profil

Opis przeżyć wewnętrznych

poleca 85% 321 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Był marzec. W tym miesiącu przypadały 14 urodziny Magdy. Postanowiła wyprawić wielką imprezę w ten dzień. Zaprosiła już znajomych. Wszystko dokładnie zaplanowała – najpierw, o 17.00, jej mama poda tort własnego wyrobu. Potem rodzice wychodzą do kina i to na ten czas Magda zaplanowała świetne przyjęcie. Już cieszyła się na ten wieczór. Piccolo, ciastka, paluszki i dobra muzyka. „Na urodziny przyjdzie cała klasa, nie można się zhańbić” – myślała Magda. Ale sprawy potoczyły się ciut inaczej.
Dokładnie o 17.00 zjawili się pierwsi goście. Potem wszyscy usiedli wokoło stołu w pokoju gościnnym. Na razie wszystko przebiegało świetnie. Wyglądało na to, że tort wszystkim smakował, mama nie zrobiła obciachu i w ogóle panował dobry nastrój. Magda cieszyła się, że wszystko idzie po jej myśli. Jeszcze tylko niech rodzice wyjdą, a zapanuje ogólna euforia. Przynajmniej Magdy.
W końcu dom został pozbawiony opieki rodzicielskiej. Teraz świeżo upieczona czternastolatka włożyła nową płytę do odtwarzacza. Chwila ciszy i… nic. Magda spróbowała jeszcze raz. Może coś się zepsuło? Dziewczyna była przerażona. Tylko nie teraz! Czemu akurat dziś ten głupi magnetofon nie chce grać?! W końcu, przy ósmej próbie, kiedy goście już mieli rozchodzić się do domów, muzyka popłynęła z głośników. Magda była uratowana. Bała się, że wszyscy jej znajomi uciekną i z całej imprezy nici. Na szczęście wszystko było dobrze. Do czasu.
Po godzinie chłopacy zaczęli wyciągać z kieszeń papierosy i piwa. „O nieee, tylko nie to” - błagała Magda. Oczywiście po cichu. Ogarnął ją strach. A jeżeli rodzice wrócą wcześniej? Jeśli wyczują dym z papierosów? To będzie tragedia! Ona nie może do tego dopuścić! Nikt nie będzie palił w jej domu! Żaden chłopak nie wypije kropelki alkoholu dzisiejszego wieczoru! Magda postanowiła działać. Tylko dyskretnie, tak żeby impreza się nie rozpadła. Po cichu zabierała butelki i paczki papierosów z miejsc chłopaków, kiedy oni tańczyli. Po chwili miała już wszystko. Była z siebie zadowolona. Koledzy wrócili zaskoczeni na swoje krzesła. Większość z nich wcale nie chciała palić ani pić, jednak kupili te wszystkie świństwa tylko dla popisu przed innymi. Choć wszyscy byli zdziwieni, nikt się nie odezwał. Wszyscy patrzyli na rozpromienioną Magdę. Właściwie uratowała im skóry. Żaden chłopak nie zastanawiał się nad konsekwencjami tego, co chcieli zrobić.
O godzinie 20.00 zabawa już była świetna. Chłopacy zapomnieli o swoich głupich pomysłach. Tańczyli w salonie przy świetnej muzyce. Magda stała zmęczona z boku. Taniec ją wyczerpał. Była jednak szczęśliwa. Prawie wszystko poszło po jej myśli. Chłopacy słowem nie pisnęli o swoich „własnościach”. Dziewczyny są zadowolone, Magda jest ładnie ubrana, ma doskonały makijaż (jak na czternastolatkę przystało) i jedzonko też super (mama się postarała!). Ach, jest doskonale! Zanim przyjdą rodzice wyrzuci śmieci, posprząta. Nie będzie śladów po balandze. Nagle z rozmyślań wyrwały ją krzyki koleżanek, które zapraszały do zabawy.
Magdzie plan wypalił. Znajomi rozeszli się do domów o godzinie 23. Byli usatysfakcjonowani, to można było wyczytać z ich twarzy. Ta historia była dziwna, ale pouczająca – dla chłopaków szczególnie. I urodziny się udały. A to najważniejsze.


Dostałam za to 6 ^^

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty