profil

Blaski i cienie promieniotwórczości

poleca 85% 232 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

POZYTYWNE ZASTOSOWANIE PROMIENIOTWÓRCZOŚCI:
Energia jądrowa, energia uzyskiwana z rozczepienia bardzo ciężkich jąder (uran, pluton, tor) lub z syntezy lekkich pierwiastków (hel, lit). W obu przypadkach uwalniana jest energia wiązania jądrowego, która ma większą wartość dla jąder o średnich masach np. przy rozszczepieniu 1g uranu uzyskuje się tyle energii, co przy spalaniu ponad dwóch ton węgla. Energię jądrową można uzyskiwać w sposób kontrolowany (dotychczas tylko energia z rozszczepienia – w reaktorach węglowych lub niekontrolowanych (broń jądrowa zarówno rozszczepieniowa jak i termojądrowa). Prace nad uzyskaniem energii jądrowej rozpoczęto po odkryciu w 1938 rozszczepienia jądra atomowego, głównie w ramach militarnych projektów badawczych w czasie II Wojny Światowej (Manhattan Project) i w latach zimnej wojny.
Inżynieria jądrowa, dział techniki przewidujący prowadzenie dużych prac ziemnych metoda wybuchów jądrowych. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych projektowano ( a nawet testowano) wykonanie ta techniką tak ambitnych projektów, jak nowe kanały żeglowne w Ameryce Środkowej, odwrócenie brzegu rzek syberyjskich, wykonywanie sztucznych jezior itp.

Rozwój techniki- czyli broń jądrowa (atomowa). Jest to broń masowego rażenia, wykorzystująca energię atomową, jej rozszczepienie bądź syntezę. Może być przenoszona przez samoloty bojowe lub rakiety, umieszczana w pociskach artyleryjskich lub stosowane jako miny. Oddziałuje na otoczenie poprzez falę uderzeniową, promieniowanie cieplne, promieniowanie przenikliwe oraz opad promieniotwórczy.
Sztucznie otrzymane promieniotwórcze izotopy jodu stosuje się w diagnostyce i leczeniu chorób tarczycy. Natomiast promieniotwórcze izotopy wodoru, węgla i fosforu wykorzystuje się w badaniach biochemicznych. Ważne biologiczne związki „znakuje się”, wprowadzając do nich atomy promieniotwórcze, podaje organizmom i śledzi ich losy w przemianach metabolicznych.

Pierwiastek RAD nie daje się rozłożyć na prostsze składniki przy zastosowaniu zwykłych metod chemicznych. Ulega on powolnym zmianom i rozkłada się samorzutnie, przy czym z danej jego ilości w ciągu 1590 pozostaje tylko polowa. Jednocześnie rozkład ten przebiega zupełnie inaczej niż rozkład jakiegokolwiek innego ciała chemicznego. Stwierdzono, że wydziela się przy tym hel.
Rad 226 już w roku 1915 stosowany był jako lek wzmacniający, a także – w postaci kremów-jako środek odmładzający skórę. Dopiero po kilkunastu latach zorientowano się, ze ten promieniotwórczy pierwiastek może wywoływać nowotwory i wycofano się z tych praktyk. Nie trzeba było jednak długo czekać na nowe próby wykorzystania fascynującego wówczas zjawiska, promieniotwórczości.
W roku 1931 po raz pierwszy zastosowano do badania tarczycy jod 131, co dało początek nowej gałęzi diagnostyki medycznej, scyntygrafii. Można ją określić jako przeciwieństwo badań radiologicznych- obraz narządów uzyskuje się, rejestrując promieniowanie wprowadzonych do wewnątrz organizmu izotopów promieniotwórczych. W scyntygrafii stosuje się także gazy szlachetne –ksenon 133, krypton 85 (badania perfuzji mózgu), gal 67 (w onkologii), selen 75 (w diagnozowaniu przytarczyc i kory nadnerczy).

Możemy też zetknąć się z promieniowaniem sztucznym, najczęściej podczas różnego rodzaju medycznych zabiegów diagnostycznych, np. prześwietlenia płuc, lub zabiegów leczniczych, głównie w terapii przeciwnowotworowej.
Przy dzisiejszej technice badań scyntygraficznych negatywne skutki związane z napromieniowaniem są praktycznie wyeliminowane. Dopuszczalna dawka promieniowania wynosi 0.15-1.25 Gy, a podczas badań scyntygraficznych pacjent otrzymuje 0.01-0.1 Gy. Jeśli badanie powtarza się częściej, lekarz musi ocenić, czy ryzyko nie przekracza korzyści diagnostycznych. Dzieci są bardziej wrażliwe na promieniowanie i dlatego dopuszczalne dawki są dla nich mniejsze.

Promieniowanie rentgenowskie (X)
Jest strumieniem kwantów promieniowania elektromagnetycznego, powstającym w wyniku oddziaływania (hamowania) strumienia elektronów z jądrami atomów materii. Promieniowanie rentgenowskie jest niewidzialne dla oka, przebiega prostolinijnie, ma wybitną zdolność przenikania ciał, wywołuje fluorescencję pewnych substancji, redukuje chemicznie związki srebra, jonizuje gazy i wywiera działanie niszczące na tkankę żywą.
Promieniowanie neutronowe (N)
Jest strumieniem neutronów powstających w wyniku procesu tzw. rozszczepienia jąder atomowych ciężkich pierwiastków, np. uranu i pierwiastków transuranowych. Ładunek neutronu równy jest zero, a masa wynosi g.
Poza tymi rodzajami promieniowania istnieją jeszcze inne rodzaje promieniowania, takie jak np. protony lub tzw. fragmenty rozszczepienia jąder atomowych. Mogą one powstawać w wyniku skomplikowanych reakcji jądrowych i bardzo rzadko stanowią źródło realnego zagrożenia radiacyjnego
Izotopy promieniotwórcze stanowią paliwo w elektrowniach jądrowych, statkach, łodziach podwodnych, a nawet samolotach. Energia z reaktora jądrowego jest w obecnej chwili jedną z 'czystszych' energii. Nie ma emisji szkodliwych gazów, dymu.



NEGATYWNE ZASTOSOWANIE PROMIENIOTWÓRCZOŚCI:
Człowiek oraz wszystkie żyjące na Ziemi organizmy są stale narażone na wpływ promieniowania jonizującego. Na skutek oddziaływania promieniowania na tkankę żywą, zachodzą w niej pewne zmiany. Zależą one od rodzaju promieniowania, jego natężenia i energii, a także rodzajów tkanki, położenia źródła promieniowania i czasu ekspozycji. Promieniowanie jonizujące oddziałując z tkanką żywą powoduje jonizację atomów i zmianę przebiegu biologicznych procesów w komórce. Nie wszystkie zmiany w strukturach biologicznych, zwłaszcza w cząsteczkach kwasów nukleinowych (DNA) i chromosomach ujawniają się w organiźmie od razu po napromieniowaniu, wiele następstw ma miejsce w znacznie późniejszym czasie, jako tzw. zmiany późne. I może to być białaczka (w wyniku uszkodzenia szpiku kostnego), nowotwory złośliwe skóry, kości, zaćma czy zaburzenia przewodu pokarmowego (w wyniku dysfunkcji jelit). Ogólnie, mogą to być zmiany somatyczne, trwałe dla danego organizmu, jak również zmiany genetyczne, przekazywane następnym pokoleniom. Niszczące działanie promieniowania jądrowego jest wykorzystywane w terapii nowotworowej. Skutki biologiczne promieniowania jądrowego można obserwować przy napromieniowaniu zewnętrznym, kiedy źródło jest na zewnątrz organizmu, lub wewnętrznym, kiedy źródło jest wewnątrz organizmu. Szczególnie niebezpieczne jest właśnie to napromieniowanie wewnętrzne, gdyż nawet mało przenikliwe promieniowanie jest bardzo skutecznie jonizujące. Najczęstszymi drogami przedostawania się radioizotopów do wnętrza organizmu człowieka są drogi oddechowe, układ pokarmowy oraz skóra. Skażenie powierzchni ciała jest znacznie mniej groźne, bo jest możliwe do usunięcia, np. przez umycie ciała.

Skutki i następstwa promieniowania zależą przede wszystkim od dawki promieniowania, tzn. rodzaju, czasu ekspozycji i natężenia promieniowania. Dla człowieka dopuszczalne dawki są różne, zależnie od wieku, stanu zdrowia i organu napromieniowanego. Przyjmuje się dawkę 4 siwertów jako dawkę powodującą śmierć w 50% wypadków przy napromieniowaniu całego ciała.

W ostatnich latach zwrócono uwagę na skutki działania promieniowania elektromagnetycznego niejonizującego, w szczególności promieniowania o wysokiej częstotliwości. Działanie tego promieniowania na organizmy żywe, a także na organizm ludzki, nie jest dokładnie rozpoznane; uważa się je obecnie za jedno z powszechnych zanieczyszczeń środowiska. Promieniowanie o wysokiej częstotliwości powstaje w wyniku działania zespołów sieci i urządzeń elektrycznych w pracy oraz w domu (np. kuchenki mikrofalowe, żelazka, lodówki, odkurzacze, pralki, telewizory), urządzeń elektromechanicznych do badań diagnostycznych i zabiegów fizykoterapeutycznych, stacji nadawczych, urządzeń energetycznych, telekomunikacyjnych, radiolokacyjnych czy radionawigacyjnych.

Negatywny wpływ energii elektromagnetycznej przejawia się tzw. udarem cieplnym, co może powodować dodatkowe zmiany biologiczne, np. zmianę właściwości koloidalnych w tkankach, a nawet doprowadzić do śmierci termicznej. Szczególnie szkodliwe oddziaływanie na środowisko mają linie wysokiego napięcia w pobliżu, których wytwarzają się napięcia i prądy niebezpieczne dla zdrowia i życia ludzi. Pole elektromagnetyczne wytwarzane przez silne źródło niekorzystnie zmienia warunki bytowania człowieka, wpływa na przebieg procesów życiowych organizmu; mogą wystąpić zaburzenia funkcji ośrodkowego układu krwionośnego oraz narządów słuchu i wzroku. Najbardziej narażeni są ludzie zatrudnieni przy obsłudze urządzeń emitujących tego rodzaju promieniowanie. Przeprowadzone badania lekarskie tej grupy pracowników ujawniły, że najczęstszymi ich dolegliwościami były: pieczenie pod powiekami i łzawienie, bóle głowy, drażliwość nerwowa, wypadanie włosów, suchość skóry, oczopląs, arytmia serca, objawy nerwicowe, zaburzenie błędnika. Zespół wymienionych objawów określa się ogólnym pojęciem "choroby radiofalowej" lub "choroby mikrofalowej". Biologiczne skutki skażeń elektromagnetycznych nie są możliwe do wykrycia za pomocą zmysłów, nie są też one od razu odczuwalne, a mogą wystąpić dopiero po wielu latach.

Obecnie prawie wszyscy ludzie podlegają ekspozycji promieniowania elektromagnetycznego pochodzącego ze źródeł sztucznych. Poziom tej ekspozycji zależy od stopnia uprzemysłowienia danego regionu, koncentracji stacji nadawczych i liczby odbiorników, liczby lotnisk, portów morskich czy rozwoju sieci energetycznej. Obecność pół elektromagnetycznych o częstotliwości 50Hz ma także degenerujący wpływ na rośliny i zwierzęta. U roślin obserwuje się opóźniony wzrost i zmiany w budowie zewnętrznej, u zwierząt natomiast zaburzenia neurologiczne oraz zaburzenia w krążeniu, zakłócenia wzrostu, żywotności i płodności.

Każdy mieszkaniec Ziemi otrzymuje przeciętnie w ciągu roku dawkę 2,4 milisiwertów związaną z naturalnym tłem promieniowania. Za bezpieczną dawkę roczną przyjmuje się 3 milisiwerty. Ludność Polski do 1986 roku otrzymywała od tła naturalnego równoważnik dawki promieniowania wynoszący średnio 2 milisiwerty. Wybuchy jądrowe prowadzone przez mocarstwa atomowe w latach 1945-80 spowodowały wprowadzenie do biosfery wielkich ilości radioizotopów. Szczególne nasilenie eksperymentów atomowych miało miejsce w latach 1962-63, kiedy to w Polsce średnioroczne skażenie opadem całkowitym wynosiło ok. 40 kilobekereli na metr kwadratowy, a skażenie powietrza - 110 milibekereli na metr sześcienny. Dalsze lata ujawniły, że oprócz wybuchów jądrowych równie groźne dla środowiska są awarie elektrowni jądrowych.

Szczególnie groźna, także dla Polski, była katastrofa reaktora jądrowego w Czarnobylu na Ukrainie w 1986 roku. W wyniku wybuchu, w okresie od 26 kwietnia do 6 maja 1986 roku, do środowiska zostały uwolnione jod-131 i cez-137 oraz w niewielkich ilościach stront-90. Łącznie aktywność substancji promieniotwórczych uwolnionych w czasie awarii wynosiła 2 miliardy gigabekereli. Była to największa i najtragiczniejsza awaria reaktora jądrowego, która pochłonęła wiele ofiar. Skażenie powietrza w Polsce przed awarią wynosiło ok. 1 milibekerel na metr sześcienny, natomiast po awarii - przeciętnie 100 kilobekereli na metr sześcienny, a wód powierzchniowych ok. 10 bekereli na decymetr sześcienny. Ocenia się, że 25% powierzchni Polski zostało silnie skażonych; największe skażenie dotknęło północno-wschodnie oraz częściowo południowe regiony kraju. Skutki tej awarii mają różnorodny charakter. Skażenie jodem ustąpiło szybko, na skutek krótkotrwałego okresu połowicznego rozpadu tego izotopu. Pozostał problem skażenia izotopami cezu i strontu, których okresy połowicznego rozpadu wynoszą prawie 30 lat.
Ta katastrofa była wynikiem błędów popełnionych podczas eksperymentu. Od tej pory jednak zaczął narastać w Polsce sprzeciw społeczeństwa wobec decyzji zakończenia budowy elektrowni jądrowej w Żarnowcu i projektowanej budowy elektrowni w Klempiczu.
Wszyscy, którzy przeżyli, byli i są pod stałą specjalistyczną obserwacją lekarską, mającą na celu zebranie maksimum informacji o skutkach promieniowania, nawet tych, które ujawnić się mogą po kilkudziesięciu latach od ekspozycji. Oprócz, tego od wielu lat są prowadzone studia radiobiologiczne nad oddziaływaniem promieniowania na różne tkanki narządy. Cząstki elementarne przenikają skomplikowaną i delikatną strukturę komórek, którą stanowi cytoplazma i jądra komórkowe. Jonizacja atomów, z których te struktury są zbudowane, jest zaburzeniem stanu komórek, które, choć trwa niesłychanie krótko, może być brzemienne w skutkach. Gdy takie uszkodzenie nastąpi i nie zostanie odpowiednio naprawione, komórka może stracić zdolność do wykonywania swych zadań i do rozmnażania lub też może powstać i zacząć się rozmnażać komórka o właściwościach niepożądanych dla organizmu. Zmiany te zazwyczaj zaburzają działanie organizmu jako całości. Wiele narządów i tkanek może wykonywać swe funkcje nawet po utracie znaczącej liczby swych komórek, lecz gdy ta strata jest dostatecznie rozległa, narządy te mogą utracić zdolność funkcjonowania, co ujawnia się w postaci dolegliwości i stanów patologicznych. Wkrótce po dostatecznie dużych dawkach pojawiają się objawy napromienienia. Są to skutki deterministyczne. Ich ostrość wraz z dawką szybko się zwiększa, aż do śmierci organizmu. "Zabicie" komórki przez promieniowanie powoduje stosunkowo jednoznaczne skutki, natomiast modyfikacja jej struktury genetycznej zaczyna bardziej skomplikowane procesy. Modyfikacji mogą ulec komórki ciała, wówczas powstaje ryzyko choroby nowotworowej dla osoby napromienionej, lub komórki rozrodcze, które mogą przekazać skłonność do chorób dziedzicznych potomstwu osób napromienionych. Nowotwory i choroby dziedziczne są skutkami stochastycznymi, gdyż występują z pewnym prawdopodobieństwem. Wyniki niektórych badań wskazują, że małe dawki promieniowania mogą działać pobudzająco na wiele funkcji komórek. Promieniowanie może np. wzmocnić immunologiczne zdolności i modyfikować równowagę hormonów w organizmie.

W szczególności promieniowanie może stymulować naprawę uprzednio uszkodzonych przez promieniowanie komórek i zmniejszyć skutki jego działania. Znaleziono kilka obszarów na kuli ziemskiej, na których poziom promieniowania jest wyższy niż przeciętny, a częstość występowania nowotworów jest niższa. Zjawisko to nosi nazwę hormeza. Choć istnienie hormezy nie jest uznawane przez oficjalne organizacje międzynarodowe, warto o niej wspomnieć, gdyż toczą się obecnie poważne dyskusje na jej temat. Narządy rozrodcze i oczy są również bardziej niż średnio wrażliwe. Pojedyncze dawki O, l Sv na jądra powodują okresową bezpłodność, a 2 Sv - trwałą. Jajniki u kobiet dorosłych są mniej promienioczułe, gdyż dopiero pojedyncza dawka 3 Sv powoduje okresową bezpłodność, lecz wytrzymują one znacznie wyższe dawki podane ratami. Pojedyncze dawki ok. 2 Sv na oko mogą powodować zmętnienie, a po 5 Sv pojawia się postępująca zaćma. Szczególną wrażliwość na promieniowanie wykazuje organizm dziecka. Już niewielkie dawki na chrząstkę mogą zwolnić lub powstrzymać wzrost kości i doprowadzić do deformacji. Napromienienie mózgu w czasie radioterapii powoduje zmiany charakteru, utratę pamięci, a u bardzo małych dzieci demencję. Napromieniowanie kobiet między ósmym i szesnastym tygodniem ciąży może spowodować poważne uszkodzenia mózgu dzieci nienarodzonych. W tym okresie formuje się kora mózgowa, której rozwój może zostać zahamowany przez dawki promieniowania. Przeważająca część skutków deterministycznych ujawnia się po przekroczeniu dawki l Sv, dlatego przeciętny człowiek prawie nigdy ich nie doświadczy!
O procesach przebiegających między inicjującym działaniem promieniowania a ujawniającymi się po latach nowotworami lub wystąpieniem chorób dziedzicznych wiemy, że rozpoczynają od uszkodzenie spirali kwasu deoksyrybonukleinowego (DNA), który znajduje się w jądrach każdej komórki i ma podstawowe znaczenie dla przekazywania cech dziedzicznych. Przerwanie lub uszkodzenie DNA może sprawić, że komórki rozmnożone z uszkodzonej są inne niż macierzysta komórka przed uszkodzeniem. Wszystko wskazuje na to, że przytłaczająca większość uszkodzeń DNA jest naprawiana lub eliminowana za pomocą licznych bardzo sprawnych procesów obronnych organizmu. Jeśli uszkodzenie w komórce somatycznej nie zostanie naprawione lub gdy taka komórka nie zostanie przed rozmnożeniem wyeliminowana, to mogą zaistnieć warunki do jej uwolnienia się spod kontroli organizmu i samoistnego rozmnażania się, co prowadzi do powstania nowotworu w danym narządzie. Podobnie uszkodzenia komórek rozrodczych mogą się ujawnić w następnych pokoleniach w postaci chorób dziedzicznych. Choroby nowotworowe i dziedziczne, jeśli występują, to z pełną ostrością niezależnie od dawki, która je zainicjowała. Wiemy dziś z całą pewnością, że przyczyny zarówno nowotworów, jak i chorób dziedzicznych są różne i promieniowanie jest tylko jedną z nich i to nie najważniejszą. Uważa się dziś, że procesy prowadzące do nowotworów mogą zostać zainicjowane każdą, nawet najmniejszą dawką. Ujawnienie nowotworów następuje jednakże po długim okresie. Najszybciej, bo po pięciu latach po napromienieniu, ujawniają się białaczki, podczas gdy inne nowotwory mają znacznie dłuższy okres latencji. Ten długi okres między otrzymaniem dawki a klinicznym ujawnieniem się nowotworu, w połączeniu ze stochastycznym charakterem występowania ze stosunkowo niewielkim prawdopodobieństwem oraz istnienie wielu innych czynników rakotwórczych, powoduje, iż w przypadku choroby nowotworowej nigdy nie było i nie jest wiadomo, czy jej przyczyną było promieniowanie. Jeśli chodzi o rakotwórcze działanie promieniowania, to doświadczenie, jakie zebrano dotychczas, obejmuje osoby, które otrzymały dawki l greja lub więcej. Tymczasem w większości przypadków chodzi właśnie o skutki dawek znacznie niższych niż l grej.

Jak rozwiązały te problemy specjalistyczne organizacje międzynarodowe (m.in. UNSCEAR)? Przyjęto dwa założenia:
1. Nie ma żadnego progu, poniżej którego jesteśmy "bezpieczni" przed stochastycznymi skutkami promieniowania.
2. Ryzyko na jednostkę dawki jest takie jak dla dawki l greja i maleje z obniżaniem dawki liniowo, tzn. dawka dwukrotnie niższa powoduje ryzyko będące połową poprzedniego. Jest to hipoteza liniowej, bezprogowej zależności "dawka-skutek", z dawką l greja jako punktem odniesienia. Jest to doktryna powszechnie dziś przyjęta przez specjalistyczne organizacje międzynarodowe.
Ze stochastycznego charakteru skutków opóźnionych wynika, że osoba, która została napromieniona, w żadnym wypadku nie jest skazana na rozwój nowotworu czy na choroby dziedziczne potomstwa. Taka osoba znajduje się tylko w obszarze ryzyka nieco wyższego niż w przypadku nieotrzymania dawki. Ryzyko to zwiększa się z dawką, lecz w praktycznie wy stepujących przypadkach nie jest ono duże. Mówią o nim tzw. współczynniki ryzyka (prawdopodobieństwa poważnych skutków), wyliczone przez Międzynarodową Komisję Ochrony Radiologicznej na podstawie wszystkich wiarygodnych wyników dotychczasowych badań. Współczynniki te pozwalają oszacować prawdopodobną liczbę zgonów w dużych grupach ludzi, którzy pochłonęli niewielkie dawki. W populacji Hiroszimy i Nagasaki największa liczba zachorowań nowotworowych dotyczyła: nowotworu układu trawiennego (żołądek, okrężnica), raka płuc i białaczki. Inne rodzaje nowotworów wydają się być w mniejszym stopniu wzbudzane przez promieniowanie. Sumaryczne prawdopodobieństwo zgonu na wszystkie nowotwory po pochłonięciu w ciągu całego życia dawki l siwerta oszacowano dziś na 5%. Przyjmując, że przeciętny człowiek w Polsce otrzymuje w ciągu swego 70-letniego życia od źródeł naturalnych i w wyniku badań radiologicznych O, 17 siwerta, w wyniku napromienienia prawdopodobnie umiera w Polsce ok. 5000 ludzi rocznie.
W następstwie wybuchów jądrowych przeprowadzanych w atmosferze oraz awarii elektrowni jądrowej w Czarnobylu, środowisko Polski zanieczyszczone zostało wieloma radionuklidami pochodzenia sztucznego, z których większość, z uwagi na krótki okres ich połowicznego zaniku, całkowicie się rozpadła i obecnie nie występuje już w środowisku naszego kraju. Natomiast niektóre sztuczne pierwiastki promieniotwórcze o długim, wieloletnim okresie połowicznego zaniku (cez-137, stront-90) w dalszym ciągu zanieczyszczają środowisko.
Kolejnym źródłem podwyższonego poziomu promieniowania są elektrownie... węglowe i budownictwo. Węgiel i materiały używane w budownictwie emitują pewne promieniowanie. Pyły pochodzące ze spalania węgla lądują miedzy innymi w naszych płucach. Materiały używane w budownictwie, wykazujące często podwyższony poziom promieniowania, to np. niektóre płytki ceramiczne, a konkretnie barwniki używane do ich zdobienia. Najlepszym sposobem na obniżenie promieniotwórczości w budynkach jest wietrzenie pomieszczeń, gdyż jej źródłem jest gazowy, promieniotwórczy radon, który powstaje w wyniku przemian promieniotwórczych, a jako gaz może się ulatniać ze ścian.

Skażenie promieniotwórcze środowiska:
Głównymi źródłami skażenia promieniotwórczego środowiska są: opad promieniotwórczy globalny, powstały w wyniku testów z bronią jądrową (głównie w latach 1958-1963), katastrofy jądrowe (Czarnobyl, katastrofy w rejonie Czelabińska na Uralu w 1957 i 1967), przeróbka paliwa jądrowego (w tym radziecki program produkcji broni jądrowej uchodzący obecnie za największą katastrofę jądrową w dziejach), rutynowe i awaryjne wycieki radioaktywne w trakcie eksploatacji urządzeń jądrowych, wycieki ze składowisk odpadów promieniotwórczych, wypadki rozszczelnień źródeł promieniotwórczych wykorzystywanych w geologii, medycynie, przemyśle, itp.

Głównymi sztucznymi długożyciowymi izotopami promieniotwórczymi, znajdującymi się obecnie w środowisku naturalnym na całej kuli ziemskiej, są m.in. (w nawiasach rodzaje emitowanego promieniowania i orientacyjny czas połowicznego zaniku): 137Cs (gamma, beta 30 lat), 90Sr (beta, 28 lat), 239Pu (alfa, 24 tys. lat), 240Pu (alfa, 8 tys. lat).
Wzrost koncentracji naturalnych pierwiastków promieniotwórczych w środowisku, wywołany działalnością człowieka. Ten rodzaj skażeń związany jest głównie z eksploatacją kopalin i to nie tylko uranu - również kopalnictwo węgla prowadzi do lokalnych, niekiedy znacznych skażeń radioaktywnych związanych z gromadzeniem się radu w osadach z wód kopalnianych. Do tej klasy zaliczyć należy ok. trzykrotny wzrost stężenia izotopu węgla 14C w całej biosferze, będący wynikiem testów z bronią jądrową.
Pierwotne izotopy promieniotwórcze, posiadające czasy połowicznego zaniku (T1/2) powyżej 0,5 mld lat, które powstały wraz ze stabilną materią tworzącą Ziemię (nukleogeneza) i nie zdążyły się jeszcze całkiem rozpaść - najbardziej istotnymi (tj. najbardziej rozpowszechnionymi i mającymi znaczący udział w dawce od tła naturalnego) izotopami w tej klasie są: 40K (1,28 mld lat), 238U (4,5 mld lat), 232Th (14 mld lat), mniej istotne to 235U (0,71 mld lat), 87Rb (48 mld lat) oraz alfa promieniotwórcze pierwiastki ziem rzadkich, np. 147Sm (105 mld lat), a także kilkanaście in.
Wtórne izotopy promieniotwórcze, które pochodzą z sekwencyjnych rozpadów niektórych izotopów należących do kategorii pierwszej (szeregi promieniotwórcze) - łącznie jest to grupa ponad trzydziestu izotopów, wśród nich najistotniejsze są izotopy radu: 226Ra i 228Ra, radonu: 222Rn i 220Rn, polonu: 210Po, i ołowiu: 210Pb.
Kosmogenne pierwiastki promieniotwórcze, czyli grupa ponad dziesięciu izotopów promieniotwórczych lekkich pierwiastków, powstających ciągle, głównie w górnych warstwach atmosfery ziemskiej, w reakcjach jądrowych (tzw. reakcje spalacji) wywołanych przez protony promieniowania kosmicznego - najbardziej istotne wśród nich to: 14C (5,7 tys. lat), 7Be (54 dni), 10Be (1,7 mln lat), 3H (12 lat), mniej istotne to wybrane izotopy siarki, chloru, fosforu, aluminium.
Promieniowanie można mierzyć różnymi sposobami. Najprostszy z nich to użycie dozymetrów, którymi są np. klisze fotograficzne. Nosi się je ze sobą w miejscach, w których może występować podwyższony poziom promieniowania (na przykład dozymetry powinien nosić personel obsługujący lampy rentgenowskie). Po pewnym czasie klisze wywołuje się i na podstawie stopnia ich zaczernienia odczytuje sumaryczną dawkę promieniowania. Drugim prostym sposobem jest użycie licznika Geigera-Millera. Im wyższy poziom promieniowania, tym szybciej „tyka” miernik. Przy jego pomocy można np. sprawdzić, czy gdzieś w domu nie ma podwyższonego promieniowania. Warto jednak pamiętać, że jeżeli licznik w ogóle nie tyka, to albo jest wyłączony, albo popsuty.
Zjawisko promieniotwórczości obrosło w wiele mitów. Przynosi więcej dobrego niż złego, ale nadmiar promieniowania jonizującego może stanowić śmiertelne zagrożenie. Na szczęście niezwykle trudno o taki nadmiar – na pewno bardziej szkodzimy sobie w konwencjonalny sposób, zatruwając nasze środowisko toksynami chemicznymi.

BIBLIOGRAFIA:
- strony internetowe:
WWW.hep.fuw.edu.pl
WWW.Eduseek.pl
WWW.wiem.onet.pl
WWW.slimak.sciaga.pl
- „Blaski i cienie promieniotwórczości”- A. Czerwiński

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 20 minut