List Małego Księcia do Pilota.

B612, trzy ziemskie lata po spotkaniu z Pilotem.
Drogi Pilocie!
|A|Aktualnie znajduję się już w moim domu, na B612 i piszę do ciebie, gdyż czuję, że nie powiedziałem Ci czegoś baaardzo ważnego. Opiszę to w poniższym liście.Zacznę od początku historii, którą opowiedziałem Ci w tym piaszczystym miejscu. Jak Ty je nazwałeś? Pustynią? Chyba tak. A więc zacznę od początku historii, którą opowiedziałem Ci na pustyni.
|A|W dniu, w którym przyleciała do mnie róża, kiedy jak co rano czyściłem wulkany i wyrywałem baobaby rozmyślałem o innych planetach, na których tak wiele jest do odkrycia. Róża sprowokowała swoim próżniactwem kontynuację przeze mnie moich rozmyślań, o tym, jak wspaniale byłoby podróżować po innych planetach... W końcu uznałem, że mam już dosyć Róży, wyczyściłem starannie wulkany i odleciałem. Wykorzystałem do tego przeloty dzikich ptaków.
|A|Kiedy podróżowałem przez ten długi czas odkryłem, że dorośli, choć dziwni to zawsze są inni i niepowtarzalni, każdy z nich ma jakąś rolę, a to co robią można podzielić na pożyteczne, jak np. Latarnik i bezsensowne, jak np. Biznesmen. Kiedy postawiłem stopę na planecie Geografa i porozmawiałem z nim, wywnioskowałem, iż dzieli się też wykonywane czynności na takie, które mają określone cel, a także na takie, co nie mają żadnych końców.
|A|Gdy wreszcie dotarłem na Ziemię i zobaczyłem nieskończony, monotonny widok piasku pomyślałem, że ta planeta jest nudna. Jakże bardzo się myliłem, Ziemia jest taka ciekawa! Ty, mój Pilocie nauczyłeś mnie wielu ciekawych rzeczy, a dzięki tobie zauważyłem to, iż można być równocześnie poważnym, jak i zabawowym.
|A|Od Lisa nauczyłem się naprawdę mnóstwa ciekawych pojęć, a także zrozumiałem sens oswajania.
Dlatego właśnie piszę ten list. Kiedy rankiem ósmego dnia znaleźliśmy studnię, a ja powiedziałem Tobie,
że chyba zostałem oswojony przez Różę. Dokładnie rok, po moim lądowaniu na pustyni, w tym samym miejscu, gdzie spotkałem pierwszy raz Żmiję, zostałem dzięki niej przeniesiony na B612. Nie wytłumaczyłem Tobie do końca jak ona to zrobiła i dalej uważam, że dobrze zrobiłem.
|A|No właśnie, piszę ten list, ponieważ chyba odkryłem, czemu za Ziemią niż za innymi planetami tęsknię bardziej. Zostałem oswojony! I nie chodzi mi teraz o Lisa, tu mówię o Tobie! Dlatego to pragnę jeszcze raz odwiedzić Twą planetę! Napisz, który rok będzie Ci pasował, a miesiąc i dzień ma być taki sam jak w dniu mego powrotu na moją planetę.
Twój M.K.