profil

Mały Książę - streszczenie

poleca 85% 1370 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Rozdział 1.
Narrator wraca myślami do czasów dzieciństwa. Jako sześciolatek, zainteresował się kiedyś książką Historie prawdziwe. Zainspirowany pewnym obrazkiem w tej książce i wiedziony swoją wyobraźnią, stworzył rysunek, ale dorośli nie odczytali go tak, jak chciał. Porzucił zatem karierę malarską i postanowił zostać pilotem.

Rozdział 2.
Sześć lat temu jego samolot uległ awarii. Musiał lądować na Saharze. Spotkał tam Małego Księcia. Szybko zaprzyjaźnili się, bo Pilot po kilku próbach spełnił w końcu prośbę chłopczyka (rysunek z barankiem).

Rozdział 3.
Nawiązała się między bohaterami krótka rozmowa. Pytania dotyczyły miejsca, skąd przybyli. Pilot oznajmił, że „spadł z nieba”, a chłopiec jedynie wstępnie zakomunikował, że tam, gdzie mieszka jest bardzo mało miejsca.

Rozdział 4.
Po krótkim wyjaśnieniu pochodzenia asteroidy B-612 (planety Małego Księcia) narrator snuje luźne rozważania na temat dorosłych, bo to oni „zakochani są w cyfrach”. Próbuje zbliżyć się do nowo poznanego przyjaciela, poznać go, aby nie zapomnieć, bo „to bardzo przykre zapomnieć przyjaciela”.

Rozdział 5.
Mały Książę zaczął opisywać Pilotowi miejsce swojego zamieszkania. Wiele miejsca poświęcił baobabom, bo boi się, że to one „rozsadzą” jego planetę. Są niebezpieczne, więc codziennie rano robi przegląd asteroidy i przystępuje do jej „toalety” – regularnego wyrywania młodych jeszcze pędów tych roślin.

Rozdział 6.
Czwartego dnia rano narrator dowiedział się, że chłopiec bardzo lubi zachody słońca, szczególnie wtedy, gdy jest mu bardzo smutno.

Rozdział 7.
Piątego dnia wywiązała się dyskusja na temat kwiatów i roli kolców. Narrator, ciągle myśląc o awarii samolotu, stwierdził nieopatrznie, że kolce nie służą do niczego i są tylko „złośliwością kwiatów”. Mały Książę poczuł się urażony i trochę podirytowany tym stwierdzeniem. Szczególnie przejął się faktem, że baranek może zjeść kwiaty, nawet te z kolcami. Wybuchnął płaczem.

Rozdział 8.
Narrator zaczął rozumieć reakcję chłopca. Poznał bowiem szczegóły krzaku róży i trudnej relacji między nim i Małym Księciem. Róża oczarowała go, ale był wtedy za młody, aby umieć ją kochać.

Rozdział 9.
Bohater przeczyścił dwa czynne wulkany na swojej planecie. Przed rozstaniem przeprowadził krótką rozmowę z różą. Nie była to przyjemna chwila. Oboje zapłakali.

Rozdział 10.
Mały Książę odszedł od róży. Aby znaleźć jakieś zajęcie i czegoś się nauczyć, podjął wędrówkę po sześciu krążących niedaleko planetkach. Rozpoczął od planetki nr 325, zamieszkiwanej przez Króla, dla którego wszyscy ludzie są jego poddanymi. Chciał zobaczyć zachód słońca, by na chwilę wrócić myślami do opuszczonej planety. Król nie spełnił jego prośby, a dodatkowo, wymyślał coraz to nowe rozkazy, co bardzo znudziło Małego Księcia. Postanowił go opuścić, stwierdzając na końcu, że dorośli są bardzo dziwni.

Rozdział 11.
Drugą planetkę, 326, zamieszkiwał Próżny. Dla niego z kolei każdy spotkany człowiek to potencjalny jego wielbiciel, który musiał go oklaskiwać i podziwiać. Zdaniem Próżnego, „uwielbiać to znaczy uznać mnie za człowieka najpiękniejszego, najlepiej ubranego, najbogatszego i najmądrzejszego”. Mały Książę zupełnie tego nie rozumiał. Odszedł z refleksją, że dorośli są zdecydowanie śmieszni.

Rozdział 12.
Planetę 327 zamieszkiwał Pijak. Odwiedziny trwały bardzo krótko. Mały Książę dowiedział się, że Pijak pije, bo chce zapomnieć o tym, że się wstydzi, że pije. Nie zrozumiał tego i zakłopotany szybko opuścił tę planetę.

Rozdział 13.
Czwarta planeta, 327 należała do Bankiera. Dziwactwo tego mieszkańca polegało na żądzy posiadania, liczenia, zgarniania wszystkiego dla siebie. Bankier ma gwiazdy, ponieważ nikt przed nim nie pomyślał o tym, by je zagarnąć. Nie znalazł odpowiedzi na pytanie Małego Księcia, w czym jest przydatny swoim gwiazdom.

Rozdział 14.
Planeta 328 była najmniejsza ze wszystkich. Mieszkał tam Latarnik. Miał rozkaz zapalania i gaszenia lampy. W związku z tym, że wschody i zachody następowały jeden za drugim i planeta z roku na rok obracała się coraz szybciej, a rozkaz się nie zmienił, miał z tym ogrom pracy. Mały Książę zupełnie nie mógł zrozumieć tak zabawnej sytuacji. Odszedł. Nie było miejsca dla dwóch.

Rozdział 15.
Na szóstej planecie mieszkał Starszy Pan. Był geografem. Nie znał jednak swojej planety, bo nie był badaczem. „Geograf jest zbyt ważną osobistością, aby mógł pozwolić sobie na łazikowanie”. Zaproponował Małemu Księciu odwiedzenie Ziemi.

Rozdział 16.
Ziemia nie jest byle jaką planetą. Ma 111 królów, tysiące geografów, bankierów, miliony pijaków i próżnych. Tylko latarnicy na biegunach pracowali dwa razy w roku.

Rozdział 17.
Po przybyciu na nią Mały Książę spotkał na pustyni żmiję. Była bardzo tajemnicza. Rozwiązuje zagadki i ma moc odsyłania tego, kogo dotknie, tam, skąd przybył.

Rozdział 18.
W rozmowie ze spotkanym, jedynym na pustyni, kwiatem Mały Książę dowiedział się, że nie ma tu ludzi, bo „(…) nigdy nie wiadomo, gdzie można ich znaleźć. Wiatr nimi miota. Nie mają korzeni (…)”.

Rozdział 19.
Chłopiec wspiął się na wysoką górę. Chciał stamtąd zobaczyć całą planetę i innych ludzi. Niestety, tylko echo odpowiadało na jego zawołania. Poczuł się bardzo samotny.

Rozdział 20.
Po długiej wędrówce Mały Książę znalazł się w ogrodzie pełnym róż. To go bardzo zaskoczyło. Zapłakał. Sądził, że jego róża jest jedyna i niepowtarzalna, a tu zobaczył pięć tysięcy takich samych.

Rozdział 21.
Spotkał Lisa. W długiej rozmowie z nim Mały Książę zrozumiał, czym jest przyjaźń i jakie znaczenie ma dla niego róża. Dobrze widzi się tylko sercem, a to, co najważniejsze, jest niewidoczne dla oczu.

Rozdział 22.
Kolejną osobą na drodze Małego Księcia okazał się Zwrotniczy. Wyjaśnił mu charakter swojej pracy. Zdaniem Zwrotniczego, podróżujących zawsze wydaje się, że w innym miejscu będzie im lepiej. Na to chłopiec odparł, że jedynie dzieci wiedzą, czego chcą.

Rozdział 23.
Tym razem pojawił się Kupiec. Sprzedawał pigułki zaspokajające pragnienie. W ten sposób oszczędza się tygodniowo 53 minuty. Gdyby Mały Książę miał do dyspozycji te minuty, poszedłby w kierunku studni.

Rozdział 24. i 25.
Pilot wysłuchał ostatniej opowieści o Kupcu, ale samolot nadal nie został naprawiony, a zaczęło im brakować wody. Byli na pustyni. Postanowili wyruszyć razem na poszukiwanie studni. Woda sprawiła im ogromną radość. Pilot był jednak zaniepokojony. O coś się bał. Zaczynał pojmować, że decyzja oswojenia niesie w sobie ryzyko łez. Mały Książę poprosił Pilota, by wrócił do swojej maszyny. Spotkają się jutro wieczorem w tym samym miejscu.

Rozdział 26.
Po powrocie zobaczył chłopca, siedzącego na ruinach kamiennego muru. Rozmawiał on ze żmiją. Pilot wystraszył się. Ta żmija była jadowita. Kiedy odpełzła, Mały Książę oznajmił, że muszą się rozstać. Pilot zaczął zapewniać, że nie opuści go. W pewnym momencie Mały Książę osunął się powoli na piasek, który stłumił odgłos jego upadku.

Rozdział 27.
Pilotowi udało się wrócić do domu. Zaczął snuć refleksje na temat Małego Księcia. Wrócił myślami do rysunku z barankiem i kagańcem.

Podoba się? Tak Nie
(0) Brak komentarzy

Materiał opracowany przez redakcję

Czas czytania: 6 minut

Spis treści