profil

Czy we współczesnym świecie można spotkać dżentelmena? - list do przyjaciela

poleca 85% 313 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Cześć Kasia!
Cieszę się, że napisałaś do mnie tak szybko po wyjeździe. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku. Piszesz, żę zauważyłaś ciekawe zdarzenie w autobusie, którym jechałaś dziś do babci. W autobusie było sporo ludzi, wszystkie miejsca siedzące były zajęte, wsiadła starsza pani z laseczką. I nagle wszyscy siedzący zaczęli rozmawiać z ożywieniem z sąsiadami albo z wielkim zaciekawieniem zaczęli obserwować przez okna przejeżdżające obok autobusy i samochody i jakoś nikomu nie przyszło do głowy, żeby ustąpić miejsce sidzące tej pani. Przesuwała się powoli ku tyłom autobusu i nikt nie wstał. Dopiero na przedostatnim siedzeniu podniósł się jakiś chłopak i ustąpił miejsca tej pani. Starsza kobieta z wyraźną ulgą i radością usiadła, mówiąc: "Jednak są jeszcze dżentelmeni". Chłopak zawstydził się, zadowolona kobieta siedziała. Piszesz, że zastanowiło Cię, co ta kobieta mówiła. Dlaczego bycie uprzejmym , grzecznym, taktownym jest tak źle odbierane przez naszych rówieśników? Ja też zauważyłam, że wśród ludzi przeważa chamstwo, cwaniactwo, brak kultury. Nie wiem, dlaczego? Może nie chce mi się wysilać, może takie zachowanie jest wygodniejsze. Człowiek nie musi się zastanawiać nad swoim zachowaniem, nie musi wstawać, gdy wchodzi ktoś starszy, nie musi ustępować miejsca w autobusie itp, To jest prostsze niż myśleć o innych. Wydaje mi się tak jak Tobie, że dżentelmeni to jednak starsi ludzie, młodsi nie potrafią się zachować kulturalnie. Może uogólniam, ale wydaje mi się, że mam rację. Dżentelmeństwo nie jest w modzie. Uwiera jak ciasny but. Lepiej nie stosować się do nakazów tzw. "dobrego zachowania", bo po co wyróżniać się z tłumu takich samych. Może jestem bardzo radykalna, ale czasem chciałabym, żeby kolega podał mi kurtkę, a nie deptał po nie w szatni, żeby otworzył mi drzwi, niekiedy wchodząc lub wychodząc z klasy.
No ależ się rozpisałam, narzekam i narzekam, a przecież ten nieznany nam dżentelmen ustąpił miejsca tej pani w autobusie.
Kończę ten przydługi list.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.
Patrycja

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta