profil

Niewolnictwo

poleca 85% 244 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Co z nami?

Niewolnictwo, a przy tym łamanie praw człowieka jest tematem niezwykle rozchwytywanym we wszelkiego rodzaju pracach domowych, gdzie szukane są nie tyle odwołania do współczesności i analiza przyczyny powstania takiego porządku społecznego, co prosta opisówka z zakończeniem zawierającym zdanie na powyżej wymienione zagadnienie. Jakie możesz mieć zdanie, hę? To zależy w której z grup społecznych się znajdziesz: panów czy podwładnych.
Niewola to początek potęgi państw starożytnych, haczyk rozpoczynający ciąg postępu w kształtowaniu się struktury państwa, jego porządku, ale i charakteru człowieka, który zaprowadził go aż do chwili obecnej, ale nie uniósł nawet milimetr do góry. Mamy ustanowione w miarę zadowalające prawa, przywileje, obowiązki, z szczególnym naciskiem na prawa człowieka, a jednak metody sprowadzające ludzi do stanu zwierzęcia (szczególnie w państwach totalitarnych, lub nie objętych w dużym stopniu rozwojem cywilizacji) są nadal wymyślne i skuteczne.
Kilka wieków po Neronie pojawiła się kolejna diabelska zaraza w postaci inkwizycji powstałej na polecenie rozpasanego na średniowiecznej ciemnocie ludu papiestwa. Nieludzkie tortury, palenie na stosach domniemanych czarownic i heretyków, którymi byli w dużej mierze uczeni, to tylko niektóre z grzechów ówczesnego duchowieństwa. W Hiszpanii z kolei inkwizycja podporządkowana bezpośrednio królowi, osiągnęła katastrofalne rozmiary jako, że była narzędziem rozgrywek politycznych i areną prywatnych porachunków.
Przeskoczmy najbliżej jak można, żeby pokazać niezmienność uniwersalnego charakteru człowieka od strony, o której możemy posłuchać od żyjącego jeszcze pokolenia. Czarnobiałe czasy stalinizmu, gdzie jednostka mniej znaczyła, niż sprawna maszyna fabryczna, to wystrzępiony obrazek zapomnianego ludu pacyfikowanego jako żywe powstanie przeciw reżimowi ojczymów proletariatu. Dzisiaj Białoruś, nadal pod znakiem młota i sierpa, albo sama pada pod nogi Łukaszenki, albo jest przez nie deptana. W Rosji w rzeczywistości nadal rządzi car Putin i jego totalitarna świta, a demokracja wyborów marcowych, bliska jest przemilczanej przez narody farsy. Jeden realny kandydat i nic nie znaczące pachołki, w tym człowiek komunistów krzyczących bezgłośnie na manifestacjach „Leninie – z mar twych wstań!” Co ciekawe, głosy na Miedwiediewa były gdzieniegdzie kupowane w cenie pięciu rubli od najbiedniejszych obywateli, których jak wiadomo w Rosji nie brakuje.
Co z nami? Chcemy naprawiać świat, a nie potrafimy ogarnąć własnego podwórka. Mówimy o głodujących dzieciach w Afryce, jakby mało było na ulicy każdego z nas takich samych, jak te odległe o tysiące kilometrów, które zapijają kawałek chleba litrami wody. Ile u nas Łazarzów pod kościołami, piekarniami, na dworcu, ile fioletowych od głodu i mrozu oczu. Niektórzy już zawsze będą mieć sinoniebieskie ręce i wystające patyki żeber, podziurawione papierosami palce i brudne paznokcie.
Jak się ma do tego niewola? Niemoc, oto co łączy wszystkie powyższe sprawy. Nic to za mało, wszystko, to za dużo. Zobaczmy tylko, pooglądajmy, tak jak kiedyś mieszczanie chodzili popatrzeć na dzieci gilotyny w białych kaftanach. Jaki cel, jakie przesłanie? Nie róbmy tak samo. Nieważne czy jesteś katem, czy tą głową, która toczy się po bruku – zamienne role. Nauczono nas chodzić na nogach, a my z rąk zrobiliśmy narzędzia.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty