profil

Rzeczpospolita wielu narodów w XVI wieku.

poleca 85% 1989 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

XVI wieczna Rzeczpospolita była, w odróżnieniu od czasów współczesnych, jednoznacznie państwem wielonarodowościowym. Rozległe tereny (o powierzchni całkowitej, bez Inflant oraz księstw lennych, 990000 km²) były zamieszkane przez przeszło 600000 osób, podzielonych ze względu na przynależność stanową, wyznanie, jak i szeroko pojętą narodowość (obejmującą odmienną kulturę, język, tradycje), skupionych w 3 prowincjach (Wielkopolsce, Małopolsce i Litwie).
Na obszarze ¾ państwa Polacy tworzyli mniejszość w stosunku do innych narodowości zamieszkujących ziemie Korony i Litwy. Możemy wyróżnić 11 narodowości zamieszkujących Rzeczpospolitą w XVI w. i podzielić je na 2 grupy: autochtonów i napływowców. Do tej pierwszej zaliczymy Rusinów, Białorusinów, Litwinów oraz Łotyszy, natomiast do drugiej grupy: Niemców, Żydów, Tatarów, Karaimów, Ormian, Wołosów oraz Cygan. Inną jeszcze grupę stanowili ludzie napływający do Polski czasowo (jak Szkoci), potem jednak wracający do swej ojczyzny, jak i narodowości osiedlające się w Polsce i stopniowo zatracające swój język (jak np. Holendrzy). Jednak ta Polska mniejszość tworzyła notabene większość ludności państwa, także żadna inna narodowość nie była w stanie z nimi konkurować. Nigdy też nie zdarzyło się, aby inne narodowości zawiązały koalicje przeciw Polakom, będącym gospodarzami państwa, będącego ich wszystkich schronieniem.
Polacy, najliczniejsza autochtoniczna grupa etniczna ziem Rzeczypospolitej, była grupą najbardziej wpływową. To właśnie spośród Polaków formowała się znaczna część szlachty i duchowieństwa – a więc najbardziej wpływowych i najbogatszych stanów w Rzeczypospolitej. Polacy stali na ogół na czele urzędów, oni poprzez uczestnictwo w sejmach decydowali o losach państwa, a co za tym idzie o losach także innych narodowości. Także język polski zdominował wszelkie sfery życia towarzyskiego i publicznego, wypierając tym samym inne języki (jak np. łacinę z literatury).
Inną liczną grupę narodowościową na ziemiach ówczesnej Polski stanowili niewątpliwie napływowi Żydzi. Ciągnęli oni na ziemie Rzeczypospolitej z zachodu, głównie zaś z Niemiec, ale tez np. z Hiszpanii i Włoch. Nadawane im były liczne przywileje, które sprawili, że Żydzi z odrębnej narodowości stali się nawet odrębnym stanem społecznym. Trudnili się oni przede wszystkim tym, co było zabronione ludności innych wyznań, a więc lichwą, a także handlem. Właśnie na tej podwalinie byli w stanie utworzyć bardzo dobrze zorganizowaną społeczność, o wysokim poziomie bezpieczeństwa i zamożności, jaki miał się już więcej nie powtórzyć. Stopniowo, wraz z ustalaniem się zasad i instytucji autonomii żydowskiej, rozszerzali swą działalność na wszelkie formy handlu, rzemiosła i manufaktury, a przez zapewnienie sobie prawa do tworzenia własnych, żydowskich cechów, mogli odrzucić monopol dotychczasowych, nieżydowskich organizacji. Pod koniec XVI i w XVII w. rozpoczęli oni migrację również na tereny wiejskie, a przez to docierali do najdalszych zakątków Rzeczypospolitej. Te sukcesy zamieszkujących polskie ziemie Żydów spowodowały wzrost imigracji, a co za tym idzie stopniowe przeludnianie. Powodowało to protesty społeczności lokalnych, w tym także samych Żydów, którzy wydawali nowe zarządzenia chroniące przed napływem i równouprawnieniem imigrantów. Przedsiębiorczy Żydzi z terenów południowych i wschodnich zostali włączeni w system arendy (dzierżawy) majątków ziemskich, należących z reguły do magnatów. Jako arendarze przejmowali zarząd nad majątkiem, wraz z całymi prawami feudalnymi i jurysdykcją. Spowodowało to, iż żydowscy arendarze, niezwiązani z zamieszkującą dany teren ludnością, często dopuszczali się wyzysku społecznego i gospodarczego owej ludności. Miało to oczywiście swe negatywne skutki, dające się odczuć już w połowie XVII w. Jednocześnie nauka i kultura żydowska osiągnęła wielką głębie, powodując, że poziom wykształcenia Żydów często przewyższał poziom wykształcenia mieszczaństwa i szlachty. Nastąpił też rozwój hebrajszczyzny, która wkrótce zastępowała dotychczas używany język jidysz.
Grupą etniczną wywodzącą się z Żydów byli Karaimi (Karaici). Na ziemie litewskie zostali w XV w. sprowadzeni przez wielkiego księcia Witolda. Zamieszkiwali oni okolice Trok, Łucka i Halicza i przez inne narodowości byli uznawani jako plemię spokojne, kulturalne i pracowite. Byli to tzw. Żydzi statarszczoni, czczący, w odróżnieniu do Żydów nie Talmud, ale tylko Stary Testament, którego dosłowna interpretacja miała być jedynym źródłem objawienia. Część ich praktyk wywodziła się też z islamu i interpretacji Koranu.
Narodowości autochtoniczne zamieszkiwały głównie ziemie wschodnie Rzeczypospolitej. Znaleźli się wśród nich Rusini, zamieszkujący ziemie na północ od Podlasia, a także na wschód od Sądecczyzny. Mimo iż posługiwali się rozmaitymi dialektami, potrafili się wspólnie zorganizować i tym samym pokazać wspólną świadomość narodową, co uczynili przy okazji „samoobrony dyzunickiej Kozaczyzny” (W. Konopczyński: Dzieje Polski nowożytnej, Warszawa 1999, s. 327). Inna grupa, wywodzącą się de facto z Rusinów, byli Białorusini, zamieszkujący różne części Wielkiego Księstwa Litewskiego. Ich ówczesny język białoruski został uznany przez władze litewskie jako urzędowy, jednak popadł on w zapomnienie w XVII w. Na najbardziej na północ wysuniętych krańcach Rzeczypospolitej, a więc na terenie w okolicach Inflant i na nich samych zamieszkiwała ludność Łotewska, a także mała garstka ludności Estońskiej, jednak ani jedna ani druga nie odgrywały żadnej roli w ówczesnym życiu Rzeczypospolitej.
Ostatnią już autochtoniczną grupą byli Litwini, posiadający na obszarze Wielkiego Księstwa Litewskiego prawa podobne, do Polaków na terenie Korony, jednak ze względu na mniejszą liczebność nigdy nie byli w stanie zrównać się z Polakami. Jednak i oni formowali szlachtę, która brała udział w sejmach, a więc ustanawiała prawa. Byli oni jednak grupą podlegającą stopniowej polonizacji i stopniowo zatracającej swój własny język, do uratowania którego w znacznej mierze przyczynił się książę Albrecht pruski oraz później jezuici, zakładający na tamtych terenach szkoły i prowadzący szeroko zakrojoną działalność społeczną. Pomimo jednak stopniowego przejmowania języka polskiego, szlachta i magnaci uważali się za Litwinów, nie zaś za Polaków.
Genezy napływu innych narodowości do Polski są rozmaite. Faktem jednak jest, że na terenach Polski odnajdujemy najróżniejsze grupy etniczne, szukające tam schronienia, zarobku, czy też po prostu przymusowo przesiedlone na ziemie, które znalazły się w obrębie Rzeczypospolitej.
Liczną grupę, zwłaszcza na terenie Prus i na zachodnich obszarach Korony, stanowili Niemcy. Część z nich była potomkami osiadłych na ziemiach Polskich Krzyżaków, inni przywędrowali z Inflant, jeszcze inni z terenów Rzeszy. Wielu z nich trudniła się pośredniczeniem w handlu zbożem, inni stanowili dość liczną grupę mieszczaństwa, trudniącą się także rzemiosłem. Pomimo iż szlachta niemiecka stopniowo się polonizowała, miasta zachowały swą odrębność językową i kulturową.
Wołosi przybyli na tereny Rzeczypospolitej uciekając przed uciskiem i prześladowaniami tureckimi. Szukali w Polsce zarobku i schronienia, dlatego osiedlali się głownie w miastach i dworach, szczególnie w południowej Polsce. Ci, którzy zdecydowali się osiąść na wsi, tworzyli wsie wołoskie, które często prosperowały na prawie wołoskim. Utworzone też były całe chorągwie wołoskie w wojsku polskim, co pokazuje jak zaangażowany w sprawy Rzeczypospolitej był ten naród.
Inna grupą narodowościową, mocno związaną z Rzeczpospolitą, co znajdowało swój wyraz w ich służbie w wojsku polskim (jako osobne oddziały konnicy – ułani) byli Tatarzy. Początkowo zostali oni osadzeni na Litwie przez Witolda, księcia litewskiego, później już sami przybywali na tereny Rzeczypospolitej wygnani przez domowe zamieszki, szukający licznych swobód, jakie oferowała Polska, czy też po prostu osiedlani siłą.
Ormianie na ziemiach Rusi Czerwonej pojawili się już za czasów Kazimierza Wielkiego. Później, uchodząc przed prześladowaniami ze strony Turków, osiedlali się na Podolu i Bracławszczyźnie, skąd rozpoczynali swe migracje, aby zawędrować do dalszych dzielnic Polski. Osiedlali się w rozmaitych miastach Rzeczypospolitej, jak w Warszawie, czy Lwowie, ale też, dzięki swemu sprytowi i zamożności, mogli kupować majątki ziemskie. W ten sposób stopniowo wchodzili w społeczność polską i ulegali stopniowej polonizacji, jednak zachowali swój własny język w aktach sądowych i nabożeństwach, egzekwowali też własne prawa.
Ostatnią już grupą etniczną, która zamieszkiwała tereny w obrębie Rzeczypospolitej, byli Cyganie. Przywędrowali w XV w. głównie z Węgier i Mołdawii i już od samego początku mieli złą reputację wśród ludności. Być może wynikało to z ich trybu życia (mieszkali w namiotach, lub w wozach). Nie byli ani religijni, ani wykształceni. Trudnili się muzyką, kotlarstwem i wróżbiarstwem.
Wszystkie te grupy narodowościowe miały wpływ na kształt ówczesnego państwa. Powodowali rozkwit wielu kultur i ich wzajemne przenikanie. Przez to, że byli wyznawcami wielu religii (choć mimo wszystko głównie katolicyzmu), możemy na terenie Rzeczypospolitej odnaleźć liczne ośrodki kultu. Bez wątpienia ten przekrój narodowościowy nie miał skutków jedynie pozytywnych. Do negatywnych możemy zaliczyć np. destabilizacje państwa w okresie wojen, spowodowaną poczuciem przynależności rozmaitych mniejszości Rzeczypospolitej do innych państw, a także częstą niemożność porozumienia się między owymi grupami. Bezsprzecznie jednak Rzeczpospolita była krajem wielonarodowościowym, który zapewniał każdej z mniejszości jakieś prawa, czasem nawet autonomię.

Autor: Sebastian M III b Warszawa, 04.11.2001





Bibliografia:
· T. Cegielski, K. Zielińska: Historia 2, Dzieje Nowożytne, Warszawa 1991
· N. Davies: Boże Igrzysko, Kraków 2000
· W. Konopczyński: Dzieje Polski Nowożytnej, Warszawa 1999
· K. Zielińska, Z. Kozłowska: Historia 2, Dzieje Nowożytne 1492 – 1815, Warszawa 1998

Czy tekst był przydatny? Tak Nie