profil

List do Jagienki Zychównej od Zbyszka z Bogdańca.

poleca 85% 153 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Henryk Sienkiewicz

Droga Jagienko!

Na wstępie tegoż listu pozdrawiam Cię serdecznie. Piszę do Ciebie, gdyż poznałem najukochańszą kobietę mojego życia - Danusię. Od wielu lat jesteśmy przyjaciółmi, toteż chciałbym opisać Ci miłość jaką czuję do mojej wybranki.

Wszystko zaczęło się od przyjazdu Danuty do gospody "Pod Lutym Turem" w Tyńcu. Moja przyszła narzeczona weszła na ławę i zaczęła śpiewać. Kiedy usłyszałem jej śpiew, zakochałem się od pierwszego wejrzenia. W trakcie występu, którym miał miejsce w owej gospodzie, Danusia straciła równowagę na ławie. Oczywiście bezzwłocznie jej pomogłem. I w tym właśnie momencie pomyślałem, że to odpowiedni moment i za jej przyzwoleniem, złożyłem jej ślubowanie. Niestety, po pewnym odstępie czasu zaatakowałem urzędnika krzyżackiego. Lecz uwierz, że miałem swoje powody, których nie chciałbym opisywać. Po tym występku skazano mnie na karę śmierci - za kilka dni miałem zostać stracony. Kiedy Danusia dowiedziała się o tym, postanowiła uratować mnie przed wyrokiem ostatecznym, ślubując mi małżeństwo. Nie miałem innego wyjścia, bo tak kochałem Danusię, że zgodziłem się na jej propozycję. Pobraliśmy się w przepięknym Ciechanowie z nadzieją, że rozpoczniemy dobre małżeństwo.

To chyba wszystko, co mogłem Ci opisać. Nie trudno się domyślić, że był to najpiękniejszy epizod w moim życiu. Mam także nadzieję, że Ty również ułożysz sobie życie, bo mnie się to udało, bez dwóch zdań.

Całuję, z poważeniem
Zbyszko z Bogdańca

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta