsianych po całym świecie, albowiem wiele krwi polskiej przelanej zostało w imię ogólnoludzkiego dobra.

Ofiara żołnierza i partyzanta polskiego nie była daremna. Siły faszyzmu zostały złamane. Z ich krwi i męczeństwa wyrosła nowa Ojczyzna. Rozwijająca się i budująca wysiłkiem całego narodu dom lepszy i trwalszy - o jakim marzyli idąc w bój z wiarą w zwycięstwo.

Dziś w panteonie żołnierskiej chwały, jakim jest Grób Nieznanego Zołnierza, na czarnych płytach marmuru wypisaliśmy imiona wszystkich - bez względu na to, na jakim bili się froncie, walczyli przecież o wolność Polski. Z ich wspólnego wysiłku, przelanej krwi i cierpień, z bezprzykładnego bohaterstwa całego walczącego narodu powstała Polska Rzeczpospolita Ludowa.

W dni świąteczne i w zwykłe dni kierujemy tu swoje kroki. Młodzież i starsi, wycieczki szkolne i zagraniczni turyści, kombatanci i harcerze. Stajemy w zadumie wpatrzeni w migotliwy płomień znicza. Wracamy do wspomnień, do historii, którą tworzyli Oni i którą my dziś kontynujemy. W żadnym bodaj innym kraju na świecie rytuał ten nie jest tak ściśle związany z życiem osobistym społeczeństwa, z jego codziennością, z losem wszystkich rodzin.

W każdą niedzielę przed Grób Nieznanego Zołnierza przychodzi tysiące warszawiaków, a także wycieczki z całego kraju, aby uczestniczyć w uroczystej odprawie wart. Towarzyszy im wówczas biel i czerwień flag narodowych, sztandary wojskowe, hymn narodowy, zwarte kolumny pododdziałów wojskowych. Przy urnach z ziemią z pól bitewnych wartę honorową zaciągają synowie i wnukowie tych, którzy Ojczyźnie oddali zdrowie lub życie.

W dniu powszednim przed Grobem Nieznanego Zołnierza nie jest tak tłoczno. Co pewien czas podchodzą grupy turystów przybyłych tu z różnych zakątków kraju i za świata. Zgodnie z nowym zwyczajem często zjawiają się tu pary nowożeńców, aby na płycie Grobu położyć wiązankę ślubną. Spotykamy tu również młode matki, które czytają swoim dzieciom napisy z nazwami pól bitewnych i staruszki zapalające świece przekonane, łe czynią to na grobie własnego syna lub męża. Odchodzący stąd ludzie zabierają w swojej pamięci cząstkę migotliwego płomienia, a wraz z nim żołnierskiego męstwa i patriotyzmu tak potrzebnego Polsce również i w nasze dni powszednie.

Wszyscy odchodzący od Grobu są skupieni i pogrążeni w zadumie nad narodową historią i rodzimą tradycją. Niejednemu z nas przychodzi wówczas chęć prześledzenia historii wyrytych tu wydarzeń.

Być może niejednego z tych bezimiennych czakała wielka kariera i sława, a może tylko gorzki chleb. Może odchodząc w bój staropolskim zwyczajem całowali próg rodzinnej chaty i kłaniali się ojcowskiej ziemi. Jedno tylko wiemy na pewno: poszli, by ziemi polskiej nie deptał obcy but.

Dla wszystkich nas Polaków jest to wspólna mogiła ludzi sercu naszemu najbliższych. Leżą tu bowiem nasi koledzy, bracia, ojcowie, dziadkowie i pradziadkowie.

Były ich setki, tysiące. Tworzyli małe grupki konspiracyjnych bojowników i regularne armie. Byli to ludzie skromni, reprezentowali różne poglądy polityczne i przekonania religijne, ale każdy z nich czuł się Polakiem i patriotą.

Polegli za kraj, my korzystamy z owoców ich walki i zwycięstwa. Oni niczego od nas nie potrzebują - to nam potrzebna jest pamięć o nich, bez której bylibyśmy duchowo ubożsi.

Oto dlaczego przed Grobem Nieznanego Zołnierza płonie znicz wiecnnej pamięci, dniem i nocą czuwa warta honorowa. Oto dlaczego przechodząc odkrywasz głowę i pochylasz czoło.

Grób Nieznanego Zołnierza, będący trwałym symbolem całej epopei zbrojnej walki z faszyzmem, walki o niepodległość, o honor Polaka, będzie przez wieki, z pokolenia na pokolenie przekazywał prawdę o tamtych dniach.

Mówił będzie naszemu pokoleniu i pokoleniom, które przyjdą, że ci, których prochy tu spoczęły, utorowali Polsce drogę ku lepszej przyszłości, położyli kamień węgielny pod odrodzaną Ojczyznę. Grób Nieznanego Zołnierza symbolizował będzie po wszystkie czasy wkład narodu polskiego w walkę z faszyzmem, ukazywał jego braterstwo i nieugiętość wobec groźby zagłady, uczył młode pokolenie Polaków poświęcenia i patriotyzmu.Stąd czerpana duma narodowa jest najlepszym zapewnieniem, że " wiatr cmentarny nie rozwieje śladów naszej zasługi".

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 14 minuty