profil

Twórczość J. R. R. Tolkiena

poleca 85% 145 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

„Baśnie są opowieściami o Królestwie Czarów, jednak nie tylko samo umiejscowienie akcji wystarcza, aby można było mówić o baśniowości” - jest to fragment wypowiedzi Johna Ronalda Reuela Tolkiena, twórcy powieści fantasy, jednej z najciekawszych osobowości świata literatury. Ten skromny oksfordzki profesor, poprzez swą długoletnią fascynację pradawnymi kultu-rami, głównie celtycką i staroangielską, językami wymarłymi i podaniami ludowymi, stwo-rzył współczesny epos - trylogię zatytułowaną „Władca Pierścieni”. Dzięki niej swoją pa-sją zaraził tysiące czytelników na całym świecie. W mojej prezentacji chciałabym nieco przybliżyć Państwu ten jakże bogaty świat Tolkienowskiej wyobraźni, wobec którego niemożliwe wydaje się pozostać obojętnym.
Teraz chciałabym opowiedzieć o baśniowych ludach i ich siedzibach w Śródziemiu. Entowie to najstarsza z ras, która je zamieszkiwała. Byli długowiecznymi "pasterzami drzew", opiekowali się nimi i chronili je przed zniszczeniem. Sami podobni do buków, dębów, brzóz, jarzębin i lip o rozmaitych kolorach, kształtach i sylwetkach. W czasach, gdy rozgrywa się akcja powieści, zamieszkiwali tylko las Fangorn i powoli wymierali. Miej-sce to postrzegano jako straszne, gdzie dla własnego dobra nie należy się zagłębiać.
Elfy z "mówiących ludów" przebudziły się i "z głębi dziewiczej puszczy po raz pierwszy patrzyły zdumione na wschód słońca.” Często wyobrażamy je sobie jako drobne stworzenia podobne do wróżek; u Tolkiena są to istoty wysokie. „(...) były nieśmiertelne, mądrość ich dojrzewała przez długie wieki, choroby ani zarazy nie mogły ich zabijać.” Jeśli Elf został zabity, jego duch powra-cał w dokładnie tym samym ciele, jakie zamieszkiwał wcześniej i miał te same wspomnie-nia. Tymczasem Elfy przekonywały się, że wieczne życie może stać się nudne. Jak powia-dał Tolkien zazdrościły ludziom, że byli oni wolni od znużenia czasem.
Jedną z siedzib Elfów jest Rivendell - pałac Elronda we Wschodnim Eriadorze u stop Gór Mglistych. Był to "cudowny dom, gdzie rad jesz albo śpisz, albo słuchasz opowieści, albo śpie-wasz, albo po prostu siedzisz sobie miło zamyślony, albo przyjemnie łączysz te wszystkie rzeczy". To właśnie tam zostały podjęte najważniejsze decyzje, między innymi decyzja o zniszczeniu Pierścienia.
Lorien to kraina zamieszkana była przez elfy leśne, leżała nieopodal Gór Mglistych. Panowali tam Keleborn i Galadriela. W krainie tej czas zdawał się stać w miejscu. Gdy po Wojnie o Pierścień elfowie opuścili Lorien, ich drzewa - piękne mallorny o złotych li-ściach umarły.
Tolkien w swoim mistrzostwie posunął się do stworzenia dla Elfów oddzielnego języ-ka, odznaczającego się niezwykłą melodyjnością i subtelnością.
Ludzie przebudzili się później i wszelkiej mądrości nauczyli się od Elfów. Z czasem nabrali wielkiej biegłości w różnych rzemiosłach i wykuwaniu oręża; lecz pokochali pokój. Nade wszystko lubili budować okręty i żeglować, a w sztuce żeglarskiej nikt im nie do-równał. Byli wątlejsi niż elfy, łatwiej ginęli od oręża, a ich rany trudniej się goiły, starzeli się i umierali. Elfom nie było wiadome, co się dzieje z duchami ludzi po śmierci.
Na południu Gondor cieszył się wielką sławą. Tolkien powiedział, że mieszkańcy Gondoru przypominali starożytnych Egipcjan. Byli rozmiłowani w olbrzymich budow-lach. Nawet korony ich królów przypominały wysokie korony faraonów. "Budowano strzeli-ste wieże i fortece, i przystanie dla licznych okrętów, a ludzie różnymi językami oddawali cześć skrzydla-tej koronie królów. Stolica zwała się Osgiliath - Cytadela Gwiazd - i środkiem jej płynęła rzeka. Wzniesiono na wschodzie Minas Ithil - Wieżę Wschodzącego Miesiąca - na ramieniu Gór Cienia; na zachodzie zaś u podnóży Białych Gór stanęła Wieża Zachodzącego Słońca- Minas Anor."
Rohan, inaczej "Kraj Koni", to w Gondorze nazwa wielkiej stepowej równiny za-mieszkiwanej przez plemię waleczne i dumne. Doskonale opanowali oni sztukę jeździec-ką. Konie ich były rosłe i piękne.
O smokach niewiele wiadomo. Na kartach powieści autor wspomina tylko trzy. Były przekonane ze wszyscy im muszą służyć, i że nikt nie zdoła ich pokonać. Gady te były niewątpliwie najgroźniejsze spośród wszystkich złych stworzeń, które pojawiły się w Śródziemiu. Wrogami smoków były krasnoludy. Obie rasy miały te same upodobania, dlatego cały czas dochodziło do konfliktów i walk o skarby, które należały do krasnolu-dów.
To właśnie krasnoludy najbardziej polubiły Śródziemie. Górnicze dłuto i kowalski młot przynosiły im bogactwa i potęgę. Krasnoludy były małe, krępe i brodate, nosiły cię-żkie buty i wielkie kaptury. Walczyły posługując się toporami. Były błyskotliwe, zdolne i pracowite, zazdrosne, odważne, lojalne i zawsze wytrwale w pracy i walce. Kochały się w kamieniach, kryształach i szlachetnych metalach. Były mistrzami w ich obróbce. Zło nie leżało w ich naturze i tylko nieliczni służyli Sauronowi z własnej woli.
Moria (Khazad-dûm). To miasto znajdowało się w podziemiach Gór Mglistych. Jeden z praojców krasnoludów imieniem Durin obierał to miejsce na siedzibę swojego rodu. Moria okazała się zasobna w klejnoty i złoża metali, ale największym jej skarbem był po-dobny do srebra mithril. Krasnoludowie wykuli w ścianie gór Zachodnią Bramę i pozostawili ją szeroko otwartą na znak gościnności.
Erebor, inaczej Samotna Góra, leżała niedaleko Długiego Jeziora, wypływała z niej Bystra Rzeka. Przybyli tam krasnoludowie z plemienia Durina. Założyli w Ereborze Kró-lestwo pod Górą. W trakcie prac odkrył bogate złoża minerałów. Krasnoludowie wykuli, okazałe sale, pełne i liczne tunele. Erebor cieszył się wielką sławą.
Wielcy orkowie, którzy w czasie Wojny o Pierścień stacjonowali w Mordorze, zostali wyhodowani w Zamierzchłych Dniach przez Mroczna Potęgę Północy - Morgotha. Nie posiadał on siły twórczej dlatego dla swych celów użył pięknych elfów niszcząc je. Stały się one istotami złymi, przepełnionymi jego ciemną mocą, okrutnymi, czującymi wstręt do światła dziennego. Wszyscy byli ohydni, mieli zakrzywione kły oraz skośne oczy. Najwię-kszymi wrogami orków były Elfy.
Mordor - kraina, leżąca na wschód od Gondoru, była siedzibą Mrocznego Władcy Saurona. Zamieszkiwali go także jego słudzy – orkowie, trolle i Nazgule (Upiory Pierście-nia). Tu znajdowała się forteca Saurona, Czarna Wieża oraz Góra Przeznaczenia – ogromny wulkan, jedyne miejsce gdzie można było zniszczyć Jedyny Pierścień. Frodo wszedł do Mordoru poprzez Cirith Ungol, przełęcz znajdującą się przy Minas Morgul.
Orły zostały stworzone przez bogów Śródziemia przed przebudzeniem elfów i ludzi, które pełniły funkcje ich posłańców. Były tak wielkie, że mogły unieść człowieka lub kra-snoluda. Posługiwały się językami ludzi i elfów. Niektórzy uważali je za nieśmiertelne. Ich panem był Thorondor - największy i najwspanialszy wśród orłów, który prędkością prze-ścigał każdy wicher. Bez ustanku toczyły walki ze złem na Ziemi. Za swoją siedzibę obra-ły Góry Mgliste.
Hobbici to rasa, z jaką nigdy wcześniej czytelnicy nie mieli do czynienia. Te stworzenia miały włochate stopy, chodziły boso i mieszkały w norkach pod ziemią. Określano je ja-ko: ciekawe świata, które są „wesołe(…), żarłoczne…, skore do śmiechu”. Były niższe od kra-snoludów, ale wyższe od liliputów. Jadły sześć posiłków dziennie, cały rok wypełniały im zabawy urodzinowe, nie musiały pracować dla zarobku, zaś dla relaksu paliły tytoń. Pisarz wielokrotnie podkreślał, ze hobbici przypominają współczesnych ludzi i właśnie hobbita uczynił bohaterem swojej trylogii.
Wspaniała kraina, jaką niewątpliwie był Shire, rozpościerała się we wschodnich czę-ściach Eriadoru. Zamieszkiwali ją tylko hobbici wiodąc szczęśliwe, choć nie pozbawione boleści i zła, życie.
Czarną magię w powieści symbolizuje Jedyny Pierścień. Jest to najpotężniejszy z Pierścieni Władzy. Sauron, Pan Ciemności, przelał w niego całą swoją nikczemność. Miał rządzić pozostałymi, słabszymi pierścieniami, dając w ten sposób posiadaczowi ol-brzymią potęgę. Po rozgrzaniu klejnotu ukazywały się wyryte na nim słowa w Czarnej Mowie: Ash nazg durbatuluk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatuluk agh burzum-ishi krimpatul. Co oznacza: Jeden, by wszystkimi rządzić, jeden, by wszystkie odnaleźć, Jeden, by wszystkie zgroma-dzić i w ciemności związać. Pierścień posiadał pewien rodzaj własnej inteligencji i sam dbał o swoje losy chcąc wrócić do swego twórcy, potrafił wywierać silny wpływ na właściciela i owładnąć każdą istotę. Sauron, chcąc opanować Śródziemie, oszukał Elfy i we współpra-cy z nimi wykuł Pierścienie Władzy, było ich dwadzieścia:
Trzy Pierścienie dla królów elfów pod otwartym niebem
Siedem dla władców krasnoludów w ich kamiennych pałacach,
Dziewięć dla śmiertelników, ludzi śmierci podległych,
Jeden dla Władcy Ciemności na czarnym tronie
Elfy zdały sobie sprawę, że Sauron pragnie je kontrolować i zrezygnowały z używania pierścieni. Krasnoludy posługiwały się Pierścieniami w celu gromadzenia bogactw, ale nigdy nie poddały się władzy Saurona. Ludzie, którzy otrzymali dziewięć pierścieni, ulegli potędze Jedynego i stali się Nazgulami – Upiorami Pierścienia
W legendach i baśniach miecze trzeba nieraz wykuwać latami; mimo to pękają. W Śródziemiu ciągle wspominało się o pewnym złamanym mieczu. Był to Narsil - sławny miecz, którym Elendil walczył podczas wojny z Sauronem. Podczas walki Narsil pękł pod ciałem swego właściciela, gdy został zabity przez Saurona. Jednak jego syn Isildur złama-nym mieczem odciął Jedyny Pierścień z dłoni Władcy Ciemności i pokonał go. Zabrał następnie szczątki Narsila ze sobą do Gondoru. Miecz przekuto dla potomka Isildura - Aragorna przed wyruszeniem Drużyny Pierścienia i nadano mu miano Andril.
Palantiry były magicznymi kamieniami w kształcie kuli, stworzonymi przez elfy z Valinoru, najprawdopodobniej przez Noldorów. Umożliwiały komunikację pomiędzy osobami, które spojrzały w ich głąb. Nie można było nic przez nie usłyszeć, lecz tylko odczytywać myśli. Poszczególne z nich różniły się od siebie wielkością i posiadaną mocą. W Śródziemiu znajdowało się siedem palantirów, poza nim wiadomo tylko o jednym, kontrolującym wszystkie inne. Znajdował się on w Nieśmiertelnych Krajach..
W czasie Trzeciej Ery z Valinoru przybywa pięciu Istarich, którzy maja na celu prze-ciwstawienie się Sauronowi. Wkraczają do krainy śmiertelnych pod postacią starych ludzi. Jednym z nich był Gandalf Szary - Największy przeciwnik Ciemności w Trzeciej Erze. Tak naprawdę, niewielu wiedziało, kim jest Gandalf. Jedni mówili że to Czarodziej z fajerwerkami a drudzy brali go za żebraka...
Był bardzo mądry, ale i bardzo tajemniczy. Jedynie udzielał rad i nigdy nie zdradzał szczegółów. Dzielenie się wiedzą, jaką posiadał oznaczała władzę, której nie pragnął. Dzięki, Gandalfowi który był w stanie przewidzieć ruch Władcy Ciemności zjednoczyły się wszystkie siły Wolnych Ludów i Sauron został pokonany na zawsze. Wtedy wysiłki Gandalfa dobiegły końca. "Trzecia Era była moja era" powiedział później "Byłem nieprzyjacie-lem Saurona, spełniłem swoje zadanie. Niedługo odejdę”. Przez powrócił Morze do Krajów Nie-śmiertelnych.
Śródziemie hobbitów to nie miejsce wymyślone jak kraina OZ czy Liliput. Nie jest to obca kraina ani planeta. Jest to Europa. Nazwa pochodzi ze staroangielskiego Middel-erthe, bo tak Europejczycy określali swój ląd. Co prawda, mapy i opisy nie uwzględniają cech współczesnego kontynentu, ale geografia ma duży wpływ na fabułę. Trudniej jest natomiast określić kiedy rozgrywa się akcja powieści. Jej cała magia opiera się na niedo-powiedzeniach, przez co na pytanie: „Kiedy to się właściwie stało?” autor odpowiada jak stary bajarz: dawno, dawno temu…
Najpopularniejszym motywem baśniowym jest według mnie motyw walki dobra ze złem. Motyw ten stanowi oś konstrukcyjną powieści. Synonimem wszelkiego Zła we „Władcy Pierścieni” jest Sauron - Czarny Władca. Tolkien określił go następująco: "Nic nie jest złe od samego początku. Sauron sam nie zawsze był zły". Pisarz chciał, by z powieści wy-nikało, że czasami trzeba porzucić ideały pokoju i stawić czoło złu. Główny bohater po-wieści hobbit Frodo chcąc chronić swój ukochany Shire staje do nierównej walki z nim. Dobrzy przedstawiciele Eru stają naprzeciw wysłanników Nieprzyjaciela. Mogą wybrać, a w efekcie - wygrać lub przegrać. Chociaż i wygrana, i przegrana nie są tu jednoznaczne. Zwycięstwo Froda jest bolesne, a klęska Golluma zawiera w sobie pierwiastki odkupienia. Największy dar Eru dla ludzi - śmierć został skażony przez Nieprzyjaciela strachem i nie przynosi ukojenia. Ostatecznie dobro triumfuje nad złem, bo, Czarna Wieża została zniszczona, Pierścień stopiony w ogniu Góry Przeznaczenia, wojska Saurona rozbite, a on sam ciśnięty w Otchłań.
„Żyli długo i szczęśliwie”. Na ogół chcemy, żeby powieści kończyły się w taki sposób. Pod koniec utworu, kiedy czytelnicy spodziewają się, że Frodo postąpi tak, jak tradycyjny bohater, Tolkien odstępuje od konwencjonalnego elementu fabuły. Zwrot akcji jest za-skakujący: Frodo nie wrzuca Pierścienia do szczeliny Zagłady. Jest to „klęska - jak określa pisarz - klęska siły i woli”. Zdaniem twórcy powieści Iluvatar- Bóg Śródziemia poddaje Froda i innych bohaterów próbie. W wypadku Powiernika Pierścienia jej istotą jest to czy potrafi zdobyć się na litość względem Golluma. Jak przewidział Gandalf miłosierdzie okazane Gollumowi przez Powiernika Pierścienia, czyni z niego bohatera. Kiedy Gollum odgryza palec Froda, potyka się i wpada w otchłań Góry Przeznaczenia, a Pierścień prze-bywa ostatni odcinek swej długiej drogi, młody Hobbit odnosi cudowny triumf.
„Władca Pierścieni” jest powieścią z gatunku fantasy, ale Tolkienowskie historie są ba-śnią. Baśnią bliską mitom, baśnią wymyśloną, będącą brakującym ogniwem między mitami a podaniami ludowymi. Tolkien łączy pojęcie baśni z pojęciem chrześcijaństwa, elementy pogańskie i wiarę w Boga. W nich pojawia się obietnica zwycięstwa dobra. Akcja rozgrywa się w świecie alternatywnym, w realiach cywilizacji rządzonej magią; prezentuje świat ma-gicznych przedmiotów, cudownych zdolności, niezwykłych postaci (elfy, smoki, krasno-ludy), w którym ostatecznie zło zostaje pokonane. „Władca Pierścieni” otwiera przed na-mi inny świat, którego nie potrafimy dokładnie opisać ani zrozumieć. Jednak lektura po-wieści uświadamia młodemu czytelnikowi, że to, co fantastyczne, realnie istnieje, a sam może się identyfikować z bohaterem, przeżywać jego los.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 13 minuty

Teksty kultury