profil

Józef Mackiewicz - Droga donikąd - streszczenie

poleca 86% 129 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Akcja utworu rozpoczyna się latem roku 1940, gdy główny bohater – Paweł oraz jego przyjaciel – Karol wracają do domu po pracy przy wyrębie drzewa. Na kolegów czeka Marta, żona Pawła, która przygotowuje dla nich posiłek. Ich życie z początku jest monotonne. Mężczyźni codziennie idą do lasu i pracują (czasami przychodzi do nich Franciszek, zawodowy drwal, który tłumaczy, jak mają piłować, a także leśniczy nazywany „białym” z powodu „lnianej czupryny”). Główny bohater utworu Mackiewicza spotyka się też w tajemnicy z Weroniką, żoną kupca – Wincentego Rojkiewicza.
Pewnego dnia na miejscu ich pracy zjawiają się komuniści, którzy podejrzewają, że pomiędzy pniami drzewa znajdują się jakieś broszury lub gazetki antysystemowe. Karola i Pawła ratuje leśniczy, mówiąc, że rąbią oni drzewo na innym obszarze. Jest to jednak wydarzenie przełomowe. Od tego czasu przyjaciel głównego bohatera zaczyna zastanawiać się nad wyjazdem do miasta (najprawdopodobniej jest to Wilno, jednak w utworze nie pojawia się konkretna nazwa). Paweł po wyjeździe kolegi zaczyna pracować sam i stwierdza, że niebawem też będzie musiał porzucić wykonywane zajęcie. Przed rozstaniem przyjaciół ma miejsce jeszcze jedno ważne wydarzenie – we wsi organizowany jest wiec propagujący system komunistyczny. Gdy przemówienie jednego z towarzyszy się kończy, Paweł nie chce wiwatować na część Stalina. Miejscowi dostrzegają jego postawę, a Franciszek ostrzega go, by uważał, bo ktoś może donieść o zaobserwowanym niewłaściwym zachowaniu.
Paweł po zniknięciu Karola (początkowo bohater nie wie, co stało się z jego przyjacielem) zaczyna przyjeżdżać do miasta w celu załatwienia sobie innej pracy. Początkowo zamierza spotkać się z Łaszewskim, który jest redaktorem w piśmie zarządzanym przez sowietów. Rezygnuje, gdy słyszy żonę znajomego nazywającą siebie „starą komunistką”. Piotr jest zaskoczony, że kolega oraz jego małżonka tak bardzo utożsamili się z nowym systemem.
Bohater podczas swoich wypraw do miasta spotyka też dawnego przyjaciela – Leona, który namawia go, by spotkał się z Tadeuszem Zakrzewskim. Ma on wpływy i może załatwić Pawłowi pracę. Główny bohater powieści dowiaduje się, że antysystemowi działacze spotykają się na tyłach pralni. Gdy Paweł przychodzi do tego miejsca zauważa Zakrzewskiego, jednak człowiek ten nie sprawia dobrego wrażenia. Początkowo Paweł postanawia nie korzystać z pomocy nowopoznanej osoby. W czasie jednej ze swoich wycieczek do Wilna bohater odwiedza również nauczyciela fizyki Konrada, który przed wejściem bolszewików do Polski był prawnikiem. Dawny znajomy z pozoru dobrze funkcjonuje w nowym systemie. Paweł prosi go o przechowanie starej karabeli, którą wziął z domu z myślą o sprzedaży, jednak Konrad się nie zgadza. Główny bohater opuszcza jego dom. Później dowiaduje się, że kolega został aresztowany, podobnie jak Leon.
Paweł zaczyna podejrzewać, że ktoś ze wsi donosi na niego. Przeczucia głównego bohatera są trafne. Antoni Rymaszewski (będący przed wkroczeniem bolszewików małorolnym wyrobnikiem), obawiając się aresztowania przez Andrzeja Bożka – sekretarza sielosowietu lub lejtnanta NKGB – Czemodanowa i wywózki na roboty, podpisuje dokument o współpracy z Ludowym Komisariatem Bezpieczeństwa Państwowego ZSRR. Po powrocie do domu chłop postanawia symbolicznie podziękować za danie mu możliwości powrotu do rodziny. Zaprasza Bożka do siebie i częstuje go samogonem. Postanawia zdradzić sekretarzowi jakiś sekret i informuje go o romansie Pawła oraz Weroniki.
Poszukujący pracy Paweł coraz częściej zastanawia się nad tym, czy nie powinien odrzucić skrupułów i znaleźć zajęcie, która pozwoli mu na utrzymanie rodziny, nawet jeśli będzie ono polegało na współpracy z sowietami. Podejmuje decyzję, że przyjmie każdą ofertę zatrudnienia. Gdy powraca do Wilna, spotyka mężczyznę współpracującego przy tworzeniu tendencyjnych sztuk z udziałem dziecięcych aktorów. Mężczyzna prosi Pawła, by przerobił fragmenty znanych dzieł tak, by stały się one zgodne z ideologią komunistyczną. Główny bohater powieści powraca do domu i zabiera się do pracy, jednak nie może się przemóc. Dostrzega to jego żona – Marta, która prosi, by zrezygnował z tego zajęcia i porozmawiał jeszcze ze znajomymi z miasta. Paweł decyduje się iść do Tadeusza Zakrzewskiego.
W czasie gdy Paweł boryka się z problemami finansowymi oraz szuka pracy, jego relacja z Weroniką przeżywa kryzys. Kobieta jest coraz bardziej zazdrosna o żonę kochanka i nalega na kolejne spotkania. Paweł staje się wobec niej chłodny i obojętny, jednak nie podejmuje decyzji o rozstaniu.
Główny bohater powieści wybiera się do miasta, by porozmawiać z Zakrzewskim, ale spotyka go na drodze. Tadeusz mówi, że wybiera się do Ejszyszek, a Paweł zaprasza go do swego domu na posiłek. W trakcie rozmowy Zakrzewski radzi mu, by kupił konia i został furmanem lub wypożyczył sanki i jeździł nimi z towarami zimą. Główny bohater oraz jego żona nie są przekonani do tego pomysłu, ponieważ warunki finansowe rodziny nie pozwalają na kupno sprzętu do pracy. Zakrzewski proponuje wówczas Pawłowi pożyczkę. Tadeusz prosi swojego znajomego, by (w zamian za pomoc) jeździł z nim po wsiach i przemycał towary. Zakrzewski obiecuje, że w czasie takiej akcji będzie płacił Pawłowi więcej niż inni, którzy zatrudniają furmanów. Tadeusz zastrzega jednak, iż będzie również potrącał sobie część wypłaty znajomego (na poczet spłaty pożyczki). Paweł przystaje na propozycję Tadeusza.
Mężczyźni jadą do Ejszyszek, miasteczka zdominowanego przez handlarzy żydowskich, gdzie Paweł poznaje rodzinę Kowarskich, których restaurację przekształcono w stołówkę ludową. Mąż Marty orientuje się na podstawie wypowiedzi Soni, córki właściciela restauracji, że Zakrzewski ukrywa się pod zmienionym nazwiskiem – Pilarski. W czasie wizyty dziewczyna informuje Pawła, że przyszli komuniści i nakazuje mu się ukryć. Po tym wydarzeniu Tadeusz szybko wyjeżdża z Ejszyszek, a Paweł powraca do domu. Wypożycza sanie oraz kupuje konia. Przez pewien czas główny bohater utworu jeździ z towarami, jednak okazuje się to słabo płatnym zajęciem. Pewnego dnia wraca Zakrzewski i prosi Pawła, by wybrał się z nim na wyprawę po wsiach.
Mężczyźni udają się po towar, który zdeponowany jest w odległej osadzie. Tadeusz chce przekroczyć granicę oddzielającą republikę radziecką od białoruskiej w nocy. Zakrzewski oraz Paweł dojeżdżają do wsi granicznej i udają się do domu zaufanego człowieka, który miał przeprowadzić ich bezpiecznie przez las i mostek. Okazuje się, że nie ma tej osoby w domu, więc proszą innego gospodarza, by pomógł im za opłatą. Mężczyzna wysyła syna, który staje się ich przewodnikiem, jednak w czasie pokonywania mostu – gdy pchają sanie – słyszą ich żołnierze sowieccy. Tadeusz rzuca granat i zaczynają uciekać. Jednak Kościa – syn chłopa zostaje ranny i zatrzymany przez oddział rosyjski. Paweł jest zszokowany zaistniałą sytuacją i obawia się, że chłopi doniosą na nich i powiedzą komunistom o przemycie. Tadeusz go uspokaja. Potem wyprawa przebiega już spokojniej, jednakże jeszcze jeden wypadek negatywnie zaskakuje bohaterów. Mężczyźni zostają niemile przyjęci przez Jana Chonta, dawnego znajomego Zakrzewskiego.
Przemytnikom ostatecznie udaje się sprzedać towary i Paweł może powrócić do domu. Bohater jest szczęśliwy, gdy zbliża się do swego domostwa. Niespodziewanie jednak spotyka Weronikę, która wydaje się zagniewana, ponieważ Paweł już się z nią nie spotyka. Dziewczyna mimo wszystko próbuje wzbudzić uczucia kochanka. Mówi, że chciałaby, żeby razem uciekli do miasta lub innej wsi. Paweł odrzuca tę propozycję, a Weronika odchodzi i złorzeczy mu.
Główny bohater powieści stęskniony powraca do żony. Marta odrzuca jego czułe gesty. W związku z tym Paweł postanawia, że do czasu następnego wyjazdu z Tadeuszem będzie pracował w mieście. Niebawem wyjeżdża do Wilna, gdzie przypadkowo spotyka Karola. Paweł dowiaduje się w międzyczasie, że kolega pracuje na uniwersytecie, zmienił poglądy polityczne, jak również wykłada „zasady leninizmu i stalinizmu”. Karol, który tego dnia miał spotkać się z Łaszewskim w kawiarni, prosi dawnego przyjaciela o to, by poszedł tam z nim. W trakcie rozmowy Karol wyjaśnia swoje nowe stanowisko polityczne. Paweł denerwuje się, że kolega uległ manipulacji komunistów i nazywa go kanalią. Gdy Karol wychodzi urażony z kawiarni, wchodzi do niej Łaszewski. Poznaje on Pawła i zaczynają rozmawiać. Redaktor oferuje znajomemu pracę w zakładzie ogrodniczym jego ojca. Główna postać pojawiająca się w powieści Mackiewicza przyjmuje tę ofertę, jednak zajęcie, którego się podejmuje, nie należy do najłatwiejszych, a poza tym jest słabo płatne. Paweł załatwia sobie mieszkanie u znajomych, jednak przebywa tam wielu lokatorów (starsze baronostwo, pewna wdowa z siostrą, córkami i psem, były pułkownik armii litewskiej i były kapitan armii polskiej). Warunki, w jakich główny bohater musi funkcjonować, nie są najlepsze.
Pewnego dnia Leon (który wyszedł już z aresztu) budzi Pawła. Znajomy zabiera go do domu Tadeusza. Ten na spotkaniu namawia przybyłych do walki z komunistami. Zakrzewski wprost nie przedstawia żadnego planu, jednak prosi kolegów, by oczekiwali na sygnał. Jednocześnie w tajemnicy, przy współpracy z zaufanym człowiekiem (synem czyściciela pomników), zamierza zabić Karola. Data i miejsce morderstwa zostają wyznaczone. Karol ma zostać zastrzelony podczas spotkania, które, jak sądzi bohater, odbywa się w konspiracji. Stalinista nie dociera jednak w umówione miejsce o czasie, bo, szczęśliwym dla niego zbiegiem okoliczności, spotyka w mieście Martę. Dawny przyjaciel Pawła koniecznie chce porozmawiać z kobietą. Karol wyznaje, że dzięki jego wstawiennictwu ani ona, ani jej mąż nie zostali jeszcze aresztowani.
Paweł namawia Tadeusza, by razem z nim pojechał do wsi, w której znajdował się majątek pana Boguckiego odebrany mu po wkroczeniu bolszewików. Na tym terenie zakopano skrzynię ze złotem i innymi kosztownościami. Bogucki obiecuje Pawłowi, że jeśli wydobędzie skarb, dostanie jego połowę. Dawny właściciel ziemski wskazuje też osobę, która ma pomóc w odzyskaniu skrzyni. Jest to ogrodnik pracujący dawniej dla Boguckiego. Gdy Zakrzewski i Paweł docierają do wsi, zaczynają pertraktować ze wskazanym człowiekiem i umawiają się, że razem wydobędą przedmiot z ziemi. Okazuje się jednak, że ogrodnik jest nieuczciwy i składa donos. Tadeusz zostaje zatrzymany i brutalnie pobity. Pawłowi udaje się uciec.
Po powrocie z nieudanej akcji główny bohater powieści choruje. Gdy Paweł dochodzi do zdrowia, postanawia, że wypełni wolę Tadeusza, oddając jego pieniądze dziewczynie z pralni – Hali. Mąż Marty przyjeżdża do miasta, jednak orientuje się, że miejsca, w którym spotykali się przeciwnicy systemu już nie ma. Mężczyzna postanawia zatem kupić konia i znów pracować jako furman. Przez przypadek u fryzjera Paweł spotyka znajomego zecera, który radzi, gdzie można nabyć zwierzę.
Paweł umawia się z leśniczym, że będzie zwoził budulec z lasu do rampy kolejowej. Jadąc po wsi, spotyka Antoniego Rymaszewskiego, o którym wszyscy wiedzą, że współpracuje z MKGB i jest konfidentem. Główny bohater pyta chłopa, co stało się z Weroniką, żoną Rojkiewicza. Rozmówca odpowiada, że kobieta pojechała do Popiszek, do proroka, który zaczął działać w tamtych stronach. Później konfident spotyka się z towarzyszem Roczenko i wspomina o Pawle, jednak to nie robi widocznego wrażenia na urzędniku.
Wiosną 1941 roku naczelnik centrali NKGB wysyła wiadomość do poszczególnych oddziałów, że rozpoczynają się wysiedlenia „elementu antysowieckiego” z republik nadbałtyckich. Tymczasem Drużko, przewodniczący sielsowietu informuje Pawła, że ten ma stawić się w gminie. Główny bohater po przesłuchaniu nie wraca do domu. Marta zaczyna martwić się o męża. Okazuje się, że Paweł został zatrzymany przez urzędników – Zajcewa i Kopyłowa. W trakcie przesłuchania pytają oni m.in. o to, dlaczego bohater przez pewien czas przebywał za granicą. Paweł nie chce zostać konfidentem i nie podpisuje dokumentu o współpracy z Ludowym Komisariatem Bezpieczeństwa Państwowego ZSRR. Mężczyzna oświadcza jednak pisemnie, że nie poinformuje nikogo o szczegółach przesłuchania. Mimo to opowiada o całym zajściu żonie.
Niedługo później Paweł kłóci się w lesie z gajowym. Po stronie głównego bohatera staje leśniczy.
1. maja Paweł jedzie do miasta, ponieważ zamierza wybrać się do dentysty. W tym czasie odbywają się uroczystości i organizowana jest defilada. Ludzie we wsi wieszają flagi przed domami, ale Marta tego nie robi. Po powrocie męża sytuacja się nie zmienia. Flaga nie zostaje powieszona.
Gajowy, który ma uraz po sprzeczce w lesie, idzie do kupca Rojkiewicza i wyznaje mu, że wie o romansie Weroniki z byłym dziennikarzem – Pawłem. Wróg głównego bohatera przychodzi również do Bożka złożyć donos, jednak urzędnik nie przekazuje uzyskanych informacji dalej.
Wywózki ludności zaczynają się w połowie czerwca. Andrzej Bożek ma aresztować niektórych mieszkańców wsi. Rojkiewicz daje urzędnikowi pieniądze, by skreślił jego nazwisko z listy osób wybranych przez władze do wywózki. Bożek obiecuje pomóc. Po niedługim czasie wraca do Rojkiewicza z informacją o tym, że kupiec został uratowany, jednak romansujący z jego żoną Paweł ma być aresztowany. Weronika, która posłuchała rozmowę, biegnie do swojego dawnego kochanka, by go ostrzec. Kobieta obawia się, że nie zdąży dobiec do domostwa Pawła przed Bożkiem, który od razu po spotkaniu z kupcem poszedł w tę samą stronę. Okazuje się jednak, że ojciec urzędnika popełnił samobójstwo, strzelając do siebie z pistoletu. Bożek jest wstrząśnięty i płacze (szczególnie, że przed tym zdarzeniem, Andrzej pokłócił się z rodzicielem i odgrażał się, że na niego doniesie). Akcja związana z wywózkami i aresztowaniami zostaje wstrzymana na kilka godzin.
W tym czasie Weronika biegnie do domu Pawła i przekazuje mu podsłuchane informacje. Rojkiewicz nie zatrzymywał kobiety, gdy ta wychodziła z chaty do kochanka, ponieważ chciał być łagodny dla żony, której ostatnio nie widział.
Weronika, w czasie kiedy Paweł przebywał w mieście, odwiedziła swoją rodzinę mieszkającą w Popiszkach. Wywózki z tej wsi zostały odroczone, ponieważ jeden z tamtejszych chłopców – Oluk, syn wdowy Smolskiej został uznany za proroka i przepowiedział cud, który miał się wydarzyć 17. czerwca. Władze komunistyczne zdecydowały, by nie wywozić przedstawicieli kościoła ani żadnych osób, przez które mogłoby dojść do zamieszek lub buntu na tle religijnym. W przypadku Oluka urzędnicy nie wiedzieli, co zrobić, dlatego postanowiono poczekać do 17. czerwca i dopiero wtedy (gdy cudu nie będzie) aresztować wiernych.
Po przybyciu Weroniki do domu Marty i Pawła (w noc planowanego aresztowania głównego bohatera i śmierci ojca Andrzeja Bożka) cała trójka decyduje się uciekać przez puszczę Rudnicką do Popiszek. Weronika prosi swojego rodziciela – Olszewskiego o pomoc. Mężczyzna zgadza się przez 2 dni ukrywać nowo przybyłych. Później Marta i Paweł mają przenieść się do chaty w lesie, w której mieszka samotna kobieta z dziećmi. Olszewski obiecuje, że porozmawia z mieszkającym nieco dalej bogatym chłopem, który ma pomóc im w dalszej ucieczce. Cud, którego tak wiele osób się spodziewało „nie stał się”. Przybyli do wsi wierni zostają aresztowani, lecz Paweł i (chora od jakiegoś czasu) Marta szybko przenoszą się do lasu. Weronika ma przyjść do nich za kilka godzin, jednak zamiast niej niespodziewanie zjawia się inna dziewczyna ze wsi – Ania. Informuje ona Pawła, że Olszewscy zostali aresztowani i wywiezieni. Marta podejrzewa, że przyczyną takiego obrotu sprawy mogłoby być to, że ojciec Weroniki pomógł uciekinierom. Ostatecznie małżeństwo opuszcza chatę w lesie i udaje się w podróż – w „drogę donikąd”. Marta i Paweł wiedzą, że dopóki na Kresach będą aresztowania, nie poczują się bezpiecznie.

Podoba się? Tak Nie
(0) Brak komentarzy

Materiał opracowany przez redakcję

Czas czytania: 13 minuty