profil

Opowiadanko

poleca 85% 2671 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Muzyczna dziewczyna.
Po zakończonych wakacjach nadszedł nowy rok szkolny . Dla Julki był to wyjątkowy początek roku . Dwa miesiące temu skończyła gimnazjum czyli przed Nią otworzyły się nowe drzwi szkoły . Od dawna uwielbiała śpiewać muzyka była najważniejszą częścią jej życia grała ma gitarze . Odkąd pamiętała i z opowiadań swojej rodziny śpiewała . Nawet na chrzcie tak się darła , że ksiądz stwierdził , że ta mała Julcia będzie nam śpiewała w Kościele . I tak też było po 1 Komunii Świętej śpiewała psalm na każdej mszy . Każda akademia w szkole była z jej udziałem oczywiście w wykonaniu muzycznym . Gdy miała 11 lat mama zapisała ją do szkoły muzycznej przy okazji uczyła się grać na gitarze . Kończąc szkołę podstawową a wkraczając w mury gimnazjum miała wielkie obawy co to jej pasji życiowej jednak nauczyciel muzyki okazał być się bardzo przyjaznym nauczycielem . Poznała nową koleżankę a potem jak się okazało stały się przyjaciółkami . Każda akademia była z udziałem Julki i Natalki . A teraz Julka sama w Krakowie . Dostała się do liceum muzycznego jej marzenia spełniały się . Mieszkała u cioci z kuzynką i kuzynem . Początek roku szkolnego był dla Julki bardzo stresujący. Obudziła się o 7 ubrała czarną sukienkę do tego czarne wysokie szpilki , lekki makijaż i pokręciła włosy . Zeszła na dół , zjadła śniadanie i biorąc czarną kopertówkę wyszła do Kościoła . Po mszy została jeszcze chwile . Usiadła w ławce i zaczęła się modlić . Po kilku minutach zauważyła , że jakiś chłopak siedzi koło niej . Na oko był to chłopak ładnej postury , blondyn z niebieskimi oczami . Julce od razu wpadł w oko . Przedstawił się miał na imię Mateusz . Wyszli razem z Kościoła i okazało się , że Mateusz też chodzi do liceum muzycznego . Julka od razu była szczęśliwa , że już kogoś tam zna . Na placu szkolnym było bardzo dużo osób . Weszliśmy i Mateusz zapoznał mnie ze swoimi kolegami . Mateusz był o rok ode mnie starszy . Gdzieś słyszała „ fajna laska” . „jaka ładna”, „ Mateusz skąd gdzie TY ją poznałeś „ . Fakt Julka była bardzo ładna . Wszystkie dziewczyny z gimnazjum zazdrościły jej urody . Dyrektor wyczytał klasę Julki i Mateusz odprowadził ją pod sale . Julka była pozytywnie zaskoczona swoją nową klasą . Fajne dziewczyny a koledzy po prostu nieziemscy . Wróciła do domu zdjęła sukienkę i szpilki a założyła miętowe rurki , czarną bokserkę i miętowy sweterek do tego czarne conversy . Jej kuzyn obiecał , że zabierze ją go swojego ulubionego miejsca w Krakowie . Szli dość długo lecz Julka nie odczuła tego czasu jaki im upłynął złapała z Bartkiem fajny kontakt i język . Mogła z Nim rozmawiać godzinami o wszystkim i o niczym . Julka zobaczyła park . Niby park taki fajny ,ale takie najlepsze miejsce . Wydawało jej się to dziwne . Ale milczała w końcu pomyślała , że może jeszcze nie doszli na to wyjątkowe miejsce . Bartek kazał Julce usiąść na ławce i zamknąć oczy . Tak też zrobiła . Ale nie wytrzymała długo i poszła za kuzynem w jakieś zarośla . Za zaroślami ukazało się to wyjątkowe miejsce . Był to staw z molem po prostu wymarzone miejsce na rozmyślanie , odpoczynek . Posiedzieli tam dość długo i ok. 20 zaczęli zbierać się do domu . Tak rozpoczął się pierwszy dzień Julki w nowym mieście . Wstała bardzo nie wyspana . Poszła do łazienki i wystraszyła się swojego odbicia w lustrze . Od razu zaczęła się szykować do szkoły . Po 30 min była w miarę gotowa . Założyła Czarne rurki , conversy i bluzkę czarno-białą w paski i rękawkiem ¾ . Zeszła na dół wzięła torebkę i ruszyła do szkoły . Do szkoły nie miała daleko dlatego chodziła spacerkiem. Weszła do szkoły z planem lekcji w ręku i nie wiedziała gdzie iść . Na szczęście usłyszała: „ Julka no chodź do nas” . Od razu się odwróciła i bez wahania ruszyła w stronę Mateusza i jego kolegów . Zaczęli się trochę śmiać gdy zobaczyli ją zmieszaną z planem lekcji . Od razu padło pytanie :
- Co sali szukamy . ? – zapytali chórem
- No tak jakoś wyszło . - odparłam
-Julka chodź pokażę Ci gdzie masz dzisiaj lekcje będziesz już wiedzieć . – powiedział Mateusz
- Dzięki wielkie .
No i poszliśmy . Mateusz pokazał mi wszystkie sale gdzie co i jak . Podziękowałam pocałowałam w policzek i ruszyłam w stronę Sali w której miałam muzykę . Pan od muzyki okazał się bardzo wyluzowanym nauczycielem , przypominał mi nauczyciela muzyki z gimnazjum . Lekcja organizacyjna więc szybko minęła . Usiadłam z Marcinem gdyż siedział sam . Od razu się polubiliśmy i fajnie się z nim gadało . Dalej upłynęły wszystkie lekcje . PO lekcjach ruszyłam w stronę domu . Nie śpieszyłam się bo nie miałam żadnej pracy domowej . Włączyłam muzykę założyłam słuchawki i powoli szłam . Cały tydzień był taki monotonny . Popołudniami chodziłam po mieście , do kina , na rynek . Więc nie siedziałam w domu . Pewnego popołudnia siedziałam na fontannie gdy z drugiej strony zaczął ktoś grać . Byli to koledzy Mateusza . Słyszeli od Mateusza , że śpiewam więc postanowili , że mam z nimi zaśpiewać . Świetnie się wtedy bawiłam . Przyciągnęliśmy masę ludzi . Wtedy Kamilowi wpadł pomysł , żebyśmy założyli zespół . Każdy był zmieszany takim pomysłem . Nikt nie przeczuwał , że tak się to potoczy . Chłopcy zebrali sprzęt i ruszyliśmy do restauracji „ U pani Helenki” . Było tak bardzo przyjaźnie , pani Helenka była moją sąsiadką więc poznaliśmy się już wcześniej . Zamówiliśmy gorącą czekoladę i ciastko herbaciane – podobno dzisiejsza specjalność . Jak potem się okazała naprawdę był to świetny pomysł z tym ciastkiem herbacianym . Aż w końcu nadszedł czas na podjęcie decyzji o zespole . Postanowiliśmy rzucić monetą . Orzeł – zakładamy, reszka- dajemy spokój . Na nasze szczęście wypadł orzeł . Razem z Kamilem ucieszyłam się z resztą chłopaków było gorzej . Dni w szkole mijały bardzo szybko , nowe znajomości , przerwy z chłopakami , rozmyślanie nad nazwą zespołu . Pewnego dnia do mojej klasy doszła nowa dziewczyna miała na imię Ania . Na pierwszy rzut oka była to miło , spokojna i śliczna dziewczyna . Była szatynką z dużymi brązowymi oczami i miała ciemną karnację . Marzenie nie jednego chłopaka . W ten dzień akurat siedziałam sama gdyż Marcin był chory . Pani Zosia posadziła ją razem ze mną . Była strasznie zestresowana i nieśmiała . Ale postanowiłam ja trochę rozruszać , w końcu wiem jak to jest jak nikogo się nie zna w szkole . Zaczęłyśmy rozmawiać . Jak się okazało Ania mieszka niedaleko ode mnie , więc często chodziłyśmy razem na spacer czy po prostu przychodziłyśmy do siebie pogadać . PO pewnym czasie stałyśmy się przyjaciółkami z prawdziwego zdarzenia . Mateusz zabiegał o moje względy coraz bardziej . Każdego dnia było coraz lepiej w szkole całe przerwy spędzałam z Mateuszem , Anią i chłopakami z zespołu . Nadszedł dzień Andrzejek . „ ………” Miał być główną atrakcją wieczoru . Gdy nadszedł czas występu serduszko zaczęło bić coraz bardziej . Wyszliśmy na scenę wszyscy za rękę . Na początku powoli , nienerwowo zaczęliśmy grać . Mieliśmy przygotowany kawałek rozpoczynający się smentem przechodzący to totalnie zakręconego utworu . Wszyscy dobrze się bawili włącznie z nami na scenie . Dostaliśmy ogrom oklasków i miłych słów . Wróciłam do domu po 24 . Weszłam na fejsa , gg i siedziałam tak gdyż nie mogłam spać . Zauważyłam , że Mateusz do mnie napisał na gadu . Chciał się spotkać jutro przed Kościołem tym samym co po raz pierwszy się spotkaliśmy . I tak się też stało . Wstałam o 8 a z Mateuszem umówiliśmy się na 10 więc miałam jeszcze dużo czasu . Zeszłam w pidżamie na dół , położyłam się na kanapie przed telewizorem i oglądałam jakiś horror . Było po 9 więc zaczęłam szykować się na spotkanie . Był 1 grudnia , więc założyłam jeansy , bokserkę na to sweterek . Związałam włosy w koka , lekki makijaż . Zeszłam na dół założyłam botki , kurtkę , wzięłam rękawiczki i wyszłam z domu . Gdy doszłam do Kościoła Mateusz zdenerwowany na mnie już czekał . Podeszłam do niego , przywitałam i zapytałam co się stało . Mateusz nic nie powiedział tylko wziął mnie za rękę i weszliśmy do Kościoła . Uklęknęliśmy , usiedliśmy w tej samej ławce co tamtego dnia . Mateusz zaczął mówić:
„ Od 1 września kiedy pierwszy raz Cię zobaczyłem tutaj moje serce zaczęło bić szybciej . Byłem pełny obaw czy to słuszna decyzja , żeby się przysiąść do Ciebie po mszy , ale to był moment kiedy serce wysłało sygnał do mózgu , że moje nogi tak maja zrobić . Sama wiesz jak to się skończyło . Gdy usiadłem serce waliło jak dzwon i wtedy obróciłaś się ze swoim uśmiechem na ustach i się przywitałaś . Inna dziewczyna od razu by się darła co ja tu robię albo coś w tym stylu . Od razu Cię pokochałem . Miłość od pierwszego wejrzenia . Nie mogę dłużej tego przed Tobą ukrywać . I właśnie dzisiaj kiedy mija 3 miesiące odkąd kiedy się poznaliśmy moje myśli tylko związane SA z Tobą . Serce nie słucha rozumu . Dlatego dzisiaj poprosiłem Cię o to spotkanie właśnie w Kościele . Tutaj się poznaliśmy po raz pierwszy i chciałbym , żeby ta znajomość przerodziła się w coś więcej . Moje uczucia co do Ciebie znasz . Teraz twoja decyzja”
Gdy to usłyszałam łzy zaczęły mi płynąc samoistnie z oczu . Nie mogłam tego powstrzymać . Wtuliłam się w Mateusza i cicho powiedziałam mu do ucha , że też go kocham . Wtedy popatrzył na mnie jak na idiotkę . Pewnie sobie pomyślał też mnie kocha a płacze no co jest . Ale od razu na mojej twarzy pojawił się uśmiech , który tak bardzo lubił . Mateusz z Julką skończyli liceum potem poszli na studia muzyczne . Po studiach ożenili się w tym Kościele , w którym po raz pierwszy się zobaczyli . Julka urodziła dziewczynę , która szatynką ma śliczne, duże brązowe oczy i jest ciemnej karnacji istna mamusia . Julka nadal przyjaźni się z Anią i chłopakami z zespołu . Jest nauczycielką muzyki w gimnazjum . Wszyscy jej uczniowie są bardzo zadowoleni z jej toku nauczania . Jest wyluzowaną i sprawiedliwą nauczycielką , kochającą mamą i tatą .
THE END




Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 9 minut