profil

Mit o powstaniu książki.

poleca 86% 102 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Jednym z greckich bożków przyrody był Melecjusz. Miłował on nade wszystko florę, zarówno morską jak i lądową. Znał on każdy gatunek i wiedział wszystko o każdej roślinie. Pewnego dnia spotkał się z boginią rolnictwa i urodzaju - Demeter. Wyjawił on przed nią swoje troski, jako że ludzie i inni bogowie nie potrafią rozróżnić jednej rośliny od drugiej. Dla niego było to nie do przyjęcia i nie rozumiał jak można się tak znacząco mylić.
-Przecież dokładnie widać, że każda roślina jest inna. Nie pojmuję jak można pomylić dziką różę i różę hodowlaną. A niektórzy nawet chwasty biorą za piękne kwiaty. – powiedział z rezygnacją. - Jak by tak było, to nie musiałbym zajmować się w ogóle moim ogrodem. Mógłbym pozwolić wszystkiemu rosnąc byle jak i byle gdzie, a inni i tak uważaliby, że to jest piękne. – Demeter zamyśliła się na chwilę.
-Może powinieneś przelać swoją wiedzę na papier. – zasugerowała. – Ludzie i inni bogowie mogliby dowiadywać się wtedy wszystkiego, z informacji spisanych przez ciebie. Nie musiałbyś się już denerwować tym, że nie potrafią rozpoznać roślin, które ty tak dobrze znasz.
-To wspaniały pomysł – wykrzyknął rozradowany Melecjusz. – Dziękuję ci bardzo moja droga. Zaraz biorę się do pracy. – powiedział, po czym pożegnał się z nią i pobiegł czym prędzej w kierunku swojego domu. Wiele wysiłku i zdenerwowania przyszło mu oddać, jednak po pewnym czasie wszystko było gotowe.
„Hmm… Gdybym tak napisał to jeszcze kilka razy, to znacznie więcej ludzi i bogów mogłoby posiąść wiedzę o roślinach.” – jak pomyślał, tak zrobił.
Jednak, kiedy zaczął przepisywać wszystko od nowa, zaczęły mieszać mu się kartki i wiele czasu spędzał na układaniu ich z powrotem we właściwej kolejności. Zdenerwowany zwrócił się po pomoc do Demeter.
-To się staje straszliwie nurtujące i mozolne. Czuję, że zanim napiszę jeszcze kilka kopii, to zajmie mi to wieczność. – zaczął narzekać, jednak bogini już go nie słuchała, tylko głęboko się zamyśliła.
-Mam dla ciebie radę. Po prostu zwiąż wszystkie kartki rzemykiem tak, aby nie wypadały. – Melecjusz aż podskoczył z podekscytowania.
-Dziękuję ci. Nie wiem jak ci się odwdzięczę za twoje rady. – po czym oboje zabrali się do pracy. Najpierw ułożyli wszystkie karty w odpowiedniej kolejności, po czym za pomocą rzemyka przymocowali je do siebie. Zadowoleni za swojej pracy wybrali się na spacer.
-Jeszcze raz dziękuję ci za wszystko.
-Nie ma za co. A może nazwiemy jakoś nasz wynalazek? – zaproponowała bogini.
-To już pozostawiam tobie. W końcu to był twój pomysł.
-Hmm… - zastanowiła się. – Nasz wynalazek będzie nosił nazwę książka.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty