profil

Dlaczego ludzie na świecie mają różne kolory skóry?

poleca 85% 363 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Temat: Dlaczego ludzie na świecie mają różne kolory skóry? Opowieść fantastyczna

Syn Boga Jana- Karol wypoczywał na wzgórzu i rozmyślał o świecie, który stworzył jego ojciec dzień wcześniej. Świat był pełny drzew, jezior, zwierząt, ale nikt tym nie rządził. Żaden z Bogów nie chciał zajmować się tym światem,nawet stworzyciel Jan.
-Mógłbym stworzyć kogoś, kto wygląda podobnie do mnie- rozmyślał Karol
Zdecydował,że stworzy go i nazwie ,,człowiek”. Poprosił więc Jana o zgodę. Ojciec nie miał nic przeciwko temu, lecz wyznaczył jeden warunek: Człowiek nie może być silniejszy od nas.
Karol uradowany wrócił na wzgórze i szybko podbiegł do drzew, które tam rosły.
Przeciął je nożem, po czym uformował z drewna postać i wypowiedział magiczne zaklęcie. Zobaczył przed sobą człowieka, tak czarnego, że trudno go było odróżnić od ziemi. Miał dobrze umięśnione ciało, bardziej niż większość bogów. Choć Karol był dumny ze swojego dzieła, to jednak złamał obietnicę, którą złożył Janowi. Człowiek miał być gorszy od nich, a jednak był silniejszy. Dlatego reszta bogów bez zgody Karola wyrzuciła czarnego człowieka nazywanego ,,murzynem'', który dzięki ciemnej skórze mógł przetrwać na kontynencie zwanym Afryką, gdzie słońce grzało cały rok, a woda była na wagę złota. Ale syn Jana się nie poddawał i z jasnego piasku stworzył drugą postać. Gdy ją ożywił, zobaczył, że ma bladożółtą cerę, a także bardzo wyróżniające się skośne oczy. Postać ta była niskiego wzrostu, a ku uciesze bogów, była od nich słabsza pod względem kondycji fizycznej. W zamian Karol nieświadomie obdarzył ją inteligencją, a także sprytem. Dlatego też Anna, matka Karola, która wiodła prym w dziedzinie intelektu, zdenerwowała się na syna, że zrobił kogoś, kto jest równie mądry jak ona. Dlatego uknuła spisek i za sprawą magii przeniosła żółtego człowieka do Azji, który z posiadanymi zdolnościami szybko zaaklimatyzował się w tej części świata. Większość bogów uważała, że Karol da sobie spokój z tworzeniem człowieka, lecz mylili się. Karol poszedł porozmawiać z Janem, bo chciał się go poradzić.
- Ojcze, co ja mam zrobić, dalej tworzyć ludzi czy skończyć z tym? Wiesz, że moje poprzednie dzieła nie były takie jak sobie wymarzyłem.
- Mój synu, prawdą jest, że twój poprzedni człowiek nie był do końca idealny, ale nie zniechęcaj się. Ja pozwalam ci na ostatnią próbę. Jak powiadają w naszych kręgach do trzech razy sztuka. Jeżeli ten człowiek nie będzie taki jak chciałeś to zaprzestaniesz tworzenia ludzi.
Karol więc zdecydował , że posłucha Jana i spróbuje ostatni raz. Jeżeli się uda to będzie mógł pochwalić się przed ojcem, i być zarazem dumny z siebie. Poszedł więc na wzgórze, położył się i zaczął rozmyślać o materiale z którego powinien zrobić tę idealną postać. Żaden pomysł niestety nie przychodził mu do głowy. Słońce świeciło coraz bardziej, jego promienie oświetlały jasną skałę wapienną wynurzającą się z rzeki. Wtedy pomyślał, że byłby to najlepszy materiał na nowego człowieka. Wszedł do wody, zebrał porozrzucane wapienne kamienia z dna rzeki, uformował człowieka i tchnął w niego życie. Nowa postać miała jasną cerę, głęboko osadzone oczy, włosy koloru żółtego, brązowego albo rudego. Była silna, mądra, potrafiła współżyć z naturą i korzystać z jej dóbr. Człowieka o jasnym kolorze skóry, twórca rozesłał na pozostałą, niezamieszkałą część świata.
Karol odetchnął z ulgą, stwierdził, że nie zmarnował czasu tworząc człowieka czarnego, żółtego i o jasnej karnacji. Był dumny ze swojego dzieła i bardzo cieszył się, że spełnił swoje marzenia. Że to właśnie on przyczynił się do tego, że świat zamieszkują ludzie o różnym kolorze skóry.

Praca na szósteczkę, bo takową dostałem. Nie liczne błędy interpunkcyjne.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 3 minuty