profil

Jaki wpływ i wrażenie wywarła wojna na młodzieży XXI wieku.

poleca 85% 144 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Tadeusz Różewicz

Każda wojna była, jest i będzie koszmarem i okrucieństwem wobec jej uczestników. W niniejszej pracy zastanowię się nad wpływem i wrażeniem, które wyparła wojna na młodym pokoleniu naszych czasów.

O wojnie łatwo się mówi tylko tym, których ona nie dotyczy, lub tym, których psychika jest już na tyle zniszczona, że wojnę, cierpienie, śmierć nie uważają za nic nadzwyczajnego. Niezależnie od metod, rodzaju używanej broni, coraz nowocześniejszego i bardziej precyzyjnego sprzętu zawsze niesie ze sobą śmierć, zniszczenie i cierpienie tysięcy ludzi. W miarę szybko można odbudować zbombardowane domy, zakłady przemysłowe, fabryki, szkoły, ale trudniej jest uleczyć rany w ludzkiej psychice i duszy. Czasami trwa to kilkadziesiąt lat, lecz istnieją i takie przypadki, w których ludzie nie wracają już do pełni zdrowia psychicznego. Spowodowane jest to wielkimi przeżyciami, napięciami i stresami wywołanymi, bądź przez nieoczekiwaną utratę osób najbliższych, bądź przez obrazy likwidacji tysięcy osób zachowane w pamięci. Niestety, część nas - czyli dzisiejsza młodzież - nie potrafi zrozumieć tego co przeżywali tamci ludzie żyjący w czasach stanu wojennego i okupacji. Nie potrafią docenić tego, że dzięki odwadze, nieustępliwości i patriotyzmowi tamtych my posiadamy to wszystko czego oni nie mieli. Ludzie wtedy dziękowali Bogu za każdy dzień w którym uniknęli śmierci. Wojenna młodzież nie miała warunków do nauki, zabawy i w ogóle życia. Musieli pracować na jedzenie na każdą kromkę chleba. Oni wysuwali własne inicjatywy w sposobach do walki z okupantem. Uważam, że ich postawa była godna pochwały i do pozazdroszczenia dla wielu z nas. Młode pokolenie XXI wieku uważa, że wszystko im się należy, a w czasie okupacji młodzież walczyła o najmniejszą rzecz, czy sprawę. Koszmar ludzi żyjących w czasach wojny wydaje nam się czymś dalekim, nieprawdopodobnym, czymś o czym trzeba jak najszybciej zapomnieć, a o tym musimy pamiętać. Odwaga tamtych ludzi nie może pójść w zapomnienie. Ostatnio słyszałam jak ktoś mówił, że już teraz niektórzy ludzie oświadczają, że nie wierzą, że w Oświęcimiu wydarzyły się takie tragedie, bo to jest nieludzkie i niemożliwe. Owszem to jest nieludzkie, ale miało miejsce i my musimy to sobie uświadomić, by do tego znowu nie dopuścić. Powinniśmy o tym pamiętać, bo jeśli zapomnimy to historia się powtórzy, a nie możemy dopuścić do tego, by oświęcimska historia powtórzyła się.

Poezja powojenna stanowi dokument traumatycznych przeżyć zwykłego człowieka wyrwanego z codzienności i wrzuconego w wir wojny. Np.- w wierszu „Ocalony” -Tadeusz Różewicz pisał : „[...] widziałem furgony porąbanych ludzi, którzy nie zostaną zbawieni...”. Podmiot liryczny czuje się poniekąd winny swojego „ocalenia”, gdyż lata okupacji, których był świadkiem przyczyniły się do całkowitego zatarcia wartości i zniknięcia ideałów. Domaga się jednocześnie ponownego stworzenia zniszczonego świata, stąd bibilijny motyw światła i ciemności, oraz mistrza, którego można utożsamić z Chrystusem we fragmencie : „Szukam nauczyciela i mistrza, niech przywróci mi wzrok, słuch i mowę, niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia niech oddzieli światło od ciemności.”
Również w wierszu pt. „Lament”, którego autorem także jest Różewicz, podmiot liryczny zwraca się do całej inteligencji. Twierdzi iż wojna sprawiła, że jego młodość jest już tylko pozorna: „ Nie jestem młody niech was smukłość mojego ciała nie zwodzi”. Ciągłe patrzenie na krew niewinnie mordowanych ludzi skrzywiło także sposób postrzegania świata przez poetę: „Okaleczony nie widziałem ani nieba, ani róży , ptaka, gniazda, drzewa, świętego Franciszka, Achillesa i Hektora”, jak przyczyniło się również do utraty wiary i poczucia zagubienia w nienormalnej rzeczywistości: „nie wierzę, nie wierzę od przebudzenia do zaśnięcia i myślę o Bogu, który się nie śmiał”.
Tragizm pokolenia spod znaku „Apokalipsy spełnionej” doskonale jest ujęty w wierszach Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Krzywdy, jakich doznaje młody człowiek, na trwałe zapisują się w jego psychice i dają o sobie znać w dorosłym życiu. W wierszu „ Pokolenie” Wspomniany poeta pisał:

„ Nas nauczono. Nie ma litości.[...]
Nas nauczono. Nie ma sumienia.[...]
Nas nauczono. Nie ma miłości.”

Wojna przeraża okrucieństwem, niszczy ideały i zgniata wartości zastępowane wewnętrzną tragedią jej czynnych i biernych uczestników. Giną synowie, córki, matki i ojcowie. Milkną pisarze, publicyści i naukowcy. Ja postaram się pamiętać, a w moim życiu, które tworzę zawsze będzie miejsce, w którym będę przechowywać wspomnienia o ciałach dzieci, zaścielających ulice miast. Nie będę wolna od świata ciemności , jakim jest świat wojny. Bo na szczęście nie byłam świadkiem zbrodni hitlerowskich, ale dzięki dziełom wspomnianych wyżej poetów, przeczytanym lekturą przerabianych na lekcjach i moim pobycie w Oświęcimiu – będę pamiętać. I kiedy ponownie pojadę do Oświęcimia, z ulgą przeczytam zapisane tam słowa:

„Kto nie zna historii, skazany jest na jej ponowne przeżycie.”.
(Mam nadzieję, że mnie one nie będą dotyczyć)

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty