profil

Dzieje Macieja Boryny

Ostatnia aktualizacja: 2023-01-18
poleca 85% 813 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

1. Maciej jest wdowcem (pochował dwie żony)
„-Już dwie żony pochował” (strona 15*)

2. Ma 58 lat.
„-Kpicie czy co ?... A dyć na Zielną skończyłem pięćdziesiąt i osiem roków”
(strona 28)

3. Druga żona zmarła pół roku wcześniej...
„Boryna szedł coraz wolniej (...) , a potem przypomnienie nieboszczki, co ją na zwiesnę był pochował, ułapiło go za grdykę” (strona 24)

4. Dawniej, kiedy żyła Marysia (druga żona), gospodarstwo Boryny zawsze było przez nią dopilnowane, wszędzie był ład i porządek, strat również niewiele.
Marysia dbała również o męża, była bardzo dobrą żoną i gospodynią.
„Przyszedł z roboty, spracowany – to i jeść tłusto dała, i często gęsto kiełbasy podtykała kryjomo przed dzieciskami... A jak się wszystko darzyło!... i cielaki, i gąski, i prosiaki... że co jarmarek było z czym jeździć do miasta i grosz był zawsze gotowy na zakład z samego przychówku... A już co kapusty z grochem, to już jensza zgoła tak nie potrafi” (strona 25)

5. Na początku Jesieni, borynowe gospodarstwo dotyka strata: jedna z krów (warta całe 300 złotych) padła martwa. Dostaje się za to Witkowi, gospodarz obchodzi się z nim wyjątkowo bezwzględnie.
„Na borynowym podwórcu (...), już się zebrało dość narodu; kilka kobiet radziło i wydziwiało nad ogromną czerwono-białą krową leżącą przed oborą na kupie nawozu.
(strona 17)
„A Boryna łoił go rzetelnie, wybijał mu na skórze swoją stratę tak zajadle, że Witek miał już gębę posinioną i z nosa puściła mu się krew, krzyczał w niebogłosy i cudem jakimś się wyrwał, chwycił się obu rękami z tyłu za portki i gnał w opłotki”
(strona 36)

6. Boryna być może jest ojcem również piątego dziecka, sprawę przeciwko niemu wnosi do sądu Jewka, twierdząc, że jest on sprawcą ciąży i w efekcie ojcem nowo narodzonego niemowlęcia. Sprawa trafia do sądu, jednak kobieta nic nie wskórała, stając się jedynie obiektem żartów i kąśliwych uwag.
„-To Jewka was podobno zaskarżyła –zaczął wójt, podjadłszy nieco” (strona 27)
„buchnęła w końcu ogromnym płaczem i rzuciła się na kolana przed sędziami z krzykiem:
- Krzywda to moja, krzywda! A dzieciak jego, przeświętny sądzie” (strona 48)

7. Stosunki z najbliższą rodziną nie układają się Borynie najlepiej. Dzieci (dorosłe już: Magda i Antek) boją się ciągle zostawać na ziemi prawnie należącej do ojca, nalegają aby przepisał im grunty. On jednak za wszelką cenę nie chce do tego dopuścić, gdyż boi się zostać na ich utrzymaniu. Jest przekonany, że prędzej czy później dzieci go wyrzucą i będzie musiał iść na żebry. W obejściu wciąż panuje napięta atmosfera, często dochodzi do drobnych sprzeczek.
„ - Do sądu pojadę (...), a ty mógłbyś kołki pozabijać do ogacenia.
- Ogaćcie se sami chałupę, nama tutaj nie wieje.
- Rzekłeś... to swoją stronę ogacę, a ty marźnij, kiejś wałkoń.
(...)
Jakże, ciągła wojna z synem, słowa nie można rzec, bo zaraz do oczu z pazurami skacze albo rzeknie coś, co jaże we wąpiach poczujesz” (strona 36)

8. Znajomi Boryny radzą mu aby rozejrzał się za nową żoną, ponieważ gospodarstwu wyraźnie brakuje kobiecej ręki. Jemu wpada w oko Jagna, córka Dominikowej. Młoda (19 lat), ładna i pracowita dziewczyna. Boryna spotyka ją na jarmarku.
W prezencie Jagna dostaje od niego jedwabny szal (który pierwotnie kupił dla córki). Obydwoje są zmieszani, nie wiedzą jak się zachować wobec siebie. Boryna zaprasza Jagnę na wódkę.
„ Weź sobie, Jaguś, to la ciebie – dodał widząc, że Jagna zdumionymi oczami wodziła po chustce.” (strona 92)

9. Ambroży proponuje wybadać matkę Jagny, czy nie zgodziłaby się wydać córkę za mąż Borynie. Gospodarz przystaje na tę propozycję. Wkrótce starzec zjawia się z wizytą u Dominikowej. Ona wydaje się być zaskoczona złożoną propozycją. Nie jest zdecydowana, jednak oferta wydaje się być kusząca. (Dominikowa starała kierować się dobrem córki)
„- Przysłałby tu jeszcze ktoś z wódką, ino się boją ździebko...- zaczął po cichu. (...)
- Któren ?
- Nie wiecie to ? A dyć tamten! – wskazał przez okna na światła ledwie migocące przez staw u Boryny.”(strona 105)
Jagnie nie przypada ten pomysł do gustu, jednak nie okazuje tego po sobie, godzi się postąpić wedle woli matki. Powodem jej niechęci jest zauroczenie synem Boryny –Antkiem.
”(...) jak matka każą, to pójdzie za Borynę... Juści, że go nawet woli od innych, bo kupił jej wstążkę i chustkę... juści... ale i Antek by kupił to sam...(...)
Matki w tym głowa, żeby zrobić jak potrza.” (strona 106/107)

10. Wójt wraz z Ambrożym podejmują się pójść z wódką do Dominikowej i prosić ja o rękę jej córki dla Boryny. Kobieta początkowo stwarza pozory niechęci, tylko po to jednak aby podsycić napięcie oczekujących mężczyzn. Ostatecznie matka Jagny godzi się na małżeństwo, zastrzegając jednak, że gospodarz musi należycie zabezpieczyć pannę młodą. W tym celu ma na nią zapisać sześć morgów ziemi.

„ Nazajutrz gruchnęła po Lipcach wieść o Borynowych z Jagną zmówinach.”
(strona 126)
Do karczmy, kiedy to najbliżsi zainteresowani opijali zaręczyny, dotarła wiadomość o sprzedaży kawałka lasu przez dziedzica. Chłopi uważają tę ziemię za wspólną, tak więc jest to iskra podsycająca konflikt chłopi-szlachta.
„ – A to nie ma godziny, jak dziedzic sprzedał porębę na Wilczych Dołach
(...)
- Sprzedał, ino że wziąć nie damy, jak Bóg na niebie, nie damy ! – wołał Boryna i bił pięścią w stół” (strona 138)

11. Zgodnie z zapowiedzią Boryna zapisuje Jagnie sześć morgów ziemi na początku listopada.
„W sobotę to jeździli do miasta, gdzie u rejenta zapisał Boryna sześć morgów Jagusi...” (strona 140)
Coraz częściej całe dnie spędza u przyszłej małżonki w gospodarstwie za stawem.
„(...) nie było tylko starego Boryny, któren do późna w noc siedział u Jagusi.

12. Rodzina dowiaduje się o fakcie przepisania części ziemi na Jagusię. Najbardziej nerwowo reaguje Antek, jednak to kowal jest autorem podstępnego planu mającego na celu przejęcia dóbr teścia.
„Powtórzę raz jeszcze, staremu się w niczym nie przeciw, przychwalaj, przygaduj, na wesele idź, dobrego słowa nie żałuj, a obaczysz, że go narychtujemy... A nie da się dobrością, to sądy radę mu dadzą...” (strona 156)
Antek poznawszy zamiary Kowala wypędza go („(...) idź, bym ci w pysk nie dał i za wrota ni wyciepnął!”).

13. Antek idzie jednak po części za radą kowala i postanawia rozmówić się z ojcem na dręczące go tematy. Boryna jednak nawet nic nie chce słyszeć. Ziemia jest jego i basta ! Po wymianie kilku ostrych zdań dochodzi do bójki. Borynę i Antka rozdzielają sąsiedzi. W odpowiednim zresztą momencie ponieważ syn puścił już krew nosem, i cały jest w siniakach. Po następnego dnia rozsierdziały jeszcze Boryna nakazuje wynosić się Antkowi wraz z żoną i dziećmi. Jeszcze tego samego dnia syn wraz z rodziną opuszczają ojcowską zagrodę.
„(...) stary, rozwścieklony już teraz do ostatka, trzasnął go tak w pysk, aż rymnął łbem na oszkloną szafkę i z nią razem zwalił się na ziemię... Porwał się rychło, okrwawiony i runął na ojca.(...) i tak zwarci całą nienawiścią i krzywdami, tarzali się, gnietli, dusili... Całe szczęście, że rychło rozerwali ich sąsiedzi i odgrodzili ich od siebie”
(strona 165)
„Wynośta mi się w ten mig z chałupy, żeby ni śladu po was nie zostało! – krzyknął Chcesz wojny, chcesz sądu, idź do sądu, skarż mnie, dochodź swojego. Coś swoje posiał – latem zbierzesz, a teraz wynoś się! Niech moje oczy was nie widzą!”
(strona 166)
„Bez krzyków już, bez kłótni, bez sprzeciwiań pakowali się, wynosili statki, wiązali toboły” (strona 167)
14. Ostatnim wydarzeniem Jesieni w życiu Boryny jest jego ślub z Jagną.

Uroczystość huczna i długa. Zaczyna się w kościele, potem wesele wyprawione zostaje u Dominikowej. Poprawiny następnego dnia odbywają się już w gospodarstwie Borynowym. Niestety w tym samym czasie umiera samotnie w stodole Kuba, wierny parobek gospodarza.

„- Śpisz to Jaguś?...
- A bo to mogę. Ocknęłam na rozświcie i cięgiem mi w głowie stoi, że już dzisiaj wesele... aż wierzyć trudno.” (strona 169)
„Wywarli drzwi na oścież, wywarli okna, a dom buchał wrzawą, światłami, dygotał trząsł się, trzeszczał, pojękiwał i coraz mocniej hulał”

Strony podane za poszczególnymi cytatami odnoszą się do wydania z 1995 roku wydawnictwa PULS (tom Jesień).

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Komentarze (5) Brak komentarzy

a jak ma naimie pierwsza żona boryny ?? Druga jest opisana a o pierwszej ani słowa !! Praca super podziwiam Autora

Super praca !!! Podziwiam !!!

praca zrobiona swietnie! gratuluje autorowi. wszystko zawarte tresciwie, bez lania wody! malo jest takich prac tutaj a ta w szczegolnosci przypadla mi od gustu:) naprawde znakomita praca dla kogos kto potrzebuje wielu watkow z 'chlopow'- ja np potrzebowalam watku milosnego Jagny z Boryna i ta praca przydala sie bardzo . Dzieki

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 7 minut