profil

Gnoza w średniowieczu.

poleca 92% 102 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

WSTĘP

Współczesna nauka terminem „gnoza” określa głównie niechrześcijańską religię późnego antyku manifestującą się w różnorodnych i rozproszonych na znacznym obszarze wspólnotach wyznawców.
Religia ta pojawia się prawie jednocześnie z młodym chrześcijaństwem i szerzy się w Palestynie, Syrii, Azji Mniejszej, Egipcie, Italii (Rzymie) i na innych obszarach nad Morzem Śródziemnym. Dość wcześnie doszło do zetknięcia się chrześcijaństwa z gnozą, która wyprzedziła chrześcijańską naukę i nadała jej inne znaczenie, był to bowiem proces, w którym przede wszystkim gnoza wywierała silny wpływ na chrześcijaństwo. Tę postać ruchu gnostyckiego traktowano jako chrześcijańską herezję (gnostycyzm). Kościół zwalczał ją, widząc w niej niebezpiecznego rywala, gdyż wielu gnostyków rościło sobie pretensje do miana jedynych prawdziwych chrześcijan. W zaciętej i długotrwałej walce, której Kościół zawdzięcza wiele wartościowych inspiracji, gnoza poniosła porażkę, ale zanim do tego doszło, osiągnęła w postaci manicheizmu rangę religii światowej.
Ruch manichejski, był religią stworzoną przez Maniego, pochodzącego z Babilonii Persa, który stworzył stosunkowo trwały, własny kościół co było zjawiskiem dość rzadkim w dziejach sekt gnostyckich który odegrał ważną rolę w dziejach gnostycyzmu i chrześcijaństwa w okresie od III w. n.e. do średniowiecza . Znaczenie manicheizmu podkreśla fakt, że średniowieczne ruchy gnostyckie określa się mianem neomanicheizmu. Idee Maniego bowiem pomimo modyfikacji zachowujące swój dualistyczny potencjał znalazły oddźwięk w naukach i życiu takich sekt gnostyckich, jak armeńscy paulicjanie, bułgarscy bogomili, bośniaccy patarenowie i odżyły w całej, rzec można, swojej pełni w największym i najważniejszym gnostyckim ruchu średniowiecznym - ruchu okcytańskich, północno-włoskich, niemieckich i francuskich katarów (inaczej: albigensów).
Sama nazwa tego ruchu religijnego, czy religii światowej, jak próbuje określić gnostycyzm jeden z jego najwybitniejszych badaczy - Holender Gilles Quispel — wzięła się od greckiego terminu gnosis, oznaczającego wiedzę, poznanie. Wiedza gnostyków to jednak nie poznanie erudycyjne, lecz objawienie, metafizyczne przeżycie, które uświadamia poznającemu prawdziwą kondycję człowieka i świata, przyczyny takiego stanu rzeczy — i wreszcie — pokazuje trudną perspektywę wyzwolenia, lecz nie całego człowieka, tylko jego boskiej cząstki. Przeciwieństwem takiej wiedzy jest pistis (gr.), wiara .
Jerzy Prokopiuk podaje, że „gnoza to identyczne z bezpośrednim doświadczeniem wewnętrznym, poznanie – Boga, istoty rzeczy, siebie samego, innych ludzi i świata przez oświecenie lub wtajemniczenie” . W Encyklopedii katolickiej czytamy natomiast, że gnoza to „określenie różnych stanowisk filozoficzno-religijnych...” .
Gnoza może być dana człowiekowi jako objawienie, spontanicznie albo uzyskana przezeń w rezultacie metodycznego treningu. Gnoza ma bogatą historię: znają ją ludy pierwotne (np. szamanizm), Orient (zarówno chiński taoizm , jak i indyjskie religie wyzwolenia opierające się przede wszystkim na jodze, buddyzm, antyczne religie misteryjne; judaizm i islam), jak również chrześcijaństwo(tzw. chrześcijaństwo ezoteryczne, od św. Jana i św. Pawła poprzez gnostycyzm i manicheizm, inicjacyjny krąg Graala, templariuszy i różokrzyżowców po antropozofię w XX wieku); przykładami gnozy europejskiej są idee i praktyki wolnomularstwa okultystycznego, okultyzm francuski od XVIII do XX wieku, teozofia Heleny Bławackiej, myśl Junga, Crowleya i Evoli. Fundamenty gnostyczne posiadają także astrologia i alchemia jak również magia .


MANICHEIZM ŚREDNIOWIECZNY


W VII wieku wschodniorzymskiemu cesarstwu nie zagrażali Partowie czy też Sasanidzi z terenów dzisiejszego Iranu, jak to już było w zwyczaju od stuleci, lecz nowy wróg, potężny i jak się zdawało nie do powstrzymania - islam arabski. Szczególnie południowa Rosja, Kaukaz i chrześcijańska od samego początku Armenia stały się kością niezgody, wciąż przesuwaną i sporną granicą między Bizancjum a muzułmanami.

W samej Armenii od drugiej połowy III wieku żyły grupy gnostyków i heretyków, których istnienie w V wieku było pobudką do odbywających się jeden po drugim synodów prawosławia. Pojawianie się coraz to nowych sekt heretyckich w Armenii odsyła nie tylko do przyczyn wewnątrzreligijnych, ale w większym jeszcze stopniu do warunków politycznych i społecznych, do powodów, które legły potem także u podstaw powstania i rozprzestrzeniania się Kościoła bogomilskiego. Na Kaukazie, w Armenii i w południowej Rosji panował zasadniczo system feudalny - ubodzy chłopi żyli w zależności od świeckich posiadaczy ziemskich oraz od Kościoła prawosławnego, który także dysponował dziedziczną własnością ziemską. Krnąbrność chłopów oraz świeckie nastawienie Kościoła sprzyjały rozwojowi schizmatycznego, heretyckiego myślenia - pod koniec V wieku wręcz cały Kościół ormiański przeszedł do obozu monofizytów, uważanego za heretycki .

Religijne rozbicie i rozdrobnienie wschodniego Kościoła przyspieszyły polityczne osłabienie wschodniorzymskiego cesarstwa z takim skutkiem, że na terenach, które nie opowiadały się jasno za prawosławnym Kościołem i cesarzem bizantyjskim, islam mógł coraz bardziej nasilać swój wpływ. Już choćby dzięki swojemu ściśle monoteistycznemu i wrogiemu sztuce figuralnej nastawieniu islam bardziej odpowiadał utrzymującym się od stuleci formom wierzeń wschodniego chrześcijaństwa, już wcześniej zabarwionego wpływami gnozy i judeochrześcijaństwa, niż obrazowo-zmysłowe formy kultu Kościoła prawosławnego.

Na tym geograficznym, a także duchowym polu napięć na początku VIII stulecia w bizantyjskiej ortodoksji zasiała niepokój nowa sekta – paulicjanie. Sekta paulicjan powstała w końcu VII wieku na terenie Armenii. Otaczali oni czcią przede wszystkim apostoła Pawła. Poza tym wyróżniali się nie tylko odrzuceniem wszelkich obrazów, włącznie z symbolem krzyża, lecz także szczególnie wojowniczą postawą życiową .

Paulicjanie uznawali tylko Nowy Testament, wszelako bez Apokalipsy i Listów Piotrowych. Jako dualiści wierzyli w istnienie dwóch bogów, w dwa akty stworzenia, zaś jako chrześcijanie byli "doketami" - zaprzeczali iżby Syn Boży faktycznie cierpiał na krzyżu jako człowiek. Zgodnie z tym odrzucali wszelki kult Maryi uważanej za Matkę Boską - bo skoro Chrystus nie umarł jako człowiek, to tym bardziej nie mógł się jako człowiek narodzić. Jako zdecydowani przeciwnicy kościelnego chrześcijaństwa mieli wprawdzie wspólne miejsca zgromadzeń, nie wytworzyli jednak hierarchii duchownej. W sposób nietypowy dla sekt gnostyckich nie gardzili żadnym pokarmem zwierzęcym ani nie pościli .

Paulicjanie, ściśle powiązani z obrazoburczymi cesarzami bizantyjskimi, dzielą z nimi wzlot i upadek, rozkwit oraz zmierzch. Gdy w pierwszej połowie IX stulecia przestała istnieć druga dynastia ikonoklastyczna, cesarzowa Teodora, która wróciła do kultu obrazów, podjęła dodatkowo próbę nawrócenia paulicjan na prawosławie. Misjonarze, czyli dwaj oficerowie cesarscy wraz ze swoimi oddziałami, doprowadzeni do ostateczności odpornością paulicjan na wszelką merytoryczną argumentację, dobyli wreszcie mieczy. W konsekwencji, jak podają odnośne kroniki, wymordowanych zostało sto tysięcy ludzi. W reakcji na te i kolejne próby takiego nawracania paulicjanie przeszli na stronę Saracenów i u ich boku napadali i grabili bizantyjskie miasta nad Morzem Czarnym. Tak więc pod koniec IX wieku jawią się oni jako zamieszkująca Azję Mniejszą i Trację wspólnota sprzymierzonych z muzułmanami, wędrownych, na wpół koczowniczych oddziałów bojowych. W rezultacie wciąż zmieniającego się stosunku do paulicjan, oscylującego nieustannie między tolerancją a nawracaniem, byli oni raz za razem przesiedlani i ostatecznie pod koniec IX wieku ich polityczna pozycja stała się tak słaba, że jako na wpół lojalnym mieszkańcom rejonów przygranicznych przyszło im "strzec" kresów Cesarstwa Bizantyjskiego i wreszcie w ostatnich latach XI wieku giną zupełnie w mroku dziejów .

Cechą charakterystyczną paulicjan nie jest ani gnostycka orientacja ich wiary, ani ich antyhierarchiczne wyczulenie, lecz oddzielenie się w ich religii od siebie obu konstytutywnych elementów gnostycyzmu - dualizmu i odrzucenia świata - i to posunięte tak daleko, że wskutek zdecydowanej przewagi dualizmu nad odrzuceniem świata życie tej sekty zostało określone przez walkę i wojnę, czynne opowiadanie się po stronie bezobrazowego, całkiem innego Boga.

Po upadku i zniknięciu paulicjan religia gnostycka, ulegając wielokrotnym wewnętrznym podziałom, trwała nadal w szeregu drobniejszych, wiejskich sekt w Azji Mniejszej i na Bałkanach, aż pod koniec XI wieku zaczęła się w Bułgarii kształtować nowa formacja religijna: bogomili.

"Za prawosławnego cara Piotra żył w Bułgarii pewien pop imieniem Bogomił (miły Bogu), który jednak w istocie nie był przez Boga umiłowany; pop ów był pierwszym siewcą herezji w Bułgarii" .

Bogomili odrzucali życie światowe i nie pili wina ani nie jedli mięsa. Jako jedyną modlitwę dopuszczali cztery razy dziennie "Ojcze nasz", odradzali zawierania związków małżeńskich i propagowali wzajemną spowiedź połączoną z absolucją. Ich odrzucanie świata doprowadziło do odrzucania państwa.

Podstawą tej religii był jeden z wariantów znanego już mitu gnostyckiego, zgodnie z którym pewien całkiem inny Bóg miał butnego i buntowniczego syna szatana, który na złość ojcu stworzył ziemię i drugie niebo. Ten drugi akt stworzenia i jego sprawcę tradycja Marcjona zrównywała z Bogiem Księgi Rodzaju, Bogiem hebrajskiej Biblii. W konsekwencji bogomili odrzucili cały Stary Testament, z wyjątkiem Psalmów. Jezus stał się w ich ujęciu manifestacją wieczystego Słowa Bożego, tożsamego z archaniołem Michałem, który jako Jezus jedynie zamieszkiwał ludzkie ciało. Ale chociaż w tej doktrynie Słowo Boże, nie będące przecież pod względem istoty prawdziwym człowiekiem, nie mogło rzeczywiście cierpieć na krzyżu, bogomili ze szczególną gwałtownością odrzucali właśnie krzyż Chrystusowy jako symbol narzędzia mordu .

Historycznie bogomili jawią się jako wyraziciele oporu, jaki słowiańska ludność wiejska stawiała swoim feudalnym panom. Ten chłopski antyfeudalny anarchizm, obejmujący swym zasięgiem z jednej strony wspomnianych wyżej paulicjan, z drugiej zaś drobniejsze sekty, takie jak mesalianie, którzy odrzucali wszelką liturgię, uzyskał w końcu także oparcie w społecznej organizacji skupiającej jego zwolenników. Bogomili dzielili się na trzy grupy: "doskonałych", "słuchaczy" oraz "wierzących" - i do każdej z nich stosowały się odrębne przepisy, różniące się stopniem surowości. Tak więc "doskonali" zobowiązani byli do ścisłej ascezy, dbałości o gminę oraz nauczania. Kierowali oni Kościołem, stanowiąc zarazem starszyznę i apostołów swojej gminy. Przystąpienie do tej religijnej wspólnoty dokonywało się poprzez specyficzną, niematerialną formę chrztu, chrzest ducha, w trakcie którego kładziono chrzczonym na głowie Ewangelię Jana.

W krótkim czasie Kościół ten nie tylko spotkał się z żywiołowym poparciem zubożałych chłopów bułgarskich, ale rozprzestrzenił się też szybko na całą południową Europę. Mimo kilku rozłamów i sporów doktrynalnych wiara bogomilska dotarła w XI wieku poprzez wybrzeża Azji Mniejszej do Serbii, Macedonii, Chorwacji, Dalmacji, Bośni, a nawet do samej stolicy Cesarstwa Bizantyjskiego, Konstantynopola. Także w tym wypadku obserwujemy to swoiste dla religii gnostyckich oscylowanie pomiędzy dwoma biegunami - chłopską kontestacją z jednej strony, a wysublimowaną religijnością warstw wykształconych z drugiej .

W trzynastowiecznej Bułgarii Kościół bogomilski znajdował się niekiedy pod ochroną domu panującego - do tego stopnia, że w tym XIII wieku Kościół bułgarski zdawał się wręcz stapiać w jedno z bogomilskim. Skutkiem rozprzestrzeniania się bogomiłów na tereny Macedonii i Tesalii ich doktryna w XIV stuleciu dotarła nawet na świętą górę prawosławia, na Athos. Sporadyczne sukcesy trafiały im się aż po XV wiek, kiedy to, jak daje się wykazać, należało do tego wy znania jeszcze kilka wsi macedońskich. Ślady wiary bogomilskiej można stwierdzić jeszcze w XVI wieku na Rusi. Główna fala uderzeniowa poszła jednak w kierunku południowo-zachodnim - na Serbię i Bośnię. Podczas gdy w Serbii bogomili byli ledwo tolerowani, w Bośni ich religia nadzwyczajnie rozkwitła. Pod koniec XII wieku bośniacka władza walczyła o umocnienie swojej pozycji, przeciwstawiając się wpływom Węgier i hegemonicznym dążeniom bizantyjskiego prawosławia, a bogomilizm pełnił w tej walce funkcję "religii narodowej". Występując pod nazwą "patareni", bogomili nie tylko korzystali tam z ochrony miejscowych domów panujących, lecz także cieszyli się olbrzymią popularnością wśród ludności i hierarchii kościelnej. Bośniaccy władcy nie tylko bronili ich religii wobec rzymskokatolickich papieży, ale nawet w połowie XIII wieku wynieśli ją do rangi religii państwowej. W tym okresie bogomilizm wyznawała cała Słowenia. Taktyka lawirowania pomiędzy cesarzem i Kościołem łacińskim, wpływami bizantyjskimi i prawosławiem, katolicko-węgierskimi pretendentami do tronu i serbskimi aspiracjami do władzy umożliwiła Kościołowi bogomilskiemu przetrwanie, choć już w izolacji, aż do późnych lat XV wieku .

Okoliczność, że Kościół bogomilski był zrazu wyrazicielem purytańskiej krytyki władzy, z jaką występowała przeciw swym feudalnym panom anarchiczna ludność chłopska, nie zdołała go uchronić ani przed tym, że sam stał się przedmiotem manipulacji w walce mającej na celu umocnienie władzy, ani też przed tym, że w okresie swej dominacji odnosił się sam w równie nietolerancyjny sposób do podległego mu katolicyzmu, jak później katolicyzm będzie się odnosił do niego.
W Bośni dualizm osiągnął triumf niemal całkowity, ale najbardziej okazałe sukcesy odniósł w Italii i we Francji, tam to pod wpływem kontaktów Wschodu z Zachodem w czasach krucjat, pojawili się zwolennicy manicheizmu zwani katarami.
Można przyjąć, że narodziny kataryzmu przypadają na początek XI w. Wówczas to heretyków o poglądach dualistycznych wykryto w północnej i południowej Francji, w północno-zachodnich Włoszech, a nieco później w Niemczech . Za koniec Kościoła katarskiego należy uznać śmierć ostatniego doskonałego z południa Francji, Wilhelma Belibaste’a w 1321 roku. Obszar na którym rozprzestrzeniała się wiara Dobrych Ludzi, był znaczny i obejmował Katalonię w Hiszpanii, Francję, ze szczególnym nasileniem na jej południu, tj. w Langwedocji i Prowansji, Lombardię we Włoszech i zachodnią część Niemiec (głównie Nadrenię) .
Katarzy, podobnie jak manichejczycy, byli wegetarianami; ci spośród nich, którzy hołdowali rygorystycznie pojętej ascezie, nosili miano Doskonałych lub Wybranych. Żyli oni we wspólnotach, a przyjęcie do niej poprzedzało consolamentum, rodzaj duchowego chrztu ludzi dorosłych. Okres przygotowań poprzedzający przyjęcie do wspólnoty trwał około trzech lat i był spożytkowany na umartwianie ciała i rozmyślania, gdyż już po otrzymaniu consolamentum człowiek powinien do końca życia trwać w surowej ascezie. Była ona warunkiem osiągnięcia przez duszę zbawienia. Dlatego żyjąc we wspólnotach modlili się bezustannie, a ciało, jako dzieło szatana, osłabiali poszcząc i umartwiając się. Jadali jedynie chleb, oliwę, jarzyny, owoce i ryby, a pili bardzo rozcieńczone wino. Życie Doskonałych polegało na apostolstwie i udzielaniu błogosławieństw .
Dualizm poglądów katarskich wyrastał z przekonania, że człowiek składa się z duszy, pochodzącej z domeny dobra i z ciała będącego podobnie jak i cała materia – dziełem szatana. Analogicznie, ich zdaniem dobro ze złem połączone było i w świecie .
W kwestiach moralnych uważali, że wszystkie grzechy były równie złe, bo oznaczały utratę więzi z Bogiem, natomiast wolność miała polegać na niemożności popełnienia złego czynu. Małżeństwo nie było sakramentem, opierało się na miłości i wierności. Katarzy wierzyli w reinkarnacje dusz i dlatego odrzucali przekonanie dotyczące sukcesji, gdyż ich zdaniem dotyczyła ona jedynie ciała, a nie duszy .
Na początku XIII wieku minęły bezpowrotnie czasy Dobrych Ludzi. W 1208 roku papież Innocenty III ogłosił krucjatę przeciwko katarom. Wojna przeciwko katarom zmieniła się rychło w barbarzyński podbój ziem przez nich zamieszkanych. Przerażony możliwością całkowitego wyniszczenia kraju Rajmund VII podpisał w 1228 roku traktat w Meaux poddający Langwedocje królowi Francji, zgodził się też na mocy traktatu walczyć z poglądami katarów. Ustalono zasady tropienia heretyków i dostarczania ich trybunałom inkwizycji. Tym samym los katarów został przesądzony. Wyroki inkwizycji były surowe zarówno dla żywych, jak i zmarłych. Zapominany, tępiony i wypaczany kataryzm przestał istnieć .


GŁÓWNE WIERZENIA GNOSTYCKIE

Teologia
Cechą kardynalną myśli gnostyckiej jest radykalny dualizm, który rządzi relacja Boga i świata i odpowiednio człowieka i świata. Bóstwo jest absolutnie pozaświatowe, jego natura obca naturze wszechświata, nie będącego jego dziełem ani nie podlegającego jego kierownictwu i stanowiącego jego zupełną antytezę: wobec boskiego królestwa światłości, kosmos zostaje przeciwstawiony jako królestwo ciemności. Świat doczesny jest dziełem sił niższych, które nie znają prawdziwego boga, chociaż pośrednio mogą od Niego pochodzić, a w świecie, nad którym dzierżą władze, utrudniają zdobycie o Nim wiedzy. Sam transcendentny Bóg ukryty jest przed oczyma wszystkich stworzeń i nie sposób Go poznać przy pomocy naturalnych pojęć. Wiedza o Nim wymaga nadprzyrodzonego objawienia i iluminacji .

Kosmologia
Wszechświat, domena Archontów, przypomina ogromne więzienie, którego najgłębszy loch stanowi Ziemia, widownia ludzkiego życia. Wokół i ponad nią rozciągają się kosmiczne sfery. Najczęściej jest to siedem sfer planetarnych (do których obok Merkurego, Wenus, Marsa, Jowisza i Saturna należy także Słońce i Księżyc) otoczonych przez ósmą, na której utwierdzone są gwiazdy. Religijna doniosłość tej kosmicznej architektury zasadza się na idei, że wszystko co wkracza pomiędzy to, co tutaj a to, co ponad, służy oddzieleniu człowieka od Boga. Tak więc ogrom i złożoność kosmicznego systemu wyraża stopień oddalenia człowieka od Boga.

Sfery są siedzibami Archontów. Archonci rządzą światem pospołu, a indywidualnie każdy jest w swojej sferze strażnikiem kosmicznego więzienia. Ich tyrańskie panowanie nad światem zwane jest heimarmene, powszechny Los; pojęcie przejęte z astrologii, lecz zabarwione teraz antykosmicznym duchem gnostycyzmu. Każdy Archont, jako strażnik swojej sfery, zagradza drogę duszom próbującym po śmierci wznieść się ku górze, aby zapobiec ich ucieczce ze świata i powrotowi do Boga. Archonci są również stwórcami świata, wyjąwszy te koncepcje, gdzie rolę tę spełnia ich przywódca, noszący wówczas miano demiurga i przedstawiony często przy pomocy zniekształconych cech Boga Starego Testamentu. Ten Bóg-stwórca, odpowiedzialny za stworzenie materii i prawo Mojżeszowe, jest absolutnym przeciwieństwem Boga najwyższego, który pozostał nieznany na świecie aż do objawienia Chrystusowego: jest to Bóg krwawych ofiar, bitew i masakr. Większość gnostyków chrześcijańskich identyfikuje Demiurga – odpowiedzialnego za stworzenie świata widzialnego i uwięzienie duszy w ciele – z Bogiem ze Starego Testamentu .

Antropologia
Człowiek złożony jest z ciała, duszy i ducha. Nie tylko ciało ale i dusza jest tworem kosmicznych mocy, które ukształtowały ciało na wzór boskiego Praczłowieka i ożywiły go używając własnych sił psychicznych: są nimi żądze i namiętności człowieka naturalnego, z których każda wyrasta i pozostaje w łączności z jedną ze sfer kosmicznych, zaś wszystkie razem tworzą astralną dusze człowieka. Poprzez swoje ciało i duszę człowiek jest częścią świata. W głębi duszy ukryty jest duch, albo „pneuma” (zwana też „iskrą”), drobina duchowej substancji spoza świata, która pogrążyła się w świecie; Archonci stworzyli człowieka wyraźnie w tym celu, by ją tam uwięzić. Tak więc, jak w makrokosmosie człowiek jest otoczony przez siedem sfer, tak w mikrokosmosie, którym jest człowiek, pneuma zamknięta jest z kolei przez siedem pochodzących od nich szat duszy. Pogrążona w ten sposób w duszy i w ciele pneuma, będąc w stanie wymagającym odkupienia, jest nieświadoma siebie, odrętwiała, pogrążona we śnie lub odurzona trucizną świata. Jej przebudzenie i wyzwolenie dokonuje się dzięki „wiedzy” .

Eschatologia
Radykalny charakter tego dualizmu rozstrzyga o charakterze doktryny zbawienia. Pneumatyczna jaźń znajdująca się w środku „tego świata” jest wobec niego równie obca jak transcendentny Bóg. Gnostycy dążyli do uwolnienia pneumy z więzów tego świata i jej powrotu do ojczystego królestwa światłości. Warunkiem do tego jest posiadanie przez człowieka wiedzy o transcendentnym Bogu i o sobie samym, jak tez o swym położeniu obecnym, a zatem także o naturze świata, która położenie to określa. Akt poznania siebie stanowi wstęp do wyzwolenia z zastanej sytuacji i daje człowiekowi gwarancję osiągnięcia stanu zbawienia. Zapoczątkowany przez poznanie proces odprowadzenia „iskry” ze sfery ciemności do ojczyzny światła może się zrealizować naturalnie dopiero wraz ze śmiercią, kiedy to dusza oddziela się od ciała. Wtedy zaczyna się właściwe wyzwolenie, do którego dąży gnostyk. Proces ten stanowi nieodłączny składnik gnostyckiej nadziei zbawienia; uważa się go za eschatologiczny (związany z końcem czasów) komponent procesu zbawczego, prowadzący do urzeczywistnienia stanu, który gnostyk już wcześniej osiągną wcześniej dzięki wiedzy. Wyposażona w gnozę, dusza wędruje po śmierci w górę, pozostawiając za sobą w każdej sferze pochodzącą z niej psychiczną „szatę”: pozbywszy się w ten sposób wszelkich obcych narośli, duch dociera do transcendentnego Boga i jednoczy się na nowo z boską substancją. Wraz z ukończeniem tego procesu zbierania utraconych cząstek, kosmos, pozbawiony elementów światłości, dojdzie do kresy swojej historii .

Niektóre sekty nie znają Zbawiciela w literalnym znaczeniu tego słowa. Wiele z nich wymaga boskiego wysłannika, jedynie on zdolny jest pokonać przepaść miedzy Bóstwem najwyższym a materią. Gnostyckie przedstawienie zbawiciela tworzy konstytutywny element struktury gnostyckiego ujęcia świata. Człowiek bowiem tylko dlatego może sobie uświadomić swą niedolę, że został o niej powiadomiony za pośrednictwem „objawienia”. Gnostycka wizja świata domaga się „objawienia, które pochodzi spoza kosmosu i ukazuje możliwość ocalenia, jej zwiastunem jest posłaniec ze świata światłości, który przenika przez granice sfer, przechytrza Archontów, budzi ducha z jego ziemskiej drzemki i udziela mu zbawczej wiedzy z „tamtej strony”. Takim zbawicielem jest Chrystus, jednak według gnostyków Jezus nie przybrał ludzkiego ciała i nie został poczęty w łonie błogosławionej Dziewicy, Chrystus wziął od człowieka tylko wygląd a ciało ukształtował Pan z eterycznych substancji świata wyższego .

Moralność
W życiu doczesnym pneumatycy, jak nazywali samych siebie posiadacze gnozy, są od wielkiej masy ludzkiej oddzieleni. Moralność pneumatyczna zdeterminowana jest przez wrogość wobec świata i pogardę dla wszelkich światowych więzi. Z zasady tej można wszakże wyciągnąć dwa przeciwne wnioski i faktycznie oba znalazły swe skrajne przykłady: ascetyczny i libertyński. W pierwszym przypadku z faktu posiadania gnozy wnioskuje się o zobowiązaniu do unikania dalszego skalania sprawami tego świata, a więc do zredukowania kontaktów z nim do minimum; w drugim, z tego samego faktu wyprowadza się przywilej absolutnej wolności. Prawo mówiące: „Będziesz” i „Nie będziesz” czynił tego a tego, obwieszczone przez Stwórcę, jest po prostu jedną więcej formą kosmicznej tyranii. Sankcje z jego naruszeniem dotyczyć mogą jedynie ciała i duszy. Jak pneumatyk wolny jest od heimarmene, tak też wolny jest od jarzma moralnego prawa. Wszystko jest dla niego dozwolone ponieważ pneuma z natury swej jest zbawiona i nie może splamić się żadnym działaniem ani przerazić groźbą kary ze strony Archontów. Ale wolność pneumatyków to sprawa czegoś więcej niż jedynie obojętnego przyzwolenia: poprzez celowe naruszenie norm demiurgicznych pneumatyk udaremnia zamysł Archontów i w ten sposób przyczynia się do dzieła zbawienia .

ZAKOŃCZENIE
W ten więc sposób powstał jeden, wielki skonfederowany Kościół dualistyczny rozpościerający się od Morza Czarnego po Zatokę Biskajską. We wszystkich krajach, w których się pojawił, sukces zapewniały mu panujące w nich warunki polityczne, okoliczności polityki etnicznej, klasowej i personalnej. Gdyby nie socjalna sytuacja chłopów w Bułgarii, gdyby nie dyplomatyczna sytuacja w Bośni położonej między chrześcijaństwem wschodnim a zachodnim i gdyby nie zachłanność pewnych magnatów w Langwedocji, pobudzana przez słabości nie dorastającej do swych zadań hierarchii katolickiej, dualiści pozostaliby zapomniani na zawsze. Ale czynniki polityczne nie tłumaczą wszystkiego. Poza nimi kryło się solidne nauczanie duchowe, pewna określona religia, która rozwinęła się i znikła, jak to się dzieje z większością religii, a jednak była przejawem trwałej tradycji.


BIBLIOGRAFIA

Jonas H., Religia gnozy, Kraków 1994.
Niel. F., Albigensi i katarzy, Warszawa 1995.
Przybył E. (red.), Oblicza gnozy, Kraków 2000.
Rudolph K., Gnoza. Istota i historia późnoantycznej formacji religijnej, Kraków 1995.
Runciman S., Średniowieczny manicheizm, Gdańsk 1996.
„Literatura na Świecie” 1987, nr 12.
„Literatura na Świecie” 1989, nr 4.
„Starożytna mądrość a nauka współczesna” Kraków 1993.
www.uraeus.home.pl/czytelnia/gnostycy.html

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 22 minuty