profil

Logika wobec nonsensów.

poleca 86% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Dlaczego stworzono wyrażenie: „nonsens”, a nie na przykład: „nonszkoła”? przeciez samo „non” oznacza „nie” dlatego można je dołączyć do naszego wyrazu, np. nonakwrium, nonogrod, nonsex czy nonarmia. może dlatego ze można je zastąpić zwrotem: „nonsensowna szkoła”? i tylko ten kto będzie myślał glebiej o szkole jako nonsensie uzna ja za nonszkole.
Gdy powiem ptak, każdy wyobraza sobie male stworzenie szybujące w powietrzu, a gdy powiem nonszkola nie wiadomo o co chodzi lecz kiedy powiem nonsensowna szkola pomyslicie o nonsensie jako czyms bezsensownym, pozniej o szkole jako miejscu edukacji zlaczycie to w jedno i co wychodzi? nowa rzeczywistość w której wszystko zostalo nazwane. Ptak na galezi to wrobel albo skowronek. uczen, który potrafi opisac układ pokarmowy wrobla i skowronek jest często lepszy od tego, który zachwyca się ich spiewem.
sami ograniczyliśmy się nazywając rzeczy po imieniu. niebieski oznacza niebieski, a cukierek cukierek. zapytałam kiedys koleżankę jak smakują jej lody. odpowiedziala ze dobrze. zastanowiłam się co znaczy to „dobrze”. i musze przyznac ze do teraz nie wiem. Dla niej dobrze to czekoladowo, slodko. a dla mnie waniliowo i śmietankowo. która z nas miala racje? czy nie istnieje tu pewien rodzaj nonsensu? nonsmaku? ba! w tej krótkiej rozmowie mysle ze zawartych jest kilka nonsensow. chociazby nonzbieznosc, nonrozbieznosc.
ale nie tylko w takich banalnych rozmowach doszukac się można nonsensow. Wislawa Szymborska „psalm” zaczyna od slow: „O, jakze sa nieszczelne granice ludzkich panstw, Ile to chmur nad nimi bezkarnie przepływa, Ile piaskow pustynnych przesypuje się z kraju do kraju” granice panstw sa logika która stala się nonsensem. Wiec nonsens może wykluczyc logike. Granice stworzono dla ludzi (a nawet wbrew ludziom) wiec logike i nonsensy również. ale czy tak jest rzeczywiście? raczej nonrzeczywiscie. A Wislawa Szymborska pisze tak: ”Z nieprzeliczonych owadow poprzestane na mrowce która pomiedzy lewym a prawym butem strażnika na pytanie: skąd dokąd nie poczuwa się do odpowiedzi”. W rzeczywistości owady to bardzo licznie reprezentowana grupa zweirzat. zasiedlaja wszystkie dostępne (a nawet na pierwszy rzut oka niedostępne) dla zycia strefy. Stwolrzyc dla nich granice to absurd! A roznica w proporcjach pomiedzy mrowka a człowiekiem jest tak duza ze zapytanie jej skad dokad jest nie mniejsza glupota niż stwarzanie granic. But strażnika kojarzyc się będzie z miażdżeniem, wladza, tłamszeniem czy brutalna sila natomiast obecność mrowki pomiedzy zdolnymi to miażdżenia butami strażnika zmienia obraz sytuacji. Staje się ona smieszna, groteskowa. Troche podobna do historii Dawida i Goliata. moim zdaniem to nonsens ale takie sytuacje zdarzaja się celnikom mysle ze caly czas. „bo czy to nie ligustr z przeciwnego brzegu przemyca poprzez rzeke stutysięczny listek?” Listki przekraczaja granice bez paszportow. Wiec noncelnicy tez musza istniec. „czy można w ogole mowic o jakim takim porządku jeżeli nawet gwiazd nie da się porozsuwac żeby było wiadomo która komu swieci?” Kolejny nonsens absurdalna checia rozciągnięcia panowania nad wszystkim nawet nad natura. „Tylko co ludzkie potrofi być prawdziwe obce
reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr” Ja najchętniej slowo obce zamieniłabym na nonsensowne.
jeżeli miłość dla kogos kto zawiodl się na niej będzie nonsensem to logika zwycięży ale przegra być moze kiedy ta sama osoba za kilka tygodni, mieisiecy czy lat zakocha się powtornie. Tylko co będzie wtedy. przeciez nonsensu już nie będzie. czyzby zabraklo slowa opisującego ta sytuacje? napotkalismy kolejny nonsens. Na dodatek nonsens nonsensu. Chodzi mi o to że nonsens może być również nonsensem.
logicznie rzecz biorac człowiek madry jest zawsze grzeczny. a jednak to nonsens. czy można stworzyc nonmadrosc? przypuśćmy, ze w nonszkole uczylby się nonmadry człowiek. Skusiłabym sie aby napisac nonczlowiek ale byloby to już lekka przesada, wiec pozostane przy takiej wersji. nonszkola nauczylaby nonmardego człowieka czegos pożytecznego. stalby się mardy a nonszkola szkola. to może isc również w druga strone. szkola zminilaby sie w nonszkole a madry w nonmadrego. logicznie myśląc jest to prawda. wiec nonsensy można wytłumaczyć logicznie mimo iż zlozone sa z nonsensow.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty