profil

W którym z dworków szlacheckich: Soplicowie, Korczynie czy Nawrocie chciałbyś spędzić całe wakacje i dlaczego ?

poleca 85% 226 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Moim zdaniem, gdybym miał możliwość cofnąć się w czasie i zaplanować wakacje, chętnie spędziłbym w Soplicowie ten czas.
Dworek szlachecki to rodowe gniazdo i centrum polskości.
Bardzo urzekł mnie krajobraz i otoczenie dworku - ten obraz jest symboliczny: „pośród leśnych pagórków, zielonych nadrzecznych łąk i pól, „malowanych zbożem rozmaitem, nad brzegiem ruczaju, na pagórku niewielkim we brzozowym gaju.”.
Szlachecki dom stoi na wsi. Bliskość natury pozwala rozumieć podstawowe wartości ludzkiej egzystencji (ziemia, praca, drugi człowiek, nadzieja odrodzenia, Bóg)
Dom „przy ruczaju”, „we brzozowym gaju” - tu spędzę wakacje. Białe pnie brzóz białe i białe ściany domu powodują, że obraz dworku i okolicy staje się jasny i zespolony kolorystyczną tonacją.
Kiedy już tu dotarłem moją uwagę zwróciły liczne portrety na ścianach. Ale nie przodków Tadeusza, ale obrazy uwieczniające bohaterów narodowych: Kościuszki, Rejenta, Jasińskiego i Korsaka.
Bardzo ciekawa i interesującą dla mnie stała się postać Kościuszki - z szablą w dłoni i oczyma podniesionymi ku niebu to nie tylko postać wodza, lecz przypomina wizerunek świętego, to wizja rycerza walczącego o wolność z Bożej woli. Natomiast Rejtan, który był jedynym sprawiedliwym posłem na sejmie rozbiorowym, pokazany został jak antyczny heros.
Inaczej pokazani są Jasiński i Korsak. Otacza ich sceneria wojny, mieli uzmysłowić heroizm obrony ojczyzny.
Czuję i widzę w tym domu polskość, wzorce patriotyzmu. Nawet stary, stojący zegar kurantowy, który wygrywa Mazurka Dąbrowskiego wywołuje odczucia patriotyczne.
Spacerując po dworku i jego okolicach czuć i widać tę polskość, polskość została ukazana dzięki takim znakom jak Matka Boska Ostrobramska, litewskie lasy - tak wielkie i pełne k
Spotkanie z Sędzią jest dla mnie spotkaniem ze strażnikiem kultury narodowej i szlacheckiej. Jego dom rozbrzmiewa dźwiękiem Mazurka, przypomina wszystkim o staropolskiej gościnności i tradycji biesiadnej.
Sądzę, że ciekawą przygodą wakacyjną byłoby dla mnie uczestnictwo w polowaniu na grubego zwierza. Wyobrażam sobie jak znajduje się w środku puszczy, tam gdzieś matecznik - kraina nie tknięta ludzką stopą, a stamtąd idzie niedźwiedź na którego zaraz zacznie się polowanie. Przyjemnie będzie posłuchać koncertu gry na rogu, po udanym polowaniu. Natomiast po wieczerzy chętnie odpoczywałbym na dziedzińcu, gdzie przyroda daje wieczorny koncert, a na niebie wśród gwiazd widać kometę, którą wszyscy interpretują jako znak głodu i wojny.
Rozkoszą dla ducha będzie uczestnictwo w „koncercie nad koncertami” Żyda Jankiela.
Jankiel to bardzo tajemnicza postać, z jednej strony obraz mistrza wirtuoza, a z drugiej patriota.
Rozpoczął wesoło swój koncert od Poloneza Trzeciego Maja, co wprowadza ochotę do tańca, ale nagle Jankiel zmienił tony, które są, „jak zgrzyt żelaza po szkle”. Następnie mistrz opowiada „O żołnierzu tułacza, który borem lasem, Idzie, z biedy i głodu przymierzając czasem”. Ta opowiesć wzbudziła wzruszenie wśród. Mistrzowski koncert Jankiela to dla wszystkich skrót naszej osiemnastowiecznej historii, to dzieje narodu związane z walkami niepodległościowymi. Myślę, że zakończeniem moich wakacji w Soplicowie byłoby uczestnictwo w uczcie na zamku.
Chętnie obejrzałbym kulinarne dzieło sztuki - kompozycję z lodów, ukazującą krajobraz zimowy - które wniesiono na początku uczty.
Figurki na serwisie przedstawiają sejmik, Wojski objaśnia poszczególne sceny. Tymczasem cukrowe ozdoby roztapiają się i ukazują wiosnę, potem lato.
Szybko topnieje reszta smakołyków - a z całej kompozycji pozostają nagie jesienne laski cynamonu imitujące bezlistne drzewa.
Cały ten obraz pokaz wzbudza podziw nie tylko mój ale i pozostałych uczestniczących.
Sądzę, że jedynie tu można żyć uczciwie i bez przepychu, ale dostatnie i spokojnie. Świat w Soplicowie opiera się na ładzie, porządku i harmonii człowieka z naturą.
Uważam, że wakacje spędzone w dworku byłyby dla mnie bardzo dobrą lekcją historii, kultury narodowej, a przede wszystkim spotkaniem z bardzo interesującymi ludźmi.


Łukasz Zaradniak

[email protected]

kl. IV E 2

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty