profil

Scharakteryzuj polityczną rolę kościoła w średniowiecznej Europie.

poleca 85% 133 głosów

Treść Grafika Filmy
Komentarze
Mieszko I Chrzest polski

Losy średniowiecznej Europy nierozerwalnie łączą się z Kościołem, czyli organizacją religijną o hierarchicznej strukturze, z (obecnie) niezależnymi władzami, duchownymi i wyznawcami. Wywarł on ogromny wpływ na życie ludzi, pod względem kulturowym, społecznym, edukacyjnym etc. Ale przede wszystkim, Kościół odegrał (odgrywa aż do dnia dzisiejszego) polityczną rolę w średniowiecznej Europie.
Zacznijmy od początku. Najpopularniejsze cezury czasowe dla okresu średniowiecza to: 476 (upadek Rzymu) i 1492 (odkrycie Ameryki). Nie mniej jednak, pierwszą datą którą chciałbym przywołać, jest rok 496 – jest to data chrztu Chlodwiga, władcy frankońskiego. Jest to zapoczątkowanie „politycznej ekspansji” w kierunku północnym. Początki średniowiecza jawią się jako nieustanna akcja chrystianizacyjna. Kolejni władcy przyjmowali chrzest, czy to w obrządku rzymskokatolickim, czy prawosławnym (dwa rywalizujące ze sobą ośrodki: Rzym i Konstantynopol). Oczywiste jest, że w tamtych czasach nie przyjmowało się chrztu jedynie z pobudek religijnych – wiązało się to z realnymi korzyściami politycznymi. Warto tutaj przywołać postać Mieszka I jako przykład średniowiecznego władcy, który przyjął chrzest w celu osiągnięcia swoich celów politycznych. Przede wszystkim, ów sakrament stawiał na równi władcę – neofitę z resztą monarchów i książąt europejskich. Nie było mowy już o biernym przyglądaniu się wydarzeniom na arenie międzynarodowej, które często godziły w suwerenność państwa owego władcy. Ponadto, jak pisze polski mediewista prof. Jerzy Strzelczyk odnośnie Mieszka I, i co możemy odnieść do każdego europejskiego władcy, chrzest dawał „ogromnej wagi instrument ideologiczny” służący scalaniu podzielonego państwa pod berłem chrześcijańskim, a także wynosił monarchę pośród podwładnych, jako pomazańca Bożego.
Jak wcześniej wspomniałem, akcje chrystianizacyjne w średniowieczu prowadzone były z dwóch ośrodków: Rzymu jako stolicy Kościoła zachodniego, i Konstantynopola jako stolicy Kościoła. W wyniku rywalizacji o strefy wpływów doszło do wielkiej schizmy wschodniej w 1054, co pogłębiło podziały między obydwoma ośrodkami. Odrębne w strukturze, obrządku, doktrynie, po dziś dzień są świadectwem głębokiego podziału w chrześcijaństwie, trwającym od początków średniowiecza.
Skupmy się jednak na zachodniej części Europy. Niemal połowa średniowiecza to nieustanna polityczna walka między papiestwem a cesarstwem. W 962 Ottonowi I zostaje przyznana godność cesarska. Jest to bardzo ważne wydarzenie z uwagi na to, że na cesarskie skronie zostaje nałożony diadem z rąk papieża. Jest to jasny dowód, że w początkach średniowiecza zaznaczają się tendencje uniwersalizmu papieskiego, gdzie papież, jako jedyny dyspozytor korony carskiej i królewskiej, jest zwierzchnikiem władzy zarówno kościelnej, jak i świeckiej. Wkrótce miało się to zmienić. O ile w kręgach wpływów bizantyjskich nadal silny był papocezaryzm, czyli zwierzchność władzy kościelnej nad cesarską, to w cesarstwie zachodnim zaczęły dawać o sobie znać tendencje cezaropapizmu, czyli przypisaniu państwu zwierzchności nad Kościołem. Tendencje te przerodziły się w otwarty konflikt w roku 1075, znany w historiografii jako „spór o inwestyturę”.
Inwestyturą było, w uproszczeniu, mianowanie biskupów. Wszystko zaczęło się od wydania przez papieża dokumentu „Dictatus Papae”, gdzie jasno wyrażał się o rozdziale władzy papieskiej i cesarskiej, z zachowaniem zwierzchności tej pierwszej. Stało się to zarzewiem konfliktu z ówczesnym cesarzem, Henrykiem IV, konfliktu, który na parę lat podzielił Europę na dwa stronnictwa: procesarskie i propapieskie. Oczywiście istotą tego konfliktu nie było samo mianowanie biskupów - był to w istocie niezwykle ważny spór o charakter władzy świeckiej i papieskiej, wzajemne relacje i stosunki wewnątrz samego Kościoła. Późniejsza ugoda w Wormacji w 1122 uregulowała część niejasności związanych m.in. z wyborem biskupów, kiedy to cesarz zrzekł się inwestytury przez pierścień. Był to ważny krok na drodze emancypacji kleru spod władzy świeckiej.
Zanim przejdziemy do zagadnienia wypraw krzyżowych, warto zastanowić się nad kwestią podziału społeczeństwa średniowiecznej Europy. Jak wszyscy wiemy, w toku rozwoju feudalizmu, wykształciły się cztery podstawowe stany, będące podstawą monarchii stanowych w średniowieczu: chłopstwo, mieszczaństwo, rycerstwo i duchowieństwo. Dwa z nich były związane w całkowitym (kler) bądź częściowym (rycerze) z Kościołem. Nie zagłębiając się w charakterystykę stanu duchownego, skupmy się raczej na rycerstwie. Pomijając oczywiste zobowiązania na rzecz monarchy i seniora, średniowieczny stan rycerski podlegał z biegiem czasu sakralizacji. Rycerze nie byli już tylko podwładnymi seniora, mięsem armatnim, ale także stawali się obrońcami wiary, a ich poświęcony miecz świadczył o przewodniej roli w „krzewieniu” religii (niejako wyręczając kapłanów w misjach chrystianizacyjnych). Nie bez przypadku pasowanie na rycerza stało się tzw. ósmym sakramentem. Dobitnym świadectwem tychże powiązań stanu rycerskiego z Kościołem był właśnie ruch krucjatowy.
W 1095 odbył się słynny synod w Clermont, gdzie papież Urban II nawoływał do rewindykacji ziem uważanych za kolebkę chrześcijaństwa. Jak zwykle, więcej było w tym polityki, niż szczerzej chęci pomocy uciskanym tam chrześcijanom – po schizmie wschodniej poprzez pomoc konstantynopolitańskiemu cesarstwu widział papież możliwość zdobycia większych wpływów w Europie. Nie mniej jednak , przez dwieście lat wypraw krzyżowych rzesze rycerzy ciągnęły na południowy wschód, w celu „wyzwolenia” ziemi jerozolimskiej. Na dwieście lat ziemie Azji mniejszej pokryły się krwią. Osiem krucjat, które prócz pierwszej przynosiły kolejne klęski i kompromitacje monarchów i rycerstwa europejskiego, mimo wszystko wpłynęły na wzrost znaczenia Kościoła w średniowieczu. Bądź co bądź, udawało się papieżom przekonywać kolejnych monarchów o słuszności idei krucjat.
Kolejnym konfliktem, świadczącym dalszym ścieraniu się ambicji środowisk kościelnych i świeckich, jest tzw. spór o Dominium Mundi. Był to szereg sporów na tle ideologicznym między papieżami a cesarzem Fryderykiem Barbarossą, jego synem Fryderykiem a także Filipem IV Pięknym. Nie tylko niemieccy cesarze chcieli znów powalczyć o wpływy w Europie, francuscy monarchowie poprzez nakładanie podatków na kler chcieli osiągnąć własne korzyści. Doszło nawet do tzw. niewoli awiniońskiej, kiedy środowisko papieskie zmieniło swoją siedzibę z tradycyjnego Rzymu na Awinion, co trwało ponad pół wieku.
Mimo wielu prób przejęcia dominacji przez władzę duchową bądź świecką, udało się zachować względną równowagę w średniowiecznej Europie. Cywilizacja europejska nierozerwalnie łączy się z chrześcijaństwem, ponieważ wyrosła właśnie na fundamencie tej religii. Kościół miał wkład także w inne dziedziny, nie tylko w politykę: w światopogląd, w edukację i oświatę, kulturę i sztukę, ale to już inna historia.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut