Oskarżenie Balladyny.

Wysoki Sądzie

Stoi przed nami osoba, z pozoru cicha i spokojna, prosta i uczciwa. Jednak fakty, które przedstawię odsłonią jej obłudne i zakłamane oblicze oraz bezwzględność i okrucieństwo, którymi kierowała się podczas swojego burzliwego życia.

Aby posiąść władzę, nie zawahała się dokonać najgorszych zbrodni – zabójstw. Oskarżona Balladyna to prosta, wiejska dziewczyna. Żeby podnieść swój status społeczny, gotowa była usunąć wszystkie przeszkody, które stały na jej drodze.

Żądza władzy oraz zachłanność pchnęły ją do zabójstwa siostry. Ten krwawy czyn doprowadził do jej ślubu z bogatym księciem Kirkorem. Usunęłą również świadka swej zbrodni Gralona, zadając mu mieczem cios w plecy. Bezwzględna i zdolna do najokropniejszych czynów dziewczyna otruła nożem, krojąc chleb kolejną ofiarę, którą był Kostryn. Oskarżona nie zawahała się skazać nawet własną matkę na najokropniejsze tortury, aby znaleźć rzekomego mordercę zbrodni. Wdowa, znając prawdę o zbrodniach córki wolała ponieść śmierć, aby świat nigdy nie ujrzał prawdziwego oblicza dziecka. Balladyna pośrednio przyczyniła się do konfrontacji zbrojnej Kirkora i Kostryna, w której zginął jej własny mąż.

Musimy zdawać sobie sprawę, że oskarżona jest zdegenerowaną i zepsutą kobietą, pozbawioną wszelkich uczuć i wyrzutów sumienia. Okrutność i bezwzględność wobec bliskich doprowadziły ją do szeregu niekończących się zbrodni.

Wysoki Sądzie, wydawać by się mogło, iż jedyną karą za takie czyny może być tylko śmierć. Jestem przekonany, że nie jest to najwłaściwszy sposób wymierzania sprawiedliwości. Morderca powinien żyć z myślami o tym, co uczynił innym. W przeciwnym wypadku śmierć byłaby dla niego wybawieniem i ucieczką od odpowiedzialności. Nie powinniśmy do tego dopuścić.