profil

Czy warto w życiu grać? Czy aktorstwo się opłaca?

poleca 85% 520 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Bycie sobą, czy udawanie? Czy bycie sobą jest lepiej postrzegane? Które z tych dwóch rozwiązań bardziej się opłaca? A może lepiej grać i udawać kogoś innego, by osiągnąć zamierzony cel?

Tego typu pytania nie dają mi spokoju. Granie kogoś innego i kreowanie własnej mentalności jest dla mnie czymś zupełnie niezrozumiałym, czymś co nie ma żadnego sensu! Aktorstwo, jako sposób na wymuszenie celu znalazło nawet zastosowanie w sporcie, co jest niewątpliwie haniebne. Przytoczę sytuację, kiedy następuje "faul" na zawodniku, dlaczego napisałem: "faul", bo faulem tego nazwać nie można, kiedy przeciwnik podchodzi do zawodnika, a ten wywraca się symulując faul, pozostając nie dotkniętym przez przeciwnika. Taki sposób wymuszania decyzji faulu na sędzim jest dość ryzykowny. Takie postępowanie, jeśli zostanie zauważone, to kończy się wręczeniem żółtej kartki dla symulującego delikwenta i złą w środowisku piłkarskim. Oczywiście, jeśli taki "numerek" nie zostanie zauważony, to prawda i tak później wyjdzie na jaw poprzez późniejsze analizy nagrań wideo. Sprawca będzie mógł już zapomnieć o szacunku kibiców i całego środowiska piłkarskiego.

Kolejnym, wręcz idealnym przykładem aktora, jest Świętoszek- tytułowy bohater komedii Moliera . Ten aktor z kolei świetnie dopasował się do upodobań Orgona i manipulował nim dotąd, aż ten sam nie przekonał się, jak bardzo był zagubiony. Owa zguba Orgona doprowadziła do zagmatwania harmonii w rodzinie, co świetnie potrafił wykorzystać Tartuffe. Powyższy przykład aktorstwa i udawania kogoś, kim się w rzeczywistości nie jest, owszem, prowadzi czasem do zamierzonego celu. Jednakże kiedy dojdzie do zdemaskowania, to skutki są dużo bardziej bolesne niż przy symulacji faulu, bo nie dość, że cel staje się fiaskiem, to na dodatek ludzie którzy nam ufają, pokładają w nas nadzieje, cenią nas- stają się naszymi wrogami, a także są nami zawiedzeni, rozczarowani...

Reasumując tok myślowy na temat aktorstwa w życiu codziennym... Czy warto w życiu grać? Czy aktorstwo się opłaca? Według mnie: nie! Aktorstwo, owszem, opłaca się, ale tylko, jako zawód. Wątpię, by w życiu codziennym było ono pozytywnie postrzegane. Nic aktorowi z tego, kiedy jest miły i sympatyczny, zdobywa sympatię wśród innych, kiedy tak naprawdę nikt nie wie, jaki on jest! Czy może kiedyś będzie sobą? Czy przestanie kryć swe prawdziwe oblicze pod aktorską maską, która zwykle kruchą bywa? Jest pełno pytań, na które każdy z nas powinien sobie podświadomie odpowiedzieć. Dla mnie aktorstwo i granie w życiu codziennym, w celu osiągnięcia czegokolwiek jest sposobem godnym błazna. Zapamiętajmy więc, co napisałem wcześniej: Aktorstwo, owszem opłaca się, ale tylko, jako zawód.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty