Przeprowadzę wywiad ze sławną projektantką mody Gabrielle Bonheur Chanel. Zdobyła wielką sławę dzięki swoim skromnym strojom i perfumom. Wycofując się z aktywnej działalności powróciła w naprawdę wielkim stylu.
Dziennikarz: Dzień dobry. Miło mi Cię poznać. Możesz mi udzielić odpowiedzi na kilka krótkich pytań?
Gabrielle Bonheur Chanel: Witam. Oczywiście, jak najbardziej.
Dz: Mogłabyś nam opowiedzieć jakie było twoje dzieciństwo?
GC: Moje dzieciństwo było trudne. Pochodziłam z wielodzietnej rodziny. Matka osierociła nas bardzo wcześnie, a ojciec w krótkim czasie po tym zdarzeniu nas zostawił. Spędziłam 6 lat z siostrami w sierocińcu w Aubazine, prowadzonym przez siostry. Co dzień czekaliśmy na ojca, ale nigdy nas nie odwiedził. Było nam bardzo ciężko.
Dz: Widzę, że nie miałaś zbyt ciekawego dzieciństwa, a jak radziliście sobie po opuszczeniu sierocińca?
GC: Pod pseudonimem Coco występowałam wraz z moją siostrą Antoinette jako piosenkarka w kawiarni Moulins i Vichy, jeśli można by to było nazwać kawiarnią. Nie bardzo potrafiłam śpiewać, ale nadrabiałam tańcem.
Dz: Kiedy zaczęłaś szyć i projektować modę?
GC: Zaczynałam od szycia kapeluszy dla znajomej. Ona poleciła mnie swoim koleżanką i tak pięłam się coraz wyżej. W 1913 roku jak się nie mylę otworzyłam swój pierwszy sklep z kapeluszami i damskimi ubiorami w Paryżu. Zaczęłam lansować w nim odzież o charakterze sportowym nadającą się do pracy. Kilka lat później będąc już popularną założyłam dom mody pod marką Chanel.
Dz: Tak naprawdę to wybiłaś się przed szereg proponując inne ubrania niż były dotychczas noszone. Jesteś bardzo odważną i niezależną kobietą. Jak to się stało, że tak skromna odzież zdobyła popularność, jak w tych czasach modny był przepych?
GC: Kobiety wolały coś wygodnego, a zarazem eleganckiego więc styl „skromna panienka” przyniósł szybko zainteresowanie bogatych i wpływowych klientek, zmęczonych obowiązującym wygorsetowanym stylem. I dlatego odniosłam sukces.
Dz: Ale największy sukces odniosłaś dzięki perfumom czy to prawda?
GC: Tak. Dzięki Chanel No.5, które od początku promocji zdobyły wielką popularność.
Dz: Dlaczego wycofałaś się z działalności w 1933 roku?
GC: Chciałam od tego odpocząć. To wszystko działo się tak nagle. Zdobyłam popularność, miałam duże dochody z projektowania ubrań. Zawsze byłam biedna, to mnie przerosło. Postanowiłam wyjechać do Szwajcarii.
Dz: Dziękuję Ci za ten cenny wywiad.
GC: Nie ma za co, była to dla mnie przyjemność.