profil

Joanna d’Arc

poleca 85% 1039 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Joanna d’Arc, zwana także Dziewicą Orleańską, urodziła się w r. 1411 lub 1412 w Domrĕmy w Lotaryngii jako córka wieśniaków Jakuba i Izabeli Romĕe, których później nobilitował Karol VII. Do trzynastego roku życia spełniała skromne prace domowe. Wkrótce po ukończeniu tego wieku zaczęła doznawać niezwykłych łask. Przez trzy następne lata wsłuchiwała się w wewnętrzne głosy, którym była bezwzględnie uległa. Zdaje się, że nikomu o nich nie mówiła. Ale w maju 1428 r. Wewnętrzne natchnienia zaczęły ją przynaglać do konkretnych czynów. Idąc za nimi, udała się do Roberta de Baudricourt, który dowodził garnizonem królewskim w Vaucouleurs. Zrazu potraktowano ją sceptycznie. Gdy jednak sytuacja obozu królewskiego uległa pogorszeniu, a Joanna powiadomiła dowódcę o rozpoczętym przez Anglików oblężeniu Orleanu, o czym on jeszcze nie mógł wiedzieć, Robert ustąpił i powiódł ją do Chinon, gdzie przebywał Karol VII. I tam potraktowano ją z nieufnością, która w tych niespokojnych czasach , obfitujących w ludzi ,,natchnionych”, była ze wszech miar zrozumiała. Ale jasnowidzenie ,,Dziewicy”(la Pucelle), jak ją zaczęto krótko nazywać, przełamało opór. Reszty dokonało trzytygodniowe urzędowe badanie, które na polecenie króla przeprowadzili duchowni w Poitiers. Wówczas uzbrojono Joannę, sporządzono dla niej sztandar i pozwolono jej z kilkutysięcznym oddziałem ruszyć przeciw najeźdźcom. Dotarłszy do Orleanu, Joanna stała się tam sama jakby sztandarem, który zatknięty na szańcach zagrzewał walczących d oboju. Mimo odniesionej rany rychło wróciła na to stanowisko, patronując dalszej walce, która zakończyła się odwrotem Anglików. W ciągu następnego tygodnia oczyszczono z nich dolinę Loar, a działo się to w atmosferze niezwykłego entuzjazmu i zapału, co przyczyniło się niewątpliwie do powstania wielu legend i niezwykłych opowieści. W nich to później sędziowie Joanny znajdą obfity materiał do jej oskarżenia. Ona sama nalegała tymczasem na Karola VII, by ruszył do Reims i dopełnił obrzędu koronacyjnego. Stało się to 17 lipca 1429r. W miesiąc później wojska były już pod Paryżem. Joanna znów zagrzewała je do walki, stojąc ze swym sztandarem, ale raniona, mimo protestów, wyniesiona została z pola bitwy. Był to niemal koniec jej cudownej epopei. Rozpoczęły się przewlekłe pertraktacje i ustał zapał do walki. Nie aprobując tego obrotu sprawy, Joanna wzięła jeszcze udział w walce pod Compigne, kiedy jednak pośród zamieszania i popłochu, jakiemu ulegli Francuzi, zamknięto bramy miasta, z garstką wiernych pozostała na zewnątrz i wpadła w ręce burgundczyków. Odstąpiona przez nich za dziesięć tysięcy złotych franków Anglikom, niebawem przewieziona została do Rouen. Tam to przeżyła swój ogrojec i kalwarie. Z inicjatywy Anglików zajął się nią trybunał kościelny, któremu przewodniczył ich zwolennik, Piotr Cauchon, biskup Beauvais. Oskarżono ją o czarnoksięstwo i używanie stroju męskiego. Jej ,,wizje, głosy, objawienia i zjawy” uznano za fałszywe i szatańskie, ją zaś samą za heretyczkę i schizmatyczkę. Apelacji oskarżonej do papieża nie przyjęto i postanowiono oddać ją ,,ramieniu świeckiemu” (brachium saeculare) na spalenie. Wedle niejasnych zapisów Joanna miała wówczas zadrżeć i przystać na tzw. abiurację, czyli na publiczne odstąpienie od swych dotychczasowych przekonań. Jest to co najmniej wątpliwe. Chociaż bowiem zachowały się akta procesu – niemal jedyne, ale obfite źródło poznania pociągającej duchowości świeckiej – tekst ,,odwołania” wydaje się podejrzany i nie podpisany ręką świętej. W każdym razie wkrótce potem uznano ją za relapsa, winną powtórnego upadku , ponieważ ubrała się znowu – nie wiadomo z jakiego powodu – w strój męski. Zginęła wśród płomieni na Vieux-March w Rouen 30 V 1431. Do końca powtarzała imię Jezusa i wyznanie: ,,Moje głosy mnie nie zawiodły”. Zamieszanie w kraju i obojętność Karola VII sprawiły, że proces rehabilitacyjny Joanny przeprowadzono dopiero w roku 1456 na prośbę jej matki i braci. Sławili ją już wtedy pisarze, a wierni otaczali kultem, który przygasł nieco pod wpływem pisarzy francuskiego oświecenia, a z nową siłą ożył w XIX w. Przyczynili się do tego znacznie wnikliwi badacze przeszłości, przede wszystkim historycy angielscy oraz biskup Orleanu Dupanloup i Karol Pguy. W r. 1909 Pius X ogłosił Joannę błogosławioną, kanonizował ją natomiast w r. 1920 Benedykt XV. Po dziś dzień nie przestaje ona wzbudzać zainteresowania.
Do naszych czasów jest ,,świętą doczesności, wzorem świętości laickiej”(J. Danielou), przede wszystkim zaś doskonałej wierności Bogu, sobie i swemu powołaniu; tej wierności, od której zawisło przetrwanie osobowości ludzkiej pośród dzisiejszego zamętu i gwałtownych przemian cywilizacyjnych.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 4 minuty