profil

Tadeusz Borowski - Ludzie, którzy szli - opracowanie

poleca 85% 161 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Geneza utworu
Opowiadania, które znajdują się w zbiorze Pożegnanie z Marią (w tym także Ludzie, którzy szli), dotyczą sytuacji więźniów przebywających w obozie koncentracyjnym. Borowski, opisując wydarzenia i postacie, bazował na własnych doświadczeniach. Na początku 1943 roku pisarz został aresztowany przez Niemców, a w lutym tego samego roku przebywał już w obozie w Oświęcimiu.

Główny bohater opowiadań i ich pierwszoosobowy narrator – Tadek – jest pod wieloma względami podobny do pisarza. Żoną Borowskiego była Maria Rundo. Takie same imię nosi ukochana głównego bohatera. Ponadto Tadek jest młodym pisarzem i pracuje w obozie jako sanitariusz. Borowski pełnił w lagrze taką samą funkcję. Ponadto debiutował on w roku 1942 tomikiem Gdziekolwiek ziemia.

W opowiadaniu Ludzie, którzy szli autor opisuje nie tylko warunki, w jakich żyli więźniowie, ale również specyficzny sposób ich myślenia (efekt procesu zlagrowania).

Znaczenie tytułu
Tytuł Ludzie, którzy szli można interpretować na kilka sposobów. Po pierwsze, motyw „drogi” w kulturze jest symbolem rozwoju, przemiany wewnętrznej, zaś w opowiadaniu Borowskiego tłum idzie na śmierć (zmierza do komór gazowych i do w stronę rowów, do których spychano ludzi po zastrzeleniu). Tytuł utworu jest zatem paradoksalny i nieco ironiczny. Można stwierdzić, że wojna jest drogą donikąd. Po drugie, idący ludzie stawali się dla więźniów tłem, anonimowym tłumem, którego widok nikogo już nie wzruszał. Jedna z blokowych w rozmowie z Tadkiem stwierdza: „Ty przyjdziesz i pójdziesz, a ja?”. Zdanie to odnosi się do perspektywy, jaką przyjmują niektórzy więźniowie. Inni cierpiący i skazani na śmierć ludzie są tylko elementem przesuwającego się krajobrazu – tła. Zlagrowani (czyli poddający się zasadom panującym w lagrze) nie myślą o drugim człowieku, szczególnie jeśli go nie znają. Tadek zauważa, że najpierw kobiety z nowo powstałego obozu wydawały mu się podobne. Dopiero gdy je poznał, zrozumiał, że różnią się od siebie w sposób znaczący. Ponadto dopiero w jednym z końcowych fragmentów opowiadania pojawia się pytanie, ile ludzi przeszło drogą do komór. Okazuje się, że około miliona. Ta informacja zaskakuje i dlatego autor używa wykrzyknienia. Tytuł wskazuje jednak na to, że poszczególne osoby idące do komór pozostają elementem bezimiennego tłumu, przepływającego niczym fala obok obozu (stałość tego ruchu jest podkreślona poprzez powtarzanie zwrotu „ludzie szli” szczególnie w pierwszej części opowiadania).

Problematyka utworu


Codzienne życie więźniów – praca i rozrywki
Utwór Borowskiego rozpoczyna się od opisu sadzenia kwiatów i warzyw w obozie, a także od przedstawiania codziennych obowiązków, do których zaliczały się prace budowlane, i rozrywek więźniów, którzy w wolnym czasie grali w piłkę i rozmawiali w kobietami z FKL. Tadek, opowiadając o sposobach upiększania obozu, używa zdrobnień. Może mieć to wydźwięk ironiczny, chociaż równocześnie bohater może wyrażać swoje zadowolenie z tego, że sytuacja więźniów poprawiła się i przestrzeń, w której muszą żyć, staje się dla nich bardziej „przyjazna”.

W tekście mowa jest także o innych formach spędzania wolnego czasu przez kobiety i mężczyzn. Dziewczęta w barakach, które odwiedza Tadek, śpiewają, tańczą i deklamują wiersze. Niektóre blokowe dekorują swoje budy. Borowski wspomina o Mirce, która ozdobiła część baraku za pomocą różowych firanek. Kobiety nawiązywały romanse z mężczyznami przychodzącymi do nich. W utworze opisana została znajomość wcześniej wspomnianej Mirki z pracującym na budowie Żydem, który kupował dla niej jajka. Tadek nie idealizuje uczuć więźniów, lecz koncentruje się na fizycznych aspektach przygodnych znajomości-romansów („Niejedna z nich [blokowych] miała swych kochanków wśród murarzy i cieśli. Oddawały się im w nie wykończonych umywalniach albo w budach blokowych”).

Ludzie z obozu, poprzez rozrywki, romanse i ozdabianie lagru, pragną zapomnieć o wojnie i poprawić (choć na chwilę) swoją sytuację.

Powstawanie nowych obozów
W utworze opisane zostało tworzenie dwóch nowych obozów sąsiadujących z tym, w którym znajduje się Tadek, oraz z obozem „cygańskim” i z FKL-em. Nowo powstały lagier nazywany jest „Perskim Rynkiem”, ponieważ kobiety przebywające w nim (ubrane w kolorowe sukienki i chusty, nieco „egzotyczne” z tym miejscu) tłoczyły się między barakami jak na bazarze.
Drugi nowo powstały obóz nazwany został „Meksykiem”, jednak Tadek nie tłumaczy, dlaczego zyskał taką nazwę.

Sytuacja kobiet i mężczyzn w obozie

Tadek zwraca uwagę, że sytuacja kobiet w obozie była zupełnie inna niż mężczyzn. Po pierwsze, status ich był niższy dlatego, że w lagrze obowiązywało prawo siły, a kobiety był słabsze fizycznie. Po drugie – ponieważ obóz, w którym miały żyć i pracować, powstał później. Tadek stwierdza, iż w lagrze męskim początkowo również trudniej było przeżyć i warunki były gorsze. Jednak z biegiem czasu sytuacja się poprawiła.

Kobiety przetrzymywane w obozie zwanym Perskim Rynkiem prosiły mężczyzn o różne przedmioty codziennego użytku, a także pytały ich o swoich bliskich. Postawy więźniarek wobec przychodzących do ich obozu były różne. Niektóre kobiety spoufalały się z mężczyznami, a inne trzymały się na dystans.
Narrator zmienia sposób postrzegania więźniarek. Początkowo nie odróżnia ich od siebie, lecz później zaczyna rozmawiać z kobietami i dostrzega ich indywidualne cechy. W opowiadaniu opisane są bardziej szczegółowo dwie kobiety. Pierwszą jest Mirka, która ukrywa chore dziecko w swej budzie, a drugą – ruda blokowa pytająca Tadka o to, czy ludzie (Niemcy – SS-mani, ale i zlagrowani więźniowie) zostaną kiedyś ukarani. Narrator w opowiadaniu ukazuje kobiety w sposób pozytywny. Nie opisuje żadnej zdegenerowanej dziewczyny.

Gatunek literacki
Utwór Borowskiego jest opowiadaniem o luźnej kompozycji, którego pierwszoosobowy narrator nie koncentruje się na przedstawieniu spójnej fabuły, lecz wprowadza wątki poboczne i krótko opisuje różnych bohaterów, jacy zapadli mu w pamięć. W ostatnim fragmencie czytelnik dowiaduje się, że tekst stanowi przedstawienie wspomnień głównej postaci. Można stwierdzić, że jest to (pozorne) zamknięcie utworu. Jednak ze względu na to, że Tadek nie koncentruje się na konkretnym wydarzeniu, które rozpoczyna się i kończy w określonym momencie, opowiadanie nie ma typowej, zamkniętej kompozycji.

Kontynuacje i nawiązania
Inne opowiadania Borowskiego – U nas, w Auschwitzu, Pożegnanie z Marią, Dzień na Hermenzach.
Inne utwory o tematyce wojennej np. Gustaw Herling-Grudziński Inny świat, Zofia Nałkowska Medaliony, Hanna Krall Zdążyć przed Panem Bogiem.

Podoba się? Tak Nie
(0) Brak komentarzy

Materiał opracowany przez redakcję

Czas czytania: 6 minut

Spis treści
Tadeusz Borowski - Ludzie, którzy szli