Ocenię postawę polskich dowódców podczas powstania listopadowego

Polscy dowódcy podczas powstania listopadowego tak naprawdę nie mieli za bardzo planu na przejęcie Warszawy. Znakiem o początku powstania miał być palący się browar. Kiedy został podpalony szybko go ugaszono,ponieważ okazało się, że nie było w nim tyle spirytusu ile się spodziewano. Jedna trzecia powstańców nie zobaczyła nawet znaku. Kiedy polscy dowódcy szli ulicami Warszawy (niektórzy mieli nawet paręnaście lat) i namawiali ludzi do wzięcia udziału w powstaniu, większość z nich odpowiadała im przekleństwami.
Myśleli że to jakiś protest dzieciaków. Samego planu ataku na Arsenał nie mieli. Powstańcy chcieli zabić księcia Konstantego lecz ten z biegł z miasta w przebraniu kobiety. W Arsenale znajdowało się około 6tys. sztuk broni więc po jego przejęciu Powstańcy mieli już trochę łatwiej.

Momentami odbiegam od tematu, ale myślę że ujdzie