profil

Napisz opowiadanie w którym wykażesz że człowiek gra różne role w życiu.
150 słów. Proszę mam to na jutro !

/>DAJE NAJ !
100 pkt za rozwiązanie + 50 pkt za najlepsze rozwiązanie - 20.2.2019 (18:13) - przydatność: 34% - głosów: 3
Waruschi 20.2.2019 (19:31)

Czekaj, już piszę

Odpowiedzi
Waruschi
20.2.2019 (19:51)
Starszy mężczyzna w zniszczonej brązowej marynarce siedział przy stole. Czekał na człowieka z którym miał przeprowadzić rozmowę kwalifikacyjną. W pewnym momencie do pokoju weszła młoda kobieta. Usiadła naprzeciwko niego i spojrzała mu w oczy.
- Dzień dobry. – powiedziała – Jak się Pan nazywa?
- Tadeusz Giewont – odpowiedział spokojnie mężczyzna.
- Ile ma Pan lat?
- 90.
- Dlaczego chce Pan pracować w naszej firmie turystycznej?
Mężczyzna wstał i zaczął krążyć po Sali.
- Widzi pani, – powiedział spokojnie – wiele w życiu przeszedłem, zawodów wiele wykonywałem i we wielu miejscach byłem. Grałem wiele roli w życiu.
Kobieta zdjęła niebieskie okulary z oczu i spojrzała na niego.
- Czy mógłby Pan to rozwinąć?
- Mógłbym – powiedział Tadeusz i usiadł na krześle obok kobiety – Może zacznę od początku. Urodziłem się 6 marca 1929 roku w małej wiejskiej rodzinie. Byliśmy tak biedni, że gdy był w domu bochenek chleba to było święto. Rodzice byli farmerami i prowadzili gospodarstwo niedaleko Krakowa. Nie mieli pieniędzy na szkołę dla mnie, więc uczyła mnie moja matula. Kiedy w 39 zaczęła się wojna tatko poszedł na front walczyć z nazistami. Zginął 3 dni później. Nasze gospodarstwo zostało zbombardowane w 41 więc uciekliśmy z matulą do miasteczka niedaleko Warszawy. Tam mamunia dołączyła do partyzantów a ja w 43. W Warszawie nie mieszkaliśmy długo – pół roku później w wyniku łapanki trafiłem do Berlina na roboty. Nigdy później nie widziałem już mamy. Zostałem przydzielony do fabryki broni, gdzie pracowałem do końca wojny. Przy okazji zwędziłem kilka granatów. Po wojnie trafiłem do mojej dalekiej ciotki w Moskwie. Nauczyłem się języka rosyjskiego, zdałem maturę i skończyłem studia. Podjąłem służbę w wojsku w 1954 roku, ponieważ nie miałem planu na życie. Zapomniałem o swoim pochodzeniu i wschodziłem po szczeblach kariery. W 60 byłem naczelnym generałem dywizjonu 7 i miałem mnóstwo pieniędzy. W 1965 wróciłem do Polski, nie pamiętam już dla czego. Zostałem hipisem i zamieszkałem w vanie. Tak żyłem aż do początku lat 90 gdy podjąłem pracę na uniwersytecie. Uczyłem tam aż do maja zeszłego roku, kiedy poprzedni dyrektor zmarł a nowy nie był zbyt miły. Chwile mieszkałem na łodzi na Bałtyku a teraz chce osiedlić się w Gdańsku i podjąć tą pracę. To cała moja historia.
- Wie pan co? – powiedziała rozmarzona kobieta – Człowiek naprawdę odgrywa wiele ról w życiu. Pan jest na to idealnym przykładem
- Czyli dostałem tę robotę?
- Tak
Przydatne rozwiązanie? Tak Nie