profil

List do Świętego Mikołąja

poleca 85% 2214 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Drogi Święty Mikołąju!
Mam nadzieje, że jesteś zdrowy, buty Ci nie przemakają i dotrzesz wszędzie, gdzie na Ciebie czekają. Który raz do Ciebie piszę, to już naprawdę nie pamiętam. Piszę list do Ciebie co roku, odkąd umiem pisać. Właściwie to nawet nie jestem pewna, czy do Ciebie dochodzą, bo co roku pod choinką znajduję nie te rzeczy, o które proszę Cię w liście.
Dlatego w tym roku zrobię inaczej, nie piszę Ci, co bym chciała dostać, tylko czego bardzo, bardzo bym nie chciała znaleźć pod choinką.
Nie wiem, skąd masz informacje, że zbieram porcelanowe słonie. Mikołaju, ja ich nie zbieram! One same się zbierają. Co roku dostaje od ?Ciebie kilka słoników. Na półce stoi więc już całe porcelanowe, zakurzone stado. Proszę, nie przynoś mi już więcej porcelanowych słoni.
Za szalik i czapkę też dziękuję, święty Mikołaju. Wybacz, ale masz już swoje lata i nie nadążasz za modą. Czapki, które dostałam od Ciebie rok i dwa lata temu, lądują zawsze na bałwanach, które lepimy z siostrą przed domem.
No i oczywiście nie chciałabym znaleźć pod choinką rózgi, kaktusa, jeża czy innego kłującego sprzętu.
Przepraszam, jeśli już wrzuciłeś te rzeczy do mojego prezentu. Wyjmij je proszę, i daj dzieciom, które naprawdę na nie czekają. Pozdrawiam Cię serdecznie i czekam z niecierpliwością i ciekawością na tegoroczny prezent.
PS
Nie chciałabym, byś pomyślał, Święty Mikołaju, że nie cieszę się z żadnych prezentów, które od Ciebie dostaję – ucieszę się ze wszystkiego, co nie będzie słoniem, szalikiem czy czapką.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta