profil

Czy rzeczywistość świata totalitarnego jest bardziej piekielna i nienormalna niż świat diabła, w lekturze "Mistrz i Małgorzata"?

poleca 85% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Uważam, że rzeczywistość świata totalitarnego jest bardziej piekielna i nienormalna niż świat diabła, w lekturze "Mistrz i Małgorzata"
Z kolei przejdę do argumentów, które potwierdzą moją tezę.

Moim głównym argumentem będzie sposób w jaki diabeł walczy z systemem totalitarnym. Prawie cała powieść M.Bułhakowa opowiada o walce, toczonej pomiędzy diabłem a systemem totalitarnym (stalinizmem). Postacie te, co bardzo interesujące szkodzą ludziom złym, zepsutym, natomast sporo czynią do samych bohaterów tytułowych. W całej powieści, odgrywają one kluczową rolę. Ofiarą władcy piekieł są oszuści. Trzeba też zauważyć, że Woland wraz ze swoimi towarzyszami wymierza atak na całkowicie oddanych władzy człownów Massolitu (zgromadzenia literackiego), a więc osoby, które postawą, jaką reprezentują są współodpowiedzialne za negatywny stan rzeczy jakim jest właśnie totalitaryzm. W realiach tych, szatan paradoksalnie nie może czynić zła, a tylko dobro. Przykładów takiego zachowania jest wiele. Należy do nich np.: przeniesienie za pomocą magii Stiopy Lichodiejewa do Jałty poprzedzone otwartą krytyką skierowana do dyrektora teatru przez sługę Wolanda, kota Behemota: „(...)W ogóle oni w ostatnim czasie paskudnie się świnią – Piją, wykorzystując swoje stanowisko śpią z kobietami, ni cholery nie robią, zresztą nawet nie mogą nic robić, bo nie mają zielonego pojęcia o tym; czym się zajmuję - Mydlą tylko oczy zwierzchnikom!”. Szatan tak jakby na przekór wszystkim, a najbardziej na przekór przekonaniu o obrazie istoty jaką jest, pomaga ludziom wyznającym pewne wartości, którzy są zdolni kochać i nie mają materialistycznego dążenia. Wobec tych drugich- zdemoralizowanych, nieuczciwych i reprezentujących te najgorsze człowiecze cechy, Woland stosuje niezwykle okrutne metody, które i tak są lepsze od tych, używanych pzez system. Przy całym moskiewskim złu i zniewoleniu przez system, zło diabła wydaje się mniej straszne, a jego samego odbieramy jako bardziej człowieczego. Możemy tu więc zauważyć swoistą polaryzację. To walka pomiędzy paradoksalnie dobrym szatanem i reprezetującym drugą stronę złem, zdemoralizowanymi ślepo oddanymi władzy zawierzchnikom administracji i organizacji sztucznych, takich jak Massolit. Działalność diabła demaskuje fałszywą, moskiewską rzeczywistość, która jest wytworem wielkiej propagandy i bardzo komunistycznego myślenia. Kpi on, z żyjących w kłamstwie mieszkańców Moskwy. Uświadamia pustotę "nowomowy" jaką się posługują. Prostym przykładem jest sytuacja, w której przypomina on bufetowemu różnicę pomiędzy towarem świeżym i nieświeżym, że nie ma określenia "druga świeżość". Wtedy właśnie, bufetowy odkrywa tak naprawdę oczywistą prawdę.
Drugim argumentem są działania Wolanda i jego towarzyszy. Tak naprawdę zakrojone są one na dużo większą skalę. Ośmiesza biurokrację, kpi z przybyłych na kabaret widzów. Uświadamia ich, w jakim zakłamanym świecie żyją. Działania diabła, to na dobrą sprawę przejaw wali diabelskiego dobra, z wszechogarniającym miasto złem. Dobro, absurdalnie nie przejawia się w uczynkach, bo przecież diabły nie są do nich zdolne, a w pokonywaniu bezsensownego systemu i całkowitej nieprawości. Walka dobra ze złem, przedstawiono w powieści niecodziennie. Obrońcą dobra jest szatan. Paradoks.
Po prześledzeniu powyższych argumentów, stwierdzam, że postawiona przeze mnie teza jest prawdziwa. To dzięki szatanowi system totalitarny zostaje chciażby zachwiany.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Gramatyka i formy wypowiedzi