profil

"Maria" Malczewskiego jako powieść poetycka. Narrator i narracja.

poleca 86% 101 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Ukazany w poemacie świat jest tajemniczy, a drogi przeznaczenia nierozpoznawalne - i wyznaczane przez szyderczy los. Człowiek nie może kierować ani swym życiem, ani biegiem historii: zewsząd czyha nieuchronna zagłada, wieńcząca finał wszelkich spraw ziemskich - jak robak lęgnący się w kwiecie, zabija najpiękniejsze nadzieje. Jednostka ludzka okazuje się bezradną igraszką w rękach złośliwego losu, i powstaje tylko rozpacz - lub rezygnacja i znużenie:

"Bo w życiu choć ta jedność - ze rozkosz z cierpieniem,
Trud, nuda, wstyd i sława, kończą się - znużeniem." ( Maria, pieśń II, w. 1128-1129)

Gdzieś w tych mistycyzmem przesyconych stepach ukraińskich i historii kryje się może Bóg - ale poszukiwania religijne Malczewskiego nie prowadzą do żadnego ukojenia, bo jego wizja Boga współgra z agnostycznym sposobem myślenia: jeśli On jest - to jest to ktoś odległy, nieprzenikniony, tajemniczo ferujący okrutne wyroki.
Egzystencjalnej rozpaczy towarzyszy w "Marii" ironia zawarta w dysproporcji między niszczącą mocą przeznaczenia a naiwnością ludzkich marzeń i działań.
Narrator nie jest wszechwiedzący, żywy, występuje w czasie przeszłym lub teraźniejszym, sam zadaje pytania. Narrator relacjonujący i komentujący stoi w centrum kompozycji "Marii". Jemu podporządkowane są wszystkie inne komponenty. Filozofia narratora, a w szczególności jej pesymizm i kompleks śmierci są zgodne z duchową sylwetką A. Malczewskiego wobec świata, człowieka i historii.

Pieśń I
Narratora poznajemy w momencie, gdy patrzy na step kryjący w mogiłach pamiątki dawnej historii i gdy spostrzega na owym stepie dzikiego kozaka, beztroskiego i zabobonnego. Wtedy to wyobraźnia jego zaczyna dopełniać ten pęd kozaczy wizją scen wyjętych z historii ukraińskich stepów. Najpierw powstają dwa obrazy wiążące przyczynę i cel pędu kozaka: wyjechał on oto z zamku wojewody, a pędzi do sielankowej siedziby Miecznika; jest zwiastunem miłości i wojny w obronie ojczyzny; obraz trzeci, zmykający tamte dwa, to pożegnanie miłujacyh się kochanków przed wyprawą rycerza na wojnę. Obrazy te ukształtowane zostały zgodnie z sentymentalnym stereotypem i tworzą one wizje dawnych czasów według modelu patriotycznej literatury i publicystyki.

Do takiej właśnie historii usiłuje uciec od rozpaczy narrator - autor, pesymista i katastrofista, po swych niefortunnych dawnych ucieczkach, o których na początku pieśni II opowiedziało Pacholę, - ucieczka na stepy, do włoskich krajobrazów, w świat dumek kozaczych. Wszędzie tam odkrył on istnienie tego samego, diaktycznego prawa: znamion brzydoty w pięknie, piętna klęski w szczęściu.
Ostatnia ucieczką jest więc historia. W pieśni II, historia potwierdza jednak okrutną konieczność podporządkowania się prawu śmierci, brzydoty i klęski. W pięknym, sentymentalnym i patriotycznym modelu znalazł się także zarodek jego zniszczenia. W tym samym momencie, w którym syn spełnia żołnierską, patriotyczną powinność, ojciec zdradziecko morduje mu żonę. To, że oba te wydarzenia rozegrały się jednocześnie, zostało w poemacie specjalnie podkreślone szczególnym układem czasowej inwersji i oznaczeniem pory dnia - zachodu słońca. Podkreślono to po to aby można było także w historii Marii i Wacława, zaczętej sentymentalnie i patriotycznie, zobaczyć "grób w blasku", "robactwo w świeżym ciele", "piorun w pogodnym niebie". Pacholę stało się przekaźnikiem praw panujących w świecie, w którym żyje autor, w świat literackich fikcji i historycznych mitów.

Pacholę występuje jedynie w drugiej pieśni poematu. Jest ono - jak wiadomo - świadkiem zbrodni, informuje o niej Wacława, pomaga mu ułożyć Marię na marach, a wreszcie skacze wraz z nim na konia, aby towarzyszyć Wacławowi w kończącym jego poematowe losy pędzie przez ukraińskie stepy ku ponurej przeszłości.
Z tych wszystkich czynności najważniejsza jest rola informatora. Pachole bowiem, przekazuje Wacławowi prawdę o śmierci jego żony, wyraża jednocześnie filozofię podobną do tej, która widoczna jest w postawie narratora oraz "obrazie autora" pierwszej pieśni "Marii". Pacholę przeszczepia taką samą postawę do świadomości bohatera poematu. Bohater nie miał bowiem w początkach akcji rysów byrońskich, nie był zgorzkniałym samotnikiem. Przedstawienie tej postaci we wstępnych partiach utworu i w jego preakcji nie sugeruje tego, że dręczą go nierozwiązywalne rozterki wszechogarniający pesymizm. To tylko narrator dodaje takie refleksje do przedstawionych obrazów. Złe przeczucie pojawia się w świadomości Wacława dopiero w momencie, gdy rozpoczyna się bitwa, w momencie równoczesnym z chwilą popełnienia zbrodni na Marii.

Filozofia śmierci i rozpaczy znajduje zaś miejsce w jego świadomości dopiero po znalezieniu utopionej Marii i wysłuchaniu przemówienia Pacholęcia. Wtedy dopiero bohater staje się z narratorem solidarny. Pacholę pełni więc w utworze funkcję pośrednika miedzy autorem a postacią z literackiej fikcji, jest ono jakby mediumiczną emanacją narratora-autora, a pragnie ono nakłonić do filozofii katastrofizmu i pesymizmu postać przywołaną do wyobraźni narratora z zasobów literackich stereotypów i z historycznej tradycji.
W pieśni I narrator jest uduchowiony bardzo romantycznie, związany z egzystencją natury, miłość do Marii.
Pieśń II to narrator byroniczny, sentymentalny, mający rozdarte serce.

O utworze:
- jest to poezja narracyjna;
- "Maria" to dłuższy utwór wierszowany, składający się tyko z dwóch pieśni;
- fragmentaryczność utworu, potęguje tajemnice;
- autor opiera się na Byronie;
- historia - to maska (jest zasłonięta)
- to Maski szykują zabójstwo, stwarzają pozory, zakrywają prawdę;
- "Maria" to poemat o szukaniu wartości, prawd moralnych i uniwersalnych o człowieku i o świecie;
- Maria jak noc, ciemna i tajemnicza, porównana zostaje do gołębia;
- patriotyczna postawa Miecznika (ojca Marii) oraz Wacława;
- miłość Marii i Wacława;
- oszukany przez własnego ojca Wacław;
- wojna z Tatarami;
- Pacholę, Maski, - głoszą w swych wypowiedziach, brak nadziei, pełnia role służebną w stosunku do kosmicznej, demonicznej potęgi, czyli ducha złego.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut