profil

Dalsze życie Scrooge

poleca 85% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

       Od dnia nawiedzenia przez duchy, nastąpiła przemiana bohater opowiadania " Opowieść Wigilina ". Pan Scrooge zaczął wieść szczęśliwe życie z rodziną. Postanowił być człowiekiem radosnym, który w każdym i we wszystkim szuka dobra. Z chwilą w której spędzędził wigilii z siostrzeńcem, przełamał on swoją nie miłą postawę do ludzi i przestał być skąpcem.

Scrooge mieszkał w dużym domu sam, bez żadnej innej żywej duszy. Przypomniał sobie, że od wielu lat nic się w tym mieszkaniu nie zmieniło. Od śmierci Marley'a czyli jego wspólnika, dom był smutny i szary. Scrooge postanowił, że odnowi swoje mieszkanie, pomaluje je i wstawi nowe umeblowanie, drzwi i okna. Remont trwał bardzo długo ponieważ tak wielką, zaniedbaną rezydencję należało odnowić gruntownie. Co jakiś czas przychodził pomagać pracownikom, ale było mu bardzo ciężko ponieważ był stary, chudy przez to nie miał wystarczająco siły. Na czas remontu Scrooge postanowił przeprowadzić się do jego jedynej rodziny- czyli do swojego siostrzeńca i jego żony. Ucieszyli się oni bardzo z tej wiadomości. Gdy przyjechał on do Freda, siostrzeniec wraz z żoną postanowili zaproponować bohaterowi sprzedaż posiadłości i wspólne zamieszkanie:
- Wujku może się do nas przeprowadzisz? - spytał Fred
- Nie, wole zostać w swoim mieszkaniu. - odpowiedział Scrooge
- Ale wujku, będziemy mogli spędzać razem więcej czasu .- powiedziała żona Freda
- A może to wy się do mnie przeprowadzicie ?- zapytał Scrooge
- Tu jest nasz dom, ale mamy nadzieję że będziemy często spotykać się. - powiedział Fred
- Oczywiście, jesteście moją rodziną i moja posiadłość zawsze stoi dla was otwarta. Już nie długo zapraszam Was na uroczystą kolację z okazji zakończenia remontu.- odparł Scrooge
- Dziękujemy, na pewno będziemy częstymi gośćmi.- odpowiedieli uradowani
Scrooge po miesiącu wrócił do swojej willi i był bardzo mile zaskoczony, że jego dom aż tak ładnie wygląda. Nasz bohater stwierdził iż mając tak dużą posiadłość i mieszkając samotnie, przygarnie pod swój dach kota ze schroniska.

Nasz bohater od momentu pamiętnej kolacji wigilijnej stał się całkiem innym człowiekiem, zaczął pomagać innym ludziom, często spotykał się z rodziną, przygarnął kociego przyjaciela, wspomagał finansowo przytułki dla biednych .

Morał z tego jest taki że, w każdyw człowieku jest dobro, tylko trzeba to jemu to uświadomić.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty

Wypowiedzi pisemne