profil

Człowiek z własnej woli rezygnuje ze szczęścia na rzecz dążenia do złudy, którą podsuwa mu świat. Uzasadnij słuszność tego przekonania na przykładzie wybranych dzieł literackich.

poleca 85% 207 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Świat, który daje człowiekowi wartości pozorne, złudne, to przestrzeń dziewiętnastowiecznego miasta. Pisarze okresu realizmu przedstawiali wielkie miasta, stolice, jako miejsca rozpusty, destrukcji i upadku. Paryż Balzaca i Petersburg Dostojewskiego można uznać za swoisty dziewiętnastowieczny Babilon, miasto biblijnej apokalipsy. Stanowią one odrębna, zamknięta, odizolowaną rzeczywistość, w którą bardzo łatwo wejść, ale nie tak łatwo ją opuścić. Do Paryża, czy Petersburga przyjeżdża się na zawsze. Rastignac i Raskolnikow są studentami prawa, naukę finansują im matki i siostry, żyjące na granicy ubóstwa. Bohaterowie maja więc pewne zobowiązania, nie po prostu stąd wyjechać, muszą zrealizować pokładaną w nich nadzieję, zrobić karierę i zacząć zarabiać pieniądze. Pieniądze, to właśnie jest przyczyna dla, której ludzie tacy jak Rastignac i Raskolnikow decydują się na wejście w ten świat. Dają one pozorne szczęście. Przestrzeń miasta przyciąga, mami swoje ofiary pozornymi korzyściami i wartościami. Taką samą koncepcję miasta prezentuje w „Lalce” Prus. Warszawa nie jest, co prawda, tak ogromna i przytłaczająca jak Paryż, czy Petersburg, ale funkcjonują tu te same mechanizmy, te same prawa. Rządzi tu przede wszystkim pieniądz i jest on największą wartością, ponieważ gwarantuje z pozoru szczęśliwe życie. Dlatego Wokulski wyjeżdża, żeby zbić majątek, by móc zaimponować Izabeli Łęckiej, w której się zakochuje. Rzeczywistość, w jakiej się znajduje, podsuwa mu wartość złudną, jaką jest pieniądz. Wokulski wierzy, że tylko dzięki niemu może osiągnąć szczęście, tym bardziej, że świat na każdym kroku dowodzi mu jak wiele można zdziałać będąc bogatym. Bohater „Lalki” pomaga Wysockiemu, Węgiełkowi, pani Stawskiej, Marii wspomagając ich finansowo. Wyciąga z tego wniosek, że to pieniądz odmienił ich życie.
Tak samo ważne są one dla Rastignaca, który dzięki nim i dzięki protektoratowi pani de Beauseant usiłuje wejść w towarzystwo najmodniejszych salonów paryskich. Również one popychają Raskolnikowa do zbrodni. Nie morduje starej lichwiarki dla rabunku, ukrywa skradzione pieniądze. Motywem jego zbrodni jest między innymi poczucie głębokiej niesprawiedliwości społecznej. Świat sugeruje więc wszystkim trzem bohaterom, że pieniądze są najważniejsze i dają człowiekowi szczęście.
Bohaterowie „Ojca Goriot”, „Zbrodni i kary” i „Lalki” dają zwabić się przez świat, zawierzają mu, podczas gdy jest on całkowicie zakłamany. Wokulski rezygnuje kariery naukowej, ze swoich romantycznych ideałów, żeni się z wdową Minclową, a po jej śmierci wyjeżdża, żeby powiększyć swój majątek. Nie bogaci się jednak dla siebie, tylko dla Izabeli. Świat sugeruje mu, że miłość można kupić. To przekonanie staje się od tej pory motorem jego działania. Na tym błędnym założeniu opiera swoje życie. Wokulski, po powrocie do Warszawy, powoli wkupuje się w łaski Łęckiej. Wykupuje od dłużników serwis należący do Izabeli, jej klacz, w końcu weksle jej ojca i ich kamienicę. Szybko jednak przekonuje się, że jest w błędzie. Na jego oczach Izabela zakochuje się w skrzypku Rossim, flirtuje ze Starskim. Nie chce jednak przyznać przed samym sobą, że zawierzył pozornym znakom dawanym mu przez świat. Postanawia żyć w zakłamaniu i rzeczywiście udaje mu się kupić Izabelę, ale nie jej uczucie. Miłość jest więc w tym świecie nieprawdziwa, zwodnicza i zakłamana, tak jak miłość w utworach Morsztyna. Jest przynętą, na którą świat nabiera człowieka, w którą on wierzy, tak jak ojciec Goriot bezgranicznie wierzył w miłość swoich córek. Delfina i Anastazja były dla niego najważniejsze, żeby mogły żyć dostatnio i wytwornie, wyprzedaje on powoli cały swój majątek – za ostatnie srebra kupuje Delfinie suknie na bal pani de Beauseant. Co gorsza nie zauważa, że córki traktują go tylko jako źródło finansów. Wyrzucają go ze swoich domów, nie odwiedzają, nie dbają o niego, a Goriot cały czas żyje w przekonaniu, że go kochają. Wierzy w tą miłość do tego stopnia, że stara się przekonać o niej Rastignaca.
Wokulski i ojciec Goriot ulegają światu, zatracają się w złudnej i nieprawdziwej miłości, że nie potrafią się do tego przyznać. Wokulski usprawiedliwia przed sobą Izabelę, tak jak Goriot wmawia sobie, że córki go kochają. Świat drwi sobie z nich – bohaterowie robią dokładnie to, czego on od nich chce. Również Dostojewski przedstawia bohatera, który wpada w pułapkę Petersburga. Świat sugeruje Raskolnikowowi, że jest kimś wyjątkowym, a on temu zawierza, tak jak Szekspirowski Makbet. Raskolnikow porównuje się do Napoleona i zaczyna działać zgodnie z maciavelliczną zasadą, że cel uświęca środki, uważa, że może sam wymierzać sprawiedliwość, oczyszczać społeczeństwo ze złych, nikczemnych jednostek. Twierdzi, że świat go wywyższa, tak Edypa, któremu we śnie ukazało się rozwiązanie zagadki Sfinksa. Tymczasem jest on zwykłym, słabym człowiekiem.
Bohaterowie Balzaca, Dostojewskiego i Prusa szukają wartości, sprawiedliwości i potwierdzenia swojej wielkości w świecie odartym z tych cech. Oferuje im więc złudę a oni przyjmują ją dobrowolnie. Rastignac, ojciec Goriot, Raskolnikow i Wokulski to bohaterowie nieszczęśliwi, którzy chcieliby być kimś innym niż są. Wstydzą się swojego pochodzenia i nie potrafią siebie zaakceptować. Wokulski pragnie pozbyć się przypisywanej mu etykietki kupca pozbawionego manier, który nie potrafi użyć odpowiednich sztućców do jedzenia ryby. Tak samo jak Rastignac stara się zaistnieć w towarzystwie arystokratów. Rezygnują z własnej akceptacji siebie, z własnego sumienia, które podpowiada im, że aby być szczęśliwym trzeba być sobą, na rzecz złudy jaką podsuwa im świat. To stwarza iluzję pozornego szczęścia, dlatego bohaterowie do niej dążą, upatrują w tym cel swojego życia. Marzenie Rastignaca jest dostać się na paryskie salony jednak żeby to osiągnąć musi nauczyć się brutalnych praw rządzących Paryżem, które tłumaczy mu Vautrin. Balzac, Dostojewski i Prus ukazują więc człowieka odrzucającego spokój własnego sumienia, wewnętrzną równowagę na rzecz pozornych wartości oferowanych przez świat. Raskolnikow decyduje się na morderstwo bo uważa, że ma do tego prawo, ponieważ świat narzuca mu przekonanie o własnej wyjątkowości. Jednak po zabójstwie traci równowagę wewnętrzną, zaczyna mieć wątpliwości, co do swojej potęgi.
Balzac, Dostojewski i Prus przedstawiają człowieka, który rezygnuje z własnego dobra i szczęścia, by dać się ponieść pozorom stwarzanym przez świat, w którym żyje. Wokulski, co prawda, wyjeżdża do Paryża po usłyszeniu rozmowy Izabeli ze Starskim, ale w końcu wraca do Warszawy nie przyjmując propozycji profesora Geista dotyczącej pracy nad odkryciem metalu lżejszego od powietrza. Odrzuca swoje marzenia dla miłości będącej pozorem i kłamstwem, tak jak Goriot poświęca swoje życie córkom, wyprzedając cały swój majątek, żeby spełnić ich zachcianki.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 6 minut