profil

Społeczeństwo polskie w krzywym zwierciadle - krytyka Ignacego Krasickiego.

poleca 85% 1813 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Ignacy Krasicki

Społeczeństwo polskie w krzywym zwierciadle. Co i w jaki sposób krytykuje Ignacy Krasicki w Palinodii"? Obraz Polaków wyłaniający się z utworu skonfrontuj z ich wizerunkiem zawartym w innych znanych Ci satyrach tego poety.

Ignacy Krasicki w niemal całej swej twórczości krytykował wady szlacheckiego życia, obyczajowości Polaków, instytucji społecznych ówczesnej Rzeczypospolitej. Przyświeca mu charakterystyczne dla oświecenia hasło „bawiąc uczyć”. Poprzez wyśmianie poszczególnych cech, poeta ma nadzieję, że nie będą one powielane. W satyrze „Palinodia” którego tytuł jest nazwą greckiego utworu odpierającego stawiane zarzuty, Krasicki przewrotnie wychwala przywary Polaków. Dzięki temu w tekście znaleźć możemy absurdalne stwierdzenia, poprzez które autor osiągnął wzmocnienie krytyki.

Pierwszą z cech narodu, którą wytknął Krasicki jest demoralizacja, a dokładnie złodziejstwo. Przestępcę kreuje jako inteligentnego, dobrego w swym fachu, sprytnego człowieka, a także świetnego psychologa - „Nie szalbierzu, lecz dzielny umysłów badaczu”, wykonującego zawód, taki, jak każdy inny. Możemy domyślać się, że wówczas wielu było oszustów, którzy na życie zarabiali właśnie w ten sposób, wykorzystując nieuwagę czy naiwność innych. Wadę tę neguje Krasicki w swych satyrach niejednokrotnie, chociażby w „Świecie zepsutym” w której postępującą demoralizację określa jako przyczynę rychłego upadku państwa.

Nic na sucho nie uszło także „płci pięknej”. W innej strofie poeta gani kobiety za rozpustę, próżność, bezwstydność. Mężczyzn potępia przede wszystkim za pijaństwo. Jak wiadomo jest to odłączna część kultury szlacheckiej, jednak Krasicki podkreśla, że nie przynosi to nic dobrego. Alkoholizm wśród szlachty negatywnie wpływał na stan państwa. Czy możliwe jest aby nietrzeźwi posłowie, a nawet król, byli w stanie podejmować jakiekolwiek rozsądne decyzje? Tej słabości narodu ówczesnej Rzeczypospolitej autor w całości poświęcił jedną z satyr, a mianowicie „Pijaństwo”. Widać, że świadomy jest, jak ciężko przemówić do osoby uzależnionej, wpłynąć na jej postępowanie, nie mówiąc już o wyjściu z nałogu. Zresztą w tamtych czasach mało kto przejmował się leczeniem alkoholików, gdyż picie nie było niczym negatywnym, wręcz przeciwnie, oznaką wierności tradycji i gościnności.

Nie bez krytyki pozostała także rozrzutność i uleganie modom, głównie zachodnim. Krasicki stawia za przykład Tomasza, który poświęcił swój majątek na zbytki: pałac, kunsztowne meble, wykwintne jedzenie. Osoba taka ukazana jest jako ktoś, kto umie cieszyć się życiem, kiedy naprawdę jest zupełnie inaczej. Jego rozpusta nie daje korzyści ani jemu, gdyż i tak wszystko stracił, ani państwu, bo zamiast uprawiać pszenicę, on zajadał karczochy.

Podobny wydźwięk ma inna satyra, „Żona modna”, która jest opowieścią o kosmopolitce za nic mającej patriotyzm i dobro innych.

Swoją uwagę poświęcił poeta także młodemu pokoleniu. Opisana jest sytuacja, w której rodzice nie otrzymują należytego szacunku od swoich dzieci. Przerażające jest to, że kolejne pokolenia rosną w przekonaniu, że wszystko im się należy, od nikogo nie są zależni, a rodzice gdy już się zestarzeją są, tak naprawdę, do niczego. Na pewno jest to wskazanie na błędy w wychowaniu. Chociaż trudno się dziwić, bo w końcu gdy ojciec pijany, matka w kuchni „przy garach” kto miał wpoić dziecku podstawowe zasady moralne i nauczyć szacunku?

Łatwo zauważyć, że w satyrach Krasickiego wszystko jest jakby reakcją łańcuchową, każda przywara niesie za sobą szereg konsekwencji wywołujących kolejne patologie w społeczeństwie. Obraz społeczeństwa, który maluje nam poeta nie należy do optymistycznych. Nawet osoba całkowicie nie znająca historii kraju może wnioskować, że przyszłość wcale nie będzie w różowych barwach, można wyczuć zbliżający się upadek. Ważne są także słowa, którymi Krasicki zaczyna i kończy utwór. Widać, że ma on świadomość, że teksty, same słowa nic nie zmienią. Wymaga od narodu zrozumienia i wzięcia do serca sobie jego słów, chociaż wie, że nie musi się to zakończyć powodzeniem. Wychodzi jednak z założenia, że warto spróbować zmieniać kraj tak, jak się potrafi niż nie robić nic i z założonymi rękoma patrzeć na pogrążającą się ojczyznę.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 3 minuty

Epoka
Gramatyka i formy wypowiedzi