profil

Wpływ mediów na kształt współczesnego stereotypu Rosjan w Polsce

poleca 85% 163 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Wstęp

„Łatwiej jest rozbić atom niż zniszczyć przesąd”
Albert Einstein

W niniejszej pracy pragnę zająć się stereotypami jakie krążą o Rosjanach w Polsce. Jeżeli przyjmiemy, że nosimy w sobie pewien wzorzec myślowy, odczuwamy i zachowujemy się wedle tego, co przyswoimy sobie w ciągu życia, nie powinno nas dziwić, że jesteśmy swoiście zaprogramowani przez kulturę, w której dorastamy i wiele spraw postrzegamy w sposób kolektywny, oraz, że nosimy w sobie stereotypowe obrazy wydarzeń, ludzi oraz nasz pogląd na tych ludzi. Mamy w sobie skłonność do stereotypowego postrzegania innych ludzi oraz ich kultur. Nasze stereotypy skutecznie utrwalają podręczniki oraz media kształtując opinię publiczną poprzez upowszechnianie stereotypów i uprzedzeń. Do powstawania stereotypów nie doszło by bez udziału kontekstu kulturowego. Stereotypy są wyrazem indywidualnych odniesień wartości wyrażanych przez jednostkę do wartości innej kultury. Stąd wynika, że stereotyp bazuje na nadinterpretacji wiedzy. Stereotypy powstają na gruncie oceny poznawczej, co nie czyni ich racjonalnymi wnioskami. Wzmacniane zbiorową świadomością, są trudną przeszkodą do pokonania. Trudności dialogu pomiędzy Polakami i Rosjanami wynikają z wielu czynników. Przyczyn licznych stereotypów i uprzedzeń do nich, krążących w naszej kulturze trzeba upatrywać w historii wzajemnych stosunków politycznych nasyconych wieloma konfliktami, wojnami oraz licznymi symbolami pamięci narodowej. Symbole te na trwałe wpisały się w kontekst kulturowy pamięci narodowej oraz indywidualnej. Stały się one posiłkami dla oficjalnej propagandy narodowej, realizującej politykę wewnętrzną kraju, wykorzystują je również ugrupowania polityczne oraz niektórzy publicyści. Wyraz niechęci kształtuje się nie tylko ze względu na historię ale także aktualną sytuację polityczną w kraju i za granicą. Bliskie sąsiedztwo krajów rodzi wiele zagrożeń, co w konsekwencji buduje nowe i utrwala stare stereotypy. Kontakty polsko-rosyjskie charakteryzował brak równowagi politycznej a w przeszłości dominacją Imperium Rosyjskiego, a obecnie uwolnienia się Polski spod dominacji rosyjskiej i jej wejścia w poczet krajów Unii Europejskiej.
Czy Polacy odnoszą się stereotypowo względem Rosjan? Zachodnie postrzeganie Polski jako kraju, który żywi szczególną niechęć do Rosjan zauważył Bronisław Geremek a udokumentował Andrzej Walicki w artykule pt. Rosja Putina a polityka polska, który ukazał się w „Przeglądzie”. Sporą liczbę społeczeństwa cieszy fakt, że u naszych wschodnich sąsiadów nie jest dobrze i przeszkadza, gdy Rosja odzyskuje swój autorytet na arenie międzynarodowej. Polscy prasowi korespondenci sprowadzają swoje relacje do tendencyjnych opisów rzeczywistości rosyjskiej i katastroficznych wizjach o nowej dyktaturze. Zamiast starać się zrozumieć sytuację tego kraju specjalizują się w jego odgadywanie.
Inaczej kraj ten został przedstawiony przez Ryszarda Kapuścińskiego. Spore znaczenie ma tutaj sylwetka reportażysty, gdyż był to człowiek szczególny, balansujący na pograniczu państw, kultur i jak dowiodę w dalsze części tej pracy gatunków literackich. W Imperium ukazany jest upadek systemu komunistycznego w Rosji oraz związane z nim przemiany oraz sam proces mentalnej transformacji człowieka radzieckiego. Zastanawiam się, w jakim stopniu człowiek może zgłębić rzeczywistość, tym bardziej, że do poznania otaczającego nas świata nie tylko intencje odgrywają dużą rolę. Pomocy udziela mi Mariusz Wilk, milczący podróżnik w chwilach gdy zawodzą narzędzia, które służą poznaniu. Sporą uwagę poświęcam reportażowi jako formie wyrazu. Omawiam dość szczegółowo charakterystyczne elementy oraz przybliżam jego historię. Analizując zagadnienia oraz twórczość Jacka Hugo-Badera, Ryszarda Kapuścińskiego oraz Mariusza Wilka zwracam uwagę nie tylko na warsztat ale zawartość merytoryczną tekstów oraz wkład włożony przez autorów w bezstronność opisów. Analizuję obecną sytuację komunikowania medialnego wpływającą na percepcję odbiorców. Będę rozpatrywać tematykę utworów przywołanych pisarzy, podróżników, atak że ich osoby. Zwracam uwagę na intertekstualność oraz na motyw podróży, który jest w tym przypadku metaforą podróży w głąb samego siebie. Szczególne znaczenie podróż w głąb siebie nabiera w Imperium Ryszarda Kapuścińskiego. Utwór, niczym dziecięcy mit, zaczyna i kończy się w rodzinnym miasteczku autora, wielokulturowym Pińsku. Fragmentaryczna budowa dzieła jest odbiciem złożoności świata. Dzięki temu zabiegowi odbiorcy łatwiej jest poznać opisywany świat. Poznać u Kapuścińskiego nie oznacza jednak poznać dogłębnie, ponieważ jest to niemożliwe. Autor zachęca nas do obserwowania świata. W Imperium dowiódł, że historia dzieje się na naszych oczach. Praca ta jest próbą nakreślenia drogi do prawdy w dobie panującej rewolucji informacji. Celem niniejszej pracy jest ukazanie obrazu Rosji, który dostarczają nam polskie media oraz analizy skróconych informacji ukazujących się w dziennikach. Aby dowieść swej peregrynacji posługuję się głównie analizą dyskursu mediów publicznych wykonanych przez naukowców z Sowietologicznego Instytutu Spraw Międzynarodowych, którą zestawiam z własną analizą Imperium Ryszarda Kapuścińskiego, Dziennikami Północy Mariusza Wilka oraz W rajskiej dolinie wśród zielska Jacka Hugo-Badera.
I Rozdział. Wizerunek Rosjan w mediach jako współczynnik powstawania stereotypów

Istotnym elementem polityki zagranicznej naszego państwa stanowi wizerunek polityczny innych krajów. Wykreowane przez media wizerunki polityczne odgrywają istotną rolę w kształtowaniu się programów politycznych oraz w procesie kształtowania się opinii publicznej w gałęzi stosunków politycznych. Adrianna Skorupska z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w publikacji Interdyscyplinarnego Zespołu Badań Sowietologicznych pod tytułem Polacy i Rosjanie. Przezwyciężanie uprzedzeń uważa, że wskazane wcześniej powiązania mają bardzo wielkie znaczenie, gdyż proces taki jak integracja europejska czy polskie członkostwo w NATO, zjawiska globalizacji przyczyniają się do wzrostu zainteresowania sprawami międzynarodowymi nie tylko wśród elit politycznych ale całego społeczeństwa .
Na początku 2003 r. na zlecenie Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, wykonane zostało badanie. Celem badania było odtworzenie treści i funkcji wizerunków krajów sąsiednich w ogólnopolskich środkach masowego przekazu w okresie od 6 stycznia do 6 lutego 2003 roku. W analizie uczestniczyli nadawcy publiczni i prywatni tacy jak: Telewizja Publiczna TVP- Program I, Program II, Program III, Telewizję prywatną- TVN, TVN 24, Polsat, radio publiczne- Program I, Program II, Program III, radio prywatne- RMF/FM, Radio Zet, Radio Maryja. W monitoringu szczególną uwagę zwrócono na programy publicystyczne, wybrane audycje radiowe oraz serwisy informacyjne dotyczące problematyki integracji europejskiej. Ze względu na charakter badań i krótki okres prowadzonego monitoringu nie pozwala na całościową analizę wizerunku Rosji oraz Rosjanina w mediach, możliwa jest jednak charakterystyka ogólnego obrazu, przydatna w badaniach nad wizerunkiem mieszkańców Rosji. Przekazywane informacje były zróżnicowane pod względem formy przekazu oraz treści. Analizując treści informacji naukowcy z Interdyscyplinarnego Zespołu Badań Sowietologicznych pod kierownictwem Andrzeja de Lazarri oraz Tatiany Rongińskiej zbudowali kilka wizerunków Rosji, jej funkcjonowania oraz stylu życia jej mieszkańców.

Tematy badań
Z badań wynika, że informacje o Rosji w głównym stopniu zdominowane są przez politykę. Pojawia się obraz Rosji jako ważnego i niebezpiecznego aktora na europejskiej scenie politycznej. W okresie objętym badaniami informacje zdominowane były przez tematykę iracką oraz kryzys północnokoreański. Rosja jawiła się jako państwo opowiadające przez przeciwko wojnie i takie, które dba o pokój. Nie brakowało również nieprzychylnych komentarzy i domniemywań postawy Rosji. Dziennikarze upatrywali w tej postawie interesów Rosji, twierdząc, że propagując działania na rzecz pokoju na świecie Rosja ukrywa, rzeczywiste powody swojej postawy w obu konfliktach, a mianowicie, że w wyniku interwencji zbrojnej w Iraku może ucierpieć interes Federacji Rosyjskiej. Rosja może stracić przy obniżce cen ropy naftowej .
Pomimo niejednoznacznej oceny tego państwa wyłania się obraz mocarstwa światowego, z którego głosem muszą liczyć się inne państwa i organizacje międzynarodowe. Na podstawie komentarzy do kwestii czeczeńskiej i sytuacji kościoła katolickiego w głębi Rosji wyłania się obraz mocnego i bezwzględnego, stosującego totalitarne praktyki wobec swoich obywateli państwa. Również ze strony gospodarczej Rosja przedstawiona została jako państwo jako znaczący producent z dużym rynkiem. W informacjach podkreślano, że jest to ważny partner gospodarczy Polski, ponieważ z stamtąd importujemy gaz i paliwo.
Inną grupą informacji, były takie, które miały charakter sensacji, świadczące o występowaniu patologii wśród Rosjan i samym systemie rządzenia państwem. Opisano przypadek dziennikarza Pasko, który odkrył i opisał malwersacje finansowe i powstawanie dzikich wysypisk śmieci. W internecie umieszczono informację o dominacji aparatu państwowego nad mediami oraz przypadkach przemytu.
Ostatnia specyfikacja komunikatów wiązała się ściśle z okresem w którym przeprowadzono badania. Informacje dotyczyły warunków pogodowych panujących w Rosji oraz obchodów świąt Bożego Narodzenie w Rosyjskiej Autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej. Media zbudowały obraz sparaliżowanego srogą zimą państwa, które nie dba o byt swoich obywateli. W serwisach podawano, że Rosja nie przygotowała się na tak ostrą zimę. Liczne pożary wywołane wybuchami piecyków gazowych, ofiary mrozów dowodziły na bezradność systemu socjalnego w państwie. Obok współczucia dla Rosjan pojawia się obraz zacofanego kraju, gdzie brakuje wody, prądu i nosi się przestarzałe czapki z futra. W niektórych programach informacyjnych pojawiły się również informacje o obchodach świąt w Rosji. Z relacji wynikało, że jedynie 12% Rosjan wybrało się w święta do cerkwi, a dla reszty święta są jedynie kolejnymi dniami wolnymi od pracy.
Analizując przedstawione w środkach masowego przekazu informacje, warto zastanowić się, jak w kreowanych oddzielony zostaje wizerunek Rosji od wizerunku Rosjanina. Niewątpliwie więcej informacji odnosi się do Rosji jako państwa. Można wyróżnić kilka cech tego wizerunku. Przede wszystkim jest to wizerunek supermocarstwa, aktywnego uczestnika wszystkich większych wydarzeń na świecie, państwa, z którego głosem inne podmioty stosunków międzynarodowych wciąż muszą się liczyć. Dowodem na taką pozycję były między innymi informacje odnoszące się do udziału Rosji w programach kosmicznych, postawa władz rosyjskich wobec konfliktu w Iraku i Korei Północnej oraz pozycja w regionie. Pomimo takiej pozycji Rosja boryka się z problemami. Wiele opisywanych informacji wskazywało na niejednoznaczność . Wyrazem tego były m.in. informacje o problemach finansowych- posiadanie niewystarczających środków na utrzymanie stacji kosmicznych i wojska. Kreowaniu wizerunku silnego państwa nie służą ponadto wiadomości na temat niesprawnej organizacji państwa czego dowodem były wspomniane już informacje na temat niesprawności państwa podczas złych warunków pogodowych w styczniu 2003 roku.
Znacznie uboższy jest obraz społeczeństwa rosyjskiego. Ukazany jest w nim kwestia związana ze specyfiką okresu, w jakim prowadzono monitoring. Mało jest informacji odnoszących się do sfery kultury czy obyczajowości Rosjan. W styczniu 2003 r. wiadomości zdominowały zagadnienia związane z obchodami świąt Bożego Narodzenia, trudnymi warunkami atmosferycznymi oraz informacjami o charakterze sensacyjnym. Na ich podstawie powstał wizerunek Rosjan, ludzi, żyjących w trudnych warunkach pogodowych, narażonych na prześladowania, którymi rządzą bezwzględne władze, nieliczące się z losem społeczeństwa oraz w którym występuje groźba ataków terrorystycznych. Przykładem bezwzględności rządzących mogą być opisy akcji ratowniczych po zamachu w teatrze moskiewskim. Rosję określa się jako najzimniejsze państwo w Europie. Istnieje również inny wizerunek społeczeństwa rosyjskiego. Z niektórych przekazów medialnych wyłania się obraz społeczeństwa, w którym spotyka się oznaki nieposłuszeństwa wobec istniejących reguł, wyrażającego niezadowolenie z funkcjonowania różnych sfer w państwie. W badanym okresie media przywołały wyniki badań opinii publicznej mówiące o negatywnej ocenie funkcjonowania służby zdrowia.

II Rozdział. Stereotypy i uprzedzenia

W książce pod tytułem Kultury i organizacje. Zaprogramowanie umysłu Geert Hofstede pisze, że każdy człowiek nosi w sobie pewien wzorzec myślowy, zachowanie i odczuwanie, które przyswaja w ciągu całego życia, co oznacza, że istota społeczna jest zaprogramowana przez kulturę, w której się wychowuje i dorasta. Wiele spraw postrzegamy więc kolektywnie, a w nas samych zaprogramowały się stereotypowe obrazy wydarzeń i ludzi oraz nasz stosunek do nich. Naszą skłonnością jest wręcz stereotypowe postrzeganie innych ludzi czy kultur. Skłonność tą mocno utrwalają podręczniki. Media również skutecznie kształtują opinię publiczną, upowszechniając stereotypy w tym także uprzedzenia. Walter Lipman dowiódł, że proces powstawania stereotypu i uprzedzenia nie był by możliwy bez udziału kontekstu kulturowego, gdyż jak twierdzi Andrzej de Lazarri historia narodów została napisana pod wpływem tendencji ludzi do spłycania obrazu obcego na korzyść własnej kultury. Stereotyp nie jest neutralną częścią sądów. Wyraża indywidualne odniesienie własnych wartości do wartości obcej kultury.
Z języka greckiego stereos oznacza sztywny, typos formę. Lazarri uważa nawet, że stereotypy wzmocnione świadomością zbiorową, są prawie niemożliwe do pokonania.

Stereotypy i przesądy. Wyjaśnienie pojęć

Stereotypy, uprzedzenia i przesądy leżą w zainteresowaniu socjologii i psychologii. Socjologia używa tych terminów do badania społecznej świadomości. Janusz Dobieszowski dowodzi ich znaczeniu i popularności, co ma według badacza bezpośredni związek z:
a)kończącym się pod koniec XIX w. procesem kształtowania wśród społeczeństw europejskich nowoczesnych narodów i państw narodowych, który to proces równolegle zaczyna zarazem rozwijać się wówczas w społeczeństwach zaliczanych do tzw. „trzeciego świata”,
b)XX w. procesami tworzenia się społeczeństw demokratycznych i masowych,
c)zachodzącą globalizacją ekonomiczno-społeczną,
d)gwałtownym rozprzestrzenianiem się ideologii faszystowskich,
e)procesem mobilności społecznej,
f)rozwojem kontaktów międzykulturowych i rozwojem obiegu informacji,
g)wymianą myśli i dóbr między społecznościami,
Jak pisze dalej Dobieszowski przesąd jest całkowicie zbędną i niebezpieczną naroślą na ludzkim umyśle, możliwą do ujawnienia i do usunięcia. Cel ten został przez Oświecenie osiągnięty. Procesy rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, rozwój wiedzy i wykształcenia, wreszcie oddzielenie się kościoła od państwa sprawiły, że przesądy utraciły społeczne podstawy swego istnienia i stały się obecne jedynie w języku potocznym zarzutami i negatywnymi ocenami, traktowanymi jako błędy do usunięcia. O skuteczności ich zdyskredytowania świadczyć może fakt, że ich pozostałości są dziś jedynie niegroźnymi, żartobliwymi indywidualnymi dziwactwami i rytuałami, nie roszczącymi w sobie pretensji względem innych ludzi i nie będącymi podstawą do oceny innych ludzi .
Terminu stereotyp użył jako pierwszy dziennikarz Walter Lippmann w roku 1922. Słowo to oznacza uproszczony, schematyczny obraz osób, stosunków społecznych lub grup ludzi, powstały na podstawie niepełnej lub fałszywej wiedzy o świecie, utrwalony przez tradycje kulturowe, i trudny do zmiany. „Jest w całości emocjonalno-mentalnym zjawiskiem, które inspiruje jednostkę kulturową do określonych, negatywnych, wrogich ocen i działań społecznych. Ma swoje źródło w lukach w wiedzy i w podporządkowaniu się jednostki autorytetom oraz ich interesom” .
Uprzedzenie jawi się jako wroga lub negatywna postawa wobec dającej się wyróżnić grupy ludzi, oparta głównie na uogólnieniach, wywnioskowanych z fałszywych lub niekompletnych informacji.
Od początku istnienia świata ludzie przejawiali skłonności do tworzenia grup. O przynależności do danej grupy decydowały umiejętności, związki rodzinne, posiadanie władzy i pieniędzy, płeć oraz wiele innych czynników. Tworzenie grup doceniono ponieważ dawało to możliwość wpływania na własne otoczenie a co za tym idzie ułatwienie sobie życia. Dzięki specjalizacji umiejętności i uporządkowanemu życiu społecznemu narzuconemu przez grupy, którym nadano władzę nad większymi zbiorowościami ludzie odkryli, że życie może stać się dłuższe, szczęśliwsze i prostsze, niż gdyby jednostki troszczyły się o własną grupę społeczną. Pomimo dodatnich czynników życia w grupie, przynosi ono również pewne niedogodności. Ludzie budują pozytywne relacje z osobami w swojej grupie, niechętnie odnoszą się natomiast do przedstawicieli innych grup. Następuje faworyzacja między grupami. Przedstawiciele danej grupy oceniają ją wyżej niż obce. „Wtedy, gdy o przynależności do danej grupy decydują nawet najbardziej arbitralne kryteria takie jak losowy przydział do grupy ludzie zazwyczaj przekładają członków własnej społeczności nad przedstawicieli innej grupy” . Z naukowego punktu widzenia takie czynniki są jedynie pozostałością w człowieku funkcji przystosowawczej do otaczającego go środowiska wyniesione z czasów prehistorycznych oraz są źródłem doznawania negatywnych uczuć względem jednostki charakteryzującej się odmiennością języka, religii, wyglądu fizycznego czy stylu życia oraz przekonanie, że jednostki te charakteryzują odmienne cechy stereotypizacji. Za teorią stwierdzamy, że przedstawiciele odmiennej grupy postrzegani są jako zagrożenie dla grupy lub zagrożeniem dla ich wartości czy zhierarchizowanego życia grupy, która dominuje na danym terenie. Wynoszenie własnej grupy ponad inne grozi wrogością między grupową. Psychologowie ewolucyjni Neuberg, Smith i Asher twierdzą, że preferowanie własnej grupy stanowi funkcję adaptacyjną, czyli wrodzoną i niewiele można zrobić aby zaradzić powstawaniu uprzedzeń i stereotypizacji. Czy zatem jesteśmy skazani na upraszanie obrazu obcego. Analizując wrogości między grupową dochodzimy do wniosku, że odczuwanie niechęci względem innych, tylko dlatego, że są odmiennej budowy ciała czy wyznają inną religię, nie ma racjonalnych podstaw. Inne grupy składające się z podobnych do nas ludzi posiadają takie same prawo do życia w godności jak my. „Niestety ludzkie myślenie zbyt często wymyka się spod reguł logiki” . Faworyzowanie własnej grupy stanowi w dzisiejszym świecie powszechne zjawisko. „Aby znaleźć się wśród zwierząt wcale nie trzeba znaleźć się w dżungli” pisał Fogg.
Gdy mówimy, że ktoś jest uprzedzony do Rosjan, oznacza, że przejawia w stosunku do nich wrogą postawę. Uprzedzony sądzi, że wszyscy Rosjanie mają identyczny zbiór cech i wad. Cechy, które przypisuje są albo całkowicie mijające się z prawdą, albo w części lub ułamku. Można więc bez ryzyka rzec, że wszyscy posiadamy jakieś uprzedzenia czy to dotyczące danego narodu, bądź grupy mniejszościowej zamieszkującej Polskę. Gdyby mieszkaniec Wysp Sołowiejskich przekonywał nas do wypicia dwóch szklanek alkoholu podczas śniadania, twierdząc, że jest to najlepszy sposób na rozgrzanie organizmu w zimie, z pewnością nie otrzymał by naszej aprobaty. W naszym kontekście kulturowym picie alkoholu w godzinach rannych jest wręcz nie do przyjęcia. Stereotyp powstaje na skutek uprzedzenia, w chwili spotkania się dwóch różnych jednostek kulturowych. Przypisywania identycznych cech różnym ludziom uczymy się w najmłodszych latach swojego życia. Używanie stereotypów jest zazwyczaj odbierane przez drugą stronę jako akt zniewagi. Nie musi to być umyślny akt. Często złe i jednakowe cechy przypisujemy w podświadomości. Służy to upraszczaniu obrazu człowieczego świata. Gdy słyszysz słowo: „Rosjanin”, „Polski polityk”, czy „Lenin” wyobrażasz sobie obraz opisujący to słowo. „Jeżeli stereotyp jest oparty na doświadczeniu i ogólnie biorąc –zgodny z rzeczywistością, to stanowi on uproszczony sposób ujmowania świata” -wyjaśnia Elliot Aronson. Autor uważa również, że stereotyp zamyka nam oczy na różnice między ludźmi, i jest tym samym bardzo niebezpieczny. Treści stereotypów nie zawsze są obraźliwe względem ich adresatów. Posługiwanie się nimi jest jednak krzywdzące dla osób do których się odnoszą, nawet jeżeli są pozytywne. Przypisywanie gościnności Rosjanom, skwapliwości w pomnażaniu majątku żydom czy pilnowania porządku Niemcom jest dla nich krzywdzące. Uogólnienia są obraźliwe ponieważ pozbawiają jednostkę prawa do traktowania jej jak osoby posiadającej indywidualne cechy osobowości.

Przyczyny powstawania stereotypów

Zastanawiając się nad przyczyną powstawania stereotypów zauważamy, że nawet zwierzęta mają większą skłonność do obdarzania przychylnością osobników wyglądających jednakowo. Rzadko zdarzają się przypadki kanibalizmu w obrębie jednego gatunku. Zwierzęta przejawiają strach i odrazę do osobników z innego gatunku. Podobnie jest z ludźmi. Psychologowie społeczni są zdania, że niektóre elementy stereotypów nie mogą pochodzić od mechanizmu przetrwania, a z wyuczonych naśladowań ludzkich postaw czy to przez naśladowanie postaw innych, czy to poprzez sposób, stosowany przy konstrukcji rzeczywistości psychiki.
Powstawanie stereotypów wiąże się z czynnikami ekonomicznymi i politycznymi. Zgodnie z tym twierdzeniem, grupa społeczna, która dominuje pod względem ilości środków pieniężnych stara się wywrzeć wpływ oraz dyskryminować grupę mniejszą, w celu uzyskania korzyści materialnych . Zastanawiając się nad genezą powstawania stereotypów związanych z Rosjanami u pokolenia lat 70-tych wynika, że największą rolę w rodzeniu się stereotypów i uprzedzeń względem Rosjan były wiersze pisane przez związki robotnicze namawiające do bojkotu władzy, o której pisano w pogardliwy sposób. Podobnie pisał francuski poeta Guillaume de Machaut żyjący w połowie XIV w. Jego utwór zatytułowany Jugement du Roy de Navarre (Sąd króla Nawarry) miał podobny wpływ na tamtejsze społeczeństwo, jak poezja nawołująca do bojkotu komunistów z prostej przyczyny, nie wszyscy Rosjanie kierowali się w życiu zasadami wytyczonymi przez system komunistyczny. Machaut opisuje relację z katastroficznych, acz nie powiązanych ze sobą wydarzeń. W mieście, w którym mieszka poeta zaczynają na masową skalę wymierać ludzie. Całą winę za zatrucia poeta zwala na Żydów. Tymczasem po egzekucji całej mniejszości żydowskiej, której dokonali mieszkańcy miasta, zgony nie ustały. Ze źródeł historycznych wynika, że okres ten przypisuje się na największą epidemię dżumy. Spekuluje się, że w końcowej fazie pisania dzieła autor wiedział o panującej chorobie. Do końca jednak nie podaje prawdziwego źródła umieralności ludzi. Zdradza to jedynie łacińskie słowo epidemium. Zatruwanie studni przez żydów nie było prawdą, jednak mieszkańcy pod całej tej społeczności przypisywali cechy kozłów ofiarniczych, czyli osób należących do innej grupy, których należy zabić w imię ustania plagi. Podobnie było z polską prasą, która po 1989 roku informowała o narodowości przestępcy, gdy nie był on polakiem. Niestety przyczyniło się to do pogłębienia w świadomości polskiej stereotypu obcego. Jeszcze do niedawna Rosjanin kojarzył się z pijakiem, który przyjechał do Polski, aby wzbogacić się na kradzieżach i handlu bez akcyzowym alkoholem, dziś jest to młody przedsiębiorca pragnący pogłębić swój kapitał. Większa część Polaków pokolenia lat 60-tych wciąż jeszcze postrzega Rosjan jako stalinowskich prześladowców, i ludzi, którzy boją się prawdy.
Z przeprowadzonej przeze mnie ankiety wśród czterdziestolatków wynika, że największym utrapieniem ich dzieciństwa była nauka j. rosyjskiego. Podręczniki do nauki języka były szare, tymczasem książki nie zatwierdzone przez ministerstwo, które trafiły do kosza kolorowe i bardziej przystępne dla młodego człowieka. Już sama nieestetyczność wydania wzbudzała w uczniach niechęć do nauki. Atmosfera w szkole również nie sprzyjała pogłębianiu się przyjaźni polsko-rosyjskiej. Dyscyplina i stosowanie kar cielesnych nie sprzyjała szerzeniu się fascynacji młodego człowieka do rosyjskiej literatury.
Krytyka epoki nowożytnej już od swojego zarania, a więc od XVI-XVII w. trzyma się zasady nieobdarzania tekstu stuprocentową nieobiektywnością utrzymuje w książce „kozioł ofiarny” Rene Girard. Większość współczesnych umysłów domaga się od krytyków coraz to większej nieufności wobec słowa pisanego. Na skutek interpretacji dokonywanych przez historyków wiarygodność tekstów uchodzących w swoich czasach jest dzisiaj wielokrotnie podważana. Epistemologia i filozofia przechodzą poważny kryzys. Intelektualiści sięgający po wiedzę źródłową coraz częściej zastanawiają się nad wiarygodnością interpretacji, również tych najnowszych.

Stereotyp a jego podział

Czytając za Nelsonem Toddem D. Ashmore i Del Boca wynika, że słowo stereotyp pochodzi od terminu oznaczającego kopię pierwotnej formy drukarskiej używanej do druku wypukłego. Przedstawiciele nauk społecznych włączyli ten termin do słownika z chwilą kiedy wspomniany już dziennikarz Walter Lippmann w 1922 r. po raz pierwszy użył słowa stereotyp, aby opisać ludzką skłonność do spostrzegania osób lub przedmiotów jako podobnych, czyli nie różniących się się między sobą. Według Lipmanna wszyscy mamy w głowach umysłowe obrazy zewnętrznego świata, które przypominają szablony, za ich pomocą próbujemy uprościć często niejednoznaczne informacje docierające do nas z otoczenia. .
Omawiając definicję Lippmanna, należy wprowadzić podział stereotypów, do których szerzej będę nawiązywała w kolejnym rozdziale. według G. Allport, A. Ashmore i F. Del Boca stereotypy dzielą się na kulturowe i indywidualne. Stereotyp kulturowy opisuje uniwersalne lub rozpowszechnione w danej społeczności wzorce, podczas gdy stereotyp indywidualny odnosi się do przekonań jednostki na temat właściwości danej grupy. Todd pisze, że stereotyp kulturowy danej grupy może się różnić od jej indywidualnego stereotypu. „W takim wypadku ocena znajomości stereotypów kulturowych na temat jakiejś grupy przez osobę badaną nie pozwala ustalić, czy badany jest przekonany o prawdziwości przypisywanych cech, czy też jego postawa wobec danej grupy wynika z innych, indywidualnych przekonań i wyobrażeń na jej temat” . Współcześni badacze ewenementu powstawania stereotypu koncentrują się na ocenie indywidualnych stereotypów, ponieważ liczne eksperymenty wykazały, że to właśnie one wpływają bezpośrednio na myśli i uczucia jednostki względem odmiennej grupy społecznej.

Stosunki polsko-rosyjskie w obrazach pamięci narodowej

Historia zwana jest pamięciom zbiorową grup ludzi, od rodzin przez społeczności lokalne do organizmów państwowych. Historia jest dla nas ważna. Stanowi kulturowo-społeczny odpowiednik tożsamości oraz pamięci narodowej. Poznajemy ją wchodząc w szkolny kanon edukacyjny. Podobnie jak język narodowy historia jest ważnym elementem nauczania kolejnych pokoleń. W zakres psychologii wchodzi natomiast problematyka kształtowania się procesów psychologicznych zwykłych ludzi jako przedmiotów historycznych. W okresie życia człowiek jest bowiem świadomym uczestnikiem historii. Jest aktorem i jednocześnie obserwatorem wydarzeń. Każdy z nas jest również odbiorcą nieoficjalnych wersji historii odległej o około dwa pokolenia. Tak więc każdy przekaz historyczny konfrontujemy z opowieściami naszych rodziców czy dziadków. „Uprzedzenia są fakultatywną częścią stereotypu, czyli o ile stereotyp może nie zawierać uprzedzeń, to uprzedzenia muszą mieć bazę poznawczą, której funkcję zazwyczaj spełnia stereotyp” . Choć te dwa pojęcia często są porównywane, nie oznaczają tego samego. Uprzedzenie definiowane jest w Słowniku Języka Polskiego jako „negatywny, nieuzasadniony stosunek do kogoś” . „Stereotypy natomiast uważa się za obrazy umysłowe w głowach jednostek, stanowiące okna do ich świata społecznego. Z biegiem czasu u ludzi wytwarzają się przekonania na temat cech ważnych grup społecznych w ich otoczeniu, a wiedza ta wpływa na ich reakcje na napotkanych następnie przedstawicieli tych grup” . Stereotyp powstaje, gdy dana osoba zgromadzi spostrzeżenia dotyczące otaczającego ją świata. Informacje wyciągnięte ze spostrzeżeń są interpretowane, kodowane w pamięci osoby i wykorzystywane w kierowaniu zachowaniem. Obie definicje charakteryzuje poszlaka wskazująca istnienie źródła złego postrzegania człowieka będącego częścią innej kultury narodowej oparta na niesprawdzonych założeniach wynikających z przesądów lub złych doświadczeń. Uprzedzenie nie jest wolne od stereotypu, stanowi integralną jego część. Nie ulega kontroli świadomości i ma podłoże czysto emocjonalne. Jaki obraz tych relacji przedstawiają media? Warto podkreślić, że dominuje obraz relacji odnoszących się w większym stopniu do teraźniejszości, mniej jest odniesień do przeszłości. Rzadko wyrazom potępienia towarzyszą analogie do przeszłości. Przykładowo, sytuacja w Groznym, czeczeńskiej stolicy przywołana została do okupowanej Warszawy. W pracy Adrianny Skorupskiej z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych czytamy, że działania władz rosyjskich porównywano do reżimu Stalina i Hitlera. Nawiązywano również do czasów ZSRR.
Stosunki polsko-rosyjskie są nieodłącznym elementem obu narodów. Niektórzy historycy twierdzą, że w wyniku długowiekowych związków pomiędzy oboma krajami wywiązała się zależność. Jej dynamika przejawiała się w trakcie dziejów. Teresa Łoś-Nowak zalicza je w poczet jednych z najbardziej skomplikowanych fenomenów zależności między państwami. Rosja od wieków miała ogromne znaczenie w Europie. Jest to kraj bogaty w surowce mineralne. W następstwie XVI i XVII wiecznych wojen w Europie ukształtował się układ sił, który nie dopuszczał żadnego z ówczesnych mocarstw do dominacji, w tym Rosji. Wtedy to podstawową wartością w Europie staje się „racja stanu”. „Od tego momentu silniejsi będą dążyć do dominacji, słabsi będą się temu przeciwstawiać tworząc koalicję w celu zwiększenia ich indywidualnej siły” . Carska Rosja miała niewątpliwie największy wpływ na to jak postrzegano Rosję przed i po drugiej Wojnie Światowej. Rozbiory Polski dokonane m.in. również przez Rosję ukształtowały wizerunek bezwzględnego systemu władzy i państwa, „kolosa na glinianych nogach”.


Stosunki polityczne po 1945 roku

Podpisanie przez dowódców niemieckiej kapitulacji 9 mają 1945 r. zakończyło jedną z najkrwawszych bitew jaka toczyła się w Europie. Pomimo zakończenia II Wojny Światowej, Polsce nie było dane zaznać spokoju. Polacy, którym tak wiele obiecał rząd wkrótce poznali niełaskę zwycięzcy tej krwawej wojny. Zjednoczenia dokonano na zasadach podyktowanych przez głównego tryumfatora, twórcy najbardziej bestialskich systemów politycznych w historii, Józefa Stalina. Dysponując aparatem przemocy Rosja efektywnie narzucała Polsce nowe prawa, odbierając społeczeństwu podmiotowość. Zniszczone elity zastępowano posłusznymi partii funkcjonariuszami. Tworzyły się nowe organizacje, które tylko czekały na rozkaz z góry. Krzysztof Roszkowski pisze o kształtowaniu społeczeństwa jako zatomizowanej maski kukieł, pozbawionej wartości i sensu przy pomocy sterowanego entuzjazmu rewolucyjnego oraz aresztowań i procesów pokazowych. Stosunek Plaków do narzuconej sytuacji politycznej był negatywny. W świadomości polskiej najmocniej utrwalił się wizerunek Rosjanina ciemiężyciela pozbawionego uczuć wyższych. Nad kolejnymi etapami PRL-u przewijał się wątek narodowego oporu. Historyk Wojciech Roszkowski sugeruje, że duży wpływ na postrzeganie Rosji miały również różnego rodzaju buntu. Paweł Boski i Joanna Więckowska w pracy nad Stosunkami polsko-rosyjskimi w Historii ostatniego półwiecza w obrazach pamięci i ocenach Polaków podają, że historia jest pamięciom zbiorową grup ludzi poczynając od najmniejszej jednostki społeczeństwa jaką jest rodzina, kończąc na organizmach państwowych. Historia jest ważnym elementem życia członków społeczeństwa stanowiąc odpowiednik pamięci i tożsamości narodowej.
W zakresie zainteresowań psychologią wchodzi natomiast problematyka kształtowania się, zawartości oraz konsekwencji świadomych oraz nieświadomych procesów psychicznych zwykłych ludzi jako przedmiotów i podmiotów historii. Za teorią człowieka podzielić można na historyka i psychologa. Historyczna część osobowości odsłania obiektywną prawdę o przeszłości, druga zajmuje się niejasnościami i uprzedzeniami. „Bycie członkiem w obrębie danej grypy społecznej jest dla jej członka częścią autoidentyfikacji, wyzwalając skłonność do pozytywnego, zwłaszcza względem innych, traktowania jej poszczególnych członków i całości. Stereotypy i uprzedzenia są traktowane w ramach tej teorii jako negatywne ewolucyjnie sądy, zapewniające własnej grupie psychologiczną wyższość[...]. Byt grupowy jesteśmy skłonni bardziej przypisywać tym jego ucieleśnieniom, które silniej zapisały się w naszym doświadczeniu jako okupanci, prześladowcy. Grupy, których działanie opiera się na dominacji, zastraszaniu, prześladowaniu i wyzysku” .
27 VI 1956 r. ogłoszono strajk w ZNTK. Robotnicy twierdzili, że strajkują ponieważ partyjni bonzowie ich lekceważą, a warunki w jakich pracują są nie do przyjęcia. 28 VI 1956 r. na ulice Poznania wyszło 80 % załogi ZIPSO. Do demonstracji ciągle dochodziły nowe załogi: z Dębca, Wildy, Górczyna. W zwartym szyku ludzie śpiewali pieśni patriotyczne i religijne nawołując do bojkotu komunistów, którzy świadomie fałszowali historię. Dopiero po śmierci Czernienki, w 1985 r. nowy sekretarz PZPR Michaił Gorbaczow wprowadził pierestrojkę -przebudowę i glasnost, czyli jawność. Pierestrojka mocno osłabiła panujący system komunistyczny. Polska wykorzystała sytuację w celu uwolnienia się od komunizmu. Reformy ekonomiczne, które wprowadzili Rosjanie jedynie poszerzyły kryzys gospodarczy. W kręgach robotniczych Rosję postrzegano jako to, które dokonało rozbioru swego sąsiada, doprowadziło do ludobójstwa tysięcy ofiar, trwając w kłamstwie katyńskim przez 50 lat. Nastroje społeczeństwa Polskiego oraz siły opozycyjne skłoniły władze Polski do wprowadzenia częściowej liberalizacji systemu politycznego. Na zmiany duży wpływ miało również dojście do władzy Michaiła Gorbaczowa oraz zwolnienie wszystkich więźniów ustroju oraz powołanie Rady Konsultacyjnej przy Przewodniczącym Rady Państwa. W 1990 r. w czasie wizyty szefa Polskiego MSZ Krzysztofa Skubiszewskiego podpisano deklarację o wzajemnej współpracy z Rosją. Od tego momentu Polska i Rosja nie prowadziły między sobą poważnych konfliktów.

III Rozdział. Rosja widziana oczami Polskich reporterów

Andrzej de Lazzari podaje, że wydarzenia historyczne pomiędzy Polską i Rosją stanowią kość niezgody. Według badacza, kluczem do porozumienia między oboma narodami jest uświadomienie „wzajemnego zaprogramowania kulturowego”. Słusznie zauważył przywoływany przez Lazzari rosyjski filozof Mikołaj Bierdiejew, że „starej kłótni w rodzinie słowiańskiej, kłótni Rosjan i Polaków, nie da się wytłumaczyć jedynie zewnętrznymi siłami historii i przyczynami czysto politycznymi [...]” , gdyż jest to waśń dwóch dusz, podobnych do siebie pod względem antropologicznym nie do pogodzenia.
Najciekawiej i najbardziej obiektywnie o Rosji pisali: Mariusz Wilk, Jacek Hugo-Bader oraz Ryszard Kapuściński. Używając reportażu jako środka przekazu, gatunku pogranicza, czerpiącego z jednego i drugiego pełnymi garściami, który od dawna fascynował literaturoznawców, usiłowali wszelkimi dostępnymi im środkami uprawdopodobnić opisywane fakty.
W reportażach wymienionych autorów odnajdziemy ucieczkę od fikcji powieściowej. Reportaż jest to gatunek, który wywodzi się z dziennikarstwa, jednakże obecnie większość tego rodzaju tekstów weszła w obręb literatury pięknej, ponieważ są one bardzo obrazowe językowo, wypowiedziane w artystycznym porządku, z elementem refleksji moralnej i egzystencjalnej. Reportaż zyskał sobie wielką popularność wśród czytelników przez fakt utracenia zaufania czytelników do bajek i historycznych fikcji.
Jego nazwa została przyjęta w drugiej połowie XIX wieku dla scharakteryzowania sprawozdania dziennikarskiego z autentycznych wydarzeń, wzbogaconego o dokładny opis środowiska, wrażenia autora, opis otaczającego środowiska, dającego czytelnikom do zrozumienia jakie jest stanowisko autora w tej sprawie. Reportaż należy do piśmiennictwa faktograficznego, funkcjonuje na pograniczu publicystyki, literatury pięknej oraz faktu. Według definicji Krzysztofa Kąkolewskiego od dziennikarstwa reportaż zapożyczył sobie autentyzm, a od literatury formę. Zawierają się w nim różne chwyty literackie, stąd badacze określają go mianem „gatunku pogranicza” rozpiętym między dziennikarstwem a literaturą. Kazimierz Wolny-Zmorzyński za podstawowe cechy tego gatunku wyróżnia:
a)przedstawianie faktów za pomocą obrazowości czy umiejętności odtworzenia rzeczywistości poprzez użycie języka charakterystycznego dla dzieła literackiego,
b)komunikatywności stylu,
Melchior Wańkowicz uważa, że uprawianie reportażu jako formy pisarstwa jest jego najstarszą odnogą. „Reportaż jest jak mowa ludzka. Począł się już, gdy pierwszy troglodyta przyniósł wiadomość o pasących się na polanie mamutach” XX w. zdobycze technologiczne oraz wzrost tępa przepływu informacji, powstanie telewizji, wynalazek łącz satelitarnych czy poczty elektronicznej przyniósł nową erę reportażu. Reportaż to nie tylko relacja ze zdarzeń, bardzo ważnym elementem jest sama obserwacja i przeżycia autora, które sprawiają, że tekst jest autentyczny. Badacze wielokrotnie stwierdzili, że polski reportaż różni się od zagranicznego. Maciej Siembieda tłumaczy to istnieniem cenzury, która obciążała przekaz. Według badacza reportaż był swego czasu tekstem zaszyfrowanym, ale zrozumiałym dla każdego, bez względu na wykształcenie. Dlatego m. in. odwoływał się do różnych form przekazu, a jego treść była zakamuflowana. Nadawca i odbiorca porozumiewali się poprzez dwuznaczności. Przykładem jest Cesarz Ryszarda Kapuścińskiego, ponieważ dotyczy wszelkiej władzy. Teksty Ryszarda Kapuścińskiego są pełne metafor. Melchior Wańkowicz pisanie reportażu porównuje do różnobarwnej mozaiki. Żadnej części nie można pomalować, a jedynie wynaleźć i dopasować do pozostałości . Badacz wskazuje również na trzy elementy, bez których tekst nie był by reportażem, a mianowicie:
a)dokumenty,
b)dopływ faktów znalezionych przez autora w dokumentacjach,
c)doznania autora,

Charakterystyka reportażu podróżniczego

Imperium Ryszarda Kapuścińskiego, Dzienniki Północy Mariusza Wilka i W rajskiej dolinie wśród zielska Jacka Hugo-Badera to dzieła na których skupię się w dalszej części pracy. Są to relacje z podróżny, należy więc wyodrębnić ten gatunek pisarstwa. Na rozwój dziewiętnastowiecznego realizmu duży wpływ miało podróżopisarstwo oświeceniowe i romantyczne. Konwencje genologiczne opisu podróży wyłoniły się w latach 1830-1864. Znaczenia nabrało kryterium miejsca i czasu, spójności obserwacji oraz wyrażanie punktu widzenia autora. W dobie pozytywizmu relacje miały charakter listów z podróży czy krótkich szkiców i obrazów obyczajowych, nowel obyczajowych oddających autentyczność zdarzeń dziejących się w różnych środowiskach społecznych. Takie dzieła jednak nie nazywano jeszcze reportażami. Dwudziestowieczne reportaże wywodzą się więc z relacyjno-sprawozdawczej formy. Do ich rozwoju przyczyniła się powieść realistyczno-obyczajowa z XVIII I XIX wieku.
Opisywanie podróży po Rosji rozpoczęło się w latach siedemdziesiątych XX wieku. Niektóre z opisów były bezrefleksyjne. Są jednak też takie na które warto zwrócić uwagę n.p. Nieopierzona Rewolucja Wańkowicza, Noc na kremlu Pruszyńskiego, W głąb ZSRR Janty-Połczyńskiej, Na wschód od Arbatu Hanny Krall. W 1968 roku na rynku wydawniczym ukazała się książka Kirgis schodzi z konia Ryszarda Kapuścińskiego. Jest to relacja z podróży odbytej przez Kapuścińskiego do południowoazjatyckiej republiki Związku Radzieckiego. Charakteryzuje się refleksyjnością wśród wielu innych najczęściej propagandowych tekstów o ZSRR. Autor porusza w niej zwyczaje oraz tradycje kulturowe ludzi wschodu. Oddziela to co dla europejczyka najtrudniejsze do oddzielania, odrębność kulturową poszczególnych republik Związku Radzieckiego. Reminiscencją tej książki jest Imperium.

Ryszard Kapuściński

Ryszard Kapuściński urodził się w Pińsku w 1932 r. To jeden z najbardziej rozpoznawanych pisarzy, reporterów, publicystów w Polsce. W 1956 r. został absolwentem historii na Uniwersytecie Warszawskim. Jego kariera pisarska rozpoczęła się w redakcji „Sztandaru młodych” i „Polityki”. Był współpracownikiem „Kontynentów”. Jako korespondent Polskiej Agencji Prasowej przebywał w najniebezpieczniejszych miejscach świata zdając bezpośrednie relacje z działań zbrojnych, rebelii, zamachów w Afryce, Azji i Ameryce Łacińskiej. Odbywał wyprawy reporterskie po Rosji. Owocem podróży były wydany w 1993 r. zbiór reportaży pod tytułem Imperium. Między podróżami czas upływał mu w Warszawie na opracowywaniu zgromadzanych podczas podróży materiałów. Dziś Ryszard Kapuściński uważany jest za największego klasyka polskiego reportażu, znanego niemal na całym świecie. Jego pierwsze publikacje poświęcone były tematyce krajowej i sytuacji panującej w kaukaskich republikach Związku Radzieckiego. „Potem tworzył pasjonujące, przepojone dramatyzmem, wnikliwe w ocenach politycznych i socjologicznych reportaże z Trzeciego Świata oraz Rosji, eksponując mechanizmy rodzenia się i rozpadu dyktatury, cykl krótkich, eseistycznych studiów nad kulturami i obyczajami Afryki i Ameryki Łacińskiej, a przede wszystkim nad sytuacją ludności w krajach nędzy oraz perspektywami rozwojowymi współczesnego świata” .
Ryszard Kapuściński był zapalonym podróżnikiem. Balansował na pograniczu państw, kultur i gatunków literackich. Poprzez tworzenie tekstów, które zaliczane są dziś w poczet literatury niefikcjonalnej przedstawiał poznawany świat w sposób niezwykły, aby otworzyć czytelnikom drogę do współpoznania. Jego twórczość podporządkowana jest doznawaniu świata. Chęć zgłębienia rzeczywistości zdradzają w jego twórczości pytania, które bardzo często stawia, odpowiedzi albo milczenie. Prawdy poszukuje wśród prostych ludzi. Sens ludzkiej egzystencji zgłębia w czasie obserwacji banalnych sytuacji międzyludzkich. Dostrzega to czego nie widać gołym okiem. Sposób obrazowania autora Imperium zależy od zdolności tworzenia, która u Kapuścińskiego stała się misją życiową. Jak mawiał Ernest Hemingway „gdy opisujesz coś co się zdarzyło tego dnia, czas aktualny sprawi, że ludzie ujrzą to w swojej wyobraźni. Po miesiącu element czasu zniknie i twoje sprawozdanie stanie się płaskie. I ludzie nie ujrzą go już w swoich umysłach, ani nie będą pamiętać. Lecz jeśli stworzysz go zamiast opisać, możesz uczynić je okrągłym, całym, pewnym i tchnąć w nie życie. Stworzysz je na dobre czy na złe. Jest ono stworzone nie opisane” . I tak stało się w przypadku tekstów Kapuścińskiego. Opisany przez reportera świat wydaje się żyjącym i pulsującym pełnią barw. Stało się tak ponieważ ten świat jest dla autora Hebanu bardzo ważnym elementem. Oto jak w wywiadzie udzielonym Stanisławowi Beresiowi opowiadał o swojej pasji, która prowadziła go do poznania i opisania prawd o świecie: Gdy człowiek zaczyna podróżować, to nigdy nie wie, że stał się prawdziwym podróżnikiem. Praca reportera, jak wielu innych, kusi tym, co najprzyjemniejsze. Można przeżyć przygodę, zobaczyć inny świat. A fascynacja światem leży u źródeł zawodu reportera. Jest grupa ludzi, którzy rodzą się z potrzebą zobaczenia świata, i przeżycia go. W historii było wielu kolumbów, którymi rządził przypadek, gdyż nie mieli żadnego konkretnego powodu, dla którego podejmowali tak trudne wyzwania, a bynajmniej nikt ich do tego nie zmuszał. Ludzie tych pociągała droga. Oni musieli być w nieustannym ruchu. Fascynowały ich ciągłe zmiana. Ja też do nich należę. Nie mogę wytrzymać w jednym miejscu. To jest we mnie -i nie potrafię tego racjonalnie wytłumaczyć. Muszę pojechać, muszę to zobaczyć. Jeśli gdzieś się coś dzieje beze mnie, strasznie przeżywam. Wiem, że powinienem siedzieć i pracowicie sporządzać relacje z tego, co zobaczyłem już wcześniej, ponieważ opisałem zaledwie część swoich wyprawach, ale pociąga mnie poznawanie nowych miejsc, nowych osobistości. Podróżowanie stało się moją drugą naturą. Poza tym funkcjonuję w środowisku międzynarodowych reporterów. Jeździmy po świecie, spotykamy się, mamy swoje sposoby docierania do różnych miejsc i informacji. To jest moja profesja. Opinia zaszufladkowała mnie jako tego, który jeździ. Siłą rzeczy przyzwyczaiłem się do tego i polubiłem ten sąd. Mam bardzo dobre wspomnienia z mojego podróżowania, ponieważ na swojej drodze zawsze napotykałem dobrych ludzi. Z ufnością jadę w nowe, nieznane miejsca , bo wiem, że nie spotka mnie tam nic złego .
Obok warstwy wydarzeń istotnym elementem pisarstwa tego wielkiego reportera jest opis przyrody, atmosfera oraz panujący nastrój, czyli wszystko to, co współgra z opisywaną sytuacją, i co pomijają w swoich relacjach współczesne media. „Droga Kapuścińskiego to tysiące przemierzonych kilometrów ludzi spotkanych w drodze, lęk o siebie, lufa pistoletu automatycznego przytknięta do pleców, upokorzenie, czasem głód, ciężkie, grożące śmiercią choroby tropikalne .

Imperium niedoskonałości
Rosja to temat ściśle związany z biografią Ryszarda Kapuścińskiego ponieważ urodził się on w wielokulturowym miasteczku Pińsk, leżącym na Polesiu. Imperium stanowi osobistą relację autora z podróży po byłym Związku Radzieckim czego dowiadujemy się już na pierwszych stronach. Jak pisze autor „ książka ta nie jest ani historią Rosji i byłego ZSRR, ani historią narodzin i upadku komunizmu w tym państwie , ani też podręcznym kompendium wiedzy o Imperium. Jest ona osobistą relacją z podróży, jakie odbyłem po wielkich obszarach tego kraju, starając się dotrzeć tam, gdzie mi pozwoliły czas, siły i możliwości”
Na fenomen Imperium składają się dwa czynniki. Pierwszy to zawarta w niej historia Rosji, drugim stanowi ciekawy warsztat pisarski oraz profesjonalne objęcie tematu przez autora. Dla swojego czytelnika Kapuściński przygotował specjalną rolę, status niewidzialnego obserwatora. To co opisuje autor niejako dziwi, zachwyca a czasami nawet irytuje. Głównym bohaterem książki jest historia ale przewodnikiem po niej samej jest sam Ryszard Kapuściński, gdyż to on nam ją opowiada. Bogaty zasób słów, wiedzy zdobytej podczas podróży, wywiady z ludnością zamieszkującą tereny Imperium jak i przemyślenia składają się na pokazane w książce oblicze Rosji.
Autor obrazuje całościowe zestawienie egzystencję w Rosji. Zarówno Azerbejdżanie, jak i Ormianie i Baszkirzy oraz ich prześladowcy zostali pochłonięci przez system polityczny ZSRR. Kapuściński dowiódł niejako, że właśnie te rdzenne plemiona rosyjskiej ziemi utraciły najwięcej, w nie najbardziej uderzył twardy system komunistyczny.
Reportaż jest próbą przybliżenia czytelnikowi społecznej, kulturowej i politycznej rzeczywistość Rosji. Tłumaczy Rodyjski punkt myślenia i postępowania demaskuje wpływ doktryny totalitarnej na dziedziny życia. Mieszkańcy ZSRR w końcu mają upragnioną wolność. Ich dylemat polega na tym, że nie mają wizji przyszłości. Są rozdarci, poszukują swojego miejsca oraz tożsamości w nowych warunkach. Sytuację tą znacznie utrudnia niska świadomość społeczna i brak zaangażowania w tworzenie nowej rzeczywistości.
Sam tytuł jest niezwykle sugestywny, tym bardziej, że jak już wcześniej wspomniałam w tekstach Kapuścińskiego każde słowo może mieć ukryte znaczenie, ponieważ jednym ze sposobów komunikowania się pisarza z czytelnikami jest stosowanie słów w które posiadają wiele znaczeń. Rzeczownik imperium oznacza silną władzę. Po przeczytaniu książki wyczuwamy sugestię autora. Imperium jawi się jako ogromne słabe państwo jednym słowem kolos na glinianych nogach.
Reportaż jest swoistą próbą autora z zerwaniem ze stereotypem ZSRR, widzianym z perspektywy Moskwy. Dotarł do problemów związanych z upadkiem systemu w kraju, gdzie doszło do jego narodzin. Na terenach upadłych imperiów powstawać zaczęły nowe państwa, których mieszkańców pojednały imperialne ambicje. Kapuściński dostrzegł to co przetrwało w ukryciu, a mianowicie sytuacje będące dowodem przetrwania ZSRR, stalinizmu, przetrwania obyczajów komunistycznych i sposobu myślenia, w zachowaniach społeczeństwa. Jak się okazało Rosjanie to ludzie przywiązani do imperializmu. Upadek Związku Radzieckiego jako obywatele państwa budzącego respekt, Rosjanie odczuli jako osobistą klęskę. Symbole sowieckości zniknęły stosunkowo szybko. „Co prawda od epoki stalinizmu minęło trochę czasu, ale jej pamięć jest żywa, a nauki, tradycja i nawyki z tamtego okresu pozostały. Latami w całej biurokracji i w policji panował rozwinięty system śledzenia i donoszenia, dotyczący jednej tylko sprawy: czy ktoś pytał? O co pytał? Podać nazwisko tego co pytał.
Rozmowa dwóch najbliższych przyjaciół przed zebraniem:
-wiesz chciałbym na zebraniu zapytać.
-Proszę nie rób tego, przecież cię posadzą!
Albo rozmowa dwóch innych przyjaciół:
-Fiedia, chcę ci coś poradzić.
-Słucham cię.
-Zauważyłem, że dużo pytasz. Chcesz sobie zaszkodzić? Bądź rozsądny, opanuj się, przestań pytać!”

Śladami Mariusza Wilka

Mariusz Wilk od kilkunastu już lat mieszka na dalekiej północy Rosji. Jego eseizowane szkice-zapiski, publikowane niegdyś na łamach Paryskiej Kultury ukazuje w bardzo przenikliwy i niekiedy wstrząsający sposób ukazują życie na północy Rosji.
Ponad 10 lat żył na Wyspach Sołowieckich, później przeniósł się do starego drewnianego domu leżącego przy brzegach Jeziora Oniego. W domu tym napisał książkę-dziennik Dom nad Oniego. Do Rosji przyjechał w 1991 roku. Był świadkiem jelcynowskich spotkań, przebywał w Tallinie Charkowie i Wladimirze, spotykał się z synem Pasternaka, córką znanego filozofa Szpieta, uczestniczył w moskiewskim puczu, odbył parę dalekich podróży, między innymi na Jamał i do Ałma-Aty, w góry Tian-szan i do Jarcewa. Niedaleko zony kupił swój pierwszy dom. Wilk uczestniczył również w wojnie prowadzonej w Abchazji, gdzie poznał Szamila Basajewa. Aż w końcu zamieszkał na Wyspach Sołowiejskich. Do Polski przyjechał po raz pierwszy po przeprowadzce po pięciu latach. Po latach w Rosji pisarz uznaje się za Rosyjskiego Polaka, gdyż żyje w Rosji. Książka Wilcza tropa jest dalszą kontynuacją Wilczego notesu. Tematem Wołoki jest Rosja w której były działacz Solidarności mieszka od kilkunastu lat i stara się zgłębić jej tajemnice. Nie jest to jedynie narracja o północy. Tropa czyli ścieżka wydeptana przez człowieka bądź zwierze omija ludzkie skupiska i „nie znosi świateł ludzkiego świata”. Pozwala mu to uchronić się przez układami i zależnościami silniejszych. Powieść piętnuje dyktaturę systemów korporacyjnych i rolę mediów.
Pisząc Wołokę autor całkowicie odciął się od panującego dyskursu literackiego. Opiera się głównie na Gustawie Herlingu-Grudzińskim. Aleksandrze Sołżenicynie, Jerzym Giedroyciu czy Warłamie Szałamowie. Nie były to nazwiska do których odwoływali się pisarze w tamtych czasach.
Wołoka stanowi korespondencję, publikowaną początkowo na łamach paryskiej „Kultury”, a następnie dodatku do „Rzeczpospolitej”. Ze względu na to, że były one publikowane w prasie, niektóre fragmenty są krótkie. Wilk podzielił je na trzy rozdziały. Naczelną zasadą jest oscylacja pomiędzy życiem na dalekiej północy a historią tego miejsca i analizą źródłowych staroruskich tekstów nad duchową kondycją Rosjan. Obok zapisków o historii czytelnik znajdzie również opis święta Chrztu Pańskiego, rozmyślenia na temat pojawienia się Wikingów na Ruski czy polemikę z tezami zawartymi w książce Pan Nowogród Wielki autorstwa Stefana Bratkowskiego. Wymienione wyżej wątki przeplatają się z relacjami z życia pisarza na wyspach.
Centralnym ogniwem książki jest niewątpliwie Karlska tropa powstała w przedziale 1999-2000 roku. Wiele miejsca autor poświęca przeprawie od Morza Białego przez Kanał Białomorski do Jeziora Ładowskiego. Całość opowiadania wypełniona jest opisami natury, tradycji ludów północy i przygód podróżnika. Z zaciętością autor opisuje pokonywanie nowych odcinków kanału. Odwiedza nowe osady odkrywając nowe mechanizmy funkcjonowania łagrów sowieckich.
Dziennik północy ukazuje kulisy spotkania Wilka z żyjącymi bohaterami prozy Szaramanowa. Autor zagląda do łagrowskiej teczki Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, który wydaje mu ię szczególnie bliski. Autor wspomina chwile, kiedy po raz pierwszy stanął na rosyjskiej ziemi.
W frazie Wilka występuje rzadko spotykana czystość tonu. Tekst nasycony jest archaizmami, pisarz sięga po słowa zapomniane w polszczyźnie oraz nieprzetłumaczalnymi rusycyzmami.
Wołokę zalicza się do prozy artystycznej. To, co ją charakteryzuje to jej paraboliczność, gdyż „tropa” ma w tym wypadku więcej znaczeń. Jest szlakiem przeciągania łodzi lądem i synonimem podejmowanych decyzji. Podobne odniesienie ma wędrówka przez kanał, która oznacza wędrówkę pisarza w głąb własnej duszy. Opowiadane przez Wilka opowieści są jedynie alegoriami pisania, w którym widzi on sens własnej egzystencji i stanowi pierwiastek „wołoki” wobec tematyki rosyjskiej. Pisanie dla Wilka jest czymś w rodzaju samotności. Aby coś napisać trzeba najpierw coś przeżyć wyznaje autor. Wołoka ilustruje dychotomię pomiędzy filozofią autora. Z jednej strony autor wielbi samotność to jednak roi się w niej od zapisków ze spotkań z ludźmi. Rozmowy z mieszkańcami północy są tak samo ważne jak niezapomniane krajobrazy Karelii, rytualne picie nieskoncentrowanego alkoholu z owoców czy historia zeka.
Droga, którą wybrał Wilk prowadzi go wciąż dalej. Postoje są coraz krótsze. Sołowki. Jezioro Oniego. Kraj Samów. Autor spotyka legendarnych łowców renów, spychanych przez bezlitosną naturę coraz dalej na północ, rysunki na skałach, szamańskie kręgi. Wędrówka prowadzi go w ślad za przetrzebionymi stadami renów i ludem Saamów, dla którego reny, czyli renifery oznaczają istnienie. Są źródłem strawy i wolności. Prastare świadectwa dowodzą jak idealnie lud Samów dopasował się do natury. Pośród surowej natury północy nie zaniknęła w ludzie potrzeba piękna wyrażonego w licznych obrzędach, rękodziełach i pieśniach. Niestety autor nie spotkał ludu, którego świat, mógł się stać dla niego opoką. Kurczenie się odwiecznych ziem, otwieranie nowych kopalni niklu, baz wojskowych, miasteczka betonowych bloków i w końcu zakładanie sztucznych hodowli renów doprowadziło do wyginięcia Samów. W tekstach przeplata się wątek Bruce'a Chatwina wśród aborygenów i strofy Li Bo. Najważniejsze są jednak spotkania a ludźmi. Prawdziwych samów nie ma. Jeżeli istnieją gdzieś ich potomkowie i znają święte tajemnice to nie sposób o nich usłyszeć, ponieważ mocno ich strzegą. Zamiast Samów Wilk spotyka fascynatów muzeologii, etnografów oraz miłośników rękodzieła. Na końcu spotyka wolnych łowców renów.
Chociaż Wilk wiele wie na temat Rosji, to nie wiedza ale doświadczenie jest tutaj najważniejsze. Autor zastanawia się nad powtórzeniem drogi, którą przed wiekami wyznaczyli podróżnicy poświęcając krainie wiecznego lodu całe życie, drogę, którą podążali Rosyjscy mnisi prawosławni szukając na Wyspach miejsca na monaster. Z tego względu zajmuje się historią Filipa Sołowieckiego i w pierwszych akapitach Wołoki przywołuje słowa Richarda Jamesa, anglika, filologa, który podróżował wraz z wyprawą Króla Filipa I.
Podróżując przez Kanał Białomirski Wilka zajmuje, czy jest jeszcze ktoś, kto pamięta setki ofiar, które zginęły w czasie budowy tego monumentalnego kanału. Autor zastanawia się nad istotą systemu totalitarnego, a sam kanał przypomina mu trochę historię budowy egipskich piramid.
Mariusz Wilk odczytał i skomentował XVIII-wieczną podróż po jeziorze Ładożskim i Oniżewskim Nikołaja Oziereskiego. Tutaj jak zwykle wyjawia się jego erudycja związana z Rosją. Po drodze zbiera informacje o kraju, zioła i minerały, rozmawia z urzędnikami, raskolnikami, zagląda w sztolnię, interesują go myśliwi, chłopi, rybacy i kupcy. Odwiedza i rozmawia z ludźmi pracującymi na śluzach: milicjantami i naczelnikami portów. Nie szuka przygody a jedynie prawdy o życiu prowadzonym zwykłym rytmem.

Jacek Hugo-Bader

Podróżować zaczął późno, w wieku 30-tu lat, gdyż w latach komunizmu władze zabroniły mu wydania paszportu. W latach 70-tych skończył studia pedagogiczne. Po studiach otrzymał posadę nauczyciela historii. Pracował również jako szkolny pedagog, ładowacz na kolei, terapeuta w rodzinnej poradni małżeńskiej, sprzedawca w sklepie spożywczym i wagonowy w punkcie skupu trzody chlewnej. Podczas stanu wojennego zajął się działalnością podziemną. Kolportując tygodnik „Wola”. Reporterem został z przypadku. W 1990 r. trafił do „Gazety Wyborczej”. Początkowo pisał reportaże o polskiej prowincji, skinach czy życiowych nieudacznikach. Teksty były zbyt obszerne więc jego teksty były drukowane w „Duży Formacie” dodawanym do „Gazety Wyborczej”. Po dwóch latach pracy w redakcji wyjechał na pierwszą podróż po Rosji w celu zebrania materiału na reportaż. Jego fascynacja Rosją zaczęła się podczas tej podróży. Napisał tekstu o karabinie maszynowym. Autor przyznaje, że reportaż nie jest obiektywny, gdyż pisząc go nie rozumiał Rosji.
Zbiór 17 reportaży o Rosji powstał w wyniku 10 letniej podróży autora po Rosji. Autor portretował obraz upadającego kraju i to ZSRR zrobiło z ludzi. Tacy jak Michaił Kałasznikow, wynalazca znanego na całym świecie karabinu maszynowego, nie wyzbędą się zapewne swojej posągowej mentalności. Inni pod wpływem rozpadu ulegli pomieszaniu pojęć, nie potrafią już odróżnić dobra od zła. To pojmowanie świata nieco drażni autora. Nie wieży, kiedy mówią, że nie mieli pojęcia o stalinowskich łagrach. Za metodę na wydobycie informacji kim są napotkani w Rosji ludzie, jakie zdarzenia ich ukształtowały, autor wykorzystuje złość, która czasami zamienia się na krzyk.
Reportaże Badera drukowane w DF i zebrane w książkę nie tracą na aktualności ponieważ są pozbawione powierzchowności. Reportaże Jacka Hugo-Badera to również żywy dosadny język bez słownych ornamentów. Przez niektórych dyskusyjne występowanie samego autora w tekście podnosi temperaturę. Bader nie należy do biernych słuchaczy, potrafi rozpoznać gdy, rozmówca nie mówi prawdy, wtedy w granicach przyzwoitości mówi swoje zarzuty. Gra, niczym rasowy reporter do wyrzucenia za drzwi.

Główny wątek w książce W rajskiej dolinie wśród zielska

„Były nawet bez majtek. Zupełnie Goluśkie. Starsze dziewczyny z trudem przedzierały się przez wybujałe chwaściory, młodsze gnały jak szalone, a pyłek z kwitnącej anaszy oblepiał ich ciała grubym kożuchem. Wariatki, lesbijki czy jakaś sekta?
-Co to jest? -szturcham Koradbieka w bok.
-Cicho. Widzisz tę, to moja ulubiona.
Wcale na nią nie patrzyłem. Gapiłem się na tę małą, obciętą na jeża. Była naprawdę maleńka, ale diabelnie foremna, w pasie tak pieńka, że jedną ręką bym objął. Na pewno nie miała więcej niż 20 lat. Była cholernie ładna. Dzika, azjatycka uroda i jeszcze ten diaboliczny tatuaż. Na piersiach buchały jej wytatuowane płomienie. Leżeliśmy na brzuchach ukryci za wielkimi kamieniami. Poranne słońce paliło nas piekielnie w plecy.
-Ty. Co to jest?
-Cicho. Popatrz teraz -wycedził przez zaciśnięte zęby, bo jego ulubiona podeszła podeszła do ukrytego w zaroślach szałasu. Byliśmy nie dalej niż dwadzieścia metrów od niego. Ze środka wyszedł mężczyzna, który długim nożem zaczął zbierać przyklejony do ciała dziewczyny pyłek. Pracował powoli , z namaszczeniem, jak fryzjer brzytwą. Bardzo starannie ściągał z dziewczyny zieloną maż, docierając do wszystkich cudownych zakamarków jej ciała. Nóż wędrował od stóp, przez uda i pośladki na brzuch dziewczyny.
-Co to jest? -pytam znowu Karadbieka zduszonym głosem
-Haszysz, palancie...” .
Opisywane przez autora pole leży na zboczach doliny Tokogulskiej w Kirgizji. Relacja powstała, po spędzonej u swojego przyjaciela Koradbieka nocy w drodze do Osz. Zamiast pójść w góry do zwierząt, które przebywały na pastwisku, mężczyźni udali się by podglądać kobiety zbierające pyłki męskiego ziela, z którego wytwarzane są narkotyki najwyższej próby. Aby zbieranie było wydajniejsze kobiety smarowały się olejem jadalnym. Tym samym pyłek łatwiej się przykleja do skóry, z której zostawał zeskrobywany przy pomocy niewielkiego nożyka. Zielsko z rodziny cannabis zawiera tetrahydrokanabinol, który działa na układ nerwowy. Robi się z niego marihuanę. Rząd Rosyjski sprowadził z zagranicy herbicydy aby wyplewić ziele. Na miejscu, gdzie rosła anasza powstały pustynie. Mieszkańcy kołchozów musieli przenieść się w inne miejsce. Narkomani w Rosji sami zbierali i przygotowywali sobie działki haszyszu i marihuany. Jest to wielki i dobrze prosperujący przemysł w Rosji. W Kirgizji ludzie umierali z głodu. Większość kołchozów uległo likwidacji. Pracownicy dostali wyprawki w postaci 10 baranów, z których dziewięć zdechło z niewiadomych przyczyn po trzech dniach. Rząd był daleko i nad niczym nie panował. Bezrobocie wzrastało z dnia na dzień. Pracowali jedynie ci, którzy zajmowali się sferą budżetową i handlem. Ale i ci od paru miesięcy nie otrzymali wynagrodzenia za wykonaną pracę. Milicjantów zwalczających narkotyki było równie mało jak ludzi, którzy otrzymywali stałą pensję. W dolinie Issykulskiej , gdzie ludzie latami nie widzieli pieniędzy płaci się korobokiem -papierosem nabitym haszyszem wielkości małego cygara. Na bazarze trzeba za niego zapłacić 13 dolarów.
Gdy zbliża się wiosna w góry jadą narkotykowe mafie z wyładowanymi po brzegi towarami samochodami. Jedzenie i wódkę rozdają za darmo. We wrześniu wrócą z towarami. Za drugim razem trzeba jednak będzie zapłacić korobkami. Haszysz trzeba przygotować więc na czas. Dla większości kirgiskich rodzin marihuana jest jedynym źródłem utrzymania. Latem na górskich polanach całe rodziny pracują przy zbiorze anaszy. Nocami siedzą w domach i trą w dłoniach liście, aż te przybiorą konsystencję plasteliny. Stąd pola anaszy rozciągają się aż do samego Kazachstanu.

Zakończenie

Jak pisze Adrianna Skorupska za V. Julkowską „Stereotypy narodowościowe i uprzedzenia, które najczęściej im towarzyszą, silnie zakorzeniają się w kulturze i stają się rodzajem potocznej wiedzy o świecie” . Stereotypy są wyjątkowo niebezpieczne, gdyż zawierają uproszczone informacje o otaczającym na świecie, mają negatywny wpływ na nasze stosunki z innymi narodami, utrudniając nam poznanie.
Na całym świecie utrwaliło się przekonanie o umiłowaniu Rosjan do alkoholu. Dla większości europejczyków Rosjanie są wiecznie piani, a alkoholizm wymienia się w poczet cech narodowych. Według Światowej organizacji zdrowia w 2001 r. ilość wypitego alkoholu w Polsce u osób powyżej 15 roku życia wynosiła 8,61 litra alkoholu. Dla porównania w Rosji wskaźnik ten był wyższy, gdyż jedna osoba wypił tam 10, 58 litrów alkoholu. Mylne jest zatem przekonanie, że rosyjskie ulice przepełnione są osobami pod wpływem alkoholu. Badania ukazały, że Francuzi, Czesi czy Niemcy są dużo częściej pod wpływem alkoholu. Rosja jest krajem, gzie szanuje się spożywanie alkoholu, gdyż jest to trunek, który ludziom w przetrwaniu silnych mrozów. Najważniejszą rzeczą w trakcie spożywania alkoholu jest „zagryzanie”, dzięki temu Rosjanin jest w stanie wypić znacznie więcej. Większość Rosjan woli spożywać alkohol w domu niż w barach szybkiej obsługi czy parkach. Technika picia wódki w Rosji stanowi kulturę stołu. Pije się ją tam większymi miarkami choć picie ze szklanek nie należy do rzadkości. Rosjanie słyną również z masowej produkcji bimbru, czyli alkoholu produkowanego w domu. Proces pędzenia trunku przekazywany jest z pokolenia na pokolenie. Wódka jest nieodłącznym elementem życia w Rosji, ale nie oznacza to, że Rosjanie to naród skłonny do spożywania nadmiernych ilości alkoholu. Najwięcej sympatii Polacy żywią do Amerykanów, Włochów i Francuzów. Tylko co czwarty Polak wyznaje sympatię do Rosjan. Zauważalny jest wzrost sympatii do Rosjan. W 1993 r. mówiło o nie 17 %. Wśród społeczeństwa maleje natomiast uczucie niechęci do 47 % w 2001 r. podaje CBOS. Co czwartej osobie w Polsce Rosja kojarzy się z biedą, bezrobociem. Większość Polaków zalicza ją do krajów trzeciego świata. W Rosji co prawda panuje problem nierówności społecznej, biedy i ubóstwa. Spora część społeczeństwa zmuszona jest do życia w biedzie. Emerytury i świadczenia socjalne są na niskim poziomie . Przeciętny Rosjanin nie jest narzędzie w ręku władzy. Ma z czego wieść poczciwe życie, jest w stanie odłożyć pewną kwotę na wakacje, czy wykształcenie potomstwa. W związku z wysokim przyrostem gospodarczym, jaki panuje w kraju od kilku lat zarobki przeciętnego Rosjanina ciągle rosną. Podnosi się standard życia. Dzisiejsza Rosja nie jest już biedna.
Istnieją kontrasty między miastem a wsią. Bogaty Petersburg czy Moskwa to inny świat jaki zobaczyć można na dalekiej Syberii. Zarobki mieszkańców wielkich aglomeracji miejskich są do ośmiu razy większe od zarobków w małych miasteczkach. Wynika to z migracji młodych ze wsi do miast. W miastach pojawiła się nowa jakość społeczna zwana „nowymi russkami”. Jest to grono milionerów, którzy najczęściej w bardzo szybkim czasie dorobili się wielkich majątków.
Jedynie co szósty Polak kojarzy Rosję z unikatowych zabytków architektury. To dokładnie tyle samo ile kojarzy ją z wielkim obszarem. Co ósma osoba Rosję postrzega za komunizm. 1/3 narodu uważa, że w Rosjanie wiodą bardzo niski poziom życia. Polakom w Rosjanach najczęściej nie podoba się słabość charakteru, co ich zdaniem wyraża się w nieróbstwie, niechlujstwie i wrogości. Wśród innych negatywnych cech wymienia się między innymi brak kultury osobistej, ekspansywność, mocarstwowość, oraz zależność od władzy. Ponad połowa polaków uważa, że Rosja będzie dążyła do odzyskania swojej pozycji w regionie w ciągu najbliższych kilku lat . Do negatywnych skojarzeń należy również również przekonanie Polaków o wysokim poziomie przestępczości oraz istnieniu siatek mafijnych. Większość Polaków uważa, że kradzieże oraz morderstwa są wpisane w rosyjską mentalność. Takiemu wyobrażeniu potęgują filmy dokumentalne opowiadające o szerzącej się w Rosji przestępczości co nie sprzyja budowaniu dobrego wizerunku tego kraju. Rosja nie jest kraje ani spokojnym ani bardzo niebezpiecznym. W Rosji rocznie popełnia się ok. 3 mln. Przestępstw. W Polsce dochodzi do 1 mln. przestępstw rocznie. Trzeba jednak podkreślić, że Rosja jest prawie czterokrotnie większa od Polski.



Bibliografia

Aronson E., Człowiek istota społeczna, Warszawa 2004

Bauer Z., Antymedialny reportaż Ryszarda Kapuścińskiego, Warszawa 2001

Bereś S., Historia literatury polskiej w rozmowach XX-XXI w., Warszawa 2002

Bańko S., Słownik Języka Polskiego, Warszawa 2000

Bauer Z., Chudziński E., Dziennikarstwo i świat mediów, Kraków 2004

Hugo-Bader J., W rajskiej dolinie wśród zielska, Warszawa 2004

Kapuściński R., Imperium, Warszawa 2008

Kissinger H., Dyplomacja, Warszawa 1996

Lazarri de A., Rongińska T., Polacy i Rosjanie. Przezwyciężanie uprzedzeń, Łódź 2006

Lazarri de A., Rongińska T., Katalog wzajemnych uprzedzeń Rosjan i Polaków, Warszawa

2006

Miller M., Reporterów sposób na życie, Warszawa 1982

Łoś-Nowak T., Stosunki międzynarodowe. Teorie-systemy-uczestnicy, Wrocław 2000

Todd N., Ashmore d., Del Boca, Psychologia uprzedzeń, Gdańsk 2003

Wańkowicz M., Prosto od krowy, Warszawa 1965

Wilk M., Dziennik północy, Tom I, II, 2006, 2007, Paryż 2007

Wilk M., Wołoka, Warszawa 2008

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 57 minut

Podobne tematy