profil

Recenzja spektaklu muzycznego Balladyna

poleca 85% 352 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Dnia 6.10.15 Razem z klasą poszedłem na przedstawienie muzyczne pod tytułem „Balladyna”, który był wystawiany przez Wrocławski Teatr Muzyczny „T-art., Więc weszliśmy do Szkoły Muzycznej im. Karola Szymanowskiego i ukierunkowaliśmy swoje kroki do Sali Widowiskowej, tejże szkoły i zajęliśmy miejsca na widowni. Przejdę teraz do twórców spektaklu: Reżyserią zajęli się P Mikołaj Woubishet oraz Agata Obłąkowska- Woubishet. Choreografię stworzyli Małgorzata Fijałkowska i Krzysztof Gliszczyński, muzykę skomponowali Tomasz Czekalski i Marceli Foltan a kostiumy zaprojektował Mateusz Stępniak.

Fabuła: rozgrywa się w czasach Panowania króla Popiela IV, kiedy to Książe Kirkor udaje się do tamtejszego mędrca żyjącego w lesie z zapytaniem, z kim się ożenić, pustelnik doradził mu pojechać na wieś i wziąć sobie za żonę jakąś biedną wieśniaczkę. Kirkor posłuchał rady starca i rozpoczął poszukiwania Dotarł do domu Balladyny I Aliny, za namową matki dziewczyn ogłosił konkurs, która z niewiast (Alina i Balladyna) zbierze więcej malin tę Kirkor weźmie za żonę. Balladyna zabiła Alinę, gdy ta nie chciała oddać jej dzbanka malin, potem podstępem ukradła ten dzbanek i wygrała konkurs w ten sposób Balladyna została Panią Kirkorową. Po dotarciu na zamek książę obwieścił żonie, że musi wyjechać na bitwę w czasie jego nieobecności Balladyna zdradziła męża z Kostrynem Dowódcą warty na zamku, którego jakiś czas potem otruła, wyparła się matki a Kirkor zginął. Więc została prawowitą władczynią kraju.

Podobał mi się sposób odgrywania roli Grabca, który to był pijany i aktor bardzo dobrze to zagrał.

Postać Balladyny została odegrana w bardzo przekonujący sposób.

Natomiast nie podobało mi się, w jaki sposób aktorka odgrywała matkę oraz Goplanę (obydwie postacie grała jedna osoba) jedynym plusem u tej postaci był głos o bardzo wysokiej skali. Bardzo spodobały mi się kostiumy projektu Mateusza Stępniaka, wszystkie były ładne, szczególnie podobał mi się kostium Goplany, chyba poszła na nie większość budżetu. Scenografia była biedna jak matka Balladyny i Aliny, bardzo umowna na przykład stara kanapa miała obrazować dom w praktyce jednak trzeba było wyobrażać sobie pewne elementy scenografii.

Muzyka zasługuję na uwagę, przyjemnie mi się jej słuchało i oddawała klimat sztuki.

Choreografii nie ocenię, ponieważ nie widziałem tam tańca

Ostatnią rzeczą, jaką skrytykuje będzie dym wypuszczony z urządzenia dymnego na początku spektaklu. W mojej opinii zupełnie tam nie pasował.
Podsumowując.

Jeżeli musisz przeczytać „Balladynę”, jako lekturę, ale nie chce Ci się tego robić idź na ten spektakl. Jeżeli natomiast czytałeś książkę ten spektakl Cię nie zaciekawi, ponieważ 

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty