profil

List od Jana Kochanowkiego do króla

poleca 85% 265 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Czarnolas, 15 czerwca 1576 rok
Szanowny Królu!
Na początku mego listu chciałbym podziękować Waszej Wysokości za okazany mi zaszczyt i zaufanie w ofiarowaniu mi kasztelanii połanieckiej. Jednak jestem zmuszony odmówić.
Miłościwy Królu, nie znam się na polityce. Uważam, że nie byłbym dobrym kasztelanem. Głównym powodem jest to, że ostatnie moje lata, chciałbym spędzić w Czarnolesie, w ciszy i spokoju wraz z rodziną. Boję się znowu wejść w życie pełne gości, zabaw, interesów i wyjazdów. Chciałbym te lata spędzić w domu, z żoną i dziećmi w otoczeniu łąk i lasów. Gdym przyjął propozycje waszej Wysokości, musiałbym to wszystko zostawić. Bardzo często musiałbym wyjeżdżać i rozstawać się z rodziną. To byłoby dla mnie ciężkie. Nie jestem przecież już najmłodszy. Oprócz tego chciałbym widzieć jak moje dzieci rosną.
A ojczyźnie najlepiej mogę posłużyć się piórem, pisząc moje wiersze i fraszki. One Polsce przydadzą się lepiej, niż moja kasztelania. Kocham je pisać, a one są dobre. Przynajmniej one po mnie zostaną dla potomnych. Gdybym przyjął propozycje Waszej Królewskiej Mości i został kasztelanem, potem nikt by o mnie nie pamiętał. A wtem sposób moje dzieła będą czytane na długo po mojej śmierci.
Mam nadzieje, że nie obraziłem moją decyzją Waszej Wysokości. Mam nadzieje, że kasztelania połaniecka trafi w ręce o wiele leprze niż moje. Ufam decyzją Waszej Wysokości.
Z poważaniem!
Jan Kochanowski

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta